Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Matrix prawicowy

Coryllus, 09.08.2012
Wczoraj Toyah napisał bardzo ważny tekst http://osiejuk.salon24.p… , jak zwykle został on ukryty, bo administracja podeszła doń z właściwym sobie zrozumieniem i wrażliwością. Mój tekst dzisiejszy traktować będzie o tym co Toyah napisał na początku swojego wpisu – o wystawach antyaborcyjnych oraz o ludziach, którzy te wystawy niszczą. Ale nie tylko. Wystawy i reakcja na nie to jeden ze sposobów zagospodarowywania prostych emocji tłumu, po to, by ukryć narzędzia jakimi manipulujący tłumem posługują się naprawdę. Narzędzia o wiele nowocześniejsze niż różne wzierniki i haki do zabijania nienarodzonych. Napisał Toyah, że jego znajomy ginekolog, który jest obrońcą życia zdradził mu iż tak zwane „zabiegi” nie są już właściwie wykonywane, bo jeśli jakaś pani nie chce donosić ciąży może połknąć tabletki na brzuch i załatwione. Dziecko jakoś się z niej wydostanie i ona będzie mogła dalej czuć się swobodnie. Informacje na ten temat jakoś nie przedostają się do mediów i nikt nie dyskutuje na temat tych tabletek od bólu brzucha. O wiele ciekawiej jest organizować wystawy i czekać aż ktoś je zniszczy. I ja sobie doskonale zdaję sprawę na jaki zarzut się tutaj narażam. A raczej na jakie zarzuty się narażam. Brak wrażliwości jest najlżejszym z nich, a zdrada najcięższym. Tak to już jest bowiem w prawicowym matrixie, że chodzi o to, by gonić króliczka. Załatwienie zaś czegokolwiek naprawdę nie wchodzi w grę. Dlatego właśnie Marek Jurek ma do końca życia zapewnioną robotę i występy w mediach. On będzie bronił życia nienarodzonych przed rozrywającymi ciała dzieci hakami, nawet wtedy kiedy aborcji będzie się dokonywać za pomocą telefonu komórkowego przesuwanego w poprzek brzucha, a usługa ta znajdować się będzie w pakiecie każdego operatora sieciowego. To go wcale nie zrazi i nie umniejszy jego wpływu na wyobraźnię i umysły ludzi. Dlaczego? Otóż dlatego, że udział w demonstracjach pod wielkowymiarowymi zdjęciami zamordowanych dzieci, to jest taka porcja emocji, taki kop adrenaliny, że nikt kto kiedykolwiek myślał o ochronie życia poczętego nie wyrzeknie się tego za żadne skarby. Nigdy. Tak więc my, którzy chcielibyśmy tę sprawę załatwić naprawdę i poważnie, musimy się z tym pogodzić i przyjąć do wiadomości, że tego rodzaju wydarzenia obecne będą w przestrzeni publicznej i będą wciąż miały wpływ na wyobraźnię. Nic z tym nie da się zrobić. Ludzie muszą sami dojrzeć do tego, by zwrócić oczy w to miejsce gdzie zło zamieszkało naprawdę. Ja ich do tego nie przekonam i nie przekona ich do tego nawet ten ważny ginekolog, który rozmawiał z Toyahem. Tak więc ci, którzy niszczą wystawy antyaborcyjne mają robotę zapewnioną tak długo jak Marek Jurek, a może nawet dłużej. I zawsze będą mieli dobrze wyeksponowane miejsce w mediach, tak papierowych jak i elektronicznych. Tej sprawy nie zmienimy, jest ona poza naszym zasięgiem, a przynajmniej poza moim zasięgiem. Są jednak inne kwestie, równie trudne do rozwiązania, ale chyba łatwiejsze. Oto przewodniczący Duda dał ostatnio głos w mediach i zaczął tam coś mówić o bogatych, którzy nie będą mieli gdzie się ukryć kiedy przyjdzie kryzys. Ja to przeczytałem i już teraz jestem całkowicie pewien, że nie można w żadnym wypadku uczestniczyć w ani jednej demonstracji, którą firmuje pan Duda. W ani jednej. Pan Duda bowiem jest bytem fikcyjnym, który posługuje się tekstami napisanymi przez copywritera z jakiejś sieciowej agencji reklamowej. Copywriter pracował ostatnio przy kampanii podpasek i nie mógł się jeszcze z tych wrażeń otrząsnąć kiedy pisał przemowy przewodniczącego Dudy.
Możliwe jest jednak co innego. Możliwe, że wyrzucony z lokalu na rogu Nowego Światu i Świętokrzyskiej Sławomir Sierakowski zaczął sobie dorabiać pisaniem przemówień dla działaczy związkowych. Jakoś tak bowiem wychodzi, że nieważne kto przemawia na ulicy, czy to prawica, czy lewica, czy postępowy ksiądz, czy Natanek w swojej samotni, wszystko to z daleka zalatuje starym Marksem. No to jak nie uwierzyć, że maczał w tym palce Sierakowski?
Dlaczego ja to wszystko piszę? Otóż dlatego, że wypowiedzi pana Dudy przekonują mnie iż cały nadchodzący kryzys będzie sfingowany i zaaranżowany po to, by rząd Tuska poradził z nim sobie w try miga i otrąbił kolejny sukces. Cały ten kryzys będzie po to – żeby siła w ramionach, żeby trud nasz wykonać – jak pisała poetka. A rola przewodniczącego Dudy będzie w tej aranżacji kluczowa. Zagra on bowiem oswojonego rewolucjonistę, który startując z pozycji radykalnych, po wielu przygodach i niebezpieczeństwach dogada się w końcu z rządem i wszystko będzie dobrze. Gdzie w takim razie mieszka zło? Gdzie ono jest naprawdę? Na ten moment trudno mi to ocenić. Być może w ustawie o zgromadzeniach, a być może gdzie indziej. Przekonamy się wkrótce. Najmocniej zaś przekonają się o tym ci, na których ta pułapka została zastawiona, czyli pracownicy budżetówki, ze szczególnym wskazaniem na nauczycieli i innych mądrali co pracują w oświacie.
No i teraz wróćmy do rzeczy najważniejszej – do skuteczności sprzeciwu. Żeby sprzeciw był nieskuteczny władza musi wyrwać mu żądło już na samym początku, a najlepiej samemu skonstruować sprzeciw i zrobić to tak, by wyglądał w 90 procentach na autentyczny. W dzisiejszych czasach inaczej się nie da. To jednak może okazać się za słabe, bo ludzie są nieprzewidywalni. Trzeba więc skonstruować cały szereg sprzeciwów nieskutecznych z zasady, ale bardzo atrakcyjnych emocjonalnie. Mieliśmy ten cały kołczing patriotyczny, który miał pełnić właśnie taką funkcję, a teraz mamy coś co się nazywa „Wataha” i leci na niezalezna.pl. Trzeba mieć doprawdy bardzo niskie mniemanie o ludziach, by wystartować do nich z czymś co się nazywa „Wataha”. Trzeba być tak pysznym i pewnym siebie, że słów brakuje, by to opisać, żeby używać takiego narzędzia. Jest jeszcze trzecia możliwość – trzeba być profesjonalistą i człowiekiem świadomym tego jak toczy się gra. Nie wiem jak jest naprawdę, ale tę całą „Watahę” znowu firmuje pan Zybertowicz, znany agnostyk i profesor.  I nie wiem doprawdy ile trzeba tym ludziom powtarzać, by się nie nabierali na takie plewy, bo sukcesu z tego nie będzie. Żeby osiągnąć sukces trzeba mieć do dyspozycji organizację sieciową o nazwie: Towarzystwo Ochrony Myśli Politycznej i Religijnej Pod Wezwaniem św. Ekspedyta. Inaczej się nie da, bo przegramy. Możecie mi nie wierzyć, ale to nie ja przegram, tylko Wy. Jest to więc wasze zmartwienie, wasz interes i wasza bardzo ważna sprawa.

