Takie wydarzenia jak na szczęście nieudany zamach na D. Trumpa zawsze uruchamiają spiralę poszukiwania mniej lub bardziej realnych ich przyczyn oraz implikują powstawanie różnych tzw. "teorii spiskowych". Owe teorie też są mniej lub bardziej prawdopodobne.
Ja a'priori nie odrzucam żadnej "teorii spiskowej" bo tak naprawdę historia ludzkości to historia różnych spisków. Mogę tylko wskazywać, które właśnie mogą być mniej lub bardziej prawdopodobne a nawet tworzyć własne.
I poniżej prezentuję taką swoją realną bądź nie "teorię spiskową" przyczyn i okoliczności zamachu na D. Trumpa na tle wczorajszej decyzji o rezygnacji J. Bidena z kandydowania na urząd prezydenta USA.
-------------------------
Uważam bowiem, że "między bajki" można włożyć fakt, iż J. Biden zrezygnował z kandydowania na prezydenta USA nagle. To już było wiadome co najmniej po sromotnej porażce J. Bidena z D. Trumpem w debacie telewizyjnej w dniu 28 czerwca 2024 roku.
To wtedy Demokraci w 100% już wiedzieli, że J. Biden ustąpi i nastąpiło gorączkowe poszukiwanie jego następcy lub następczyni. Naturalne wydawało się wskazanie Kamali Harris, ale ona tak naprawdę miała zerowe poparcie w prawyborach nawet u Demokratów a dodatkowo nie mogła generować efektu nowości i świeżości nowego kandydata na urząd prezydenta USA.
Kolejnym problemem Demokratów było to, że D. Trump miałby przewagę co najmniej kilkunastu miesięcy własnej kampanii wyborczej nad nowym kandydatem Demokratów.
Zapewne też Demokraci zlecili naprędce badanie szans na zwycięstwo ich jakiegokolwiek kandydata nad D. Trumpem i wyszło im, że wśród swoich takiego nie mają i tak została im tylko obecna wiceprezydent USA.
Tyle tylko, że przez dłuuugie miesiące całe amerykańskie lewactwo robiło wszystko aby zohydzić wyborcom postać D. Trumpa. Próbowano go ośmieszać, wyzywać od faszystów, stawiać przed sądem, porównywać do A. Hitlera, personifikować z czystym złem i to wszystko... na nic. Osiągnięto efekt odwrotny od zamierzonego, bo D. Trump zamiast spadku notowań notował ich wzrost.
Więc cóż było robić? Skoro bez zamierzonego efektu zrobiono już wszystko to lewakom pozostała po prostu jego eliminacja.
W takiej sytuacji Demokraci pozbyliby się groźnego rywala oraz zniwelowaliby przewagę czasową kampanii wyborczej nowego kandydata Republikanów. Nowy kandydat Republikanów stanąłby na starcie biegu do pałacu prezydenckiego w sytuacji, gdy to Kamala Harris miałaby nad nim przewagę rozpoznawalności u wyborców i wtedy Demokraci byliby niemal pewni zwycięstwa.
Oczywiście zaraz by ruszyła lewacka kampania medialna odpierająca zarzuty kierowane wobec Demokratów o sprawstwo zamachu przy jednoczesnej promocji Kamali Harris. Być może wybuchłyby też jakieś zamieszki, ale administracja J. Bidena na pewno by je spacyfikowała.
I zrobiono wszystko, aby zamach się powiódł. Zamachowca usytuowano tak blisko, że już bliżej nie można było. Zignorowano całkowicie ostrzeżenia uczestników wiecu, gdzie zwykli Amerykanie wprost wskazywali gdzie znajduje się potencjalny zamachowiec. Padły strzały, po których zamachowca od razu zastrzelono. Wszystko było przygotowane perfekcyjnie, ale kreatorzy zamachu nie uwzględnili Siły Wyższej i D. Trump cudownie uniknął śmierci bo nagle się odchylił żeby sprawdzić jakieś dane o liczebności imigrantów. Kula przeszła pół centymetra od czaszki raniąc jedynie D. Trumpa w ucho. I tym sposobem D. Trump wyrósł na zdecydowanego faworyta wyborów.
A lewactwo mimo to przystąpiło do operacji zmiany kandydata i forsowania Kamalii Harris.
Trzeba zatem codziennie modlić się o zdrowie i życie D. Trumpa bo nie wiadomo czy ostatni nieudany zamach jest naprawdę ostatnim...
---------------------------------------
To tyle mojej "teorii spiskowej". Oczywiście mogę się zupełnie mylić. Oby!
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blog…;
[email protected]
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
Ten sam tekst jest jednocześnie publikowany na forach: https://www.salon24.pl/u… https://naszeblogi.pl/us… https://niepoprawni.pl/l…, blogmedia24.pl
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2856
Analiza: https://rumble.com/v57x5…
Ano, to było by świetnie! Polska dla Polaków, a nie dla poliniaków maweryniaków :-) :-) :-)
Może dość tu tych dziwnych ludzi na tym forum.
'W POLITYCE NIE MA PRZYPADKÓW,ANI POMYŚLNYCH ZBIEGÓW OKOLICZNOŚCI...A NAWET JAK JUŻ SĄ,TO DOBRZE WYREŻYSEROWANE"
To jest własnie taki "przypadek" :-))
Też tak sądzę i nieraz wytłumaczenie jest stosunkowo proste.
Pzdr
Oglądając to nagranie, przypomniał mi się jego wywiad dla GW, w którym został przez prowadzących wywiad zapytany o sprawę czasu, kiedy dowiedział się o zdarzeniu na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku.
Oto fragment tego wywiadu:
(...)
Agnieszka Kublik, Wojciech Czuchnowski:
Jak się pan dowiedział o katastrofie?
Gen. Marian Janicki:
Była sobota, byłem w domu w Krakowie. Wpół do ósmej wyjechałem samochodem na bazarek po zakupy. Nagle zadzwonił telefon.
To był oficer operacyjny:
- Szefie, jest problem z lądowaniem Tu-154 w Smoleńsku.
Coś jest nie tak.
Podziękowałem i poleciłem, by dzwonił, jak będzie miał nowe, szczegółowe informacje.
Natychmiast zadzwoniłem do Florka.
Telefon milczał.
(...)
Nasuwa się pytanie do "eksperta" Pana gen. M. Janickiego?
Jak to było możliwe, by oficer operacyjny dzwonił do Pana z informacją o katastrofie po godzinie "Wpół do ósmej"(po godzinie 7:30), skoro wg Raportów MAK i KBWLLP do katastrofy doszło o godzinie 8:41, czyli 1 godzinę później?
Od tych wydarzeń minęło już ponad 14 lat a żaden z "ekspertów"/badaczy przyczyn tego wydarzenia, włącznie z Podkomisją MON, ani żaden prokurator, włącznie z Zespołem nr 2 PK, nie zainteresował się tą i innymi relacjami świadków, z których wynika jasno, ze w dniu 10.04.2010 roku był stosowany czas zimowy/strefowy, zamiast urzędowego czasu letniego i czemu ta zmiana czasu na ten okres wydarzeń miała służyć i służyła?
Pozdrawiam.
Młody , zielony zamachowiec miał upokorzyć Trumpa.
Cheatley to od cheat, czyli oszukiwania. Trzebna umieć oszukiwać jak się robi zamach, tak aby wyglądało na amatorski wybryk, typu Oswald na JFK, a de facto to był diabelski plan jak pod Smoleńskiem. W oszukiwaniu ludzi jednak nikt nie przebije koalicji 13 grudnia :-) :-) :-)
PS. Crooks to od crook, czyli ... oszusta. Wszystko układa sie w logiczną całość :-) :-) :-)
Mógł również oddać po udanym. Tyle że JD Vance i paru innych republicans i tak mogliby pokonać diemokratów. Z tego co piszą w internetach to szefowa Secret Service otrzymała nominację dzięki żonce JR Bidena Jillowej Bidenowej, którą ochraniała. To Jillowa trzymała lejce, którymi ujeżdżała Joe.
JR Biden wyrażał się prymitywnie o DJ Trumpie, że jest sucker i looser. Więc mógł chcieć go odstrzelić. Taka sama nienawiść i pogarda jak Tuska wobec Kaczyńskiego, Lecha Kaczyńskiego.
https://a57.foxnews.com/static.foxnews.com/foxnews.com/content/uploads/2024/07/1440/810/Thomas-Crooks-Trump-Rally-Thumb_04.jpg?ve=1&tl=1
Może dotarło do niego ze czlonek sekty Czabad Lubowitz chciał go zabić. co wy na to?? Crooks był czołnkiem tej sekty.
Mnie się wydaje ze to przyśpieszy jego przebudzenie, i zrozumie cele dominacji chazarów nad światem. Jak będzie się stawiał to zrobią drugi zamach.
( Zabawmy się , później wyjaśnię. ( w.o.w.p.p.m.r.p.o.s.s. O.z.w.p.c. - c.t.m.z.)