Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O myśleniu politycznym i wojskowym

Coryllus, 13.07.2012
Co jakiś czas dzwoni do mnie pewien znajomy i zachęca mnie do tego, bym napisał tekst o rotmistrzu Pileckim. Jak już pisałem, bronię się przed tym mocno i wcale nie chcę takiego tekstu pisać. Motywy mam następujące: bardzo wiele osób traktuje Witolda Pileckiego jak trampolinę do publicystycznej i politycznej kariery, tekst o Pileckim musiałby być tekstem politycznym, a nie baśniowym jak tekst o pułkowniku Dąmbrowskim. Spróbuję wytłumaczyć dlaczego. Otóż panuje powszechne przekonanie, że patriotyczne wychowanie młodzieży to wychowanie oparte na przykładach z przeszłości, wśród których najważniejszym jest Witold Pilecki, ponieważ nie dość, że pracował dla Polski to jeszcze umrzeć za nią potrafił. Nie mogę się z tym zgodzić, ponieważ uważam, że wychowanie młodzieży musi opierać się przede wszystkim na przykładach współczesnych, których jak sami wiecie nie ma zbyt wiele lub nie ma ich wręcz wcale. Stąd zapewne bierze się to chciejstwo, które każe ludziom wierzyć, że legenda Pileckiego powtórzona 100 razy będzie miała skutek pedagogiczny. Otóż nie będzie miała takiego skutku, a jeśli już to dużo bardziej mizerny niż zakładano. Nawet jeśli przyjdą na taką pogadankę ludzie młodzi, to będzie ich zdecydowanie mniej niż tych starszych, a to co z tej pogadanki wyniosą nie skłoni ich bynajmniej do poświęceń dla ojczyzny, ale do trzymania się od spraw z ojczyzną związanych jak najdalej.
Potraktujmy rzecz handlowo. Wychowanie to oferta. Nie możemy mieć dla młodzieży oferty, która zawierać się będzie w zadaniu: najpierw pracujcie i żyjcie dla kraju w poczuciu obowiązku, a potem dajcie się oszukać i zamordować jakiemuś Różańskiemu, bo tego wymaga  to samo dobro kraju dla którego pracowaliście. Taka oferta nie spotka się z zainteresowaniem, a jeśli już to bardzo powierzchownym. Dlatego właśnie Pilecki jest słabym materiałem na baśń i dobrym materiałem na polemikę polityczną.
Wróćmy jednak do oferty; opowiadanie młodym ludziom ile paznokci zerwano rotmistrzowi w śledztwie i w jakich okolicznościach się to dokonało, może oczywiście posłużyć do wywołania stosownego efektu pedagogicznego, ale nie można na tym poprzestać licząc, że coś się w duszach i głowach tych dzieci zrobi samo. Bo nic się tam samo nie zrobi. Nic poza głęboko ukrytym strachem przed podejmowaniem decyzji ważnych się tam nie wytrąci. Emocje zaś i wzruszenie na twarzach, nawet jeśli dobrze widoczne i budujące, nie będą głębokie i nie przetrwają żadnej prawdziwej próby.
Pilecki i jego legenda musi być opowiedziany – tak sądzę – raz jeszcze, od nowa. Musi być jak zastygła od dawna w złogach starego oleju maszyna rozmontowany, a każda część powinna być oczyszczona i jeszcze raz nazwana. Wnioski zaś jakie z tej historii wyciągniemy powinny być inne niż te, które podawano nam do tej pory.
Najważniejszymi postaciami w historii rotmistrza Pileckiego są panowie Różański i Cyrankiewicz. Opowiadając młodzieży o tym jak Różański oszukał Pileckiego bo dał mu słowo honoru, a przecież honoru nie miał, nie czynimy dobrze. Czynimy źle, albowiem w świecie praktycznych wyborów w jakimś się sami dziś znajdujemy, oddajemy tą opowieścią cześć Różańskiemu właśnie, a nie Pileckiemu. I nawet towarzysząca temu zawsze intencja, która ma pozory głębokiej szczerości jest z gruntu fałszywa. My tą opowieścią czynimy Pileckiemu krzywdę i sprowadzamy tego myślącego człowieka, człowieka głębokich wyborów politycznych, moralnych i taktycznych, do roli trybiku w machinie, która nie działała jak należy już od roku 1920, w machinie, której charkot nas wzrusza, ale która niczego potrzebnego nam dziś nie wyprodukowała. I to trzeba zmienić. Jeśli nie możemy nauczyć dziś naszych dzieci jak zachować się wobec takich Różańskich, których jest dziś przecież