DLACZEGO TUSK ZAMYKA STADIONY?

Krzysztof Pasierbiewicz, 12.05.2011

Kiedyś napisałem w którymś z tekstów, że czasami słucham łopatologicznych agitek lecących pod nazwą „Poranek Radia TOK FM. Pamiętam, że w wielu komentarzach ganiliście mnie Państwo za to lekkomyślne marnowanie czasu.
Wychodząc z założenia, że nie można wygrać nie wiedząc, co mówi przeciwnik, nie posłuchałem tej rady. I całe szczęście.
Dzisiaj rano prano ludziom mózgi szorując temat walki pana Premiera z kibolami. W pralni tym razem uwijał się jak w ukropie tercet egzotyczny w składzie: Janina Paradowska (zwana polską Marią Teresą), znany ekspert futbolowy Adam Szostkiewicz i dyżurny psycholog Paweł Wroński, a jakże by inaczej z Gazety Wyborczej.
Wciskali tym razem ciemnotę, że Premier oczywiście zrobił dobrze zamykając stadiony (Bogu ducha winnym kibicom). Paplali coś trzy po trzy bez ładu i składu. Dodawali sody, żeby zmiękczyć wodę. Po trzy razy płukali, wyżymali, odwirowywali, zraszając wszystko wonnymi pachnidłami. I nic. Chyba nawet oni zdali sobie sprawę, że ludzie już tego nie kupią. Audycja wyraźnie się nie kleiła.
I wtedy Paweł Wroński rzucił psychologiczne koło ratunkowe, mówiąc, uwaga!!!, że pan Premier dokonał genialnego zbiegu zamykając stadiony, bo przecież drużyny Legii i Lecha wygrały swoje mecze przy pustej widowni.
Konkluzja.
Gdy opublikowałem na Niezależnej i Salonie24 tekst pt. „QUO VADIS HOMO POLONICUS” miałem wyrzuty sumienia, że być może zbyt ostro zarysowałem proces kompletnego odmóżdżenia nadwiślańskich jamochłonów w okresie zwanym potocznie Trzecią Rzeczypospolitą, a szczególnie w czasie zwanym „zieloną wyspą”, vide: http://salonowcy.salon24….
Myślę jednak, że wypowiedź pana Pawła Wrońskiego z Gazety Wyborczej stanowi niezbity dowód na niczym nie podważalną słuszność postawionej tezy.

I jeszcze coś interesującego a propos kiboli. Poniżej załączam dwa linki:

http://vod.gazetapolska…
http://www.youtube.com/w…

Ja też nie toleruję stadionowego bandytyzmu.
Ale obejrzyjcie Państwo uważnie te filmy. W tłumie protestujących kibiców jest tylko kilku „wygolonych na łyso kiboli”, a znakomita większość protestujących to kulturalne twarze młodych ludzi kochających piłkę nożną. Więcej, wygląda na to, że młodzi Polacy rozgryźli już pana Tuska. A może to właśnie, dlatego pan Premier chce pozamykać stadiony???

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 14381

Szanowna Pani Kseno,
Oczywiście że to była prowokacja. Ale tym razem się na tym przejadą. Zobaczy Pani. Ja obserwuję reakcje moich studentów. Na szczęście otwierają im się oczy. Późno. Ale jednak. I w nich cała nadzieja.
Serdecsznie pozdrawiam dziękując za komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz

Szanowny Panie Profesorze Odkąd sięgam pamiecią,(te cyferki przy nicku to mój rok urodzenia) to "jedyna, słuszna tudzież przewodnia, siła Narodu" zawsze "czujna, zwarta i gotowa" miała wroga z którym walczyła. Ten wstrętny wróg: burżuj, kułak, kapitalista, ekstremista, moher, sekciarz, kaczysta, faszysta, imperialista, kibol a także stonka, cały czas przeszkadza w osiagnieciu upragnionego celu. Cele upragnione wskazywał tusk w trzygodzinnym expose, dodam gwoli przypomnienia. Mamy "totalitaryzm z ludzką twarzą" ale metody są wciąż takie same, sprawdzone przez Mussoliniego, Hitlera, Stalina czy Mao. Po drodze był jeszcze Orwell, więc niedługo zostanę myślozbrodniarzem i pewnie poddany będę resocjalizacji, bo jakoś nijak pokochać nie potrafię "nowego, wspaniałego świata" który z buciorami włazi w moje zycie. Ewentualnie zastosują mi przymusową eutanazję, wszak nie obóz koncentracyjny, choć efekt będzie taki sam. Ale za to: jak to pieknie brzmi, nie śmierć tylko eutanazja. Wbrew wszystkiemu i świadomnie, mimo wszystko na przekór, radośnie pozdrawiam. Jeszcze im kością w gardle postoimy nam nadzieję

