Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

„Elity” III RP, czyli smakosze i koneserzy z knajpy GS-u

kokos26, 09.07.2012
Miałem już nie wracać do duetu Wojewódzki-Figurski, jednak ich przypadek to wprost idealny przykład i dowód na gnicie establishmentu III RP, a w zasadzie gnicie permanentne trwające nieprzerwanie od ponad dwudziestu lat z tą tylko różnicą, że dziś filtry łagodzące dotąd ten smród zgnilizny stały się mocno przestarzałe, pomimo, że Czerska i Wiertnicza włączyły je na najwyższe możliwe obroty.

Oto jeden z pupilów salonu, Figurski z rozbrajająca szczerością i dziecięcym zdziwieniem zauważył coś tak oczywistego, że ręce można załamać nad jego wiekopomnym odkryciem dokonanym po latach. Oto, co powiedział w wywiadzie dla Gazety Wyborczej:

„Nagle ktoś uznał, że dopóki ironizowaliśmy na temat PiS-u, Jarosława Kaczyńskiego, gejów, ojca Rydzyka, Baracka Obamy czy nawet Jezusa, to nic się nie stało, ale temat Euro i ukraińskich kobiet już nie podlega sarkastycznym uwagom. Nie ma tu miejsca na określenie konwencji. To jest dopiero absurdalne i niebezpieczne”

Oczywiście z premedytacją pominął chamskie i nieludzkie drwiny z ofiar smoleńskiej tragedii i ich rodzin. Mimo to jednak zaskoczony krytyką Figurski mówi tak naprawdę establishmentowi III RP z nieukrywaną pretensja i żalem:

Dopóki w pocie czoła razem z Wojewódzkim tyraliśmy dla was waląc w Kaczora, Rydzyka, Kościół, krzyż i „smoleńską sektę” to wszystko było ok, a kiedy pierwszy raz dla jaj i draki chcieliśmy zrobić sobie przyjemność i samemu znaleźć obiekt kpin to spotkaliśmy się z krytyką.

Figurski zdaje się, jak mówią młodzi „nie kuma”, że cała kariera jego i takich jak on to nie zasługa jakichś wybitnych zdolności, ale właśnie tego kompletnego braku hamulców i wielkiego zaangażowanie w niszczenie wrogów salonu III RP.

Nie jest jednak panowie z wami aż tak źle.

Są i obrońcy, którzy tak jak nie opuścili w potrzebie mającego inklinacje do nieletnich dziewcząt, Polańskiego czy Kory sprowadzającej dla Ramony „marychę”, tak i teraz jak jeźdźcy bez głów, przedstawiają nam, jako poezję, zwykłe, niczym niedające się usprawiedliwić chamstwo,.

Tu mała dygresja. Piotr Pacewicz załamywał swoje ręce nad krzywdą, jaka spadła na Korę za zaledwie „trzy skręty”. Jeżeli dla Czerskiej 60 gramów marihuany to „trzy skręty” to ja już widzę kolegium redakcyjne w siedzibie Gazety Wyborczej, podczas którego ten sam Pacewicz, Wielowieyska i Stasiński ciągną jointy wielkości parówek. 

Ale do rzeczy.

Pamiętam jak w 2006 roku cały Salon III RP rzucił się na Stanisława Michalkiewicza za to, że w felietonie wygłoszonym na antenie Radia Maryja, użył cytatu z Tuwima nazywając Żydów „Judajczykami” oraz powołał się na termin „Przedsiębiorstwo Holokaust” zaczerpnięty od profesora Normana Filkensteina (Holokaust iduststry).

Rozpętała się wtedy inspirowana z Polski międzynarodowa nagonka domagającego się surowej kary dla Michalkiewicza za „antysemityzm”, „mowę nienawiści” i nawet „kłamstwo oświęcimskie”, mimo że autor zacytował tylko dwie osoby pochodzenia żydowskiego.

Dodajmy do tego ciąganie po sądach poety Jarosława Marka Rymkiewicza czy profesora Andrzeja Zybertowicza tylko za to, że wyrażali krytyczne opinie o funkcjonariuszach z Czerskiej.

W tych przypadkach nie było żadnej taryfy ulgowej czy dywagacji na temat, „co poeci tak naprawdę mieli na myśli”.

Dzisiaj jednak z tych samych środowisk wychodzą usprawiedliwiacze dwóch medialnych żuli, a sposób obrony Wojewódzkiego i Figurskiego to „Bareizm” w czystej formie.

Zacytuje tylko dwóch hipokrytów darując sobie takich obrońców chamstwa jak oślizły Tomasz Nałęcza czy jego imiennik Lis.

Piotr Stasiński z GW: „Kto rozumie przewrotną ironię - wie, że celem tej satyry było wiecznie skrzywdzone chamstwo, które za swoje domniemane poniżenie musi się na kimś, najlepiej słabszym, odegrać. Kto zaś ironii nie rozumie albo rozumieć nie chce - ten usłyszy tylko obraźliwe drwiny pod adresem Ukraińców"

„Figurski i Wojewódzki ugodzili w brzydkie polskie cechy, a nie w Ukrainki. Pokazywali, jak podle zdarza się nam odnosić do innych. Zrobili to w ironicznej konwencji.”

Prof. Jan Hartman z UJ: „Jeden ich medialny wyskok znaczy dla budowy praworządnej i wolnej Polski więcej niż lata pisaniny i gadania nudnego filozofa. Potraficie czasem przegiąć pałę, ale czemuś to służy. Trzymajcie się!".

"Nasi pupile jakoś sobie poradzą - co najwyżej zawali im się jakiś kontrakt"

„ Poniewieranie Rabczewską i Wojewódzkim przez jakieś sądy, ministerstwa i gazety, przy wtórze rozhisteryzowanej gawiedzi godne jest kościelnych polowań na czarownice i heretyków”

„Debil reaguje jak pies Pawłowa”

Wstyd Panie profesorze. Jak może w tak prymitywny sposób mącić w głowach rodaków prawnuk wielkiego polskiego patrioty, rabina Izaaka Kramsztyka, prawnika, odważnego kaznodziei, zesłanego na Syberię po wybuchu powstania styczniowego? Wynika z tego, że jabłko spadając z jabłoni zawędrować potrafi czasami aż pod wciskaną nam lipę. 

Jak mogłaby wyglądać scena nakręcona przez Bareję, obnażająca zakłamanie, hipokryzję i stosowanie podwójnych standardów przez salonowych odwiecznych łgarzy angażujących wymiar sprawiedliwości za każdą krytykę w nich wymierzoną?

Oto Piotr Stasiński i Jan Hartman w jakimś zapyziałym małym miasteczku wchodzą do speluny typu knajpa GS-u i widząc śpiących tam dwóch zarzyganych meneli przy niedopitych kuflach piwa, w których pływają martwe muchy i osy odkrywają nagle, że to ich dobrzy znajomi.

Jak opisują nam to spotkanie?

Nagle smród roznoszący się po knajpie i spowodowany puszczaniem bąków staje sie dla Stasińskiego niepowtarzalnym bukietem zapachowym, który docenić potrafi tylko prawdziwy koneser z ulicy Czerskiej, a nie jakiś tam zwykły pisowski czy moherowy prostak.

Hartman zaś pochyla się nad puszczonym na stolik pawiem i oblizując się opowiada nam, że jak się tak bliżej przyjrzeć to jesteśmy świadkami pięknej, jeszcze świeżej i ciepłej kompozycji artystyczno-kulinarnej z widocznym, ślicznie błyszczącym zielonym konserwowym groszkiem i staranie pokrojonym w kosteczkę aromatycznym korniszonem. Nic tylko delektować się i raczyć kubki smakowe.

Oto Salon III RP w całej krasie. Oni nawet już nie dostrzegają tego, jak bardzo stali się śmieszni i żałośni w tej swojej głupocie i hipokryzji oraz bezbronni z racji ekshibicjonistycznego obnażania nienawiści i niebywałego wprost zakłamania.

„Koniec świata” jak mawiał gospodarz Popiołek z serialu „Dom”.

Źródła:

http://wiadomosci.gazeta…

http://wyborcza.pl/1,759…

http://m.wiadomosci.gaze…

Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie

Polecam moja książkę:

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianaro…, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2659
Domyślny avatar

dogard

09.07.2012 19:09

wiec spotkanie w knajpie gs swego kumpla po przejsciach jest absolutnie mozliwe.Dla mnie ten ubek to gorsza szmata jak pacewicz,ktory dziala nie mniej szkodliwie , tylko moze nieco w cieniu.Zreszta cale to szechterskie towarzycho po 'nocnej zmianie' w calosci okazalo sie bekartami urbana, a adamek kreowal sie na ucznia slonimskiego--z pewnoscia samych swinstw antypolskich sie oden nalykal.
1235813...

1235813...

09.07.2012 22:50

ci medialni szmaciarze są członkami jednego gangu i wiedzą, że jak się to zawali, to na dno idą razem. Stasiński, Hartman, Pacewicz obsługują quasi elity, które czytają cały artykuł, a POwiatowy z tym drugim fiutem, ledwo potrafiących czytać póldebili czytających tylko tytuł art. i zrywających boki z k...y, ch...a i puszczonego bąka na antenie, ale to jest cool i ci manipulatorzy na tym żerują. My szukamy dziury w całym u tych dziennikarskich hochsztaplerów, a może znajdźmy sposób dotarcia do tych cool odbiorców, w jakis sposób dyskredytując tych wojewódzkich i hartmanów tym samym czyniąc ich w ich oczach obciachowymi
Janko Walski

Zbigniew Gajek vel Janko Walski

10.07.2012 01:01

nie profesor. Używanie tego tytułu z tym nazwiskiem deprecjonuje tytuł.
kokos26
Nazwa bloga:
„Drzewo wolności trzeba podlewać krwią patriotów i tyranów”
Zawód:
Publicysta Warszawskiej Gazety

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 242
Liczba wyświetleń: 5,602,574
Liczba komentarzy: 6,868

Ostatnie wpisy blogera

  • CHCĄ WYBORCÓW WZIĄĆ NA LITOŚĆ?
  • IMMUNITETY BZDETY KABARETY
  • TELEFONY, TELEFONY...

Moje ostatnie komentarze

  • "- któryś z blogerów porównał Rzeplińskiego ze słynnym warchołem i zdrajcą I Rzeczpospolitej, ze Stanisławem Stadnickim, Diabłem zwanym..." Jam ci to, nie chwaląc się, uczynił :) Pozdrawiam i…
  • Tekst ukazał się w "Warszawskiej Gazecie" w piątek 15 kwietnia. Gazeta do druku poszła w środę 13 kwietnia, a do redakcji tekst wysłałem 10 kwietnia.
  • Pani Zofio, Głowa do góry :) Ja też dałem się nabrać

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Sensacja" u Pospieszalskiego
  • Finansowy krach TVN, TVN24 i całego ITI?
  • ​Już czas na demonstrację siły!

Ostatnio komentowane

  • Marek Michalski, Bogactwo wątków:„Największą podatność na manipulację wykazują osoby, które są mało inteligentne, a którym zarazem wmówiono, że są świetnie wykształcone.”To zapewne trafna obserwacja, ale podatność na…
  • mada, Niby co Kaczyński może zrobić jeżeli wszyskie służby pańsrwowe przystąpiły do spisku przeciw państwu.Nie widzę żadnego rozumu w Polakach, również na NB jest go coraz mniej.
  • NASZ_HENRY, ,.,.,.,.., Co się odwlecze to nie uciecze 😉 Przecież są metody, żeby bandę 13 grudnia przywołać do porządku, tylko koniecznie trzeba chcieć postawić sprawy na tzw. ostrzu noża.😡

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności