Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Binienda i brzoza

eska, 23.05.2012
Po wystąpieniach profesora Biniendy, tudzież po obejrzeniu i przeczytaniu różnych relacji i opinii na ten temat,  stwierdzam z całą stanowczością, że społeczeństwo nasze nie dzieli się na zwolenników PIS i PO, katolików i niewierzących, czy też w jakikolwiek inny sposób.
Naród dzieli się na inżynierów i platfusy.
Platfusy występują jako pozytywne i negatywne. Pozytywne wierzą na słowo Biniendzie, bo Macierewicz tak kazał, negatywne nie wierzą z tego samego powodu, a co gorsza - te bardziej aktywne negatywne wynajdują kolejne rzekome błędy w teorii Biniendy.
I to jest, proszę PT Czytelników, skutek upowszechnienia wykształcenia, pożal się Boże,  humanistycznego, zwłaszcza na poziomie licencjatu z prywatnej szkółki oraz zaniechania porządnego nauczania matematyki i fizyki w szkołach średnich.

Tumaństwo. I tyle.

A teraz będzie krótki kurs dla platfusów pozytywnych, czyli jak odpowiadać na głupie pytania negatywnych :)

Rysunek pierwszy, czyli jak odczytać wymiary z rysunku wykonanego w skali, tzn. proporcjonalnie, ale bez wymiarów – chyba widać.

Rysunek drugi, czyli czym różni się dźwigar od belki – dźwigar jest wykonany z różnych kawałków, pospawanych lub skręconych śrubami/znitowanych, natomiast belka tradycyjnie rozumiana jest wykonana w całości „z jednego kawałka”.
Dźwigary wykonuje się, kiedy trzeba zmniejszyć ciężar belki przy zachowaniu parametrów wytrzymałości na obciążenia, m.in. przez łączenie różnych materiałów. Czyli dźwigar to też belka, tylko „poskładana” z osobnych części.

I wyjaśnienie podstawowe:

W fizyce obowiązuje zasadnicze prawo > jeśli dwie krzyżujące się przeszkody na siebie „napadną”, to złamaniu ulega tylko jedna z nich! Nawet jeśli będą to dwie takie same brzozy lecące na siebie z tą samą prędkością! Zawsze złamie się tylko jedna i koniec.
Dlatego jeśli brzoza jest złamana, to skrzydło nie i odwrotnie – cudów nie ma i nie pomogą tu żadne wyjaśnienia ekspertów.
Praw fizyki nie da się ominąć, a ludzie, którzy to robią, mając na koncie różne tytuły profesorskie – po prostu się ośmieszają. Cóż, widocznie bardzo dalekie miejsce naszych uczelni w rankingach światowych jest zasłużone jak najbardziej, przy takiej kadrze...

Profesor Binienda nie jest żadnym pisowskim oszołomem, tylko człowiekiem sukcesu, który wykorzystał matactwo MAK/Millera do zastosowania i rozpowszechnienia swojej metody badań. Wcale nie musiał udowadniać kłamstwa, bo ono jest oczywiste dla fachowców, natomiast mógł pochwalić się swoimi sukcesami w przeprowadzanych badaniach i zareklamować swoją działalność, przy okazji pokazując „etykę” Rosjan i nagłaśniając temat Smoleńska – bardzo amerykańskie podejście. Zwłaszcza że powodzenie w badaniach miał zapewnione – po prostu wynik nie mógł być inny!!!

A w Polsce znowu jesteśmy w kręgu rosyjskiej/sowieckiej nauki wg Trofima Łysenki..

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7708
Domyślny avatar

Studentka:

23.05.2012 19:16

sposób na przeprowadzenie doświadczenia ( bez rozglądania się za brzozą): dwa jajka na twardo uderzyć o siebie; skorupka popęka tylko na jednym z nich, nigdy na obu jednocześnie.
Domyślny avatar

2-gi gość

23.05.2012 19:29

Dodane przez Studentka: w odpowiedzi na Studentka: A platfusom proponuję domowy

Nie będę próbował, bo mnie stara popędzi po nabiał.
Domyślny avatar

Gość

23.05.2012 19:45

Dodane przez 2-gi gość w odpowiedzi na Brawo!

