Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Polski biznes nie musi uciekać za granicę po sprawiedliwość

Maciej Pawlak, 21.02.2020
Z punktu widzenia przedsiębiorców sądownictwo powszechne nie musi być jedyną drogą rozstrzygania sporów. Zależy im przede wszystkim na szybkim, sprawnym, a jednocześnie zgodnym z obowiązującym prawem i uznawanym przez obie strony wyroku. Tego typu alternatywą są sądy arbitrażowe.
Istnieje ich w naszym kilkadziesiąt. Jak przed ponad rokiem pisał Dziennik. Gazeta Prawna „sądy te nie są jednak specjalnie popularne. Rozpoznają od kilku do kilkuset spraw rocznie, a średnia wartość przedmiotu sporu w takich sprawach znacznie przekracza milion złotych, chociaż oczywiście zdarzają się także spory o wartości kilkunastu czy kilkudziesięciu milionów zł”.
Czy tak być musi? Napięcie wokół sądów powszechnych rośnie. Media informują, że przedsiębiorcy coraz częściej uciekają przed sądami powszechnymi. Wystarczy, że w  zawieranych z kontrahentami umowach coraz częściej umieszczą zapisy, wg których sądem właściwym do rozpatrzenia ewentualnych sporów będą sądy arbitrażowe. Najczęściej jednak z zastrzeżeniem: mają to być sądy polubowne znajdujące się poza Polską.
Tymczasem polski biznes nie musi uciekać z rozstrzyganiem sporów za granicę. W kraju mamy bowiem wśród wspomnianych kilkudziesięciu tego typu sądów różnej wielkości największy stale działający od kilkudziesięciu lat sąd polubowny. Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej (SAKIG) – pod względem liczby spraw i ich znaczenia – jest liderem wśród sądów polubownych w Polsce i jednym z głównych sądów arbitrażowych w Europie. Każdego roku do SAKIG wpływa 150-200 spraw. Ok. 20 proc. z nich ma charakter międzynarodowy. Przez cały okres swojego istnienia w sumie SAKIG zbadał kilka tysięcy roszczeń.
Być może nie wszyscy działający w Polsce przedsiębiorcy zdają sobie sprawę z tego, że arbitraż może być dla nich bardzo korzystny. Tu postępowania są jednoinstancyjne, poufne, trwają znacznie krócej, niż te prowadzone przez sądy powszechne, co w konsekwencji czyni je tańszymi. Bo szybkość postępowania pozwala zminimalizować straty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Do tego postępowanie przed sądem arbitrażowym ma zawsze element koncyliacyjny i nie prowadzi do takiego antagonizowania stron, jak to ma miejsce w sądownictwie powszechnym.
Sprawy w sądach powszechnych są przydzielane losowo, a sędziowie mają dużą wiedzę prawniczą, jednak nie są specjalistami w zakresie konkretnej działalności gospodarczej. W tym celu powołuje się biegłych, a to nie tylko generuje koszty, ale również wydłuża postępowanie. W przypadku arbitrażu strony same wybierają arbitrów, specjalistów w dziedzinie, której konkretna sprawa dotyczy. Na listach polskich sądów polubownych figurują arbitrzy zagraniczni i na odwrót, bo sądy arbitrażowe zawierają dwustronne porozumienia o współpracy.
Co więcej w arbitrażu strony uzgadniają też język, w jakim toczyć się będzie postępowanie. Dotyczy to również wszystkich dokumentów. Np. SAKIG prowadzi sprawy w języku polskim, angielskim, francuskim, niemieckim, rosyjskim. Bodaj najbardziej istotną dla przedsiębiorców sprawą jest jednak czas od założenia sprawy do wydania rozstrzygnięcia. Otóż średni czas rozpoznania spraw w SAKIG to ok. rok, a w ramach tzw. procedury uproszczonej wyrok zapada już w sześciu miesięcy (SAKIG kieruje do niej sprawy o wartości przedmiotu sporu do 80 tys. zł).
Sąd arbitrażowy może rozstrzygać we wszystkich sporach o prawa majątkowe, z wyjątkiem spraw alimentacyjnych, oraz w sprawach o prawa niemajątkowe, które mogą być przedmiotem ugody sądowej. Podjęte przez arbitrów rozstrzygniecie ma taką samą wartość, jak wyroku sądu powszechnego. By poddać sprawę pod rozstrzygnięcie arbitrów wystarczy, że tzw. zapis na sąd polubowny znajdzie się w umowie, na fakturze, w wymianie korespondencji, statucie spółki, fundacji, spółdzielni lub stowarzyszenia.
Kluczowe jest, by zapis ten znalazł się w umowie we właściwym czasie, czyli w momencie jej podpisywania. Gdy spór już zaistnieje, dłużnikowi zwykle nie zależy na jego szybkim i sprawnym rozstrzygnięciu. Dlatego też po wyniknięciu sporu strony zwykle nie zawierają tego typu klauzul, chociaż jest to dopuszczalne i skuteczne.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1228
Marek1taki

Anonymous

22.02.2020 17:09

To de facto prywatyzacja sądownictwa. Jak widać można.
To samo może dotyczyć ubezpieczeń zdrowotnych i społecznych.
Różnica jest taka, że opłaty sądowe są naliczane z dołu, a składki z góry na spłatę starych zobowiązań. Za to różnica też taka, że przyszły pacjent-emeryt może się sam ubezpieczyć-uwłaszczyć na swoim ubezpieczeniu. Pod warunkiem, że ZUS go nie oskubie.
Jabe

Jabe

23.02.2020 20:37

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na To de facto prywatyzacja

No właśnie. „Zrepolonizują” jak nic.
Maciej Pawlak
Nazwa bloga:
Maciej Pawlak
Zawód:
dziennikarz
Miasto:
Błonie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 645
Liczba wyświetleń: 1,351,952
Liczba komentarzy: 2,246

Ostatnie wpisy blogera

  • Mężczyźni w prywatnych zakładach górniczych zarabiają najlepiej
  • Profilaktyka wad słuchu na wyciagnięcie ręki
  • Nie jesteśmy skazani na Niemcy czy Francję

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Coraz bliżej okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej
  • Mniejsze zło?
  • Pracują i wydają w Polsce pieniądze

Ostatnio komentowane

  • Hornblower, Najlepiej w naszym bantustanie zostać politykiem lub tzw. samorządowcem. Praca super płatna, bez żadnej odpowiedzialności przed nikim i niczym, nie wymagane żadne umiejętności i kwalifikacje. Do tego…
  • NASZ_HENRY, .,......,.. "A jednocześnie w budownictwie wynagrodzenie kobiet było wyższe niż mężczyzn" 😉 – 16,1% na korzyść kobiet. GUS na zamówienie Tuska łże jak on sam 😎
  • Anonymous, Parytet płci w górnictwie! To jest to!Pisz Pan na Wiejską.Potem, a nuż, w Pałacu zaświerzbi długopis.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności