Wyszło na to, że w Polsce nie ma żadnej wojny polsko-polskiej. D. Tusk, PO i wspierające ich środowiska i media liberalne generują stałe konflikty, aby móc rządzić Polską. Nie mają innej na to metody, czego wczorajsza debata jest dowodem.To jest najważniejszy wniosek z debaty TV Republika: to Platforma i D. Tusk są stałymi i świadomymi generatorami nienawiści w polityce i życiu publicznym. Nagle okazało się, że gdy nie przyszedł reprezentant PO to politycy bardzo różni od siebie potrafią debatować i spierać się w sposób spokojny. Było momentami nudno? Tak, ale to dlatego, że nie było chamstwa ani gangsterstwa (takiego np. jak z organizacją "debaty" w Końskich)
Okazało się, że bez udziału Platformy i skrajnej Lewicy można ze sobą rozmawiać na argumenty i podać sobie ręce po debacie.Tymczasem mediaworkerzy salonu III RP dwoją się i troją, by wmówić widzom Republiki i Kanału Zero, że widzieli coś innego, niż widzieli. Sztab Trzaskowskiego odrzucił udział TV Republika w debacie i zaproszenia od Republiki. A po debacie w Republice zaatakował stację za nieobecność Trzaskowskiego i spuścił ze smyczy hejterów Soku z Buraka. Chorzy ludzie. Lewica kulturowa, agresja, emocje i hejt.
Ta debata, z udziałem ludzi wierzących w swoje poglądy (poza Hołownią), uświadamia, jak pusty jest Trzaskowski. Jak niewyrazisty. Raz lewak, raz centrum, raz za migrantami, raz za zaporą. Dzban zawsze pusty do połowy. A dopóty dzban wodę leje, dopoki mu sie narracja nie urwie
Jak wypadli w tej debacie kandydaci
Karol Nawrocki po raz kolejny dobrze i stabilnie, co strasznie denerwuje jego przeciwników, bo przebija się przez totalna propagandę kłamstw jakie wobec niego skierowano.Mimo kilku wpadek, jak z Zandbergiem, dużo mocnych fragmentów - wobec Mentzena i Hołowni
Szymon Hołownia bez polotu z piątkowej debaty, kilka razy zaorany przez Nawrockiego, Mentzena i Zandberga.To jest taki werbalny onanista. On może gadać cokolwiek, do kogokolwiek o czymkolwiek, a nie zna się na niczym i to nie przypadek, że trzy razy poległ na studiach. To jest po prostu bajkopisarz opowiadacz.
Sławomir Mentzen miał fatalny początek, rozkręcił się później, ale on nigdy w debatach dobrze nie wypadał, to typowy polityk wiecowy i to było widać.
Adrian Zandberg również bez polotu z 2015 roku, miał dobry moment z Nawrockim, ale całość jego dość nijakiego występu to przykryło.
Krzysztof Stanowski gorszy niż w Końskich, ale nadal kapitalny przerywnik humorystyczny utrącający powagi Rafałowi Trzaskowskiemu a jego fragment z cytatem z książki "Rafał" o rekinach się zapisze.
Grzegorz Braun - autentycznie nie wiem co napisać o jego występie, jak był egzotycznym kandydatem, tak nim pozostanie.
Marek Jakubiak - lepszy niż w Końskich.
Reszta nie istniała.
Tańczący z rekinami, pewnie teraz jest u psychologa, bo przecież nie może chodzić do Ratusza.Jak pomyśli, że na przeciwko, okno w okno, jest ta znienawidzona TV Republika to aż go wzdryga
Debata na X nie mniej emocjonująca niż w TV Republika
Wczorajsza debata pokazała, że gdy nie ma polityków Platformy Obywatelskiej to zyskuje na tym samą debata. To była realnie rzeczowa dyskusja na argumenty w dobrej atmosferze rywalizacji fair-play.
Jakich kłamstw?
Lot nad rekinim gniazdem
Dwunastu gniewnych rekinów
Władca Pierścieni: Powrót rekina
Milczenie rekinów
Rekin zawodowiec
Szeregowiec Rekin
Zapach rekina
Gwiezdne wojny: Część V - Rekin kontratakuje
Mroczny rekin
W poszukiwaniu straconego rekina
Harry Potter i Książę Półrekina
Sama nie patrzyłam na to z tego punktu widzenia.
Sama debata bardzo mi się podobała, bo była swobodna z jednej strony, a z drugiej w dość dobrym tempie, bo kandydaci nie mieli dużo czasu do gadania musieli szybko mówić i jeszcze szybciej myśleć. Obecność K. Stanowskiego, a szczególnie jego odpowiedź na pytanie ile jest płci (4!) dodała programowi i całej debacie dodatkowego kolorytu. Ja dostałam ataku śmiechu, czyli przy okazji można było się i pośmiać i dotlenić.
Pierwszy wypowiadał się G. Braun, ale nie bardzo udał mu się ten debiut w debacie. Bo nie orientując się kto i po co postawił kartonową sylwetkę R. Trzaskowskiego przy wolnym pulpicie, zarzucił organizatorom, że to jest w złym guście i to zdjęcie i sam pomysł. Prowadząca red. Gujska natychmiast wykorzystała tę wypowiedź, żeby zarzucić mu kłamstwa. Okazało się, że kartonowego Rafała zorganizował M. Jakubiak. Pomysł świetny, ja nim nie byłam oburzona. Pewnie ten incydent wpłynął na cały występ G. Brauna. No cóż, nawet G. Braun musi mieć świadomość, że nie jest w stanie wiedzieć wszystkiego i wszystkich pouczać. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej zorientowany i mniej przemęczony. Poza tym jego występ to były przed wszystkim hasła. Nie wykorzystał swoich naturalnych zdolności do bezpośredniego kontaktu z wyborcami. Szkoda też, że posługuje się językiem zbyt "uczonym" z wyrazami, których znaczenia nie zna przeciętny człowiek. Język, którym zwraca się polityk do wyborcy musi być na poziomie najwyżej MATURZYSTY, nie może zawierać słów specjalistycznych, obcych, niezrozumiałych, bo wyborca natychmiast przestaje rozumieć i słuchać takiego polityka (ale nie tylko polityka - kiedyś tak przemawiali biskupi - na szczęście posłuchali przed laty mojej rady).
Chyba najlepiej wykorzystał program M. Jakubiak. Nie tylko kartonowym Trzaskowskim, ale przede wszystkim tym co mówił, a najbardziej w mowie końcowej, kiedy wprost stwierdził, że rząd Tuska jest śmiertelnie niebezpieczny dla istnienia Polski.
Nie mogę pominąć też innych kandydatów. Zmroziło mnie to co mówiła prof. Senyszyn (prof. nauk ekonomicznych) o działaniach prezesa NBP. że kupuje złoto kiedy jest najdroższe, przez co NBP notuje straty, zamiast odprowadzać nadwyżki do budżetu państwa gdzie brakuje pieniędzy na leczenie ludzi. Z tego może wynikać, że mamy 30 ton złota więcej i kilkanaście zamkniętych oddziałów szpitalnych więcej.
Szkoda, że to tymi konkretami z wypowiedzi poszczególnych kandydatów nie zajmują się dziennikarze, bo TO JEST NAJBARDZIEJ CIEKAWE W TEJ DEBACIE.
Stopy procentowe ustala Rada Polityki Pieniężnej a w tej radzie są ich przedstawiciele
Oto z Wikipedii parę informacji:
(...) Otrzymała stałą rubrykę w antyklerykalnym tygodniku „Fakty i Mity” pt. „Katedra Profesor Joanny S.”; jej teksty ukazywały się także w antyklerykalnym tygodniku „Nie” oraz lewicowych czasopismach „Przegląd” i „Trybuna”. W 2020 podjęła współpracę z tygodnikiem „Fakty po Mitach” (...)
W latach 1975–1990 należała do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej[13]. W 1980 wstąpiła do Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, opuściła go w 1995. W 1994 startowała bez powodzenia w wyborach do Rady Miasta Gdynia z ramienia Gdyńskiego Bloku Samorządowego „Nasza Gdynia” (zdobyła 243 głosy)[14]. W latach 1998–2001 była radną Sejmiku Województwa Pomorskiego I kadencji z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej (...)
Ale wystarczy jej posłuchać, żeby wiedzieć, że to jest ktoś obcy polskiej kulturze, ktoś kogo nie powinno być w naszej polityce. I nie chodzi mi o fatalny tembr głosu, ale to wszystko co mówi. Współpraca z tygodnikami "Nie" i "Fakty i Mity" dyskwalifikuje ją na całe życie.
Nieświadomym młodym trzeba wyjaśnić, że głosowanie na Senyszyn to jak głosowanie na Kwaśniewskiego, Urbana i zabójców ks. Popiełuszki. Już to, że chce wprowadzenia euro - powinno dyskwalifikować każdego polityka.
Niech się inni promują, może im się przydać w przyszłości.
Osobiście wolałbym Jakubiaka jako prezydenta ale wszystko jest już pozamiatane.
Sensem i celem każdego prezydenta RP po 89' nie była służba Polsce i Polakom. Teraz też tak będzie.
"A swoją drogą to podziwiam pana prezydenta Putina bo to chyba największy Mąż Stanu obecnie na świecie. Szkoda że nie jest Polakiem i nie może być naszym prezydentem."
"Putin święty nie jest i popełnił wiele błędów ale wolny świat (nie mylić z "wolnym światem") nie ma innego wyjścia tylko kibicować Rosji i jemu samemu.."
"po prostu kibicuję Panu prezydentowi Putinowi i Rosji w jej zbożnym dziele. To obecnie jeden z najlepszych polityków na świecie (jeśli nie najlepszy). "
Konfederaci a zwłaszcza Brauniści nie są w stanie zrozumieć, że ktoś, kto popiera Nawrockiego i nie popiera Brauna czy Mentzena, wcale nie musi należeć do partii PiS (do której Nawrocki zresztą nie należy).
Nikt nie jest idealny, ani Nawrocki, ani Braun, ani Mentzen.
Można po prostu uważać, że Nawrocki na obecną chwile jest dużo lepszy niż Braun czy Mentzen. Przy wszystkich jego niedociągnięciach.
Tylko tyle,a tak trudno im to zrozumieć.
.
GRZEGORZ BRAUN DYSKUTUJE ZE SŁAWOMIREM MENTZENEM, KRYTYKUJE KAROLA NAWROCKIEGO I UNIĘ EUROPEJSKĄ