Dobre, bo Polskie
eska

eska

23.05.2012 19:33

Dodane przez Studentka: w odpowiedzi na Studentka: A platfusom proponuję domowy

nie prowokuj, bo jajek w sklepach zabraknie, jak zaczną eksperymentować do skutku :)))
Domyślny avatar

Grzegorz M

24.05.2012 00:08

Dodane przez eska w odpowiedzi na Studentko..

Bardzo lubię czytać Pani posty, ale tym razem mam na tyle mieszane uczucia, że zostawiam komentarz. Otóż pamiętam, ze Świąt Wielkanocnych w młodości, że wcale nie tak trudno jest rozbić oba jajka na raz. Poza tym Anjey w swoim komentarzu bardzo ładnie pokazał, że wymyślone przez Panią prawo "fizyki" nie działa zawsze. Piszę "wymyślone", bo ja się z nim nie spotkałem, ale jeśli wskaże mi pani naukowe źródło to pokornie przyjmę do wiaomości. Owszem, empirycznie, jest tak jak Pani pisze, ale przy spełnieniu teoretycznych warunków takich jak prostopadłe natarcie czy punktowe uderzenie, co w praktyce się nie zdarza. Czasem różnica jest na tyle duża, że oba przedmioty ulegną zniszczeniu, częściej tylko jeden. Przypadek Smoleńska został moim zdaniem dobrze zobrazowany przez prof. Biniedę i w tym przypadku skrzydło nie mogło się "urwać". Inna sprawa, że większość faktów podważa w ogóle możliwość uderzenia we wspomnianą brzozę.
eska

eska

24.05.2012 00:53

Dodane przez Grzegorz M w odpowiedzi na Bardzo lubię czytać Pani

Cóż, prof. Binienda powiedział to samo - albo jedno się złamie, albo drugie :)
Oczywiście zakładając, że w ogóle samolot zahaczył te brzozę, bo to akurat nijak nie pasuje do niczego.
Domyślny avatar

Irvandir

23.05.2012 19:56

...piszę to na wszystkich blogach i we wszystkich komentarzach, gdzie tylko mysz mego laptopa zabłądzi powołując się na moje doświadczenia z treningów karate, co każdy może sprawdzić na sobie (przezornie zabezpieczając sobie wcześniej interwencję chirurgiczna w razie potrzeby) - jeśli rozbije się deskę, to ręka wyprowadzająca cios praktycznie nie czuje uderzenia. Tylko deska nie rozbita "oddaje" cios. Jak blog dla inteligentów, to nawet powołuję się na wzór mv kwadrat przez 2 i wyjaśniam, że fakt, że w kwadracie jest prędkość, a masa nie, też ma znaczenie. Tego naprawdę uczą w szkole podstawowej, tylko nie wystarczy nauczyć się na pamięć, trzeba jeszcze zrozumieć. A przede wszystkim trzeba uwierzyć, że fizyka to nie literatura i opisuje rzeczywistość (z pewnymi uproszczeniami, ale na codzienne potrzeby nie musimy odkurzać myśli Einsteina). Rzeczywistość materialną, namacalną i czasami bolesną jeżeli ktoś wejdzie w spór np. z teorią grawitacji:)
Domyślny avatar

ASPAL

23.05.2012 20:52

Dodane przez Irvandir w odpowiedzi na Od dwóch lat...