pełno, a trzeba się liczyć z tym, że będzie ich więcej, jeśli nie możemy dać tej młodzieży, aspirując przecież do politycznego jej wychowania żadnej ochrony przed takimi istotami jak Różański, jeśli potrafimy jedynie opowiadać o tym jak byli oni podli i jak okrutni, to dajmy sobie lepiej spokój. To samo jest z Cyrankiewiczem. To na pracy i poświęceniu Pileckiego wyrósł Cyrankiewicz, co raz na zawsze powinno go w naszych oczach zdyskredytować, jego imię powinno być zapomniane, a mogiła zniszczona. Pamięć o nim zaś winna być zatarta, a samo wspominanie jego nazwiska wywoływać winno zawstydzenie. Cyrankiewicz jest tymczasem jednym z ulubionych polskich polityków doby powojennej. Postrzegany jest jak brat łata, coś tam gadał co prawda o odcinaniu rąk, ale potem się zrehabilitował. No i wypić lubił, do Łącka po śliwowicę jeździł i poderwał taką ekstra babeczkę jak Nina Andrycz. Tak się się to w wielu polskich głowach układa. I inaczej ułożyć się nie chce. I tu tkwi problem – póki nie przeredagujemy opowieści o rotmistrzu Pileckim, póki nie zamienimy tej okrutnej bajki, której powtarzanie nie przynosi żadnych efektów w coś innego, w traktat o polityce i taktyce po prostu, nie będzie Witold Pilecki uhonorowany jak należy. Będzie jedynie kolejnym straceńcem, o którym coś tam się od czasu do czasu opowie. W miarę jednak jak czas będzie płynął mówić się będzie o nim coraz mniej.
Jest jeszcze jedna ważna postać w historii rotmistrza. To generał Anders. Ja nie rozumiem i chyba nie zrozumiem nigdy, dlaczego człowiek taki jak Pilecki został wysłany przez Andersa do kraju. To jest z punktu widzenia politycznego wprost niepojęte. Pilecki, świadek oświęcimski, być może najważniejszy świadek, w czasie kiedy zaczyna się proces Norymberski, wysłany zostaje do Polski po to by organizować tam siatkę wywiadowczą. Po co? Czy Anders nie mógł wysłać tam kogoś innego? Kogoś mniej potrzebnego w politycznej propagandzie doby powojennej, jakiegoś nieznanego nikomu kapitana? Nie wiem. Być może nikogo takiego nie było, być może Pilecki jedynie był na tyle zdeterminowany by wykonać taki rozkaz i nie pokusić się o kolaborację z komunistami. Spróbujmy jednak, kiedy mówimy i piszemy o rotmistrzu, zwracać uwagę także na takie szczegóły i na wątpliwości, które one wywołują.
Kiedy słuchałem ostatnio opowieści o Pileckim, historyk, który snuł tę baśń, z wielkim podnieceniem mówił tym, że Pilecki i jego ludzie znali nawet numery telefonów do jakichś bardzo ważnych ubeków. I co z tego, że spytam? Czy te numery warte były w tamtej politycznej rzeczywistości życia ludzkiego, w dodatku życia człowieka niezwykle w tamtych politycznych okolicznościach potrzebnego? Czy Anders zamierzał dzwonić do tych ubeków? Czy ktoś liczył się z akcją odwetową wobec nich? Przypuszczam, że nie. Dlaczego więc wysłano Witolda Pileckiego na śmierć, w dodatku tak okropną? Ja tego nie wiem. Wiem jednak, że opowiadanie o okrucieństwie i poświęceniu nie zawsze bywa pedagogicznie skuteczne. Efekt zaś pedagogiczny, wychowawczy jest w całej sprawie Pileckiego wysuwany na plan pierwszy. I to się chyba nie zmieni.
Wróćmy do Andersa. To był wojskowy, ponoć wybitny. Jako wojskowy myślał kategoriami doraźnymi i nie liczył się z kosztami. Chciał osiągać efekty, nawet jeśli miałby one dużo kosztować. Nas, sądzę nie stać dziś na takie myślenie i nie było nas stać wtedy. Myślenie wojskowe nie sprawdza się w polityce, gdzie trzeba przede wszystkim chronić to co najważniejsze, a najważniejsi są zawsze ludzie, informacje zaś można zdobywać na wiele sposobów, niekoniecznie narażając czyjeś życie. Można je także na wiele sposobów segregować, co wiąże się ze stawianymi sobie celami. Jaki cel miał generał Anders w czasie, gdy wysyłał Pileckiego do Polski? Ja tego nie wiem, ale być może wiedzą o tym ci, którzy z historii rotmistrza chcą uczynić pedagogiczną bajkę.

Od wczoraj na stronie www.coryllus.pl zaczynamy sprzedawać drugie, wzbogacone o jeden dodatkowy rozdział wydanie pierwszego tomu Baśni jak niedźwiedź. Książka dostępna jest w promocji do końca lipca i kosztuje 30 złotych plus koszta wysyłki. Później będziemy musieli podnieść cenę, bo podniosły ją także drukarnie. Koszt zakupu pierwszego, bogatszego trochę tomu Baśni jak niedźwiedź, wyniesie wtedy 40 złotych plus koszta wysyłki, czyli tyle ile wynosi koszt zakupu tomu drugiego. Pierwszego tomu nie ma na razie w żadnej księgarni, ani nawet w sklepie FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy.  Jest tam tylko tom drugi i pozostałe książki. Promocja dotyczy tylko naszego sklepu, bo w księgarniach, książka, kiedy już ją tam dowiozę, będzie dostępna w cenie o 10 złotych wyższej. Zapraszam.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7801
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

13.07.2012 09:56

Jesteś autorem jednego z blisko trzech milionów polskich blogów, jakie funkcjonują w internecie? Jeśli tak, to uważaj na fiskusa. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", blogerzy, którzy funkcjonują jak małe agencje reklamowe, mają takie same obowiązki podatkowe jak inne firmy.
Urzędy skarbowe coraz częściej i skuteczniej kontrolują to, co dzieje się w Internecie. Jak donosi gazeta, blog i prezentowane na nim zdjęcia mogą być doskonałym dowodem w postępowaniu ustalającym wysokość zatajanych dochodów.
Dzienniki prowadzone hobbistycznie, niezawodowo i sporadycznie nie mają znamion działalności gospodarczej. Jeśli jednak blog z założenia ma przynosić dochody i oferuje płatne usługi, może być postrzegany przez fiskusa inaczej. I nie jest istotne, czy bloger zarejestrował działalność gospodarczą.
„Dziennik Gazeta Prawna” zaznacza, osoby, które zarabiają na reklamach, otrzymują darowizny od sklepów internetowych lub podpisują umowy z firmami, których produkty będą zachwalać, prowadzą działalność gospodarczą i powinny ją zarejestrować. Jeśli bowiem organ podatkowy po przeprowadzeniu kontroli działalności blogera wyda decyzję o konieczności rozliczenia zysków z nieujawnionych źródeł, PIT zostanie ustalony w wysokości aż 75 proc. utajonych dochodów.
Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
(Dziennik Gazeta Prawna/TR)
Coryllus

Coryllus

13.07.2012 10:07

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na Milego dnia...

Jeśli uważasz, że nie rozliczam się z fiskusem to napisz na mnie donos donosicielu. Nie wahaj się. Pamiętaj jednak, że anonimów nikt nie czyta, będziesz się musiał podpisać, a jeśli się podpiszesz to ja wtedy także postaram się sprawdzić, czy ty jesteś należycie rozliczony z podatków. Śmiało, nie krępuj się. I nie strasz mnie takimi nędznymi prowokacjami gamoniu, bo nie masz szans, żeby tu doskoczyć.
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

13.07.2012 10:23

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Zdenek kapuś

Jednak bez inwektyw,obelg,wyzwisk i chamstwa...nie mozesz egzystować!
Sprawdziłem osobe Coryllus z samej ciekawosci:
Jak zareaguje? Miałem 125% pewnosci,ze bluźnie...i okazało sie...że bluznął.
Zwykla reakcja zaobserwowana juz przez psychiatrów u pacjentów z socjopatią i schizofrenią...
"Gamoń,donosiciel,sprawdzę,prowokator,nie strasz,nie masz szans,zeby tu doskoczyć..."
Lecz się na odciski,na wrośniete paznokcie,albo na krążenie...na zwykly cytat z Gazety Prawnej  takie bluzgi?
Aaaa! Nie staraj sie mnie obrazić,bo nie kazdy kto chce mnie obrazić,moze mnie obrazić :-)
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

13.07.2012 10:49

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na No i nie wytrzymałeś!

@Gadający Grzyb w alfabecie blogosfery napisał, że "@Coryllus to GOŚĆ słynący z niekonwencjonalnego traktowania czytelników swojego bloga – zwłaszcza tych, którzy z tego co pisze nie kumają ani litery." Więcej nie napiszę bo Urząd Skarbowy mógłby to zakwalifikować jako udzielanie korepetycji @Zdenkowi i dołożyć domiar jak stąd do Krakowa ;-)
Coryllus

Coryllus

13.07.2012 15:38

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Kuma czy nie Kuma

Dziwne z tym Krakowem, nie? Co jeden to lepszy.
Coryllus

Coryllus

13.07.2012 15:37

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na No i nie wytrzymałeś!

Czy nad zwierzętami także się znęcasz?
Domyślny avatar

Logos

13.07.2012 11:45

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Zdenek kapuś

bo nie każdy bloger musi wiedzieć o metodach fiskusa. Autor chciał w dobrej intencji ostrzec, a tu prosze jaka reakcja, to jak mnie za obronę Łysiaka, Ziemkiewicza ICH_HENRY ruskim agentem zrobił. Ja mu odpuszczam ale Gościówa z które poza agentką alkocholiczkę nie i oby! Dośc chamstwa w Polsce. PIS i prawica krytykuje słusznie palikociarzy i mlodych..itd za szczanie, chamstwo, a tu proszę, takie same metody i zachowania. Pan jako bloger nie tylko zaraza swoim przykładem, ale na te ewidentne przegięcia z ruskim agentem i alkocholiczka nie zreagował, a miał pan moralny obowiązek. Zajrzałem przypadkiem, ostatni wpis bo nie będe nabijał licznika - wczoraj było ZERO wpisów jakże wymowne.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

13.07.2012 12:40

Dodane przez Logos w odpowiedzi na OHYDNA INWEKTYWA!!! ja bym podziekował za ostrzeżenie

Zacytuj gdzie nazwałem kogokolwiek alkocholikiem(liczką) kłamco, oszuście, POdżegaczu! Już dawno obiecywałeś opuścić naszeblogi, ale widać służba nie drużba ;-)
Domyślny avatar

Logos

13.07.2012 13:16

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na @Logos vel @Niewolnik v 1.0 vel @MegaGościówa vel @J23

tym razem przegiąłeś, tolerowałem cię za długo. Nie twoje blogi, ani nie coryllusa, jego wpisy i twoje nedzne umysłowo komentarze, blogi są Niezależnej! Przegiąłeś i zapłacisz za to! I nie używaj draniu nicku niewolnik bo jest zarezerwowany dla blogera, tylko poważniejszego niż ten tu. A łączenie mnie z MegaGościówą jest kolejnym pomówieniem za które zapłacisz ! NIE OŚMIELAJ SIĘ DO MNIE PISAĆ ANI KOMENTOWAĆ MNIE, JUŻ RAZ AWANTURNIKU APELOWAŁEM DO CIEBIE ! --------------------------------------------------------- Tylko 1 z kilku dowód, a w archiwum jest więcej, poza dzisiejszym, który mnie szkaluje bo nie obraża - jesteś bowiem dla mnie nikim: Pieniacz(ka) 2012 NASZ_HENRY - 07.07.2012 12:36 Osoba kryjąca się pod @MegaGosciówa krzycząca CAPSLOCKami i pieniąca się z oburzenia, znowu wróciła! Dobrze, że do Coryllusa to chociaż @Zdenka dzisiaj nie bałamuci! Miałeś @Coryllusie rację pisząc, ostatniego dnia poprzedniego miesiąca, że pozwolę sobie zacytować „to jakaś pijaczka lepiej ją zostawić w spokoju”. Pijaczka ~= alkoholiczka.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

13.07.2012 13:45

Dodane przez Logos w odpowiedzi na Prosty kulturowo i intelektualnie człowieku

Sam piszesz vel Niewolniku v.1.0 bo to twój były nick a nie poważniejszego blogera, że zacytowałem @Coryllusa ;-) I jak myślisz po co redaktor Darski umieścił przy wejściu na blog Стукачам, чекистам и членам российской агентуры вход воспрещен Nie udawaj, że cyrylicy nie umiesz czytać ;-)
Domyślny avatar

Logos

13.07.2012 13:31

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na @Logos vel @Niewolnik v 1.0 vel @MegaGościówa vel @J23

To jest pomówienie i kolejny dowód insynuacji agenturalności. Tak samo pomówiłeś Gościówę. I za to zapłacisz ale z KK. A kończenie smiechem każdej wypowiedzi - jest takie powiedzenie o serze i smiechu. To o tobie.
Coryllus

Coryllus

13.07.2012 15:36

Dodane przez Logos w odpowiedzi na widać służba nie drużba ;-)

Gościówa mnie pozwie? Już nie mogę się doczekać.
Domyślny avatar

Logos

13.07.2012 12:44

Dodane przez Logos w odpowiedzi na OHYDNA INWEKTYWA!!! ja bym podziekował za ostrzeżenie

Przepraszam z rozpędu w klepaniu klawiszy (z braku czasu i pośpiechu) zrobilem błąd, oczywiście alkoholiczka nie alkocholiczka.
Coryllus

Coryllus

13.07.2012 15:35

Dodane przez Logos w odpowiedzi na OHYDNA INWEKTYWA!!! ja bym podziekował za ostrzeżenie

Przed kim chciał mnie ostrzec? Przed skarbówką? Ja mam ze skarbówką stosunki poprawne. Niech się zajmie swoimi sprawami. I ty także.
Rudy102

Rudy102

13.07.2012 12:34

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Zdenek kapuś

Nie machaj tak szabelką, bo zawsze ktoś z większą kosą może się znaleźć. Posłuchaj Coryllus- masz niezaprzeczalny talent literacki, z wieloma twoimi poglądami się zgadzam. Jednak przyzwoity człowiek nie może pozostać obojętny na chamstwo, manipulację i megalomanię. Nie możesz dzielić ludzi na dobrych (czyli ciebie i toyaha) i całą obrzydliwą, wredną resztę mającą na celu tylko i wyłącznie zrobienie ci kuku. To nie prowadzi do niczego dobrego - tym bardziej, że wzniecasz wojenki źle świadczące o całym środowisku. Niektóre twoje działania ośmieszają WSZYSTKICH ludzi, którym leży na sercu dobro Rzeczpospolitej. Ludzie mają naprawdę różne poglądy na różne sprawy i nie można nikim pogardzać tylko dlatego, że się z tobą nie zgadza. W dyskusji ważna jest siła argumentu a nie argument siły. A te osobiste wycieczki innych blogerów w twoją stronę możesz zawdzięczać tylko sobie.
Coryllus

Coryllus

13.07.2012 15:34

Dodane przez Rudy102 w odpowiedzi na Nie machaj tak szabelką

Zdystansuj się od moich publikacji i więcej tu nie zaglądaj. Nie będziesz mnie pouczał i chrzanił i przyzwoitości.  Będę robił to na co będę miał ochotę i nie będziesz mnie pouczał. Nie masz wielkiego pojęcia o czym piszę, a sadzisz się jak nie wiem co.
Rudy102

Rudy102

13.07.2012 21:04

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Rudy

Wiele godzin zastanawiałem się czy ci odpowiedzieć. Pozwolę sobie jednak w skrócie (o ile to możliwe) odpowiedzieć ci. Ja naprawdę cię szanuję. Wiem jak wielkiej determinacji wymaga taka jak twoja postawa. Na własnej skórze doświadczyłem "przemocy złych ludzi" spowodowanej niezłomnym, pryncypialnym oporem. Może w mniejszym - lokalnym wymiarze ale ciśnienie jest równie mocne i niszczące zwykłą, codzienną egzystencję. Wiem jak negatywnie może to oddziaływać na świadomość i interakcje z najbliższymi osobami. Chcę ci po prostu zwrócić uwagę, że mimo różnic mamy wspólne cele. To jest wyrwanie Polski spod dyktatu "przemocy złych ludzi". Wiem ,że jesteś katolickim fundamentalistą - świadczy o tym twoja twórczość. To jednak nie znaczy, że nie możemy się sprzymierzyć w dążeniu do wspólnych celów. Jak już je osiągniemy to możemy porównać "rozmiar naszych rapierów". Dzisiaj musimy iść razem, bo inaczej przegramy. Proszę - zrozum co do ciebie mówię i zaprzestań dzielenia i tak skromnych naszych sił. Z szacunkiem.
Domyślny avatar

Logan3331

13.07.2012 12:26

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na Milego dnia...

Jak widze , do fanów bajarza nie należysz .... xD I wcale mnie to nie dziwi patrząc na Twoją twórzosć a na jego - przysłowiowe "Niebo a Ziemia" xD A w zasadzie bajarz to Pieklo (propagandowe)... Choć troszeczke sie dziwie że probujesz zniżyć sie do jego poziomu i mu coś tlumaczyc, a jednocześnie rozumiem - infantylizm tego autora musi wywołać zdecydowany odruch wymiotny ... Ale Coryllus bajarz to dokładny "mentalny leming" - nie ma szans ani sposobu, aby zmienił swoje myślenie i postępowanie. Dlatego w moim przekonaniu nie ma najmniejszego sensu wchodzić z nim w merytoryczną dyskusje. Poza kłamstwami uslyszysz tylko obrazliwe slowa ...
Domyślny avatar

xena2012

13.07.2012 11:34

że wychowanie młodziezy powinno się odbywać na wzorcach współczesnych.Żadna to nowość,przecież zainspirowany słowami Kwaśniewskiego o patrzeniu w przyszłość A.Wajda już kończy filmowe ,współczesne,patriotyczne dzieło czyli biografię Wałęsy.Ktoś inny w pocie czoła pracuje nad filmową wersją patriotyzmu pani Krzywonos,mieliśmy również film z wyjącą i tulącą go (pistolet) w dłoni Biedrzyńską w roli pani Blidy.Nasza młodzież obowiazkowo w ramach nauki szkolnej nauczy się patriotyzmu więc poznając życie tych świetlanych postaci w ramach obowiązkowego pójścia na seans filmowy. Jak można nawet w tak doborowym towarzystwie znaleźć skrawek miejsca i minimum uwagi dla postaci rtm.Pileckiego ? Zastąpiono niemiłe władzy słowo patriotyzm innym-patriotyzm jutra niewiele mówiące ale jakiż patos!Przeciez to szkoła a nie wyrywkowy blog powinna uczyć o takich postaciach jak rtm Pilecki,nie traktować II Wojny Światowej jak zamierzchłej przeszłości zaś telewizja czy internet powinny nam te czasy starac sie przybliżać.
tipsi

Tomasz Nowicki

13.07.2012 12:35

...to ciekawe ujęcie tematu. Może byś sam spróbował opowiedzieć o nim tak, jak malujesz panoramę doby reformacji? Bo faktycznie, historia rotmistrza bez analizy jego otoczenia politycznego jest tylko pozbawioną możliwości zrozumienia opowieścią o człowieku, który poszedł na pewną śmierć bez żadnych konkretnych powodów. Bo trzeba mieć w głębokiej pogardzie inteligencję czytelnika (i Pileckiego), by wmawiać, że Londyn chciał za pomocą rotmistrza zmontować siatkę wywiadowczą w Polsce. To czysty nonsens dla każdego, kto ma elementarne pojęcie o metodach wywiadowczych i realiach tamtych czasów. Teza, że Anders miał powody, by w ten zakamuflowany sposób pozbyć się Pileckiego, jest na pewno warta rozważenia, ale należałoby tu przegryźć się przez źródła i naświetlić wiele niejasnych spraw. A tak poza tym, to może najlepiej byłoby ignorować knajackie zaczepki różnych debili przydzielonych do "obsługi" twojego bloga? Ostatnio na wszystkich prawicowych portalach daje się zauważyć wzmożoną aktywność wirtualnych harcowników leminżerii, ale władzuchna widać robi bokami w zakresie HR, bo nużący kretynizm onych nie jest w stanie przebić lustra szamba, z którego pragną się wynurzyć. Tacy to harcownicy, których znudzony koń pana Zagłoby zrzucał z siodła jednym splunięciem w oko. Lekceważenie zabija trolla.
Domyślny avatar

dogard

13.07.2012 13:22

jak Wankowicz o Hubalu, mlodzi chetnie zainteresuja sie---ale MW nie mamy obecnie,a Kakolewski ubral by Pileckiego w zbyt psychologiczne szatki,co jest dobre dla starszych.Wiec nie marudz i bierz sie do roboty, potem zrobi sie z tego scenariusz i dobry film---no jak?!!
Domyślny avatar

ENDEK

13.07.2012 13:22

Brawo Coryllus. Super podejście. Tego nam właśnie potrzeba. Polska powstała dla ochrony wspólnego INTERESU ludów zamieszkujących te ziemie. Młodzi muszą zrozumieć, że nam nie potrzeba martwych bohaterów tylko żywych i najlepiej bogatych. Dobrobyt i bezpieczeństwo bierze się z pracy a nie z korupcji i wysługiwania się obcym. P.S. Nie przejmuj się atakami i nie daj się sprowokować.
tipsi

Tomasz Nowicki

13.07.2012 14:52

Dodane przez ENDEK w odpowiedzi na Brawo Coryllus. Super

nic nie zrozumiałeś, więc zgodnie z definicją zaraz weźmiesz baty od coryllusa :\ :)
elig

elig

13.07.2012 14:59

Panowie trollujecie wyjątkowo ciekawą notkę Coryllusa.  Wstyd !!!  Coryllus napisał już  zresztą dużą część gawędy o Pileckim - powinien pójść za radą swego znajomego i ją dokończyć.
Domyślny avatar

Logos

13.07.2012 15:43

Dodane przez elig w odpowiedzi na Trollowanie - do Logos i Zdenka Wrhawego

Komentowanie to trollowanie? Napisałem jedynie w odniesieniu do merytorycznie słusznej notki Zdenka Wrhawego o kryptoreklamie, bo RM o ile się nie mylę za coś takiego (rzekomą reklamę) właśnie dostało wysoką karę. Fiskus jak chce przywalić to i Niezaleznej przywali i pretekst znajdzie. Nie komentowałem bezpośrednio artykułu, bo dawno uznałem, ze ten bloger nie zasługuje na to, nawet by go czytać. Przepraszam ale czy jedynie Pani ma monopol na krytykę Coryllusa, a inni to trolle? A gdzie była Pani wrażliwość, gdy szargał wieloma zasłużonymi ludźmi, autorytetami co ciekawe jedynie z prawicy? A jego "szczanie" na internautów, gdy mieli inne (nie obraźliwe zdanie), po prostu inne zdanie, też jakoś Pani tu nie pojawiała się w ich obronie. Mnie na Pani blogu nazwano bezpodstawnie ruskim agentem, a i dziś dano nick J23 (czy jest gorsza obelga, toż to KK)i tez jako gospodarz swego blogu Pani nie zareagowała? A tu aż trole, jeszcze takiego epitetu do kolekcji brakuje. Pani wie, że tym epitetem sfora jego kilku "fanów" zacznie od zaraz się posługiwać, tak jak teraz każdy mający inne zdanie powoli jest już opluwany agentem - przeszło raz bezkarnie, to stało się zwyczajem? I tak oto ten blog robi złą krew na portalu. Wielu chciało i chce go usunąć, ja byłem przeciw, teraz rozumiem błąd, też jestem za! A co do meritum, ciekawa notka? Tak na tle wszystkich bredni, w stylu rozwalania trumien, ten nie jest nienormalny. Ale wielu wcześniej i obecnie i w przyszłości lepiej na ten temat wielu pisało, pisze i będzie pisało. Pozdrawiam choć przykro mi, że Pani też zabawiła się w etykietowanie epitetami internautów za parę zdań komentarzy?

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,930,878
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności