Jarosław Kaczyński ogłosił, że PiS pracuje nad nowym programem. Ma ruszyć jesienią, wielką konferencją w Katowicach. Brzmi znajomo? Bo to dokładnie ten sam schemat, który partia stosowała 10 lat temu. Tyle że wtedy była świeża, a dziś… jest zużyta.
Miało być nowe otwarcie, a wyszło wznowienie starego sezonu. Tylko aktorzy ci sami, tekst ten sam, a widownia coraz bardziej znużona.
Niczego się nie nauczyli
PiS przegrało wybory i zamiast się zreflektować, brnie w to samo. Suwerenność, konstytucja, media publiczne. Jakby ostatnich osiem lat rządzenia nie istniało. Jakby spadek w sondażach do 26% był tylko wypadkiem przy pracy. Jakby nie istniały takie tematy jak kredyty, edukacja, drożyzna, rynek pracy, klimat społeczny.
Zero pokory. Zero diagnozy własnych błędów. Zero realnej zmiany.
Opozycja wciąż władzy
PiS zachowuje się, jakby znów było w opozycji. Mówi o „atakach na demokrację”, „siłowym przejęciu mediów”, „reakcji na ostatnie 18 miesięcy”. A przecież partia, która rządziła prawie dekadę, nie może udawać, że nie miała nic do powiedzenia. Ludzie oczekują propozycji na przyszłość, nie rozliczania przeszłości w kółko i w kółko.
Nie ma zmiany bez zmiany ludzi
Najbardziej wymowny jest brak jakiejkolwiek próby pokazania młodszych twarzy, nowego pokolenia w partii. Kaczyński mówi o „mobilizacji”, ale nie mówi, kto miałby ją przeprowadzić. Terlecki? Brudziński? Błaszczak? Przecież ci ludzie od lat nie są w stanie porwać nawet własnych działaczy.
Zmiana programu bez zmiany ludzi nie działa. To jak remont kuchni bez wymiany piekarnika, który i tak nie grzeje.
To nie będzie „nowy PiS”. To będzie ostatni
Ta konferencja w Katowicach to nie start, tylko koło ratunkowe. I jeśli partia nie złapie kontaktu z rzeczywistością, z młodymi wyborcami, z realnymi problemami ludzi, to żadne hasła o suwerenności jej nie uratują.
Nowy program? Może i nowy na papierze. W praktyce — stare błędy, stara retoryka, stary układ. Czyli wszystko po staremu.
Quam ob rem censeo Kaczyński discedere debere et Sakiewicz veniam petere.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1292
"Ledwo admin wykopał szmatławy tekst Tichego"
Kryć się! Admin w złym humorze.
Uprzedzając wściekłe ataki partyjnych jełopów muszę stwierdzić, że twój tekst jest wybitnie propisowski.
Widać niezwykłą troskę o te partię, która, niestety, zmierza żwawo na śmietnik historii. Na własne życzenie i życzenie prezesa.
Bardzo bym chciał, żeby PiS stał się nowoczesna partią dbającą o sprawy Polaków. Żeby dał przestrzeń do działania ludziom młodym, nieskompromitowanym, z nowymi pomysłami na Polskę. Na taką partię z chęcią bym głosował.
Zdaje mi się jednak, że nie doczekam.
ZSRR upadł m.in przez rządy geriatryczne, to samo czeka PiS.
"W końcu ma też rządy geriatryczne."
Putin ma dopiero 72 lata więc w porównaniu do takiego Kaczyńskiego (76) czy Trumpa (79) to całkiem młody facet.
Ma młodych współpracowników. Np. Miedwiediew ma 59 lat i kto wie, czy nie zastąpi kiedyś Putina, ma już odpowiednie doświadczenie.
Pieskow ma 57 lat. Putin otacza się młodszymi od siebie.
Ja życzę jak najlepiej PiS-owi, bo to jedyna partia, która coś pozytywnego dla Polski zrobiła i szkoda, żeby zniknęła.
I tylko daję rady, co mają zrobić.
Naiwny nie jestem i wiem, że raczej nie skorzystają.
Żeby chociaż "Andzię" udało mi się przekonać, już byłbym szczęśliwy.
Piekło jest wybrukowane"
Ale pytanie brzmi: czy ten program cokolwiek znaczy?
Bo słowa typu „światłowód w każdym domu”, „obniżka podatków”, „bez PIT gros młodych” brzmią świetnie w ulotce.
Tylko że w tekście brakuje ram czasowych, finansowania, odpowiedzialności nawet za skrzynkę w szkole.
A gdy potrzeba czegokolwiek konkretnego – znika szczegół, zostaje slogan.
Takie programy lubią media, ale wyborcy potrzebują planu, nie pleksi na wystawę.
W skrócie: PiS ma dokument, ale nie ma programu do realizacji.
Na szczęście nie spieprzyli kampanii Nawrockiemu.
Bo pewnie zdaniem pisowskiego betonu Nawrocki przed druga turą zamiast zadbać o głosy wyborców Mentzena i Brauna, powinien rytualnie zwyzywać Konfę od "ruskich onuc".
https://naszeblogi.pl/73680-oddzial-geriatrycznyma-zwyciezyc-jeszcze-jesienia
"Sralis mazgalis referendis duptis"
czyli
"vituperatio stultorum laus est."
Parafrazując stare powiedzenie:
"Szanuj Prezesa swego, bo możesz mieć gorszego"
czego owoce już widzimy i czujemy pod rządami tfu, tfu -Tyfusa niech mu ziemia lekką nie będzie.
To jest podstawą programową PO i PIS.