Zgadza się.A poza tym,im większa szybkość zadawanego ciosu czy to tsuki,czy shuto,tym skuteczniejszy efekt testu tameshiwari.Widzę,że mamy podobne doświadczenia sportowe.
Domyślny avatar

Anjey

23.05.2012 22:07

Wszystko sie zgadza. Dwa jajka sie zderzaja, w jednym peka skorupka. Stanie sie tak nawet jak rozpedzimy je do 20 km/h. Dwa samochody sie zderzaja, tez tylko jeden ukega odksztalceniu. Gdyby sie zderzyly tylko ich lusterka, to tez jedno sie tylko urwie. Widok zdewastowanego samochodu, na ktorym lezy zlamana betonowa latarnia jest zaaranzowany. Najpierw kierowca w nia uderzyl, latarnie polozyli na samochodzie potem np strazacy. Good luck.
Domyślny avatar

szara_komórka

23.05.2012 22:35

Dodane przez Anjey w odpowiedzi na Praw fizyki sie nie oszuka

bo wiesz Anjey te brzozy pod Smoleńskiem to są zbrojone tak jak latarnie. I wszystko w twoim rozumowaniu się wtedy zgadza. I wot niedopatrzenie strażacy nie położyli tej brzozy na samolocie. Mieli pewną trudność bo po uderzeniu w brzozę i w ziemię rozleciał się dosłownie w drobny MAK. Gratuluję żelaznej, można powiedzieć pancernej jak brzoza logiki.
Domyślny avatar

Darek

23.05.2012 23:39

Dodane przez Anjey w odpowiedzi na Praw fizyki sie nie oszuka

Zlamanie to specyficzny rodzaj zniszczenia, gdzie ulega przerwaniu cala struktura materialu w okreslonym miejscu. Rzeczywiscie bardzo ciezko jest doprowadzic do takiego zniszczenia ktore zlamaloby jednoczesnie dwie struktury odzialywujace na siebie z duza sila. Zawsze ktoras poddaje sie szybciej. I to jest z reguly ta mocniejsza. Kazdemu kto o wlasnych silach zdolal skonczyc szkole podstawowa nie trzeba tlumaczyc ktora struktura jest silniejsza: skrzydlo 70 tonowego samolotu zbudowane na bazie trzech silnych dzwigarow, czy 40 centymetrowa brzoza. No chyba ze jest to brzoza rosyjska, ktora jest obiektem westchnien wszystkich uczelni i firm specjalizujacych sie w innowacjach materialowych. Rosja od dluzszego czasu juz wprowadzila embargo na eksport swojego drewna brzozowego, uznajac je za material strategiczny.
Domyślny avatar

Andrzej W.

24.05.2012 00:48

"(...) zadzwoniłem do kolegi, który wykłada fizykę teoretyczną na Uniwersytecie i pytam go o poziom tamtych naszych matur w stosunku(!) do dzisiejszego. Zaśmiał się i mówi tak: Stary, to co myśmy mieli na maturze, dzisiaj robi sie na trzecim roku studiów, ale uważaj... SPECJALISTYCZNYCH "platfusy" doskonałe określenie pozdrawiam A.W.
Domyślny avatar

Gość

24.05.2012 07:54

Uwaga pilne--Polacy nastepny raz zostana zrobieni w konia-!!!!!!!!!!!! Nie skory do wymagania czegokolwiek od Moskwy-premier marjonetka--nagle staje sie ostrym facetem i UWAGA ,UWAGA straszy Rosje!!!!!!!Oddajcie samolot!!!! Jesli ktos przeczytal analizy Dakowski.pl-to wie ze tam byla inscenizacja /np.czesci samolotu oparte z drugiej strony o drzewo od nalotu/----Pan dakowski jest bardzo blisko prawdy-ten samolot prawdziwy USZKODZILI MECHANICZNIE I ZAMIENILI/NIE UMYLI -ALE WLASNIE ZAMIENILI/---TERAZ NA 100% TUSKOWI ZOSTANIE WYDANY-byl badany przez ruskich czy polacy sa cos w stanie odkryc.Zostal uszkodzony mechanicznie aby nie bylo sladow mater wybuchowych jak na tamtym!!!!!!! A poniewaz Tusk z Putinem sa w stalym kontakcie uzgodnili-ze tusk bedzie BOHATEREM i wyrwie Putinowi ten samolot-chociaz wczesniej tylko cieniutko piszczal -aby nie draznic rosji!!!!!!!!!!!!!!Oczywiscie w kraju sadaze WYSTRZELA PLATFORMIE W GORE-niczym Perszing-ktory mu dal podstolem 300 ty dol. A oto ta zapowiedz! - -Tusk domaga się wraku tupolewa. I straszy: To jest cień... Wtorek, 22 maja (14:08) Premier Donald Tusk spotkał się z przewodniczącą Rady Federacji Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej Walentyną Matwijenko. Podczas spotkania - jak donosi biuro prasowe Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Tusk domagał się rozwiązania kwestii wraku rozbitego prezydenckiego tupolewa.
Enik Nochal