Wielce Szanowny Panie,
Ostro Pan pojechał po bandzie, ale wobec tego, co banda wyprawia nie pozostaje mi nic innego jak wezwać Internautów:
KOCHANI! PISZCIE KOMENTARZE! ŚMIAŁO! ODWAŻNIE! TAK JAK POTRAFICIE. JUŻ WOLNO! PRZECIEŻ WYWALCZYLIŚMY WOLNOŚĆ!!!
Przypominam mój tekst, który napisałem kilka tygodni temu, patrz: http://niezalezna.pl/5901-znow-pieje-kur, a także:
http://niezalezna.pl/591…

Dziękuję za świetny komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Prawdziwa twarz Donalda T. to nienawiść. Mimo, że posiadł pewne zdolności aktorskie, nie potrafi jej ukryć. Widać ją było w czasie"Nocnej Zmiany" i wielokrotnie później w momentach jego porażek i strachu. tak zachowuje się człowiek, który ma bardzo dużo na sumieniu i nie widzi możliwości odwrotu. Przysłowie żydowskie mówi" najbardziej nienawidzimy tych, którym wyrządziliśmy krzywdę" Pozdrawiam

Wielce szanowny Panie,
Przytoczone przez Pana przysłowie: "najbardziej nienawidzimy tych, którym wyrządziliśmy krzywdę" to świetna definicja charakteru Tuska. Tylko czemu Pan Bóg właśnie nam podrzucił takiego premiera?
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Czy był Pan na meczu Wisła-Lech? Ja nie, ale dostałem sygnał od znajomych, że było "Kto nie skacze ten za tuskiem hop hop hop". I cały stadion skakał :))) . Taka wiadomość krzepi. Oby spocony nędzny drewniany piłkarzyk doland tusk zerwał wiązadła krzyżowe.

Szanowny Panie,
Dzięki za dobre wieści. Jakbym wiedział to bym poszedł na ten mecz, choćby na miejsca stojące. Wiem jak było od moich studentów.
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz

pozdrawiam ulubionego blogera niezależnej , z rana

Szanowny Panie,
Miło usłyszeć takie pozdrowienia zaraz z rana. Serdecznie dziękuję. W Krakowie piękna wiosna, wszędzie świeża zieleń, a za oknem pachą bzy.
Z mojej strony pozdrowienia najlepsze z najlepszych
Krzysztof Pasierbiewicz
:) :) :)

jak się jest piłkarzem takiego formatu jak Donald Tusk , to trudno i niezręcznie grać przy pełnych trybunach. Pozdrawiam. P.S. Odmóżdzenie następuje nie tylko nad Wisłą , dosięgło juz Odry i Warty

Wielce Szanowny Panie,
Z piłkarstwa to on ma jedynie charakterystyczny chód, który Sobiepan genialnie określił jako "strusiowato nielotny". Jak na przykład Charles de Gaulle szedł to było widać, że idzie mąż stanu. Premier Tusk idąc przypomina schodzącego z boiska piłkarza C klasowego. Ma taki chwiejny, prostacki chód. I tego się nie oduczy nigdy. Bo z dystynkcją się człowiek musi się urodzić. I choćby nie wiem kto go poklepywał, to on już tak będzie zawsze chodził.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz

SZACUN dla pana Panie Krzysztofie.

Szanowny Panie,
Tak, "POkraka" to właściwe określenie.
Z mojej strony jeszce większy SZACUN,
Krzysztof Pasierbiewicz

„wygląda na to, że młodzi Polacy rozgryźli już pana Tuska. A może to właśnie dlatego pan Premier chce pozamykać stadiony???”. Celna konstatacja, że młodzi ludzie rozgryźli już pana Tuska, i że stało się to dlatego, że pan Premier chce pozamykać stadiony. Pytanie jednak brzmi dlaczego stało się to tak późno? Sądzę, że wbrew powszechnemu narzekaniu na młodzież również tych określanych jako kibole to oni właśnie, w swojej masie nie są skażeni cynizmem i cynicznymi grami, w wyniku których ktoś ma odnieść jakąś korzyść. To młodzi ludzie właśnie są szczególnie wyczuleni na sprawiedliwość i prawdę. To również oni oczekują od ludzi dorosłych sprawiedliwości i prawdy i są chyba ostatnimi, którzy podejrzewają, że są obiektami manipulacji i to przez tych którym ufają. Komu mają ufać? Oczywiście rodzicom, nauczycielom ale też politykom, którzy w sferze werbalnej są osobami publicznego zaufania. Przecież jest demokracja i przecież młodzi ludzie podczas wyborów wybierają osoby, którym ufają (inaczej by nie wybierali). Młodzi ludzie podczas ostatnich wyborów zaufali PO i Tuskowi i właśnie teraz „jak na patelni” zobaczyli nagą manipulację zrozumiałą dla wszystkich: byli na stadionie, na własne oczy widzieli co się działo a potem zobaczyli niby to samo w TV. Co więcej okazało się, że pan Premier, osoba której zaufali staje po tej samej stronie co ci, którzy kłamią w TV i karze nie tych co kłamią a właśnie ich, bo widzieli prawdę. Oni już nigdy nie uwierzą ani TV ani panu Tuskowi ani Platformie zwanej Obywatelską ani służbom, które mają działać rzekomo dla ich dobra. Należy mieć tylko nadzieję, że następnym ekipom politycznym będzie się udawało pomału odzyskiwać ich zaufanie. Dlaczego więc zrozumieli cyniczną grę polityczną tak późno? Dlatego, że osobom, którym się ufa wierzy się najdłużej i wiele wybacza. Sądzę, że dopiero teraz zostali obudzeni politycznie. Moje pokolenie obudziło się w marcu 1968 roku. Oni budzą się teraz. Całe szczęście, że w ogóle.

Wielce Szanowny Panie,
Chciałbym Panu serdecznie podziękować za ten nad wyraz trafny komentarz.
Szczególnie dziękuję Panu jednakże za zdanie, które być może przejdzie do historii naszych prób wybicia się na wolność w okresie post-komunistycznym, w którym wciąż tkwimy po uszy, cytuję za Panem:
"Dlaczego więc zrozumieli cyniczną grę polityczną (Tuska) tak późno? Dlatego, że osobom, którym się ufa wierzy się najdłużej i wiele wybacza. Sądzę, że dopiero teraz zostali obudzeni politycznie. Moje pokolenie obudziło się w marcu 1968 roku. Oni budzą się teraz. Całe szczęście, że w ogóle...".
Pięknie Pan to napisał. Tak. Młodzi ludzie przejrzeli podłość i cynizm Tuska. Dlatego peowcy tak trzęsą portkami.
Pozdrawiam Pana jak zawsze serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że prawdopodobnie nie dojdzie do EURO 2012 w Polsce. Bo rząd PO i PSL przygotowuje się do wojny domowej, którą sam sprowokuje, już dał taki sygnał i chce upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Pierwsza sprawa to nie dopuścić do jesiennych 2011 wyborów za wszelką cenę, nawet za śmierć wielu tysięcy Polaków Drugą sprawą będzie dobrowolne zrzeczenia się imprezy EURO 2012 na rzesz Niemiec. A trzecia? „W związku z napiętą sytuacja polityczną w Polsce” - tak będzie brzmiał komunikat wydany przez MSZ w Warszawie pod koniec 2011 roku oraz MSZ poprosi UE o pomoc w zaprowadzeniu porządku na terytorium kraju -. Zostanie stworzony rząd komisaryczny UE do zaprowadzenia porządku na warunkach UE i w tym miejscu przypomnę słowa Kajetana Koźmiana a Kajetan Koźmian w swoich pamiętnikach odnotowuje taką oto opinię, jaka zapanowała po ostatecznym rozwiązaniu kwestii polskiej w Europie w roku 1795: „Było głosem powszechnym: lepiej nam nawet teraz, jak było w Polsce; mamy to wszystko, co nam ojczyzna dawała, a nie mamy ciężarów i niebezpieczeństw rzezi humańskiej; chociaż bez Polski, jesteśmy w Polsce i jesteśmy Polakami” Jak to Historia lubi się powtarzać?..

Mam prośbę:proszę przeczytać moje teksty u Pana Krzysztofa. Myślę, że myślimy podobnie. Ja uczyłem się historii w czasach prl-u (nie mam szacunku do tego sztucznego tworu), ale poglądy dzięki moim Rodzicom, mam jakie mam!!!! Wielu, może istotnych szczegółów z historii Naszej Ojczyzny nie znam, ale i to co wiem pozwala mi wysnuć wnioski podobne do Pańskich. Szacunek mój jest niezmienny w stosunku do osób korzystających z tego pięknego daru Stwórcy, jakim jest rozum.

Ten bezjajowy bezkręgowiec przestraszył się ludzi, którzy w sposób zorganizowany pokazali mu "gest Kozakiewicza". Obawiam się, że w panice może palnąć jakieś głupstwo, które skończy się wojną domową, a to ostatnia rzecz której sobie i Polakom w Ojczyżnie bym życzył. Jesli jednak trzeba będzie wziąć kałacha w garść, to go wezmę i nie będę pudłował. Pozdrowienia dla wszystkich.

Witam!Jak zawsze ciekawy tekst.Ci młodzi ludzie nie dostali od tej Ojczyzny niczego dobrego.Rodzice albo bezrobotni,albo zapracowani aby jakoś utrzymać rodzinę,dzieci z kluczem na szyi,żadnych perspektyw.Znaleźli swoje ,,miejsce na ziemi",jakąś pasję,gdzie można tę młodzieńczą energię wyrzucić z siebie,wykrzyczeć się,pobyć wśród swoich.Nie Ci ludzie chcą za dużo,trzeba to zabrać młodym Polakom,bo dwóch to już banda a tu tyle tysięcy młodych,nie oglądają TVN-ów i Polsatów,a nóż zacznie im coś do głowy przychodzić?Ostatnia liczna zwarta grupa Polaków.Trzeba ,,zabić" to co może jeszcze zagrażać,wystarczy znaleźć sposób.Zastanawia mnie tylko jedno.Dlaczego teraz przed wyborami takie restrykcje?Odpowiedź nasuwa się jedna,muszą się kogoś lub czegoś bardzo bać.

to daje wiele do myślenia. Podejrzewam od dawna, że będzie chciał wprowadzić stan wyjątkowy/wojenny bo wie co go czeka jak przegra wybory. Albo jeszcze gorzej, jakieś ataki terrorystyczne i nie tylko. Chce wg mnie wywołać wojnę domową. Widać to na każdym kroku, jakie stosuje prowokacje. Tyle tylko, że na razie Polacy się nie dają. Ale wszystko ma swoje granice. I wtedy nie będzie żadnego "okrągłego stołu" tylko bezwzględne rozliczenie. Oni o tym wiedzą.Bądżmy czujni i przygotowani na wszystko. To już nie są żarty.Strach jest wielki w obozie władzy i salonu. Czego oni sie tak boją? Chcą nawet zignorować Konstytucję, wprowadzając dwu-dniowe wybory. A to już jest łamanie Konstytucji. Łamanie Konstytucji w sprawie wyborów to nic innego jak ...zamach stanu! Jeżeli coś żle napisałem, to proszę mnie poprawić.

Do wyborow jeszcze pare miesiecy wiec Tuska i jego zgraja beda pracowac pelna para aby wypuscic nastepna prowokacje,ktorej juz nikt nie zlapie.Zamykanie stadionow bo juz nie ma co zamykac chyba,ze radio Maryja koscioly szkoly i dyskoteki oraz nam(geby)czyli internet.Ale mysle,ze tym razem to sie przjedzie Polacy juz otwieraja oczy i widza, sluchaja i slysza, czytaja i rozujmieja.Kibole nie odpuszcza.Brawo!

"Ale obejrzyjcie Państwo uważnie te filmy. W tłumie protestujących kibiców jest tylko kilku „wygolonych na łyso kiboli”, a znakomita większość protestujących to kulturalne twarze młodych ludzi kochających piłkę nożną. " łaaał :) to Pan potrafi na podstawie fryzury i samej twarzy stwierdzic, kto zly, a kto dobry? jest Pan moim bohaterem! Myśle, że Stalin i Hitler nie powstydziliby sie takiej przenikliwosci w ocenie ludzkiego wnetrza... :)