Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Po co Polsce Ameryka, po co Ameryce Polska?

Jarosław Kaczyński, 17.05.2011
Radosław Sikorski, działając w imieniu Donalda Tuska, grzeszy pychą, tupetem, pretensjonalnością i niedyplomatycznymi manierami. Leszek Miller jako premier, a w znacznie mniejszym stopniu Włodzimierz Cimoszewicz jako jego minister spraw zagranicznych, choć niekoniecznie wykonawca linii Millera, grzeszył nieustannym udowadnianiem lojalności, gorliwością neofity i zbytnim konformizmem. To dwie skrajne filozofie czy też strategie uprawiania w III RP polityki zagranicznej wobec Stanów Zjednoczonych.

Jedna filozofia (Sikorskiego) prowadzi do marginalizacji, druga (Millera) do wasalizacji „na ochotnika”. Obie są nieskuteczne i niezbyt mądre. Obie są rezultatem niezrozumienia celów polityki zagranicznej takiego państwa jak Polska. I obie są wynikiem dość fundamentalnego niezrozumienia Stanów Zjednoczonych (nawet na poziomie analiz Alexisa de Tocqueville’a, przecież sprzed ponad 150 lat), a szczególnie motywów działania tamtejszych polityków.

Amerykanie wciąż są idealistami. Także amerykańscy politycy. Również ekipa Baracka Obamy – tym bardziej, im dłużej rządzi. Dlatego, wbrew pozorom, Ameryka prowadzi znacznie mniej cyniczną politykę zagraniczną niż by się wydawało, mniej wyrachowaną niż by mogła, mniej interesowną niż by to jej odpowiadało, nie tak bezwzględną jak by ją było na to stać i znacznie mniej naiwną niż chcą różni europejscy mędrcy. I, znowu wbrew pozorom, Amerykanie w polityce zagranicznej znacznie mniej i rzadziej kłamią niż inni, szczególnie najważniejsi gracze światowej sceny.

Z tego wszystkiego nie można wyciągać wniosku, że w relacjach z USA przeciętny europejski cynik osiągnie więcej niż naiwniak. Obaj niewiele osiągną, choć w różny sposób: cynik szybko Amerykanów zirytuje, zaś naiwniak równie szybko znudzi. Z Amerykanami najwięcej się zyskuje mówiąc prawdę, nie łamiąc danego słowa, wyraźnie definiując zobowiązania i oczekiwania, nie próbując ich przechytrzyć, ale też nie wykazując się tanim lizusostwem, łatwymi pochlebstwami czy naiwnym entuzjazmem. Te cechy amerykańskiej polityki znajdziemy na przykład w solidnej „Dyplomacji” byłego sekretarza stanu Henry’ego Kissingera. Choć w samym Kissingerze (urodzonym w Niemczech) walczył Europejczyk z Amerykaninem, więc jego polityka nie była do końca „amerykańska” (podobnie jak w wypadku urodzonej w Czechach sekretarz stanu Madeleine Albright).

Polska polityka zagraniczna i generalnie Polska nie będzie dla USA ważna, jeśli roztopi się w enigmie unijnej nieokreśloności, jeśli nie będzie dla Ameryki w jakiś sposób oryginalna i suwerenna. Czyli nadal musi to być ewidentnie polska polityka, ale też taka, w której Amerykanie znajdą coś, czego sami albo nie mają, albo nie do końca rozumieją. Na przykład taką wartością dodaną mogłaby być dla Ameryki specyficzna, głęboka znajomość Rosji, z której wynikają cele polskiej polityki wobec tego kraju. Nie ma takiej znajomości mający polskie korzenie, lecz politycznie zamerykanizowany Zbigniew Brzeziński. Nie mają jej najważniejsi obecnie gracze europejskiej polityki zagranicznej, generalnie „zrusyfikowani” czy też „zrusofilowani”. I nie chodzi tu o żadną antyrosyjskość, tylko o pewien „rusorealizm”. Amerykanom jest on wciąż potrzebny, a może nawet bardziej potrzebny niż jeszcze kilka lat temu, skoro administracja Baracka Obamy przedefiniowała swoje stosunki z Moskwą zgodnie z założeniami polityki „soft power”.

Polską oryginalnością dla USA mógłby też być nasz sceptycyzm wobec modnego europejskiego antyamerykanizmu. Dawałby on Stanom Zjednoczonym możliwość rozgrywania z europejskimi partnerami powszechnych na Starym Kontynencie antyamerykańskich resentymentów, które znacząco wpływają na politykę rządów, a często i samej Unii. Innym oryginalnym atutem mogłaby być nasza znajomość regionu, ale taka, która przekłada się na umiejętność tworzenia koalicji „zadaniowych”, czyli albo blokujących pewne rozwiązania, albo je promujących (często nasze regionalne interesy strategiczne są bliższe Waszyngtonowi niż Brukseli) – tak w Unii, jak w NATO.

Rząd Donalda Tuska popełnia zasadniczy błąd wypłukując polską politykę zagraniczną z oryginalności i suwerenności oraz roztapiając ją w europejskości. To sprawia, że taka polityka (jak to już zauważył publikowany na Salon24.pl były ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce Charles Crawford) przestaje mieć dla USA jakiekolwiek znaczenie, nie ma dla Waszyngtonu żadnej wartości dodanej. Zresztą akurat wspólna polityka zagraniczna jest jeszcze w Unii kompletnie zalążkowa. Właściwie to nie ma takiego bytu jak unijna polityka zagraniczna, mimo że funkcjonuje szefowa tej polityki baronessa Catherine Ashton i tworzy się europejski korpus dyplomatyczny. Donald Tusk albo nie rozumie, albo nie chce zrozumieć, że roztopienie się w europejskości nie tylko nie jest interesujące dla USA, ale oznacza podporządkowanie polityce zagranicznej i interesom silniejszych, czyli głównie Niemiec i Francji.

Błędu Tuska nie popełnia brytyjski premier David Cameron, który nie rezygnuje z oryginalnej, suwerennej polityki zagranicznej, w tym wobec USA. Choć to jego rodaczka jest szefową unijnej polityki zagranicznej i Londyn mógłby na jej kształt mieć znacznie większy wpływ niż Warszawa. I nie wynika to tylko z tego, że Wielka Brytania jest znacznie silniejszym podmiotem polityki zagranicznej niż Polska: ma miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, posiada arsenał nuklearny i dość świeże wspomnienia po mocarstwowości, które przekładają się na wpływy w dawnych koloniach. Po prostu w przewidywalnej perspektywie żaden znaczący kraj UE (właśnie dlatego, żeby pozostał znaczącym) nie zrezygnuje z oryginalnej, suwerennej polityki zagranicznej, w tym polityki wobec USA. To, że się nie potrafi takiej polityki prowadzić nie oznacza, iż nie jest ona potrzebna, a wręcz nieodzowna.

Ważna jest oczywiście amerykańska obecność w Polsce, także militarna, bo to wzmacnia nasze bezpieczeństwo. Ale potrzebny jest inny poziom tej obecności i inna jej jakość. Na czym mogłoby to polegać? Mamy na przykład ogromny problem z edukacją na poziomie wyższym oraz z innowacyjnością. Dlaczego by nie zlecić Amerykanom utworzenia w Polsce uczelni działającej wedle amerykańskich reguł, takiego polskiego MIT czy Stanforda (na początek jednej, ale docelowo kilku). To się da zrobić naprawdę szybko, a efekty mogłyby być potężniejsze niż ktokolwiek sobie obecnie wyobraża. To by oddziaływało na cały system wyższej edukacji w Polsce (konkurencja, standardy, jakość badań, jakość kadry), ale także edukacji na poziomie średnim (podniesienie kryteriów dla kandydatów). Przede wszystkim jednak byłoby zalążkiem nowoczesności, kreatywności i innowacyjności – najpierw w nauce, a potem w całej gospodarce. Takie amerykańskie przeszczepy można by robić także w innych dziedzinach.

W perspektywie wizyty Baracka Obamy w Polsce widać wyraźnie, że obecna ekipa władzy nie ma dobrych stosunków z USA, bo mieć nie chce albo nie umie. A nie umie dlatego, że generalnie wielu rzeczy nie potrafi, nie rozumie, nie docenia. Polityka zagraniczna jest wszak tylko wypadkową całej polityki. I jest – jak mawiał Stefan Kisielewski – rezultatem. A raczej rezultacikiem, patrząc na osiągnięcia obecnego rządu.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 29471
Domyślny avatar

cwok

17.05.2011 20:08

Panie Jarosławie w panu nadzieja na normalną Polskę dla mnie i dle moich dzieci. Siły, siły dla pana do walki o wolną Polską.
Domyślny avatar

Sredni wiekiem moher z żonką też moherzycą

17.05.2011 20:32

Dodane przez cwok w odpowiedzi na Panie Jarosławie

Panie Jarosławie,prosimy więcej publicystyki...takiej spokojnej,zmuszającej nawet lemingi i grillowców do pomyslenia.
Domyślny avatar

Anna

17.05.2011 21:03

Dodane przez Sredni wiekiem… w odpowiedzi na Dziękuje za madry wyważony tekst....

Bardzo dziekuję, że zabrał Pan głos na forum. Bardzo proszę częściej , bo tego miałkiego gadania we wszystkich wiadomościach nie da się słuchać, a tym bardzej czytać. Ma Pan rację i to we wszystkich sprawach, o których Pan mówi lub pisze. Życzę wytrwałości i cierpliwości, bo widać jak postkomuniści i rządzący bardzo się Pana boją, bo wiedzą, że Pan po prostu jest mądrzejszy do nich "wszystkich". Pozdrawiam serdecznie. Może Pan niedługo zawita do Poznania?. Zapraszmy.
Domyślny avatar

Marcin Algierowicz

18.05.2011 00:44

Dodane przez Anna w odpowiedzi na dziękuję Panu

ja też uważam jak mój poprzednik ze Tusk nie popełnia błedów tylko robi to ŠWIADOMIE i z pełną premedytacją. On niszczy Polske na polecenie Putina i Merkel. Zrobił z Polski kolonie i ich lokaja. Tusk jest też najprawdopodobniej współzamachowcem z inspiracji organizatora zamachu Putina. Tusk to zdrajca stanu i zdrajca narodu- interesu narodowego i honoru!
Domyślny avatar

Jacek

18.05.2011 04:35

Dodane przez Marcin Algierowicz w odpowiedzi na świetny tekst

Dziekujemy za swietny artykul i pozdrawiamy pana panie Jaroslawie z calego serca (USA NY). Zyczymy wytrwalosci.
Domyślny avatar

Gość

18.05.2011 08:09

Dodane przez Jacek w odpowiedzi na Z USA

My rowniez dziekujemy za wspanialy artykul i pozdrawiamy Pana Panie Jaroslawie.W Panu nasza cala nadzieja na nowa Polske wolna od korupcji i pozostalosci komunizmu.Polske na wzor Wegier pod rzadami Orbana.
Domyślny avatar

ja

14.06.2011 07:36

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Z Kanady

Również bardzo dziękuję za wszystko, Panie Prezesie Jarosławie Kaczyński
Domyślny avatar

Szym

17.05.2011 21:32

Dodane przez Sredni wiekiem… w odpowiedzi na Dziękuje za madry wyważony tekst....

Bardzo ujął mnie ten podpis... Bo ja też... i z żonką... Serdecznie Pozdrawiam!
Domyślny avatar

wodek

17.05.2011 20:25

...Tusk realizuje rosyjska polityke kolonizowania Polski i wszelkie dywagacje ktore Pan prowadzi sa nieskuteczne,jesli nie uwzgledni sie tego w widoczny sposob. Jesli chce Pan wprowadzic Polske na tory niepodleglosci,MUSI Pan zdemaskowac role Tuska, "malego Jaruzelskiego" stojacego na strazy postsowieckiej wladzy w Polsce. Bez tego Polacy nie zrozumieja o co tu chodzi,skoro nie ma zdrady stanu,suwerennosc Polski nie jest w zagrozeniu,to premierowi wolno prowadzic jego polityke. Zawsze mial Pan konie trojanskie i w rzadzie i w partii ktore oslabialy panska skutecznosc.Nie nalezy wroga oszczedzac,bo to sie msci czego doznalismy bolesnie,trzeba uderzac w najslabszy jego punkt,ktorym jest zaleznosc polskiego rzadu od Rosji,czyli zdrada stanu.
Domyślny avatar

slavmiro

17.05.2011 20:27

Rozpoznając styl Jarosława Kaczyńskiego, Nie sposób mi polemizować z prawda. Coraz większy autorytet staje po stronie Jarosława Kaczyńskiego. Jestem onieśmielony i wdzięczny ze mogę Pana słuchać.
Domyślny avatar

Wędrowny Grajek

17.05.2011 20:29

Korzystam z okazji, aby wyrazić swoje poparcie dla Pana. My tu z dalekiego Lublina całym sercem Pana wspieramy. Niech Bóg Pana prowadzi!
Domyślny avatar

Kazia

17.05.2011 20:51

Obecny rząd nie umie przyjąć do wiadomości suwerenności Polski. W stosunku do USA, ale i do Rosji, Niemiec, Francji czy W.Brytanii zachowuje się jak wasal przed lennikiem: słucha na klęczkach i przyjmuje polecenia. Taka postawa nie wzbudza szacunku, a tylko wzgardę. A brak poważania przekłada się na lekceważenie także w sprawach gospodarczych. Stajemy się bananową republiką. Smutne.
Domyślny avatar

Walkiria

17.05.2011 20:52

Musimy wygrać, Pan jest jeden a przeciw Panu cała zgraja ujadających kundli.Błagam, połączcie wszystkie siły patriotyczne, zjednoczcie się. Niech PIS nie idzie do wyborów osamotniony, lecz jako blok ugrupowań patriotycznych.Proszę dbać o siebie, życzę Panu i Pani Jadwidze dużo zdrowia i siły.
Domyślny avatar

yorg

17.05.2011 21:01

Obecna ekipa władzy po prostu boi się nawiązania dobrych stosunków z USA. Zamiast, choćby próbować odpowiednio ułożyć te relacje(uwzględniając korzyść Polski i bezpieczeństwo globalne), woli bezkrytycznie popierać stanowisko największych graczy w Europie. Zyskuje za to pobłażanie, a właściwie pozory szacunku, co jest głównym argumentem w rywalizacji politycznej na arenie krajowej. Niestety premier Tusk sprowadza rolę Polski do pozycji niezbyt bystrego,aleposłusznego pomagiera, a wszystkie uczynki Donka, mam nadzieję oceni historia.
Domyślny avatar

Gość

17.05.2011 21:05

Świetny artykuł, prosimy o więcej! Jeśli mogę to proszę aby PiS organizował więcej spotkań z takimi ludzmi jak prof. Krasnodebski, dr Fedsyszak, prof. Staniszkis, cz też prof. Nowak. Życzymy dużo zdrowia i wytrwałości, jesteśmy z panem. Pozdrawiamy
Domyślny avatar

Krzysztof_C

18.05.2011 00:35

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Panie Jarosławie

prowadzonych przy pomocy Amerykanów. Polskie kształcą "dziwnie". Lustracja je ominęła i to daje plon w postaci skażonego młodego pokolenia inteligentów... Mówiąc dosadniej "czerwoni" wykładowcy (a jest ich mnóstwo wiem po doświadczeniach z lat studiów w Krakowie) piorą mózgi młodzieży. Zakompleksiają młodych Polaków. Wpajają im poczucie winy za to, skąd pochodzą, gdzie się urodzili i jaką mają narodowość. Teksty rzucane mimochodem podczas wykładów w stylu: "uciekajcie z tego kraju i zapomnijcie o nim, popatrzcie na manie czego się dorobiłem po 30 latach pracy?" psują młode pokolenie bardziej niż się to komukolwiek wydaje. Dla dobra przyszłych pokoleń: SGH, UW, UWr, UJ powinien mieć konkurencję w postaci 2-3 świetnych uczelni z kadrą niemająca nic wspólnego z komunizmem.
Domyślny avatar

Heretyk

17.05.2011 21:16

z Davidem Rockefellerem we wrześniu 1985 roku. Rok później na zachód wyjechali stypendyści : Balcerowicz, Belka, Kwaśniewski, Rosati, Cimoszewicz , Olechowski itd itd.
Od tego czasu zadłużenie wobec MFW urosło do 800 mld pln, odsetki od tego zadłużenia to 40 mld pln rocznie, OFE (w przeważającej części amerykańskie) wypompowały z PL 240 mld pln, pakiet F 16 ok 15 mld pln , pakiet klimatyczny 60 mld pln itd itd.
Pan Kissinger ważne dla niego sprawy załatwia w ciele o nazwie Trilateral Commission (polscy członkowie: Olechowski , Palikot, Wróblewski, Rapaczyńska, pan Sikorski - stypendysta Rhodesa) i nie zajmuje się takim pyłkiem jak polski rząd.
Ostatnio zaczął wieszczyć konflikt z Chinami, co powinno być ostrzeżeniem dla wszystkich , którzy chcą podpisać kontrakt w zawodowej armii pana Klicha.
W zeszłym tygodniu przyjęto nowe prawo górnicze, które sprawiło że straciliśmy kontrolę nad złożami gazu łupkowego wartymi 2 tysiące miliardów pln.
Domyślny avatar

Narót POlski

17.05.2011 21:34

Minister Fotyga, jedna z najlepszych w Pana rządzie, a na pewno najlepsza minister spraw zagranicznych po II Wojnie Światowej.
Domyślny avatar

kasiek

18.05.2011 10:41

Dodane przez Narót POlski w odpowiedzi na Panie premierze pełne poparcie.

Pan ma wizje i intuicje a przy tym szczerosc i sprawiedliwosc w dzialaniu. Popieram od poczatku Pana i PiS i wierna pozostaje swojej Ojczyznie i idealom! Pozdrawiam.
Domyślny avatar

z Niemiec

17.05.2011 21:37

Jesli dobrze zrozumialem mysli zawarte w tym artykule, to wychodzi mi na to, ze autor widzi role Polski w dzisiejszej Europie na wzor roli jaka spelnia Izrael na Bliskim Wschodzie.
Domyślny avatar

Gioe

18.05.2011 20:25

Dodane przez z Niemiec w odpowiedzi na Czy Polska ma byc Izraelem Europy?

zydowskie NKWD zabiło naszych oficerow w 1940
Domyślny avatar

Szym

17.05.2011 21:42

Kaczyński chce Prawdy o Tragedii Smoleńskiej. Bez jej poznania nie pójdziemy do przodu! Tu nie będzie GRUBEJ KRESKI! WINNI tragedii/ZAMACHU?!!!- POD SĄD. DOSYĆ POBŁAŻANIA ZDRAJCOM POLSKI!
Domyślny avatar

