Centrum Zaraz Medycznych w Brukseli,
po przebadaniu wyżej wymienionej grupy,
podało nazwę nowo wykrytego zboczenia
choć badania nie zawsze się trzymały kupy.
Na przykład w badaniu długości korzenia,
wyniki się bardzo różniły u wielu osobników;
jeden, niejaki Grocki to wogóle go nie miał,
co ustalono wśród rozbawienia okrzyków.
A u innego zaś wykryto korzeń z pagonami,
nazywał się Szezlong i był on pułkownikiem,
otoczony śmiejącymi się z tego laborantkami,
dostał rozkaz i pogodził się z takim wynikiem.
Grasiow sprawił uczonym problem oryginalny,
z powodu PPZ-u , Proporcji Pinokia Zliczenia:
długość nosa jest w stosunku proporcjonalnym,
do długości aktualnie posiadanego korzenia.
U Ryżego użyto nowego Zeissa superradaru,
całe badanie odbywało się mozolnie i na raty;
z powodu jego stresów i problemów nadmiaru-
nie mogli znaleść pod spodem zbyt dużej klaty.
Drugi etap badań, grubość pnia obejmował,
ale natychmiast utajniono wyniki tego etapu;
Ryży je od razu w swojej szafie zadekował-
- hiennikarzom nie rzucił on nawet ochłapu.
Wpływ uderzenia w pień skrzydłem bociana,
w trzecim i ostatnim już tajnym etapie badali;
po nim grupa ta nie była już pod uwagę brana:
utracili obiekty badań, a bocian poleciał dalej.
Badania podsumował szef CZM, doktor Gie:
"Nie były to łatwe badania, jak np.na tekstyliach,
lecz Zjednoczona Europa wygrała tą trudną grę;
tajemnicze to zboczenie nazywa się Brzozofilia".
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4596
Pozdro Marcus