Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

CZY CIĄGLE ZA WCZEŚNIE NA PRAWDĘ O SMOLEŃSKU?

Paweł Chojecki, 17.10.2012
- Jestem głęboko przekonany, że przyjdzie jeszcze czas, że będziemy mogli o tym mówić do końca, ale ten czas nie jest jeszcze w tej chwili - Jarosław Kaczyński

Pozwolę sobie przedstawić osobiste myśli za pomocą pewnej historii sprzed prawie sześciu wieków. Często emocje uniemożliwiają nam trzeźwą analizę bieżącej sytuacji i dawne historie mogą nam pomóc we właściwym zrozumieniu aktualnych problemów.

Cofnijmy się wiec do wieku XV do imperium Inków. Rządził nim wtedy władca o imieniu Pachacuti, król o wielkim umyśle i rozmachu. Doprowadził Inków do szczytu rozwoju – odbudował Cuzco wraz ze świątynię Inti (Słońca) i wzniósł wiele fortec z Machu Picchu włącznie. Nie zatrzymał się jednak tylko na materialnym umacnianiu swego królestwa. Nurtowały go kwestie zasadnicze. Zastanawiał się nad Bogiem, którego czcił wraz ze swoim ludem. Czy Słońce, które codziennie wykonuje swoją powtarzalną prace jak zwykły robotnik może być Wszechmogącym Bogiem? Zauważył też, że może zostać ono zasłonięte przez byle jaką chmurę. Doszedł do rewolucyjnego wniosku: jeśli Inti byłby prawdziwym Bogiem, to żadna stworzona rzecz nie mogłaby zaćmić jego światła! Pachacuti ze zgrozą skonstatował, że dotąd oddawał cześć zwykłej rzeczy tak, jak gdyby była ona Stwórcą! Zaczął badać przekazy wcześniejszych inkaskich pokoleń i odkrył, że praojcowie nie oddawali czci Słońcu, ale Wszechmocnemu Stwórcy Wszechrzeczy, którego nazywali Viracocha. Król skonstatował, że bezsensowne jest jednoczesne czczenie części Jego stworzenia w taki sposób, jakby była ona Nim.

Zwołał więc kapłanów Słońca na sobór do Coricancha, przedstawił im swoje wnioski i rozkazał, by odtąd modlitwa była kierowana wyłącznie do Viracochy. Sobór postawił jednak przed królem problem: jak zareagują masy, gdy kapłani Słońca ogłoszą: „Wszystko, co nasze kapłaństwo nauczało przez ostatnich kilka wieków, okazało się błędne! Inti wcale nie jest Bogiem! Te okazałe świątynie, które z ogromnym trudem – i z naszego rozkazu – zbudowaliście dla niego, są bezużyteczne. Wszystkie rytuały i modlitwy związane z Inti są bezowocne. Teram musimy rozpocząć od początku, od zera z tym prawdziwym Bogiem – Viracochą!”?

Komisyjnie ustalili, że choć kult Inti jest fałszywy, to prawdę o tym zachowamy tylko w obrębie klasy wyższej. Może z czasem lud dojrzeje do poznania rzeczywistości.

Okazuje się jednak, że klasy wyższe miewają niekiedy krótki żywot. Pachacuti nie przewidział pojawienia się konkwistadorów…
***
  Gdyby kogoś z Państwa zainteresowała powyższa historia i chciałby o niej poczytać więcej, odsyła do książki „Wieczność w ich sercach – sensacyjny dowód wiary w jedynego prawdziwego Boga” Dona Richardsona, którą kiedyś przetłumaczyłem.

