Nie mam nic przeciwko homoseksualistom (sam jestem ASGejem), jeśli ktoś lubi zwiedzać ciasne wrota kakaowego zatracenia*, to jego sprawa.
Mam natomiast stanowczo dosyć pro-gejowskiej propagandy, promowania hedonizmu, konformizmu i dekadencji.
Każda cywilizacja która na pierwsze miejsce stawiała te "wartości", błyskawicznie znikała z powierzchni ziemi.
Od lat wtłacza się nam przemocą, na siłę, hedonistyczną propagandę, wbrew poglądom zdecydowanej większości społeczeństwa. Stare komuchy, które w PRLu ciskały gromy na "zgniły zachód" i popierały min. akcję Hiacynt, znalazły sobie nowych "panów", którzy im płacą, i przechrzcili się na tęczowych lewako-liberałów.
Nie trzeba być "oszołomem" od teorii spiskowych by to dostrzec.
Widać gołym okiem jak Zachód na tym wyszedł.
Ludzie nie mają co do gara włożyć, a nam się zawraca dupę jakimiś pierdołami,
jak nie MAMAMADZI, to coś innego.
Gmyz, Ziemkiewicz i paru innych mieli rację pisząc, że nasze post-komusze "jelity" kompletnie już odjechały. Straciły resztki kontaktu z rzeczywistością. Kraj się sypie, rozwalają resztki instytucji państwowych i infrastruktury, a oni pierdzielą o homofobii.
I co to w ogóle jest homoFOBIA?
Że niby co, homoseksualiści czują się prześladowani, przez ludzi którzy się ich BOJĄ?
Co to za pokrętna pseudo logika? (pardon, to lewacka logika).
Kliknij by zobaczyć powiększenie:

*© Człowiek Skurwiel http://mnq-planet.pl/obr…