Zapraszam wszystkich jak co dzień na stronę www.coryllus.pl i do księgarni warszawskich: „Tarabuk”, Browarna 6, „Ukryte Miasto” – Noakowskiego 16, w bramie, do sklepu FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy, do księgarni multibook, a także do księgarni Gazety Polskiej w Ostrowie Wielkopolskim i do księgarni „Biały Kruk” w Kartuzach przy ul. Dworcowej. No i oczywiście do księgarni inetrnetowej „Książki przy herbacie”.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3363
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

09.08.2012 12:16

Rząd Tuska nie jest w stanie sobie z niczym POradzić ale otrąbić kolejny prawdziwy czy fikcyjny sukces jest gotów każdego dnia. Może zagrać nawet na Duda-ch ;-)
Józef Darski

Józef Darski

09.08.2012 12:32

Watahy nie firmuje Zybertowicz- był jednym z gości,jak Stankieiwcz i inni. To inicjatywa GP - formalnie klubów. Jest to zjazd towarzyski pokolenia weteranów Solidarności (60 plus) NZS (50 plus)  z dziećmi i wnukami; średnia wieku uczestników 40 plus.
Zero skutków politycznych, zero znaczenia politycznego. Podobnie jak Archipelag Zybertowicza. 2 lata mijają jak Andrzej roztaczał wizje pomocy polonijnych businessmenów dla opozycji i innych amerykańskich metod (Nowe Państwo lipiec 2010) - śmiać mi się wtedy chciało i tak zostało.
Co do nazwy - nie raz tak bywało w historii, że pejoratywna nazwa nadana przez przeciwnika była przyjowana i robiła karierę. Wszystko zależ od wizerunku. Ale wataha 50-60 latków może tylk rozśmieszyć i wzbudzić politowanie oraz dostawę lasek i wózków inwalidzkich. Co innego wataha 20 latków żądnych mocy i pełnych woli walki. Takich jednak nie spotkałem od 30 lat.
Domyślny avatar

fritz

09.08.2012 16:11

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na Wataha

np. z udzialem Ewy Stankiewicz i Zybertowicza. Archipelag Polskosci to emocjonalne okreslenie pozwalajace przelamac poczucie osaczacnia, nie jest sie samemu mimo wscieklej nagonki medialnej na wszystko co polskie. Dlatego jest dobry. Dlatego jest dobre rownie okreslenie Wataha. Wrr. Najpierw sa emocje a dopiero potem akcja. Celem antypolskiej kliki, antypolskich srodowisk, polakofobow jest wlasnie zabicie polskich emocji. Bez nich narod traci zdolnosc dzialania; Narod staje sie narodem zombis. Dlatego emocje sa decydujace. PS. Dlatego stosunek do polskich emocji (patriotyzm rowniez sie do nich zalicza) mozna uzywac jako papierka lakmusowego publicystow: kto je zwalcza, dyskredytuje, osmiesza.. jest Obcy, nalezy do nich.
Józef Darski

Józef Darski

09.08.2012 20:52

Dodane przez fritz w odpowiedzi na 20 latki byly do zobaczenia na video pokazujace dyskusje

Czy Pan na prawdę uważa, że nasi operatorzy są tacy denni, że nie potrafią nakręcić filmu. Pan zna watahę z filmu, ja z relacji moich "kontaktów" i to młodych nawzajem się nie znających ale zeznających tak samo. Chodzi o przeciętną wieku. To były dzieci uczestników. Chyba napisałem to jasno.
Domyślny avatar

fritz

09.08.2012 21:37

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na 20 pokazane ...

Dobrze, ze na mlodsza generacje przenosza zarazki niepodleglosci :)
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

10.08.2012 18:57

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na 20 pokazane ...

Nie mówię na podstawie filmu, mówię na podstawie tego, co widziałam naprzeciwko siebie i to przez dwa dni. 80 proc. osób miało poniżej 30 lat.
Domyślny avatar

Logos

09.08.2012 14:50

Ten Toyah to tęga głowa (parafraza z filmu Nikodem Dyzma). Nie protestować, nie uświadamiać, chcieć lepiej ale nie robić nic. Brawo dla takiego myślenia - to typowy na tym blogu mechanizm myślenia: krytyka wszelkiej aktywności (oczywiście zawsze argument, że ktokolwiek coś pożytecznego robi, robi to dla lansu), a w zamian ZERO (NULL0 konstruktywnych pomysłów ! Czy można wiedzieć, co geniusz Toyaha zaproponował w zamian? Skrytykował tych co coś robią, czy to wszystko?
Domyślny avatar

ks.Jacek

12.08.2012 21:02

próbuję łagodnie, zgodnie z zaleceniem Zybertowicza, chociaż szlag mnie trafia. Panie C. Zybertowicz przekonuje, że nie chodzi o to, żeby mieć racje, ale żeby tak wyciągnąć wnioski, żeby wygrać. Oczywiście możemy sobie blogować i sprzedawać w niszy książki. http://vod.gazetapolska… "trzeba mieć doprawdy bardzo niskie mniemanie o ludziach, by wystartować do nich z czymś co się nazywa „Wataha”. Trzeba być tak pysznym i pewnym siebie, że słów brakuje, by to opisać, żeby używać takiego narzędzia. Jest jeszcze trzecia możliwość – trzeba być profesjonalistą i człowiekiem świadomym tego jak toczy się gra. Nie wiem jak jest naprawdę, ale tę całą „Watahę” znowu firmuje pan Zybertowicz, znany agnostyk i profesor" nie będę komentował. Zadanie: znaleźć 8 argumentów ad personam i policzyć liczbę argumentów merytorycznych* *) ZERO P.S. od niedawna zacząłem czytywać "C", bo polecał p.Braun, którego szanuję i jestem zdumiony. Jeśli BRaun polecał, tzn. że pisywał Pan "C" rzeczy dobre. Apeluje przestań Pan być wyrocznią i wróć do swoich źródeł - człowieka myślącego i starającego się rozumieć
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

13.08.2012 10:42

Dodane przez ks.Jacek w odpowiedzi na łagodnie

Czy do Arcybiskupa Józefa Michalika @ks.Jacek też z apelem wystąpi czy tylko grzesznik @Coryllus go we snach nawiedza ;-)

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,930,895
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności