W cieniu wielkich wstrząsów geopolitycznych dochodzi do tragedii. Umiera pani Barbara Skrzypek, była szefowa biura lidera obecnej opozycji.
Wielu chciałoby przejść obok tego wydarzenia, jakby go nie było, jakby to była zwykła śmierć. Fakty jednak są bezlitosne dla obecnej władzy. Przyjrzyjmy się ciągowi wydarzeń, który w dużej mierze ma charakter przyczynowo-skutkowy.
➡️Wznawiane jest śledztwo dotyczące lidera opozycji, mimo że już wcześniej wymiar sprawiedliwości uznał, iż tak zwana sprawa „dwóch wież” nie stanowi afery, w której powinny zapaść wyroki skazujące. Bo jak można pociągnąć Jarosława Kaczyńskiego do odpowiedzialności karnej za stwierdzenie, że nie ma zamiaru brać udziału w procederze korupcyjnym i że jeżeli ma coś zrobić, to musi to być przeprowadzone zgodnie z prawem?
➡️Śledztwem zajmuje się prokurator, która niejednokrotnie mówiła o politycznej zemście, działaniu na granicy prawa oraz okazywała niechęć wobec polityków PiS. Powiedzieć, że nie jest w tej sprawie obiektywna, to nic nie powiedzieć.
➡️W sprawie przesłuchiwana jest emerytowana sekretarka Jarosława Kaczyńskiego. Odmawia się jej udziału pełnomocnika w przesłuchaniu, które prowadzone jest przez kilka godzin, mimo że prokurator była uprzedzana o złym stanie zdrowia świadka.
➡️Przesłuchanie odbywa się w środę, a w sobotę pani Barbara umiera.
➡️Wielu ekspertów twierdzi, że stres wywołany np. przesłuchaniem może doprowadzić do śmierci w ciągu 2–3 dni.
➡️Prokuratura ogłasza, że będzie pozywać osoby łączące śmierć świadka z przesłuchaniem.
Czy tak działa państwo prawa? Czy na tym polega demokracja walcząca – na ignorowaniu fundamentalnych zasad, takich jak obiektywność prokuratora? Dlaczego dotychczas nie ujawniono nagrań z przesłuchania? Nawet jeśli śmierć nastąpiła bez związku z przesłuchaniem, nadal pozostaje wiele poważnych znaków zapytania. Czy zwykły obywatel może liczyć na uczciwy proces wobec takich działań?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6016
Artykuł wskazany poniżej, wyjaśnia te kwestie prawne i cokolwiek by nie powiedzieć o bandzie bodnarowców, to wychodzi na to, że w tym przypadku akurat jakimś cudem prawa nie złamali... Tak na wszelki wypadek, absolutnie nie bronię bodnarowców, bo moim zdaniem powinni świat oglądać w kratkę, ale lepiej zapoznać się z faktami niż bazować tylko na emocjach.
https://www.patrzymy.pl/…
Matko jedyna!
ten link to ma być opinia, "Hans nie rozśmieszaj mnie".
Świadek ma pełne prawo do pełnomocnika, owszem, nie jest nakazem, ale w przypadku np. zgłoszenia złego stanu zdrowia, to prokurator ma obowiązek go zapewnić, tym bardziej, że podczas przesłuchania były obecne osoby, nie z otoczenia prokuratora, jedynie powiązane ze sprawą, a tu należy zapytać, na jakiej prawnej podstawie tam byli obecni, nie są podwładnymi prokuratora, jedynie możemy się domyślać, prezentowali interesy austriackiego powoda !
Jakim prawem mógł tam być Giertych ??
sprawa kluczowa, prok.Wrzosek nie była i nie jest obiektywna, jest politycznie zaangażowana w sprawę, a tu już KPK mówi wyraźnie, że taki prokurator, adwokat, sędzia musi być odsunięty od sprawy !!
a tym bardziej tacy ludzie jak Giertych i jego kolesie.
Sprawa kolejna to brak nagrań wideo czy dźwięku, a w takim wypadku powinien być.
Dodać należy, że prok. Wrzosek (wcześniej zdegradowana za zdradę danych śledztwa), wcześniej w wywiadzie mówiła, że przeglądając akta tej sprawy, nie ma tam nic, co by mogło być wykorzystane do oskarżeń.
Każdy w każdej roli ma prawo do pełnomocnika w każdym postępowaniu . O tym decyduje osoba wezwana w każdej roli , nie prokurator czy inny sędzia na przykład . Cała epistoła na temat braku podejrzeń co do świadka to pic na wodę jakiejś mordy najemnej co sie na wszystkim zna bo wie lepiej . Prawo do pełnomocnika w każdym postępowaniu i roli jest tu podstawowe i niezbywalne . Nie jest to powszechne , ale jest . Pieprzenie że prokurator uznał że pełnomocnik jest nie potrzebny bo nie ma podejrzeń wobec świadka to zwykłe sranie w banię . Każdą odpowiedzią na pytanie świadek może narazić się na odpowiedzialność karną i po to potrzebny jest mu adwokat aby tego uniknąć choćby odmawiając odpowiedzi na pytanie . To po prostu podstawowe prawo . W tej sytuacji polowania na ludzi przez dwóch adwokatów do pomocy prokuratorowi w roli pełnomocników oskarżyciela posiłkowego Birgfellnera wręcz podstawowy wymóg bezpieczeństwa . Dla czego nikt nie pisze że był tam adwokat z kancelarii Giertycha i sam osobiście mec towarzysz Dubois , znany z upierdliwości i podchwytliwych konstrukcji myślowych . Przy takim duecie pani Wrzosek to dziewczynka z zapałkami a na razie wszystkie gromy idą na nią , obok adwokata potrzebny był tam jeszcze jakiś Rambo z Pudzianem do ochrony .
Aha
To niezbywalne prawo , nie jakieś srutu tutu w przypadku ... i gdyby ... .
Niezbywalne prawo i niezależne od nikogo . Był , został odprawiony czy niewpuszczony i ktoś kto niedopuścił do tego popełnił przestępstwo . Prokurator odmowe wytłumaczył Art 87 par 3 KPK ale problem jest w tym że jest on sprzeczny z par 2 tego artykułu , który tego prawa udziela , a obrona interesów jest niepodważalnym prawem obywatela . Taki sobie fikołek prawny w Kodeksie .Ciekawe jak to uzasadnią .
Tyle .
Aha jeszcze
Tu opinia prawnika ze strony WP protyfusiej raczej https://wiadomosci.wp.pl…
No właśnie, prawo do pełnomocnika w każdym postępowaniu i roli jest tu podstawowe ale zgodnie z prawem, jest też zbywalne, prof. Potulski tam wyraźnie mówi, że prokuratura miała prawo tylko że korzystając z tego prawa strzeliła sobie w stopę. Chodziło mi o to, że nawet jeśli bodnarowcy prawa przestrzegają to i tak sobie szkodzą. Tak, jak napisałem wyżej, nie bronię bodnarowców ale chodzi o ten drobny niuans, prokurator może się nie zgodzić i to zrobił. A że to było nietyczne i skończyło się tragedią to już inna sprawa, niestety, jeśli bodnarowcy dalej będą mieli władzę, to obawiam się, że na tej tragedii się nie skończy.
To powszechny mechanizm.
To dziś się profesjonalizm nazywa .
Dlatego zupełnie nie rozumiem, dlaczego nikt jeszcze nie oskarżył formalnie Tuska, Arabskiego, Sikorskiego, Komorowskiego i wojskowej obsługi Okęcia z 10.04.2010 o zorganizowanie zamachu na prezydenta Polski. Poważni badacze faktów powinni do tej zbrodni dołączyć zbrodnię na 20 pilotach i mechanikach w samolocie CASA w Mirosławcu w 2008 roku.
Choć szczerze wierze że są tam też ludzie prawi i zaniepokojeni polską racja stanu.
Gdzie my żyjemy ?
" Prawo w Polsce nie działa " - cytat z Prezesa .Więc o co chodzi poliniacy? Można każdego zamknąć, przesłuchiwać, zamęczyć pytaniami bez sensu tak długo aż się przyzna. Ja tylko się pytam - skoro tak jest to czemu tego nie zmieniono jak prezes miał władzę ? Dlaczego ? pozdr
Uwikłał się Pan w nieusuwalną sprzeczność. Skoro popaprańcy mają w nosie prawo, to jaki znaczenie miałyby korekty w prawie? Zrobią co zechcą i cześć. Stalinizm w krystalicznej formie.
Tu nie ma żadnej sprzeczności. Sprzeczność by była gdyby państwo działało zgodnie z konstytucją. My państwa nie mamy ! Mamy tylko kraj pod póki co nazwą Polska. I otake Polske walczyliśmy. Tu wszyscy są winni i ja też. Pzdr
Czy ty rozumiesz cokolwiek z otaczającej nas rzeczywistości? Ja mam gdzieś prezesa i Tuska i cała ta pseudoelite.. Barany wybierają sobie rzeźnika i taka jest rzeczywistość. Jeśli tego nie łapiesz to módl się o zdrowie, bo o rozum już za późno. Pzdr