Jermar

17.05.2011 21:44

Może tą drogą trafi do Prezesa moja opinia na ważny temat. Obejrzałem przed chwilą program "Minęła dwudziesta" w TVPInfo. Dotyczyła sprawy Olewnika a rozmówcy to Olszewski (PO), Aleksandrzak (SLD) i Dera (PiS). Panowie w 100% się zgadzali. Nie dziwi mnie jednomyślność Aleksandrzaka i Olszewskiego, tenże Olszewski z PO to syn byłego aktywisty PZPR. Ale na Boga, dlaczego Dera akceptował wszystko co tamci panowie mówili? Dlaczego zgodził się z tym, że wtedy przed 10 laty były w policji nieprawidłowości, zaniedbania, ciemne interesy, niejasne powiązania policji z biznesem itp? Dlaczego nie wykorzystał casusu świeżej jeszcze afery hazardowej, która ujawnionymi przekrętami nie ustępuje sprawie Olewnika. Co prawda nie padły w niej trupy, ale byliśmy naocznymi świadkami matactw, przecieków, kolesiostwa, korupcji i jednocześnie solidarnej, rozpaczliwej ale skutecznej obrony swych kolesi przez POwskich posłów z komisji: Sekułę, Neumana i tego trzeciego, którego nazwisko akurat wypadło mi z pamięci. Jak dzielnie bronili aferałów!!! Jak pięknie na oczach Dery zamietli aferę pod dywan. I co? Dera ani wspomniał słówkiem, że to co się dzieje teraz pod rządami PO to nie aksamitna kalka sprawy Olewnika? NIe potrzeba PiS-owi takich posłów jak Dera! W dobie telewizji reżimowej, gdy PiS-owi niezwykle trudno przebić się do mediów wystawianie marionetek typu Dera nie mających przysłowiowego pazura i woli walki o swoje, czy też ślepego na realia, jest błędem Panie Prezesie. A może lekceważeniem wroga? Podkreślę jeszcze raz: obowiązkiem posła Dery było podkreślenie podobieństw afer: Olewnika i hazardowej i uzupełnienia, że nic się nie zmieniło. Szczególnie w świetle likwidacji CBA.
Domyślny avatar

muza

24.05.2011 22:18

Dodane przez Jermar w odpowiedzi na Z innej beczki

W programach tvn,,kawa na ..."poseł Cymański jest za miękki,zbyt ugodowy i brak mu pazura.W reżimowych mendiach każda wypowiedż powinna zawierać ostrą ripostę lub krytykę rządu,aby wykorzystać możliwości medialne.Podoba mi poseł Kurski i Hofman.
Domyślny avatar

borysek

19.07.2011 16:06

Dodane przez muza w odpowiedzi na Cymańskiemu również brak pazura!

Zgadzam się i jeszcze dodam, że ta jakaś dziwna ugodowość, a raczej ustępliwość, a nawet lękliwe wycofanie "pisowców" w zderzeniu z kogucią zaczepnością i tupetem "platfusmersów", stawia tych pierwszych w pozycji posłów "gorszego gatunku", niepotrafiących ani artykułować, ani obronić swoich racji.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Jarosław Kaczyński
Nazwa bloga:
Zdaniem Jarosława

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 16
Liczba wyświetleń: 245,522
Liczba komentarzy: 479

Ostatnie wpisy blogera

  • Obrona Tymoszenko to zbliżenie Ukrainy do Europy
  • Dziękuję za pamięć
  • Kilka słów wyjaśnienia

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Po co Polsce Ameryka, po co Ameryce Polska?
  • O zakupach i Adamie Małyszu
  • Dziękuję za pamięć

Ostatnio komentowane

  • , Ostatni akapit wskazuje, że artykuł był pisany kilka lat temu. Niemniej, jeżeli był pisany po Wietnamie, Iraku, Libii, Ukrainie, Syrii (by wymienić główne "sceny" amerykańskiej polityki), to mnie…
  • , O jakiej to "męczeńskiej śmierci" mowa - można zapytać? I co to za bluźniercze porównywania do męczeństwa Chrystusa czy św.Maksymiliana Kolbego?!
  • , Bożę,Ty widzisz te bzdety (i te orty) i nie grzmisz?!?!?

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności