Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kwestia smaku

Izabela Brodacka Falzmann, 26.07.2009

<!-- @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } -->

Kwestia smaku.

Koniec czerwca spędziłam na szczegółowym zwiedzaniu polskiego Polesia poczynając od okolic Włodawy i Sobiboru. Chciałam na własne oczy zobaczyć jak wygląda słynna „ ściana wschodnia”, zgodnie z obiegowymi opiniami opustoszała, biedna i opóźniona cywilizacyjnie.

Obiegowe opinie- jak to często bywa -okazały się mitem. Miasteczka i wsie są czyste i zadbane. Domy wyremontowane, przed domami wykoszone trawniki, kwiaty i ozdobne rośliny, altany i huśtawki. We wszystkich domach eleganckie łazienki, przed domami samochody. To wiadomość dobra- teraz pora na złą. Przejechawszy wzdłuż granicy 900 kilometrów ( oczywiście krążąc) zobaczyłyśmy nie więcej niż 5 krów. Wspaniałe niegdyś łąki nad Bugiem są zupełnie puste. Nie koszone i nie wypasane porastają mietlicą, ostami, krzakami. Koni nie ma wcale. Nikt nie hoduje kur, ani świń. Działalność rolnicza podobno się nie opłaca, ceny skupu są niskie. Na przykład cena 20 groszy za kilogram jabłek przemysłowych rzeczywiście nie zachęca do zbioru.

„Rolnictwo upadło, ale rolnicy mają się świetnie”- skomentował właściciel gospodarstwa agroturystycznego, w którym nocowałyśmy. Choć ma dopiero 40 lat, żyje z renty zdrowotnej i dopłat unijnych. Podobno boli go czasem kręgosłup. Jego żona i teściowa też mają renty. Obie cierpią na bóle głowy. Jak prawie cała wieś prowadzą leniwe życie raczej rentierów niż rencistów. Koszenie trawnika, pielenie róż, drzemka na leżaku. Najważniejsze urządzenie to pilot do telewizora, którego gospodarz nie wypuszcza z ręki. Dokładnie to samo obserwowałyśmy w każdej wsi i miasteczku.

Moja reakcja na to jest podręcznikowym przykładem ambiwalencji uczuciowej. Cieszy mnie, że ludzie, z którymi rozmawiałam prowadzą – jak to sami mówią- godne życie. Nie głodują, nie harują, dbają o swoje domy i ogrody. Nie bardzo podobają mi się te domy ani ogrody i wolałabym malwy pod oknem. Ale to kwestia smaku. Jestem jednak świadoma, że system, w którym tak wiele osób w wieku produkcyjnym uzyskało uprawnienia do rent i świadczeń socjalnych musi się zawalić. Według oficjalnych statystyk Polska przoduje w ilości rent zdrowotnych przypadających na określoną liczbę mieszkańców. Przyczyną tego jest nie tylko zły stan zdrowia obywateli naszego kraju, lecz traktowanie renty zdrowotnej jako formy zasiłku socjalnego- szczególnie dla ludności wiejskiej. Ciekawe, który rząd odważy się na weryfikację tych rent oraz na likwidację KRUS, bez której nie jest możliwa reforma systemu opieki zdrowotnej. Bardzo trudno odbierać raz uzyskane przywileje, szczególnie w sytuacji permanentnej kampanii wyborczej, która jest dominantą życia politycznego w naszym kraju.

O tym samym pisze Rafał Ziemkiewicz w 28 numerze GP niestety nie do końca słusznie. To prawda, że na początku transformacji spacyfikowano wieś za pomocą łatwego dostępu do rent zdrowotnych, KRUSu i przywilejów podatkowych. Gdyby nie to „rolnicy z Marszałkowskiej” nie zdołaliby skupić w swych rękach ogromnych areałów, za które teraz ciągną pieniądze z UE, a raczej od nas za pośrednictwem UE. Parcie prawdziwych rolników na zakup ziemi byłoby o wiele silniejsze.

W ciągu kilku lat udało się w ten sposób zmienić rolników- niezależnych, ciężko pracujących ludzi w rentierów za trzy grosze ( świadczenia nie są wielkie ), którym „nie karkuluje” się uprawianie marchewki w ogródku, bo można ją kupić w najbliższym supermarkecie wraz z chipsami, kolą i podobnie zdrową żywnością. Udało się zdemoralizować wieś, która najskuteczniej opierała się przecież komunizmowi, realnemu socjalizmowi, czy jak tam to paskudztwo nazwać. Wyhodowano kolejne już pokolenie żałosnych sybarytów- młodych ludzi, którym śmierdzi wiejskie podwórko, którzy spędzają czas przed telewizorem żyjąc z rent babć, cioć i rodziców i kombinują jak załatwić rentę dla siebie.

„ Wystarczy sobie tylko wyobrazić, co by było gdyby ta rzesza ludzi, żyjących nie wiadomo z czego nagle stała się normalnymi bezrobotnymi, z takimi samymi prawami jak pozostali.”- twierdzi Ziemkiewicz akceptując niejako zamianę wsi w– jak pisze –„wiejski skansen”. To nie jest już skansen wiejski panie Rafale, bo nie przechowuje ani architektury, ani obyczaju wiejskiego. Nie jest nawet skansenem małomiasteczkowym. To raczej upiorne sanatorium z ogromną liczbą bezczynnych, stosunkowo młodych ludzi. Miejscy bezrobotni nie są w tak komfortowej sytuacji. Świadczenia dla nich są przyznawane na krótki czas, trzeba się zgłaszać do urzędu zatrudnienia i przynajmniej udawać chęć podjęcia pracy.

Jeżeli nie zostanie uszczelniony system przyznawania rent zdrowotnych na wsi polska wieś zacznie funkcjonować podobnie jak murzyńskie dzielnice w Stanach, gdzie nieróbstwo i nieprzystosowanie społeczne stały się dziedziczne. Niezbędne jest również zlikwidowanie KRUS. Jak wszyscy wiemy z ubezpieczenia w KRUS korzystają na równych prawach niezamożni rolnicy, właściciele wielkich gospodarstw i miejscy, dobrze sytuowani cwaniacy, którzy zainwestowali w zakup ziemi aby uzyskać ten przywilej. Wśród nich jest na przykład Janusz Korwin Mikke. Świadome korzystanie ze złego prawa nie podlega oczywiście osądowi prawa. To tylko kwestia smaku.

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1357
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,045
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności