Gdy dobry Pan Bóg nieco się znudzi
To zerkać poczyna przez szkiełko
Z góry na kraik gdzie gaik & raik
- czyli na polskie piekiełko.
O! Krągły domek – to cyrk na Wiejskiej
Roi się kłąb clownów – ludu poskramiaczy
A głodna posłanka miast gadać – coś zjada
Co może być gnidą (czytelnik wybaczy).
Matematyka wszystkich nie dotyka
2 x 2 – a wynik by zdziwił
W Berlinie mnożnik czy Moskwie (proste?)
By renegat mógł żyć jak Radziwiłł.
Gowinują chłopcy – toć to obrotowcy
Księstwo entropii przyjazne zamysłom
Żoliborz nie Sybir – marsz świrów i zdzir
A jak piorun w szambo – szambowianki Wisłą.
Gwarne już hotele baseny galerie
Wirus się namnaża w lemparckie parady
Vistość już nie skrzeczy o porządek rzeczy
Hipokrates leczy via teleporady.
Skrzypi nieoliwiona oś starego świata
- w „dolinie nicości”- rejwach nieustanny
Wsadzić kij w mrowisko? Inne widowisko (??)
Może miast marchewki sejmitom – dać… manny…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1506
Ci co ciągle chcą manny, czyli money dla siebie rządzili przez długich 8 lat
Ale w końcu znalazł się na nich bat
Doszła do władzy prawica
I od razu znalazła się dla ludu soczysta soczewica :-)