Was, to naprawde nie można samych zostawić tam w Kraju, bo zaraz coś takiego sie dzieje, że nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać, czy też może upijać na ponuro, że życie przerasta moje możliwości wymyślania wesołych głupot. No, ten dylemat mam od dawna, ci, co mnie czytają, wiedzą, że tacy zawodnicy, jak Graś, Niesiołowski, Kopacz, Tusk, Pan Prezydent, czy całe urzędy, zwłaszcza prokuratura strasznie mnie fustrują , bo nie dają mi szansy i zmuszają do balansowania , w celu dotrzymania kroku, na granicy surrealizmu i majaczeń po wciągnięciu leków nozdrzem , wzorem niektórych senatorów PO. Ale, co bym nie wciągał, nie wymyślę czegoś takiego, jak owo najnowsze rozwiazanie tajemnicy morderstwa genarała Papały.
W skrócie, banda młodocianych złodziei samochodów tak bardzo się napaliła na Daewoo Espero, że z pistoletu z tłumikiem, ulubionego narzędzia zbrodni polskich żulików i złodziejaszków samochodowych, odstrzeliła komendanta policji, wpadła w panikę i uciekła ( zabrawszy jednak łuskę), przy okazji pozostawiając samochód, dla którego właśnie zabiła kierowcę. Logika wręcz obezwładniająca. Daewoo, to egzemplarz, jak wiemy, wyjątkowo cenny, o który dealerzy kradzionych samochodów z Krasnojarska toczą krwawe boje, przy których zużycie amunicji przewyższa to z epopei „Kierunek Berlin”, a nawet samą ofensywę berlińską.
Tak się składa, żę najgroźniejszą bronią złodziei samochodów między Bugiem, a Odrą nie są pistolety z tłumikiem, ale wręcz ich brak, wsparty paragrafem o tymczasowym zaborze mienia, dzięki któremu żaden złodziej samochodów nie obawia się policji, bo w razie czego po prostu powie, że się chciał przejechać. Nawet zawiasów nie dostanie, tylko po prostu wyjdzie z aresztu , poświstując beztrosko. Już raczej konkurencji sąsiednich gangów się boją, jeśli w ogóle mają w przyrodzie jakiś wrogów.
Nie wiem, jak wyglądają statystyki śmiertelnych postrzałów w głowy z broni z tłumikiem w czasie krótkotrwałego zaboru mienia, zapewne gdzieś takie statystyki istnieją i zapewne prawdopodobieństwo takiego zdarzenia można matematycznie wyliczyć. Co więcej, bez wielkiego błędu można przyjąć, że to prawdopodobieństwo jest zbliżone do tego, że Papała został trafiony meteorytem. Albo i dwukrotnie.
Przy czym, od razu mówię, oczywiście, że tak mogło być i oczywiście, szef policji że mógł paśc ofiarą dwóch meteorytów. Gdybym powiedział, że takie zdarzenie jest niemożliwe, skłamałbym w oczywisty sposób. Oczywiście , że wykluczyć tego nie można i co więcej, od czasu, do czasu, raz na trylion lat takie zdarzenia ma prawo nastąpić. A, że akurat nastąpiło wtedy i w tym miejscu? No, co na to poradzić?
Właściwie, skoro prokuratura z całą powagą traktuje bajeczki o pancerno- kevlarowej brzozie roztrzaskującej samoloty na milion części ( z których większość w ogóle znika w tunelu czaspoprzestrzennym) , to i w historię o żulikach strzelających w głowę komendantowi policji dla lśniących alufelg koreańskiej produkcji uwierzy bez kłopotu. Bo i czemu nie? Wiadomo, ile takie alufelgi kosztują na Allegro, cenniejsze od carskich klejnotów koronnych. Każdy by strzelił, nawet trudno się dziwić.
Zapewne w przyszłym miesiącu okaże się, że Jaroszewicza zabiła szajka nieletnich żuli w celu zaboru ziemniaków z piwnicy, a Olewnika porwała grupa krasnali ogrodowych, jeden się przyznał i żyje, jako świadek koronny , ucharakteryzowany na Sarkozy’ego.
Moim zdaniem, prokuratura, mając takie talenty w swych szeregach nie powinna sie ogarniczać do wyjaśniania spraw krajowych. A poszperajcie tam , chłopaki w więzieniach, na pewno znajdziecie świadka koronnego, który zezna, że Kennedy zginął przypadkiem, zastrzelony przez hobbystę- zbieracza kabrioletów. A co? Nie mogło tak być? A wiecie, ile by kosztowała ta bryka? Ile by za nią dali w Irkucku?
I pomyśleć, że w Hollywood kręcą sensacyjne filmy o kradzieżach jakichś niewidzialnych myśliwców, czy stacji kosmicznych. Śmiech na sali! Teraz na fali jest Daewoo Espero!
Oczywiście, trochę nam tu miesza fakt, że w tej sprawie Papały Seryjny Samobójca napracował się wyjątkowo, wręcz do Sądu Pracy powinien pójść, bo przekroczył wszystkie limity nadgodzin. Zdaje się, że coś koło jedenastu mafiozów i to czołowych, nie jakiś tam obsikanych żulików rozstało się z tym najlepszych ze światów w związku z tą sprawą. I wszystkich tych arystokratów polskiego bandytyzmu zabito, bądż sami się zabili niepotrzebnie! Ot, paru obszczymurków wzięło i zastrzeliło, po czym udało im się siedzieć cicho przez 14 lat.
Trochę to przypomina żart o ukradzionej fajce Stalina. Stalinowi zginęła fajka, żali się Berii, ten natychmiast rusza na poszukiwania. W międzyczasie Stalin znajduje fajkę, dzwoni do Berii, a ten mówi: „znalazła sie, to świetnie, ale my tu w międzyczasie mamy zeznania trzech towarzyszy, którzy się przyznali do kradzieży, już rozstrzelani, a dwóch następnych już prawie sie łamie”. Niby przypadek, obszczymurki, żuliki, przypadek, Daewoo, a w tu 11 trupów na gościńcu jak leżało, tak leży. Niepotrzebnie, no, niepotrzebnie!
Jak znam życie, w realu takich pracujących dla gangu pruszkowskiego obszczymurków, którzy przez pomyłkę, dla jakiegoś kilkuletniego koreańskiego rzęcha, odstrzelili taką szychę, tenże sam gang pruszkowski przysłałby , powiazanych w pęczek, albo i w poporcjowanych , pociętych w cześciach, z przeprosinami i bukietem kwiatów na adres prokuratury, byle już przestać węszyć, przesłuchiwać i zakłócać interesy. Ale, jak widać, mało się znam na życiu.
W końcu , zgodnie z zasadą Rejenta Milczka ( „nie brak świadków na tym świecie”) na jednych świadków koronnych znaleziono innych , niczym waleta kier przebito damą pik i tylko patrzeć, jak Panu Edwardowi Mazurowi trzeba bedzie wypłacić odszkodowanie za straty moralne, a paszport i bilet lotniczy Business Class do Starego Kraju wręczą na poduszce karzełki w strojach krakowskich, niczym Prezesowi Ochódzkiemu. I całość zakończy się wesołym oberkiem.
P.S. Idzie czas PITów, jak ktoś jeszcze nie wie, komu dać swój 1%, to proponuję wesprzeć Romana Geftasewicza,
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”,
ul. Łomianska 5
01-685 Warszawa
Tel 22 4869699, email: [email protected]
WWW.dzieciom.pl
1. KRS: 0000037904
2. Roman Geftasewicz 15092
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7747
Wilku i to morski - czegoś się czepił Sarkozy'ego? Reszta OK... Stopy wody pod kilem...
Drogi panie SEAWOLF - wspaniale!