Enik Nochal

24.05.2012 09:40

Film
Domyślny avatar

Niewolnik v. 1.0

24.05.2012 11:16

Jasne, poza Panem nasi profesorowie to debile i nie znają się i tego nie wiedzą, a profesor Binienda też nie, który w odróznieniu od Pana zrobił karierę w USA, on potrzebuje oczywiście zgodnie z (od dziś pana nickiem ochrzczonym prawem) uznania w Polsce!!! Tak jest mu to potrzebne w USA jak... Niech Pan walnie sie brzozą kilka razy i nie pisze takich bredni. Profesor Binienda mówił, że dostaje różne maile z Polski, w tym jeden szczególnie śmieszny "Pan już kariery w Polsce nie zrobi". Czy to aby Pan nie napisał tego maila na serio traktując PRAWO ESKI. Co tam jakieś NASA, Boeing, Uniwersytet w Akron skoro ESKA ekspert jedyny jest i basta, a jego prawo wyraźnie stwierdza co sądzić o takim profesorze Biniendzie. To lekceważenie do profesorów tych naszych z kolei to chyba albo z kiepsko zdawanych egzaminów, albo wywalenia z pracy na uczelni z braku zdolności obrony porządnego doktoratu w terminie albo padniętego po kiepskich recenzjach profesorów? Jak się poniża jedyne prawdziwe jeszcze elity (choć czarne owce są wszędzie) to robi się najpodlejszą rzecz. Dzięki tym profesorom i naukowcom masz człowieku to swoje mgr albo mgr inż i dzięki nim wiesz, że z dwóch ciał złamie się tylko jedno, bo nie ty to odkryłeś i badałeś. ONI!!! Dzięki nim mamy lekarzy, INŻYNIERÓW np. architektów, elektroników w tzw. praktyce itd. Tylko debil tego nie rozumie. Napoleon chyba stwierdził - naród który nie szanuje swoich nauczycieli (w czasach obecnych również naukowców) i lekarzy skazany jest na zagładę. Zatem nie jest prawdą, że "Naród dzieli się na inżynierów i platfusy" tylko "Naród dzieli się na inżynierów, platfusy i ESKĘ (klasę samą dla siebie)".
Domyślny avatar

szara_komórka

24.05.2012 16:44

Dodane przez Niewolnik v. 1.0 w odpowiedzi na To się nazywa wywracanie kota ogonem..! Mamy PRAWO ESKI!

Toż to nasza elita, "crême de la crême". A może oni są już wyzwoleni - ze wszystkiego, poczucia godności, przyzwoitości, etosu swojego zawodu i pozycji zawodowej. A może większość nigdy tego nie miała i pozostała w niewolnictwie? Biegłość w "rachunkach" nie czyni człowiekiem, a tym bardziej obywatelem. Skowyt nad ustawą lustracyjną nieprzypadkowo był z tych sfer tak donośny.
eska

eska

24.05.2012 19:43

Dodane przez Niewolnik v. 1.0 w odpowiedzi na To się nazywa wywracanie kota ogonem..! Mamy PRAWO ESKI!

Cóś Pan bredzisz - może tak ze zrozumieniem tekst przeczytać trzeba??
Bo coś mi się zdaje, ze Pan zupełnie nic nie pojął...
Przecież ta notka jest obroną badań Biniendy, trzeba naprawdę mieć coś z mózgiem, żeby tego nie zauważyć....
Domyślny avatar

Gość1

24.05.2012 11:49

[ ... ] Patrz: Regulamin. Sfinx
Domyślny avatar

Juruś

24.05.2012 13:14

więc biblijnie: Panie Autorze, kto nie jest dokładny w małych rzeczach (a nie jest Pan dokładny w tym względzie, vide tytuł) - ten nie będzie dokładny i w dużych...
Domyślny avatar

Gość

29.05.2012 00:57

Chciałbym wierzyć profesorowi Biniendzie, ale ... W wypowiedzi w RM usłyszałem, że aluminiowe skrzydła samolotów przecinały stalowe konstrukcje wież Word Trade Center dlatego, że samoloty miały dużą prędkość ??? A gdzie III zasada dynamiki Newtona??? Przecież to bzdura, którą podważy uczeń 1 klasy gimnazjum. Chciałbym o to zapytać samego profesora, ale nie mogę znaleźć jego adresu e-mail. Ma może ktoś? Pozdrawiam
Domyślny avatar

widzi mi się

05.06.2012 12:15

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Wiarygodność eksperta

Upraszczając: dynamika jest dziedziną fizyki, która zajmuje się ruchem obiektów. statyka jest dziedziną fizyki, która zajmuje się działaniem sił. A gdzie wytrzymałość materiałów, wpływ energii kinetycznej, rozkład sił, kruchość materiałów i co tam jeszcze fizycy zauważą? Dlaczego bierzesz pod uwagę tylko jeden aspekt zderzenia metalowego skrzydła z pniem drzewa? Na podstawie kawałka chcesz poznać i opisać całość? Tu jest fundament nieuctwa i fałszywych ocen. Tak przu okazji: widziałem jak tarcza z papieru (no, kartoniku) wprawiona w ruch obrotowy przecina drewnianą listewkę. No jak to było możliwe? Jakbym pytał tylko o zasady dynamiki Newtona, to nie wolno mi byłoby uwierzyć w to co widziałem.
eska
Nazwa bloga:
Ludzie, myślcie, to nie boli...

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 611
Liczba wyświetleń: 3,860,867
Liczba komentarzy: 6,544

Ostatnie wpisy blogera

  • Trzej tenorzy, czyli przywracanie porządku
  • Nowa ordynacja wyborcza do gmin
  • Divide et impera, czyli sporu ciąg dalszy

Moje ostatnie komentarze

  • Widzi KPZK na stronie MR? To niech posłucha > https://youtu.be/AuBbTeT… Bo ja już od pięciu lat o tym wrzeszczę. Egzorcyzmy to by się przydały, ale nie mnie.
  • Specjalnie się zalogowałam po dwu miesiącach przerwy! Pan Targalski teraz coś nareszcie zobaczył? A tego, że Morawiecki realizuje KPZK Bieńkowskiej/Boniego - Polska 2030, to pan Targalski nie widział…
  • Zamordowanie bł. ks.Jerzego - 1984, sfingowany proces - 1985, powszechna amnestia - 1986, likwidacja NSZZ "S" i powstanie nowej KKW Solidarność - 1987, propozycja Kiszczaka co do Okrągłego Stołu -…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kod kulturowy, czyli problemy
  • Krzywa Gaussa czyli mały traktat o złu nienawiści.
  • Ludzie małej wiary, czyli notka bardzo nieprzyjemna

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Gdzieś się doczytałam, że prokurenci jakiejś firmy deweloperskiej budującej w Ursusie są Holendrami. Kiedy poszukałam głębiej okazało się, że wszyscy mają paszporty izraelskie. 
  • OLI, Już parę razy zabierałam się za skomentowanie Schadenfreude w wykonaniu @eski, ale rezygnowałam, oceniając, że nie warto się wysilać na nabijanie jej "wejść" i "komentów". Jednakowoż tym razem nie…
  • , ZP....co to jest ?

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności