Kiedy nasze media wałkują do mdłości sprawę byłych ministrów PiS, uwięzionych przez nowy reżim Tuska pomimo ułaskawienia przez prezydenta, i ponownie uwięzionych i ułaskawionych, dzieje się mnóstwo ciekawych rzeczy, o których nasze media znowu nie mówią jakby sterowane jedna ręką.
Dziś media nie mówiły o kilkuset blokadach rolników w całej Polsce. Rolnicy są zagrożeni bankructwem przez unijne ulgi dla "ukraińskich" firm produkujących masowe ilości zboża, które są sprowadzane za pół ceny m.in. do Polski. Tusk nic z tym nie robi - tzn. robi - zakazuje informowania opinii publicznej, więc nie ma tematu.
Nikt nie pyta czy nauczyciele dostaną obiecane podwyżki, ani co z cenami benzyny i planowanymi bardzo dużymi podwyżkami cen prądu i gazu?
Jest też jeden temat dla mnie zawsze fascynujący to odkrycia, wynalazki i wielkie inwestycje techniczne. Niestety najczęściej dowiaduję się o nich przypadkiem, bo nasza publiczna telewizja nigdy się tym specjalnie nie zajmowała. Pewnie dlatego, że większość dziennikarzy to absolwenci uniwersytetów, techniczne "00", jak np. pan Trzaskowski, którzy nie potrafią wymienić koła w samochodzie, a szybę w drzwiach przyklejają bezbarwną taśmą do papieru (i pewnie się dziwią, że im ucięło stopę) albo zwężają ulicę Świętokrzyską w Warszawie z 5 pasów ruchu do 2.
Jestem pod wrażeniem każdego filmu, który pokazuje jak powstają wielkie mosty, drapacze chmur, czy ostatnio u nas pokazywana trasa S19 w okolicach Lublina. Kiedyś znalazłam cykl filmów o największych pojazdach na świecie, np. o budowie największego Airbusa przez firmy europejskie, albo największych statków wycieczkowców. Uczucie zachwytu nad ludzkim geniuszem przeplatało się ze świadomością, że to mogłoby się dziać i w Polsce, ale z jakiegoś dziwnego powodu się nie dzieje.
Dziś zobaczyłam film z budowy najdłuższej sztucznej rzeki na świecie. Oczywiście jest to chińska inwestycja i każdy, kto dobrze zna angielski albo chiński może sobie poczytać o szczegółach.
Jeśli w nowym rządzie ministrem edukacji została pani Nowacka (lewacka), i swoje urzędowanie zaczyna od zakazu zadawania prac domowych, likwidacji religii w szkołach, okrojenia przedmiotów takich jak matematyka i historia, to o jakim rozwoju technicznym w przyszłości ona myśli? Że Polacy potrafią sobie sami pościelić barłóg u niemieckiego bauera i wykonać jego polecenia?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1416
Taki jest plan i jest on konsekwentnie realizowany przez wszystkie rządy zwane dla niepoznaki "polskimi"....
Smakowała mu bardzo
Ministerstwo nauki odmówiło właśnie kontynuacji finansowania programu opracowania komputera kwantowego na politechnice poznańskiej. Powód? Zbyt bliskie związki uczelni z Pis. Przypomina to jako żywo historię Jacka Karpińskiego .
Proces rozwoju Polski mamy zdaje sie już "zapewniony". Gowin z blogoslawienstwem poprzedniej ekipy zacementowal wszelkie miernoty na akademickich stołkach, a niedobitkow ktorym coś się jeszcze chce i coś potrafią obecna ekipa wykończy finansowo.