Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

DROGA DO POJEDNANIA???

Krzysztof Pasierbiewicz, 14.02.2011
Niedawno obchodzono dziesiątą rocznicę powstania Platformy Obywatelskiej.
Jaki jest koń, każdy widzi.
Należałoby się tedy zastanowić, w czym tkwi tajemnica, nie ma, co dłużej ukrywać, irracjonalnie wysokich notowań tej partii.

Otóż wydaje mi się, że jedną z najważniejszych przyczyn wspomnianego stanu rzeczy jest zabieg socjotechniczny, który na swój prywatny użytek zwykłem nazywać „awansem społecznym bis”.

Jak starsi pamiętają, w latach powojennych (lata 40/50) komuniści dokonali bardzo sprytnej socjotechnicznej sztuczki. Z zacofanej i zabiedzonej prowincji przerzucono wtedy do miast rzesze prostych i nie wykształconych ludzi, gdzie pobudowano dla nich bloki z wielkiej płyty, które im się zdały pałacami. Potem im umożliwiono zrobienie zaocznej matury, co oni uznali za awans społeczny. Jednocześnie komunistyczna propaganda przypominała im bezustannie, że swój awans zawdzięczają dbającej o ich interesy władzy ludowej, co się w ich świadomości zakodowało na trwałe w formie ślepej wdzięczności dla komuny.

W następnym pokoleniu (lata 60/70), ich dzieci pokończyły już częściowo studia tworząc grupę „nowej inteligencji”, odmiennej jednak kulturowo od ideałów inteligencji „starej” wywodzącej się z czasów przedwojennych. Ta nowa inteligencja, choć nieźle wykształcona zawodowo, nie miała jednak świadomości, bądź ją odrzucała, iż jest genetycznie skażona piętnem podświadomej wdzięczności wobec komunistów, którzy umożliwili ich ojcom społeczny awans.

Po upadku komuny wydawało się przez moment, że nastąpi odrodzenie prawdziwych polskich elit. Otóż nic bardziej złudnego, gdyż proces ten skutecznie storpedowali wnukowie tych, których w latach 40/50 przesiedlono do miast, którzy zostali sprytnie zbałamuceni przez pewnego redaktora poczytnej wówczas gazety,
Ten genetycznie spolegliwy „materiał” obywatelski, tym razem wobec post-komuny, został zagospodarowany, trzeba przyznać genialnie, przez wspomnianego redaktora. Mechanizm był identyczny jak w okresie powojennym, czyli utwierdzenie ludzi w poczuciu społecznego awansu.

O ile sztuczka z „awansem społecznym prim” (tata 40/50) polegała na utwierdzeniu prostych i nie wykształconych ludzi w przekonaniu, że przynależą do lepszej od reszty społeczeństwa awangardy władzy ludowej, to trik z „awansem społecznym bis” (po upadku komuny) polegał na utwierdzeniu ich z grubsza okrzesanych i lepiej wykształconych wnuków w poczuciu, iż przynależą do grupy światlejszych i bardziej od reszty społeczeństwa postępowych ELIT. W pierwszym przypadku wykorzystano ciemnotę i niedouczenie, w drugim próżność, pychę i kompleksy ludzi, których na swój prywatny użytek nazywam „intelektualnie nowobogackimi”.

Bezsprzecznie genialny redaktor doskonale znał odbierającą rozum moc utwierdzenia „nowobogackiego inteligenta” w przekonaniu o przynależności do krajowej „śmietanki”. Pan redaktor wiedział, że jak takiemu powie, że przynależy do crême de la crême III Rzeczypospolitej, to on nie dość, że w to głęboko uwierzy, to jeszcze będzie owego społecznego awansu (bis) bezkrytycznie bronił do ostatniej kropli krwi. Więcej, w obawie przed utratą statusu wyróżniającego go ponad resztę „ciemnego” społeczeństwa, taki delikwent zrobi wszystko, byle się świat nie dowiedział, co sobą reprezentuje naprawdę.
I tu moim zdaniem leży tajemnica irracjonalnie wysokich notowań obecnie rządzącej partii, popieranej przez takich właśnie ludzi. Popieranej bezkrytycznie, w umiejętnie podsycanej przez specjalistów od PR obawie, że ewentualny upadek tej partii grozi weryfikacją elit, co dla nich oznaczałoby utratę nadanego im podstępnie statusu.

Tu jednak pragnę wyraźnie zaznaczyć, że tych ludzi nie należy, broń Boże, społecznie dyskryminować. Jest to grupa było nie było inteligencji. Więcej, trzeba sprawiedliwie przyznać, że w partii, którą popierają, oprócz cynicznych przywódców i lokalnych prominentów jest wielu przyzwoitych ludzi, którzy kiedyś tworzyli etos Solidarności. Trzeba im tylko uświadomić, jak im zawrócono w głowach. Że dali się nabić w butelkę, iż przynależą do tej części społeczeństwa, która jest bardziej światła, więc de facto lepsza niż reszta „obciachowej ciemnoty”.
Myślę, że obecnie ważną rolą uczciwych dziennikarzy jest wytłumaczenie zwolennikom PO, że choć w wielu przypadkach kulturalni i całkiem nieźle wykształceni, stanowią jednakże grupę inteligencji przeciętnej, której, nie wstydźmy się tego powiedzieć, wciąż jeszcze daleko do prawdziwych elit.
Trzeba ich przekonać, że odkłamanie ich nieuprawnionego statusu to nie żadna klęska, czy społeczna degradacja, lecz powrót na sprawiedliwie im przynależny szczebel w drabinie hierarchii społecznej. Że jeśli się z tym pogodzą, niczego im to nie ujmie, a wręcz przeciwnie, staną się bardziej autentyczni, a co za tym idzie bardziej wiarygodni. Że nie będą już musieli brnąć w zakłamanie. A co najważniejsze, będzie im się wtedy łatwiej porozumieć z resztą społeczeństwa.

A może to tędy wiedzie droga do pojednania Polaków???

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1446
Domyślny avatar

Sobiepan

17.07.2011 19:42

Moim zdaniem wiele zlego.Domyslam sie potrzeby harmonii, bo wtedy byloby latwiej dla Polski cos zrobic, a i sasiedzkie imperialistyczne posuniecia moglibysmy spokojnie odeprzec. Byly i sa jakies sily, skrzetnie nad tym pracujace, by byl tu chaos, niezgoda, podejrzenia i nieuczciwosc. Bagno zakrywa niegodziwosci! Czy widzi Pan i dzis szanse pojednania? Czy jest gotowosc pojscia na kompromis? Z ktorej strony wieksza? I czy w interesie obcych mocarstw zgoda w Polsce bylaby im na reke? Przepraszam ze reflektuje Pana wpis dopiero teraz, ale , ze pisze Pan ponadczasowo, szkoda byloby przejsc na ta wartoscia do porzadku dziennego! Repetitio est mater studiorum. Pozdrawiam dzis, ale dziekuje za ten tekst, z niedawnej przeszlosci, choc wlasnie znow aktualny!
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,502
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności