Ze zdziwieniem czytam dzisiejszy wywiad z prof.Staniszkis na Onecie: źródło
Cytat:
"Staniszkis: PO przetrwa aferę z młodym Tuskiem dzięki bierności PiS
- PiS ma przyjęty model interpretacji z pominięciem faktów. Ich model interpretacji jest tak radykalny i nie łączący się z codziennymi faktami, że ludzie nie są w stanie zaakceptować wizji partii Kaczyńskiego. Bierność PiS w tej sprawie jest szokująca. Bardzo mnie dziwi, że Kaczyński abdykował przy Amber Gold tak jak i przy aferze taśmowej. To duży błąd opozycji, że czeka do września z ofensywą programową i nie potrafi dynamicznie reagować na bieżące wydarzenia. PO przetrwa aferę z młodym Tuskiem, tak jak przetrwali każdą aferę, między innymi dzięki bierności PiS - powiedziała w pierwszej części rozmowy z Onetem prof. Jadwiga Staniszkis."
Nic bardziej mylnego pani profesor! W przypadku afery AmberGold fakt, iż PiS nic się nie odzywa jest zbawienny! PO wraz ze sztabem swoich PRowców tylko czeka, aż pojawi się temat którym będzie można "przykryć" aferę i "przyciszyć ją". Tymczasem gdy PiS się nie odzywa, cały obóz POowy uwija się ukropie i musi odpowiadać na trudne pytania samodzielnie.
Cisza stanowi często bardzo mocne podkreślenie sytuacji. Niech to, co dzieje się w kraju przebija się do opinii publicznej. Niech otwierają im się oczy. Ostatnia rzecz jakiej teraz brakuje to wystąpienie kogoś z PiS, najpewniej p. Kaczyńskiego, tak aby stado "niezależnych" dziennikarzy mogło się uczepić tej wypowiedzi i maglować ją przez tydzień, aż sprawa AG przycichnie. To co się teraz stało jest jak puszczenie bąka w towarzystwie - zamiast zmieniać temat i ratować "delikwenta", lepiej zachować ciszę i pozwolić wszystkim zmierzyć wzrokiem tego, kto dopuścił się tej gafy.
Ksawery Meta-Kowalski
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5662
PiS powinien narzucać tematy do dyskusji - ale nigdy, na ich warunkach. W takich sytuacjach trzeba schodzić "z linii strzału", zamiast odpowiadać na zaczepki. Nie warto realizować ich planów. Lepiej samemu wychodzić z inicjatywą - na to nie są przygotowani. To silniejszy narzuca temat. Słaby jedynie działa na zasadzie "reakcji" na impulsy - czyli mamy tu do czynienia ze sterowaniem. PiS nie powinien być sterowany.
Proszę pamiętać, jak duży negatywny elektorat posiada PIS za sprawą mediów- jaki wizerunek stworzyły PiSowi. PiS nie może dawać się wpuszczać w kanał. Inaczej gdy będzie "reagował" będzie działał w zgodnie z wizerunkiem, jaki mu media stworzyły. Jeśli nie pozwalamy na taką manipulację, powstaje dysonans poznawczy i z tego może narodzić się wiele dobrego dla nas. Między tym, jaki wizerunek narzucają PiSowi a tym jak się PiS zachowuje będzie zbyt duża różnica, której ludzie nie zaakceptują. To skłoni do myślenia, że "coś jest nie tak" - czyli "albo PiS taki nie jest, albo media źle o nim mówiły".
PiS musi wychodzić pierwszy, powinien inicjować dyskusję i to najlepiej tak, aby wypaść merytorycznie i uderzać w miejsca, gdzie PO nie jest przygotowana. Narracja PO się sypie - czas aby PiS przedstawiał się jako alternatywa i opcja zdolna rządzić krajem. Oczywiście są tematy gdzie na kompromis iść nie można i tam zawsze trochę krzyku będzie...
PS. Ciekawe jak tam sondaże...jakoś po aferze z AG nikt nie jest chętny do sprawdzenia tego...czyżby spadły PO słupki? ;)