Dziekuje i pozdrawiam
Nie o Sarka tu chodzi ale o jego nietuzinkową urodę. :)
ty dales typa w restauracji
( $ 1 )
za obiad
rok temu
Bardzo trafne spostrzeżenia. Gwoli ścisłości wspomnieć jedynie wypada, że typ podstawowy przestępstwa zaboru pojazdu mechanicznego w celu krótkotrwałego użycia podlega identycznej karze jak przestępstwo kradzieży. Przepis ten wprowadzono wiele lat temu, po to własnie, żeby złodziej nie pozostawał praktycznie bezkarny w sytuacji, kiedy po złapaniu twierdzi, że chciał się "tylko przejechać"
W rzeczy samej Seryjny Samobójca niebawem znów będzie miał zaszczyt wizytować cele więzienne, a z notatek służbowych dowiemy się że: osadzony najpierw rzucił się o kraty, a następnie skopał się na śmierć. serdecznie pozdrawiam
Był problem? były grzybki i szklaneczka, w razie czego kamyczek i rzeczka, no może sznureczek i gałązka, w ostateczności dziurka i łopatka /lub na odwrót?/, a tu całe durne państwo /no może policja i potylicy/ postawieni na cztery nogi! już nie wiedzą jak łżeć, już powyżej uszu!! i jest zwycięstwo!! proszę państwa ten rząd znalazł państwo prawa? albo olewa? bo durniom wszystko wcisną.
Wiesz Seawolfie jak rozbawić człeka,dobry żart,tynfa wart! Dzięki!
To jest takie testowanie opinii publicznej, jak daleko można się POsunąć ;-)
Drogi Panie Kapitanie! Jak będzie pan wyglądał jeżeli okaże się, że z tym Sarkozym, to prawda? Odmienne stany świadomości prokuratury, rządu, mendiów oraz całej reszty tej samozwańczej elyty, powodują, że Polska jest liderem Niu Ejdż. Podobno kto się nie dostosuje- zniknie. Ostatnio coraz bardziej pożądliwie spoglądam na wystawy sklepów chemicznych. Może to jest sposób, nadążyć za myśleniem naszej wadzy kochanej?
dzisiaj w nocy tv ze stanu Wisconsin podala do wiadomosci, ze gdyby potrzeba bylo ewakulowac ludzi zamieszkujacych Chicago podczas zlotu-nalotu nato w maju tego roku, to oni dla nas maja miejsce.!!! przeraza mnie ta niewiadoma przyszlosc...obozy?! brr...to tyle na temat amerykanskiej demokracji. Czyli ze u Was w Polsce nie jest jeszcze tak zle.
Co by nie mówić i co by nie pisać, wniosek jest jeden. Ograniczyć prawo do kilkunasty czytelnych artykułów z dwoma maksymalnie paragrafami, a całą hołotę prawniczą od 40 roku życia wymienić na młode pokolenia z zastrzeżeniem, że przyszły prokurator, adwokat, notariusz czy sędzia nie ma wśród przodków jakiegoś prawnika. Wymienionych zlustrować i wynagrodzić odpowiednio do zasług. W zaciszu takich kurortów jak Wronki czy Mielęcin mogli by zasłużeni - wynagrodzeni ciągnąć w nieskończoność debaty na temat winny - nie winny.
to fakt jest: Rolex też napisał,że jak nas zostawić samych, to rozrabiamy jak pijane zające.
Miałem se Lanosa przez kupę lat, więc nie wyzywać mi tu od rzęchów - to dwa - bo przywiązany jestem emocjonalnie - do tej pory żona na zakupy do Biedronki Lanosiołkiem jeździ.
Oberek w Misiu wesoły był, bo fałszowany niemożebnie jak ta nasza rzeczywistość i śledztwo w sprawie Papały - to trzy.
pozdrawiam gorąco...
Twierdziłem i twierdze ze to Mord Polityczny,Kom M.Papała zbyt duzo wiedział o układzie i dlatego Układ go odstrzelił,podobnie jak S.p A .Lepper,ale no cóz Gruba kreska mocno procentuje
Jakby Polacy wiedzieli, do czego są szykowane polskie slużby mundurowe - staliby z Krzyżem pod sądami, prokuraturami i komendami policji i się modlili non-stop. Ale jak na razie - ani sprawa Papały, ani sprawa Wielgusa, ani zamach na Krzyż 10-go kwietnia 2010 niczego gojów chyba nie nauczyły?
Nie zna Pan naszych realiw. Wszystko tlumaczy fakt, ze general Papala mial zainstalowany gaz w Espero.
Pozdrawiam.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ci idioci są pewni iż głupi naród to kupi! Doładnie to samo co napisał Seawolf naszło mnie, gdy po raz pierwszy usłyszałem komunikat o wspaniałym sukcesie prokuratury. Jestem przekonany, że to odczucie było powszechne i nie jestem w nim oryginalny. Pierwszy raz słyszę o uzbrojonym w pistolet z tłumikiem złodzieju samochodów. Daewoo Espero - starego model Opla Ascona w nowym ubraniu (nota bene niewykorzystanym przez Citroena dla Xantii). To tak nieprawdopodobne jak to, że Tusk jest politykiem.No, no zaplecze pana Mazura ma długie łapy...Nie darmo Miller zadeptywał ślady. A dodatkowo usiłują wkręcić w sprawę ekstradycji Mazura Ziobrę i zapewne Kaczyńskiego, choć działania rozpoczęły komuchy jeszcze. Oleksy dziś rano w Trójce usiłował taką sugestię sprzedać.
daje sygnał? Kisiel powiedziałby "zgadnij koteczku".
...Okoliczności morderstwa
Dwie godziny przed śmiercią Marek Papała był w Wilanowie u emerytowanego generała brygady MSW PRL, Józefa Sasina przy ulicy Wiktorii Wiedeńskiej (tzw. "zatoka czerwonych świń"). W mieszkaniu znajdowali się: gospodarz – generał Józef SASIN, jego żona – Janina oraz syn generała Jacek z żoną. Był też amerykański biznesmen polskiego pochodzenia Edward Mazur z kierowcą. Nadinspektor Papała zjawił się na ul. Wiktorii Wiedeńskiej około godziny 20:00. Mniej więcej godzinę wcześniej wyszedł stamtąd były funkcjonariusz SB Hipolit Starszak z żoną. Początkowo to MAZUR miał odwiedzić w domu Papałę. Około godziny 19:30 Papała i Mazur rozmawiali przez telefon. Chcieli doprecyzować miejsce spotkania. Mieli ustalić szczegóły wyjazdu Papały do USA jako oficera łącznikowego. Nadinsp Marek Papała nigdy wcześniej nie był w domu Sasinów. Widywali się na imprezach u innych znajomych. Przez telefon gen. bryg. w st. spocz. Józef Sasin wyjaśnił b. Komendantowi Głównemu Policji, jak znaleźć mieszkanie. Marek Papała przyjechał po około 20 minutach. Zjawił się na imieninach przypadkiem, był zaskoczony, że obchodzona jest uroczystość. Nie pił alkoholu, bo prowadził samochód. Według relacji Józefa Sasina, Papała rozmawiał z Mazurem o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych Ameryki. Zaraz po Papale (około pół godziny później) z domu Sasinów wyszedł Edward Mazur. Wcześniej proponował nadinspektorowi, by pojechali razem. Nadinsp. Marek Papała nie skorzystał z tej propozycji i wyszedł sam.Pojechał na Dworzec Centralny, skąd miał odebrać matkę. Pociąg się spóźniał, więc wrócił do domu.Według ustaleń prowadzących śledztwo Marek Papała w czwartek 25 czerwca 1998 około godziny 22:00 podjechał samochodem marki Daewoo Espero pod budynek przy ul. Rzymowskiego 17 w Warszawie, gdzie znajdowało się jego mieszkanie. Został zastrzelony, gdy wysiadał z samochodu. Sprawca oddał strzał w głowę z PISTOLETU z TŁUMIKIEM.
Zgodnie z przyjętą wersją śledczą polskich organów ścigania o podżeganie do zabójstwa b. Komendanta Głównego Policji nadinsp. Marka Papały podejrzany jest Edward Mazur. O współudział w zabójstwie podejrzewany jest Ryszard Bogucki – skazany wcześniej za zabójstwo Andrzeja Kolikowskiego pseudonim Pershing, a także Andrzej Z. pseudonim Słowik
Istnieją także publikacje sugerujące jako sprawcę Igora Ł. ps. Patyk, jednak z powodu objęcia go ochroną jako świadka koronnego w innej sprawie (sporej skali kradzież samochodów), nie postawiono mu zarzutów.
W lutym 2010 w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się kolejna rozprawa w sprawie zabójstwa generała, na ławie oskarżonych zasiedli Andrzej Zieliński ps. Słowik i Ryszard Bogucki.
Motyw morderstwa
Pomimo postawienia zarzutów w sprawie zabójstwa Marka Papały nieznany jest motyw zbrodni. Wskazywanych jest kilka prawdopodobnych powodów, wśród których najbardziej prawdopodobnym jest obawa ujawnienia przez generała organizatorów międzynarodowego przemytu narkotyków.Proceder ten monopolizowali współpracujący z Edwardem Mazurem gangster Jeremiasz Barański ps. Baranina oraz Andrzej Zieliński ps. Słowik.
Publicysta Sylwester Latkowski wskazuje na spór rodzinny lub obawę ujawnienia korupcji w strukturach policyjnych związanej z ustawianiem przetargów na zakup sprzętu dla policji.
Kolejny możliwy motyw sygnalizowany przez Kazimierza Turalińskiego to korupcja przy bezcłowym imporcie milionów ton zboża z Uzbekistanu i Kazachstanu, organizowanym przez Edwarda Mazura, biznesmenów powiązanych z Jeremiaszem Barańskim ps. Baranina Andrzejem Kuną i Aleksandrem Żaglem oraz oficerem rosyjskiego wywiadu Władimirem Ałganowem. Ałganow był przesłuchiwany w sprawie zabójstwa gen. Papały, odmówił jednak odpowiedzi na wszelkie pytania, twierdząc, iż mogą go one narazić na odpowiedzialność karną.
Powszechnie krytykowany z uwagi na niską wiarygodność jest motyw związany z działalnością mafii paliwowej, na który powołuje się były szef śląskiej policji gen. Mieczysław Kluk. Rzekomo, na krótko przed śmiercią gen. Papała miał nakazać Klukowi obserwację przywódców tej grupy przestępczej oraz poinformować o ich powiązaniach z urzędnikami państwowymi...(za Wiki.pl.)
Może n/w coś mogą dodać w śledztwie :"Akcja Wisła-czyli Patykiem PO wódzie pisane"
-Andrzej Kolikowski ps. Pershing (ur. 1954 w Ołtarzewie, zm. 5 grudnia 1999 w Zakopanem)
-Artur Zirajewski ps. Iwan (ur. 29 stycznia 1972-zm. 3 stycznia 2010 w Gdańsku)
-Nikodem Skotarczak, ps. Nikoś (ur. 29 czerwca 1954 w Gdańsku, zm. 24 kwietnia 1998 w Gdyni) – polski gangster.
-Wiesław Niewiadomski ps. "Wariat" (ur. 1946 w miejscowości Zakręt, zm 6 lutego 1998 w Warszawie) – polski
mafioso
-Henryk Niewiadomski ps. Dziad, Garbus (ur. 1948 w Warszawie w dzielnicy Praga Północ, zm. 30 października 2007 w więzieniu w Radomiu)
itd.itp.
1. Gen. Sasin ktorego zyciorys do tej pory nie jest ujawniony
2. Kurnik, ktory byl bliskim wspolpracownikiem Papaly
A chodzi o handel/przemyt narkotykow i nielegalny handel bronia.
Panie Kapitanie, melduję że spadłem z krzesła!!!
czekam na cd.
Teraz czekam z utęsknieniem i rosnącym zniecierpliwieniem, żeby jaki latający nisko meteoryt rozprawił sie z tymi co to wiesz....te bajki wysmażają...