I znowu nie miałem gdzie zaparkować przed cmentarzem.
Umarł mi jeszcze jeden kolega.
Zimno jak cholera, deszcz ze śniegiem siąpi, więc posłuchaj koleżko na ostatnią drogę tej ciepłej piosenki:
http://www.youtube.com/watch?v=ucvcoWMFmW8
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3519
obok mnie , nispodzianie znikaja znajome postaci--wiecznie mnie to dziwi...
Oni żyją, Panie Profesorze, to my umieramy...
Pozdrawiam serdecznie!