Czas wrócić do naszej rzeczywistości. W dzień katastrofy Jarosław Kaczyński wypalił do Sikorskiego: ”To wyście Go zabili” (sam później tak to wspomina: „To jest wynik waszej zbrodniczej polityki”, choć psychologicznie bardziej uprawniona jest wersja pierwsza). Elita PiS ma zapewne wiedzę o Smoleńsku daleko wykraczającą poza obiegowe opinie. Miała ją też zapewne już tuż po katastrofie. I wtedy był właściwy czas, by podzielić się tą wiedzą z prostym ludem, który płakał po swoim Prezydencie i towarzyszącej mu elicie narodu. Wybrano jednak opcję zabawy w demokrację i uwiarygodnienie Komorowskiego. I dziś JK mówi, że jeszcze nie czas. Czy bierze jednak pod uwagę możliwość, że w pewnym momencie może zostać definitywnie odcięty od kontaktu z masami? Na przykład poprzez blokadę Internetu i neutralną postawę RM? Swoich mediów przecież nie ma. Warto niekiedy wyciągać zawczasu lekcje ze starych, inkaskich dziejów…
*** Mój dzisiejszy wpis z Twittera (zapraszam posiadających konto do obserwowania, pozostałych zachęcam do założenia - im więcej dróg komunikacji, tym lepiej:

Co bardziej rozgniewało lud? Odwołanie meczu z powodu głupoty organizatorów, czy rosyjska publikacja zdjęć ofiar Smoleńska? Dużo mówi o nas.

ipp
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5922
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

17.10.2012 16:36

Obawiam sie jednego...
Że wczoraj rzucono by Tuska lwom na pożarcie...za odwołanie meczu!
Nie za utopione (nomen omen) 2 miliardy PLN,tylko za brak igrzysk...
Dwa i pół roku po Smoleńsku?!
To dla 80% ludu...już prehistoria...taka z dinozaurami.
"Ważne jest tu i teraz"---Donald Tusk
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

17.10.2012 17:29

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na Panem et Circeses!

Tu nie ma się czego obawiać. To już fakt. Przy udziale PiS zresztą... Powód - mecz czy rząd fachowców - to sprawa drugorzędna. I tak będzie radość w naszym obozie, że oto jesteśmy bliżej zwycięstwa. Niestety tzw. patrioci nie bardzo odnajdują się w zaawansowanych ćwiczeniach politycznych.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

dogard

17.10.2012 17:59

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Zdenek Wrhawny

twoj geniusz POlityczny i twojej paki, jest wrecz nie do ogarniecia dla normalnych patriotow, bo d dla twoich z waszego obozu tj. upr ,jak ich okreslasz 'tzw.patriotow' wrog jest jeden.Nazywa sie Kaczynski , oczywiscie z zelaznym od 92 r zapleczem--ktore to ni cholery nie chcialo sluchac twoich belkotliwych cwiczonek politykierskich.Smiesznota , naPOmPOwana pycha i tyle.
Domyślny avatar

KRZYK

17.10.2012 18:25

Dodane przez dogard w odpowiedzi na @pastorze--nie mozesz zyc bez dowalania Pi S

znowu na dyżurze, ale musi uzupełnić wiedzę na temat stosunku pastora do PiS i J.Kaczyńskiego sprzed dwóch lat chociażby, bo tak to zajeżdża całkowitą amatorszczyzną. Panie Pawle,a skąd taka pewność: "Miała ją też zapewne już tuż po katastrofie"
Domyślny avatar

dogard

17.10.2012 19:12

Dodane przez KRZYK w odpowiedzi na @dogard

wiem ,ze sie pokajal ,ale stara milosc u niego nie rdzewieje, a buta to zaiste--wieczna.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

18.10.2012 00:21

Dodane przez KRZYK w odpowiedzi na @dogard

O grze na rozdział wizyt JK wiedział, o odmowie kupna samolotu wiedział, o remoncie w Rosji wiedział, o ostrzeżeniu przed zamachem na samolot NATO wiedział, o braku rosyjskiego lidera na pokładzie wiedział, o kłamstwie o trzykrotnym podchodzeniu wiedział, o kłamstwie Sikorskiego, że to wina pilotów wiedział. To tylko tak z pamięci podręcznej.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

dogard

17.10.2012 16:53

spesze doniesc,iz prosty lud, krzyw(z)awy tez zreszta z od pierwszego dnia wiedzial---ZAMORDOWANO PREZYDENTA i DELEGACJE KATYNSKA w SMOLENSKIM ZAMACHU.POlszewia czy ubecja nie chciala wierzyc--tuSSk zabronil,a lewactwo z nawykow milosci braterskiej do kacapii.Odwolanie meczu to pryszcz antytuSSkowy, mimo wielu komentarzy --zreszta dzis mozemy nawet wygrac, jako ze mamy 33,3333..% prawdopodobienstwa ,to b.duzo.Jak tam wasza trzodka, wyedukowana w PRAWDZIE , czy tylko do kwekolenia wprzegnieta?!POpraw sie zaprawde , zrzuc ciezar nienawisci do PiS.Twoj upr skonczyl sie dokumentnie, przez pyche i totalna glupote POlityczna.Zreszta to podobny twor do kpn--taki z nadania bolszewii.
Domyślny avatar

nusatez

17.10.2012 19:34

Jeśliby nawet założyć,że J.Kaczyński i PIS mieli tuż po katastrofie (a jest to właściwie nieprawdopodobne) jakąś wiedzę, to ujawnianie tego nie miałoby wtedy sensu.Nie wystarczy przecież wiedzieć,trzeba to jeszcze móc udowodnić, czyli posiadać materiały procesowe.A takich na pewno wtedy nie było i pewnie jeszcze w całości nie ma i teraz.Sądzę,że to miał J.Kaczyński na myśli mówiąc " ale ten czas nie jest jeszcze w tej chwili".Oskarżenie i wyjaśnienie musi być po prostu niezwykle starannie przygotowane i nad tym trwa praca.Myślę więc,że pana zarzuty są całkowicie nieuzasadnione.Jeśli chodzi o taktykę przed wyborami prezydenckimi to można ją różnie oceniać,ale twierdzenie,że J.K. uwiarygadniał Komorowskiego to absurd! Czy jest pan w stanie swoją tezę udowodnić?
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

18.10.2012 00:16

Dodane przez nusatez w odpowiedzi na Jeśliby nawet założyć,że

"Czy jest pan w stanie swoją tezę udowodnić?" - to dość proste. Siadając z kimś przy jednym stole, zwracając się do niego na "ty" i dyskutując partnersko - uwiarygadnia się te osobę.
Co do informacji o katastrofie. Nie były w tedy konieczne dowody w sensie procesowym. Wystarczyło powiedzieć publicznie ludziom, że ekipa Tuska jest odpowiedzialna za dopuszczenie do katastrofy i domagać się natychmiastowej dymisji całego rządu. Ludzie już wtedy czekali pod kancelarią premiera, wystarczyło przeprowadzić ich na drugą stronę ulicy...
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

KRZYK

17.10.2012 19:49

To już rozumie pokajał się, a teraz znowu zbłądził, hłe,hłe
Domyślny avatar

dogard

17.10.2012 20:20

Dodane przez KRZYK w odpowiedzi na @dogard" nic nie musze"

ten hymn POchwalny , w obronie pastorka.
Domyślny avatar

m.

17.10.2012 20:38

"Pachacuti nie przewidział pojawienia się konkwistadorów…" Może to było skutkiem wybrania fałszu?
Domyślny avatar

Sizar

17.10.2012 23:09

Dodane przez m. w odpowiedzi na Może...

Nie wykorzystali jej i już ich nie ma. Polacy też kiedyś będą mieć ostatnią szansę. Mam nadzieję, że będzie ostatnie - dlatego, że wykorzystana.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

18.10.2012 00:10

Dodane przez Sizar w odpowiedzi na Mieli szansę

Nadzieja rzecz przyjemna...
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

18.10.2012 00:09

Dodane przez m. w odpowiedzi na Może...

Autor książki też idzie tym tokiem rozumowania.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Jęzory Pasiukowski

Jęzory Pasiukowski

17.10.2012 22:25

PS. A na mieście mówią, że zgniły wam w piwnicy ziemniaki-podłość Kaczora jest zatem bezgraniczna.
Domyślny avatar

Efendi

18.10.2012 09:47

Polacy ZAWSZE byli przez wadze oszukiwani, zawsze byla klasa, ktora wiedziala wiecej i lepiej niz cay narod. Zwykle zeznania swiadkow potrafiono "utajniac" nadajac im znaczenie "poufne" lub "scisle tajne". Liczylo sie dobro partii a nie zwykla szara prawda. Podobnie jest i tym razem. Utajnia sie wszystko lacznie z tym czego prokuratura nie zrobia lub co zrobila. Narod traktuje sie jak "STADO BARANOW" ktore nie powinno wiedziec za duzo. Jesli znajdzie sie ktos bardziej dociekliwy to albo nagle zmienia zdanie abo w zwiazku z problemami finansowymi lub rodzinnymi odbiera sobie zycie. Wystarczy spojrzec na fory jak zaszczowa sie tych ktorzy maja inne zdanie od "tych z przewodniej listy". Dotyczy to zarowno PO jak i PiS. Zastanawiam sie czy moje wnuki doczekaja czasow gdy PRAWDA bedzie dla wszystkich jednakowa. Mialem takie nadzieje w roku 89 ale sie zawiodlem, dzisiejsze czasy potwierdzaja ze TYLKO DEKOMUNIZACJA moze cokolwiek zmienic. Ale jak mozna ja przeprowadzic w kraju gdzie konfidenci sami siebie weryfikuja?????? Pozdrawiam.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

18.10.2012 11:39

Dodane przez Efendi w odpowiedzi na Kiedy ten czas nadejdzie???

Dziękuję Panu za odwiedziny i prawdziwą, choć smutną, refleksję. Osobiście uważam, że dekomunizacja to za mało. A dokładniej teraz za mało. w 89' może by wystarczyła. Obecnie komuna jest wewnątrz nas (mówię o zdecydowanej większości nawet tzw. prawicy).
Pozdrawiam
Paweł Chojecki

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 603
Liczba wyświetleń: 2,918,494
Liczba komentarzy: 6,456

Ostatnie wpisy blogera

  • MARIAN KOWALSKI: Ukraina, Owsiak i CIA
  • ARCHITEKT, PATRIOTA, ANTYKOMUNISTA - IMRE MAKOVECZ
  • MARSZ ANTYKOMUNISTYCZNY Lublin 2013

Moje ostatnie komentarze

  • Mieli tego pełną świadomość np. budowniczowie gotyckich katedr, ale także twórcy "popularnego" na wschodzie stylu radzieckiego... Pozdrawiam, Paweł Chojecki
  • To tylko zdjęcia - wrażenie robi rzeczywistość! Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki
  • Kultura narodowa? "To straszne"... Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • BROŃ PALNA - JAK ZDOBYĆ POZWOLENIE? KROK PO KROKU!
  • KATOLICYZM KONTRA PROTESTANTYZM
  • ALEKSANDER ŚCIOS O NIEZALEŻNEJ.PL

Ostatnio komentowane

  • WitKacz, Gdybym wierzył w to, że ludzie są rozsądni i racjonalni - to jak najbardziej. Na szczęście nie wierzę.
  • , Ale panowie za to nie będą już mieli odtąd takich wspaniałych okazji do napominania błądzącego i zwiedzionego pastora. Komóż to teraz panowie będą mogli dawać przykład prawdziwej miłości…
  • , "niech tylko wybiorą rząd nie pilnujący interesów pasożytów". Skąd wziąć Ludzi do takiego rządu? Dyskutanci widzą tu duży problem.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności