Nigdy nie sądziłam, Iż do tego dojdzie, gdyż zawsze uważałam, że to Kaczyński powinien być prezydentem Polski, a nie Komorowski. Dziś jednak muszę pochwalić tego ostatniego za rozsądek. Chodzi oczywiście o niedzielny finał Euro 2012 w Kijowie. Komorowski nie dał się nabrać na "siniaki Tymoszenko" i nie próbował przyłączać się do akcji bojkotu części mistrzostw rozgrywającej się na Ukrainie /przypominam, Iż niedawno Amnesty International oficjalnie ogłosiło, że Tymoszenko NIE jest więźniem sumienia/. Do takiego bojkotu wzywali zwłaszcza politycy i media z Niemiec. Dziś PAP donosi /TUTAJ/:
"Prezydenci pięciu państw - Ukrainy, Polski, Włoch, Gruzji i Białorusi - będą na niedzielnym finale Euro 2012 na Stadionie Olimpijskim w Kijowie, gdzie zmierzą się reprezentacje Włoch i Hiszpanii.
Oprócz prezydentów państw gospodarzy turnieju, Ukrainy i Polski, Wiktora Janukowycza i Bronisława Komorowskiego, na mecz wybierają się prezydenci: Włoch Giorgio Napolitano, Gruzji Micheil Saakaszwili oraz Białorusi Alaksandr Łukaszenka. (...) W Kijowie oczekiwany jest także szef włoskiego rządu Mario Monti. (...) Na finałowy mecz Hiszpania-Włochy do Kijowa mają przyjechać także hiszpański następca tronu, książę Filip i hiszpański premier Mariano Rajoy.".
Z Niemiec faktycznie nikt nie przyjeżdża, ale wobec porażki reprezentacji tego kraju, nie ma to znaczenia. Ogłoszono też, że Komorowski ma się spotkać z ukraińską opozycją. Zupełnie słusznie. Trzeba przecież pamiętać, Iż najważniejszą korzyścią z Euro 2012 jest pokazanie wszystkim, że mimo wielowiekowej tradycji wojen i rzezi Polacy i Ukraińcy są w stanie współdziałać i wspólnie stworzyć coś co obu narodom sprawi satysfakcję. Rozumiały to: zarówno Rosja, jak i Niemcy. Stad te próby bojkotu, prowokacje oraz uruchomienie agentury w zachodnich mediach. Postawa Komorowskiego w tej sprawie jest właściwa.
A za co chcę ganić Kaczyńskiego? - za dzisiejszą konferencję prasową /patrz - /TUTAJ//. Po pierwsze powiedział on nieprawdę stwierdzając: "To był nasz pomysł i myśmy to forsowali.". W rzeczywistości pomysłodawcą był wpływowy biznesmen ukraiński Hrihorij Surkis. Rząd PiS gorąco poparł jego ideę, lecz w kuluarach mówiło się, że to właśnie Surkis "załatwił" wybór miejsca turnieju w Polsce i na Ukrainie. Inna wypowiedź Kaczyńskiego była jednak znacznie gorsza.
Oto oznajmił on: " Euro miało przynieść skok cywilizacyjny, a "skończyło się kompletną klęską".". Potem wyjaśnił, że chodziło o drogi oraz infrastrukturę. Naprawdę nie musiał on mieć zdolności proroczych by przewidzieć, że takie zdanie zostanie natychmiast podchwycone przez media mainstreamu. Faktycznie znalazło się ono we wszystkich nagłówkach. W świat poszedł przekaz "Kaczyński uważa, że Euro2012 było kompletną klęską". Dla przeciętnego Kowalskiego, który przyczepiał biało-czerwone chorągiewki do samochodu - uznanie Euro 2012 za klęskę to bzdura. Po co się było tak bezmyślnie "podkładać"? Często zdarza się, iż największym wrogiem polityka jest on sam.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5586
"UEFA chwali Polskę i Ukrainę. "Euro było fantastyczne"
2012-06-30 14:20
Polska i Ukraina przeprowadziły fantastyczny turniej Euro 2012 - oświadczył szef UEFA Michel Platini.
- Mam wiele uczuć i wiele obrazów. Polska i Ukraina zorganizowały fantastyczny turniej, który był unikalny w swej atmosferze i pozostanie w naszej pamięci - powiedział Platini. - Jestem dumny z Ukrainy i Polski. I Polacy, i Ukraińcy wykazali ogromny entuzjazm i wyznaczyli wysokie standardy organizacji mistrzostw, które będą trudne do osiągnięcia dla innych organizatorów Euro - podkreślił prezydent UEFA.
Platini przyznał, iż mimo początkowych wątpliwości dotyczących zdolności Ukrainy do organizacji turnieju, UEFA "wierzyła w zapewnienia władz ukraińskich i prezydenta piłkarskiej federacji Hryhorija Surkisa". Zaznaczył, że w przypadku Polski takich wątpliwości nie było.
Szef UEFA zapewnił jednocześnie, iż jego organizacja nigdy nie myślała o przeniesieniu ukraińskiej części mistrzostw do Niemiec i "rozpatrywała wariant przeprowadzenia turnieju w ośmiu miastach Polski tylko w przypadku skrajnej konieczności".
Platini oświadczył, że polsko-ukraińskie Euro było turniejem, w którym uczestniczyła rekordowa liczba gości - było ich ponad 1,3 miliona. Dodał, że Mistrzostwa Europy cieszyły się także wielką popularnością wśród telewidzów na całym świecie.
PAP, arb"
Czy to tylko urzędowy optymizm? A może jednak nie?
Rozumiem jednak, że to taki chwyt marketingowy. Rozumiem, ale nie pochwalam. Jeśli wszystko podporządkujemy marketingowi, nie będziemy niczym różnili się od władców lemigów.