Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Potopu w wersji biblijnej jednak nie było i co z tego wynika

Zbyszek, 19.12.2023
"Do tej pory wydawało się, Biblia przedstawia jedyną, prawdziwą, najstarszą wersję opowiadania o Potopie... Ogromnym przełomem w nauce było odkrycie sumeryjskich, później akadyjskich, a później babilońskich eposów - opowiada o tym, co wiemy na temat historii Potopu dzisiaj, dr hab. nauk teologicznych Marcin Majewski wykładowca na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie.

Historia Potopu znajduje się w następujących, eposach:
  1.  Eridu Genesis. Epos sumeryjski. Powstanie: ok. 3 000 lat BCE.
  2. Atra-Hasis. Epos akadyjski. Powstanie: około:.... 1 649 lat BCE
  3. Gilgamesh. Epos babiloński. Powstanie około:..... 1 100 lat BCE
  4. Deucalion. Min grecki. Powstanie ok. 700 BCE.
  5. Biblia. Zapisy odnośnie potopu pomiędzy 500 a 1 000 BCE, ale bliżej 500 BCE.

Wszystkie te historie mają części wspólne i rozłączne. Wspólne są następujące:
  1. Potop miał miejsce.
  2. Nastąpił z woli bogów lub Boga.
  3. Bohater został ostrzeżony.
  4. Bohater buduje statek-arkę, do którego zabiera "całe nasienie życia".
  5. Potop niszczy ziemię i życie na niej, tylko bohater oraz wszystko na jego statku przeżywa i odnawia ludzkość.
Dr Majewski konkluduje, że musiał mieć miejsce kataklizm, jakaś ogromna powódź, która zalała najprawdopodobniej miasta Mezopotamii - kraju Sumerów. Historia ta była przekazywana ustnie, potem pismem klinowym na kamiennych czy glinianych tabliczkach. Wreszcie stała się częścią Biblii, prawdopodobnie zapisaną, po okresie niewoli babilońskiej.

Różnią się te historie imieniem bohatera, który na statek zabiera "wszystko co żyje". W eposie sumeryjskim jest to Ziusudra, w akadyjskim Atrahasis, w Biblii Noe. Różnią się ilością dni, przez które wzbierały wody zatapiające ziemię. Zwykle jednak jest to liczba symboliczna. W eposach bliskowschodnich jest to 7 dni. U Greków 9 dni. W Biblii 40.

Największa różnica jest pomiędzy historią biblijną a tym wcześniejszymi w interpretacji powodu Potopu. Gdy wcześniejsi autorzy wskazują jako powód irytację Boga, którego denerwuje hałas jaki ludzie robią na Ziemi oraz ich nadmierna po prostu ilość. Tak w monoteistycznym ujęciu biblijnym, przyczyną są grzechy ludzi. To z tego powodu, Bóg zsyła Potop na Ziemię. Winni są grzeszący ludzie.

Historia biblijna zatem ma wymiar pedagogiczny. Po pierwsze wskazuje, że mamy wpływ na bieg zdarzeń w świecie. Po drugie, wskazuje na moralne życie jako właściwy sposób życia.
A jednak konkluzja biblisty wcale nie jest taka, jak ją wypowiedział, że Potop jednak był. Otóż, on był, ale nie taki, jak - czego teraz się dowiadujemy - w starszych do Biblii eposach czy w samej Biblii. Miała miejsce ogromna, niszcząca powódź, jednak z tego nie wynika, że "wody zatopiły CAŁĄ ZIEMIĘ. Nie wynika, że był bohater, co zbudował statek, na który zabrał ludzi, zwierzęta i nasiona i dlatego życie na Ziemi przetrwało.

Rolą i celem mitów i eposów, nie było dokumentowanie historii, ale do niej nawiązywanie. Ale sprawy zaczynają wyglądać inaczej, gdy ta historia w swojej dosłowności, staje się przedmiotem wiary religijnej. Bo... "Bóg powiedział..." - i mamy zacytowane w Biblii słowa Boga, zapowiadające zatopienie całej ziemi przez deszcz padający 40 dni. Jeśli zatem taki deszcz padający 40 dni i zatapiający w ten sposób wszystkie lądy i niszczący całe życie, nie miał miejsca, to znaczy... że Bóg tego... nie powiedział. Że to zdanie, "Bóg powiedział" zostało wymyślone przez jakiegoś autora, który zapisywał te słowa.

Być może jest tak, że prawda w postaci takiej, jak ją rozumiemy dzisiaj, to znaczy w postaci pełnej zgodności słów z faktami, w ogóle nie była przedmiotem oglądu, zajęcia, czy namysłu ówczesnych ludzi. Oni mieli znacznie poważniejsze "problemy na głowie". Zazwyczaj chodziło o przetrwanie, przetrwanie i rozwój, narodu, państwa, może rodu, może religii. Na co komu "prawda" jeśli nie będzie przydatna ludziom, by się rozwijali, by nie zginęli, by przetrwali? Taka "prawda" w ogóle nie jest wówczas kryterium branym pod uwagę przy tworzeniu historii. Historia ma uczyć. Owszem upamiętniać. Owszem nawiązywać, nawiązywać po to, żeby robić wrażenie, żeby tym bardziej uczyć, tym bardziej wychowywać, tym lepiej służyć ludziom, do których jest kierowana.

Jednak przyjęcie powyższego punktu widzenia rodzić może, szczególnie u dzisiejszego człowieka, pytania. No bo jeśli w Piśmie Świętym o Potopie i o słowach Boga w tym kontekście ponoć przez Niego wypowiedzianych, nie jest napisana - prawda. To znaczy takie słowa nie padły. Takiego Potopu, który wszystkich wygubił nie było. To... może to wszystko lipa? Albo przynajmniej część? To jak wierzyć pozostałym częściom? Ile z tego jest zmyślone? Może nie zmyślone, ale wymyślone po to, aby motywować, kształtować postawy, konkretnych ludzi. Ale jeśli tak, to kto zna wolę Boga? Ksiądz ze śmiertelnie poważną miną nakazujący w trakcie dzisiejszego kazania "Radujcie się!"? Papież, któremu szybkiej śmierci, jeśli się nie nawróci, życzy publicznie polski teolog? Kto wyraża i zna wolę i zamiary Boga w takim razie? Pismo Święte, w którym czytamy "Nikogo nie nazywajcie swoim ojcem" czy "Biskup niech to będzie mąż jednej żony"?

Jeśli zgodzimy się na wniosek, że Potopu w takiej wersji, jak w Biblii nie było, to wszystko zaczyna się rozłazić, to tracimy jakby fundamenty. Co więcej, jeśli przyjmiemy choćby możliwość, że historia zapisana w Biblii wzięła się jako powtórzenie, kolejna wersja, zasłyszanych przez Hebrajczyków podań sumeryjskich, akadyjskich, babilońskich, to... znów pytania.

W końcu czy jest Bóg? Ale sama twierdząca odpowiedź to o wiele za mało. Bo drugie pytanie: Jaka jest Jego wola i kto ją wyraża oraz zna - jest pytaniem fundamentalnym. Czym jest Biblia? Zapisem słów Boga? Przynajmniej tam, gdzie to właśnie oznajmia, bo czytamy "Bóg powiedział...". Czy może jest zapisem pewnych odkryć rodzących się w sferze rozumu ale i intuicji. Może doświadczeń mistycznych. A może narracją umożliwiającą ludziom w nią wierzącym przetrwanie w świecie i swoisty sukces?

A może wreszcie jest tak, że przegięliśmy w jedną stronę. W stronę jedyniesłusznej dosłowności albo w stronę jedyniesłusznej interpretacji, która - jak to zwykle bywa - najwygodniejsza była dla interpretujących? Choć... korzystna być musiała i dla nas. Bo ludzie, bo my, potrzebujemy "narracji", wyjaśnienia świata, opowiedzenia o wartościach, o strukturze tych wartości, napisania i namalowania nam sensu życia, zwłaszcza, gdy stajemy wobec świadomości śmierci jak Gilgamesh, który rusza - uwaga, uwaga - po życie wieczne.

Więc "narracja" nie jest z samej natury fałszywa ani mylna. Ona jest opowiadaniem niewypowiadalnego. Bo "nie samym chlebem żyje człowiek". Serio. Każdy szuka sensu. Najlepiej takiego, który opisuje wszystko. Czy taki sens jest poznawalny? Chyba po części jednak tak, bo inaczej ludzie, by go nie szukali. Czy możemy się dzisiaj bezpiecznie zdać na "specjalistów", że oni nam sensowny sens dostarczają? Oto jest pytanie. Gdyby komuś przyszła do głowy odpowiedź powątpiewająca, to niech wie, że wtedy to na jego barki spada. Co? Wszytko... I taki jest właśnie morał, ze studiów bliblistyki nad zagadnieniem Potopu.


Ja myślę... damy radę. Ale... mogę się mylić.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2945
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

19.12.2023 09:27

Studiowanie biblii to ciężki kawałek chleba - nawet Newton nie dawał rady.
Potopów mogło być wiele, tak jak wybuchów wulkanów jest wiele, a jak dopuścimy światy równoległe
to i potopów nam przybędzie ;-)
spike

spike

19.12.2023 09:56

Opowieści biblijne i nie tylko, to jedno, a co z corpus delicti potopu Arką Noego, jest wiele poszlak, ponoć dowodów w postaci szczątków etc. do tego poszukiwacze, świadkowie, że Arka istniała, jeżeli to Arka, której szczątki spoczywają na górze Ararat.
"Arka Noego odnaleziona. Wyprawa z Hongkongu odkryła Arkę Noego ukrytą w lodowcu góry Ararat.
Ze wstępami Lecha Dokowicza i Macieja Bodasińskiego. Warszawa /brw, © 2022/. Wydawca: Fronda PL. s.269. liczne il., w tym wielobarwne. opr. oryg. kartonowa. 23 cm.
Przez całe stulecia biblijna opowieść o potopie była traktowana jak legenda. Czy na naszej planecie wydarzyła się globalna powódź, która zniszczyła lądowe życie na ziemi ?
Wielkie muszle znajdowane na wierzchołkach kilkutysięczników zdawały się potwierdzać tę tezę. Relacje z potopu przekazywane były z pokolenia na pokolenie w Ameryce Południowej wśród Majów i Azteków, możemy znaleźć je na glinianych tabliczkach sumeryjskich, w mitach greckich, w opowieściach Aborygenów i hieroglifach Chińczyków.
Ale samej arki ciągle nie potrafiono namierzyć. Aż nagle na początku XXI wieku grupa śmiałków z Hongkongu zainteresowała się anomalią magnetyczną skrytą pod lodowcem góry Ararat na wysokości ponad 4000 m n.pm. Inicjatorzy wyprawy nie byli nawet chrześcijanami, znającymi Biblię, a właścicielami parku rozrywki, którzy w potencjalnym znalezisku wietrzyli możliwość wykorzystania sensacji i sporego zarobku.
Kolejne wyprawy z Hongkongu z pomocą tureckich przewodników trafiały w niedostępne dotąd rejony świętej góry Ararat.
I oto okazało się, że pod wielką zmarzliną, ukrywa się gigantyczna konstrukcja wykonana z drewna. Badacze dostali się do jej wnętrza, które przypominało monstrualnych rozmiarów łódź – z wieloma poziomami i pomieszczeniami. Wydobyto z niej ponad sto artefaktów; naczyń glinianych i wystruganych z drewna, które po przebadaniu znalazły swoje miejsce w muzeum zbudowanym u podnóża góry, po tureckiej stronie.
Dlaczego media milczą o tym odkryciu? Na jakie lata datowane są znalezione przedmioty? Dlaczego rząd turecki poważnie potraktował znalezisko i zaoferował współorganizowanie kolejnych wypraw, których wyruszenie zastopowała pandemia? O tym wszystkim opowiada książka ks. Romana Piwowarczyka, przyjaciela odkrywców z Hongkongu – człowieka, który wspinał się na Ararat i dotykał przedmiotów znalezionych w zakamarkach tajemniczej konstrukcji."
sake3

sake2020

19.12.2023 10:21

Dodane przez spike w odpowiedzi na Opowieści biblijne i nie

Już wcześniej,bo w latach siedemdziesiątych XX-go wieku przelatujący nad górą Ararat piloci samolotu dostrzegli drewnianą konstrukcję.To było wyjątkowo ciepłe lato i spod zmarzliny mozna było dojrzeć i sfotografować fragmenty przypominające olbrzymią łódź.Niestety  w następnych latach zmarzlina przesłoniła widok.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

19.12.2023 11:02

"Wielkie muszle znajdowane na wierzchołkach kilkutysięczników zdawały się potwierdzać tę tezę"
Wielkie muszle na szczytach gór potwierdzają tezę o wypiętrzaniu się płyt litosfery gdy te się zderzają, a nie tezę ze poziom wody na powierzchni kuli ziemskiej sięgał obecnych szczytów.
spike

spike

19.12.2023 12:13

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na "Wielkie muszle znajdowane na

@zdzisio
miałbyś rację, jeżeli byłby dowód, że takie wypiętrzenie miało miejsce, a co ważne nie wiadomo o jakie góry chodzi, musiałyby być stosunkowo młode.
Na terenie Polski znaleziono szczątki dinozaurów, do tego momentu nie sądzono, że były na naszych terenach.
Na południu Polski znaleziono wyroby mosiężne, sprzed tys. lat, do tego stwierdzono, że były wykonane dość zaawansowanie, a zagadką jest, że mosiądz jest dość późnym wynalazkiem, w Chinach terakotowa armia była uzbrojona w kusze (!), zamki kuszy były mosiężne, precyzyjnie wykonane, mówimy tu o wiekach sprzed naszej ery.
Zagadek cywilizacyjnych jest b.dużo, a ludzie byli dość prymitywni, odziani w skóry, z kamiennymi dzidami, a w tym samym okresie powstawały zaawansowane technicznie budowle z głazów ważących dziesiątki, setki ton, kto to zbudował ?
spike

spike

19.12.2023 12:33

Dodane przez spike w odpowiedzi na @zdzisio

Jako ciekawostkę dodam, że jestem w posiadaniu kilku skamielin wapiennych, z odciskiem muszli, jak szczątków jakichś zwierzątek, jedna skamielina jest wyjątkowa, to krzemienny kamień z odciskiem muszli, zbiory pochodzą z Gór Świętokrzyskich.
Dowodzi to że w tym miejscu musiało istnieć morze i to dość duże i głębokie, bo że był na naszym terenie lodowiec, to też wiemy, ślady jego obecności widzimy do teraz, pokrywa lodowa też musiała być spora, skoro potrafiła przenieść głazy ważące setki ton.
u2

u2

19.12.2023 13:14

Dodane przez spike w odpowiedzi na Jako ciekawostkę dodam, że

był na naszym terenie lodowiec
Na Suwalszczyźnie najlepiej widać formy polodowcowe w postaci wzgórz. Co do morza, to kiedyś Bałtyk był jeziorem słodkowodnym, podobnie pustynia Sahara była też takim ogromnym jeziorem, a Nil wpadał do Atlantyku, nie do Morza Śródziemnego.
Jabe

Jabe

19.12.2023 14:11

Dodane przez u2 w odpowiedzi na był na naszym terenie

Nil nigdy nie płynął do Atlantyku.
u2

u2

19.12.2023 14:28

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Nil nigdy nie płynął do

The Nile entered into the Atlantic Ocean. What is now the Sahara was an inhabited land and very fertile. What is now the central portion of this country, or the Mississippi basin, was then all in the ocean; only the plateau was existent, or the regions that are now portions of Nevada, Utah and Arizona formed the greater part of what we know as the United States...
-- Edgar Cayce reading 364-13
https://www.edgarcayce.org/the-readings/ancient-mysteries/
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

19.12.2023 17:32

Dodane przez u2 w odpowiedzi na The Nile entered into the

Ten Cayce to taki Daniken.
Oficjalna nauka twierdzi:
https://www.britannica.c…
u2

u2

19.12.2023 18:00

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Ten Cayce to taki Daniken.

Nałkawiec z ciebie hohdojcz :-) :-) :-)
This theory seems to be confirmed as an article published in Science (August 1986), reported that Shuttle Imaging Radar from the Space Shuttle had discovered previously unknown river valleys beneath the driest part of the Sahara. Through satellite imaging and on-site archeological investigations, it appeared as though the present-day Nile had changed its course, once flowing across the Sahara, through Africa, and into the Atlantic Ocean!
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

19.12.2023 18:35

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Nałkawiec z ciebie hohdojcz :

Warto przeczytać cały tekst. Wklejanie sensacyjnych wyrywków wiedzie na manowce. 
https://www.nytimes.com/…
Wszak chodzi o dwie nowosci geologiczne które odkryto dzięki badaniom. 
1. Morfologię rzek o przebiegu równikowym, które to zbliżone są do morfologii Nilu.
2. Przejęcie przez główny Nil płynący do Morza Śródziemnego rzek dotychczas kierujących się do Oceanu.
Jabe

Jabe

19.12.2023 20:30

Dodane przez u2 w odpowiedzi na The Nile entered into the

Nil od milionów lat płynie na pół­noc do Morza Śród­ziemnego, ewen­tu­alnie tego, co akurat w jego miejsce jest (ono kilka­krotnie wy­sychało).
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

19.12.2023 12:40

Dodane przez spike w odpowiedzi na @zdzisio

"powstawały zaawansowane technicznie budowle z głazów ważących dziesiątki, setki ton, kto to zbudował ?"
Obelisk watykański ma wagę około 350 ton, a wykuto go 4000 lat temu w Egipcie i od tego czasu przewożono go tu i ówdzie.
Jak się ma czas, ideę, ludzi, władzę i bogactwo to i setki ton kamienia można uformować, wygładzić i postawić w dowolnym miejscu.
A tu przykład technik prymitywnych bardzo, ale efektywnych. https://www.kon-tiki.no/…
spike

spike

19.12.2023 21:39

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na "powstawały zaawansowane

to jest za duże uproszczenie, figury z Wyspy Wielkanocnej też są ciężkie, a jakoś były transportowane, a pooglądać złożone budowle złożone z bloków kamiennych, które obecne dźwigi nie podniosą, do tego każdy głaz jest precyzyjnie obrobiony i dopasowany jeden do drugiego, to już wygląda inaczej, bo nie o wolny czas i ilość ludzi tu chodzi, a o zaawansowaną inżynierię.
Gdzie ci inżynierowie się podziali, gdzie ta wiedza, że tys. lat ludzkość zapomniała o wszystkim, zaczynając od zera. tak np. było z betonem, rzymskim wynalazkiem, zapomnianym na 1000 lat.
To nie jest tak proste, jak się wielu "naukowcom" wydaje.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

20.12.2023 07:45

Dodane przez spike w odpowiedzi na to jest za duże uproszczenie,

"pooglądać złożone budowle złożone z bloków kamiennych, które obecne dźwigi nie podniosą, "
Bez egzaltacji. 
Kamienne bloki z których zbudowane są budowle megalityczne w okolicach Cusco w Peru mają wagę do 350 ton, a duże dźwigi samojezdne podnoszą ponad 1000 ton, morskie znacznie więcej bo ponad 10000 ton.
Kwestia obróbki takich bloków granitowych.
Trzeba spojrzeć na to wielokierunkowo, a nie upierać się przy miedzianych piłach ręcznych.
1. Otóż nie cięto piłami tylko piaskiem w  którym kwarc ma zdecydowanie większy udział niż w granicie.
Ta piła to listwa  z zadziorami w których gromadzi się w/w piasek.
2. Pora dnia ma duże znaczenie jak i temperatura.
Trzeba by przeanalizować czy lepiej potraktować wyziębioną przez noc powierzchnię granitu rozgrzanym piaskiem czy odwrotnie.
3. Zastosowanie np. octu zdecydowanie przyspiesza obróbkę ponieważ silne zasady jak i kwasy zmiękczają skałę.
4. Czas!!!
 Piramidę Cheopsa budowano ponad 20 lat, Co jest i tak małym miki w porównaniu do czasu w jakim budowano katedry.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

19.12.2023 11:20

Najstarsze ludzkie osady których powstanie datowane jest na około 7000 przed Chr. zlokalizowane są w Azji Mniejszej  czyli w sąsiedztwie Morza Czarnego które prawdopodobnie powstało dość nagle około 5600 lat przed Chr. w wyniku potężnego trzęsienia ziemi które umożliwiło słonym wodom Morza Śródziemnego zalanie olbrzymiej niecki po słodkim jeziorze.
Chatar Leon

chatar Leon

19.12.2023 17:03

To, że kilka starożytnych mitów różnych kultur opowiada o potopie było tak samo wiadome od dawna, jak to, że motyw potopu w Biblii ma swoją specyficzną wymowę teologiczną (podobnie jak wieża Babel albo obrazowanie - u ludów żyjących w pustynnym upale -  szczęścia i wspólnoty z Bogiem przez tereny zielone).
spike

spike

19.12.2023 21:14

Dodane przez Chatar Leon w odpowiedzi na To, że kilka starożytnych

Kiedyś ludzkość skutki nieszczęść upatrywała w działaniu bogów, którzy karali ludzi za wszelkie występki.
Obecnie wiemy o przyrodzie i kosmosie trochę więcej i już eliminujemy z kataklizmów gniew Boga, podobnie eliminujemy Boga z naszego życia, ale w chwilach najtrudniejszych, czy tragicznych, chętnie zwalamy to na Boga, albo wręcz zaczynamy modlić się do Boga o łaskę, pomimo że wcześniej wielu z nich z Niego kpiło, szydziło.
Zbyszek
Nazwa bloga:
W drodze
Zawód:
wolny
Miasto:
Lublin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 602
Liczba wyświetleń: 919,162
Liczba komentarzy: 4,655

Ostatnie wpisy blogera

  • Co przetwarza człowiek
  • Straszne zagrożenie
  • Metanoia czyli przemiana #1

Moje ostatnie komentarze

  • Trzeba się skupić na piętnowaniu! Innych!
  • "Obawiam się, że ówczesna 'pańszczyzna' była dużo korzystniejsza niż współczesne podatki."Ale pani wie, czy pani nie wie tylko się obawia, ile pańszczyzny musiała odrobić dla "dworu" chłopska rodzina?
  • Czy w pisaniu tekstu posiłkował się pan i w jakim zakresie jakimś LLM czy AI?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy da się żyć bez Boga?
  • Prawda o nas - głupi, nieodpowiedzialni i źli
  • Pożegnanie roku 2021 i powitanie 2022 w 6 punktach

Ostatnio komentowane

  • keram, Tak, dusza Rosjanina jest przeżarta nienawiścią do Polaków !!  Jeśli ktoś z Polski jeszcze tego nie wie, jest głupcem !
  • Grzegorz GPS Świderski, Ale to wcale nie koniec naszych trosk, bo oto czai się nowe, jeszcze przeraźliwsze zagrożenie: LIBERALIZM. Tak, to nie żarty. Już za rogiem, tuż tuż, pojawi się wolność gospodarcza, pluralizm…
  • Ijontichy, Pytanie do Admina: Jak długo będzie Pan tolerował i puszczał wypociny tego trolla ze stajni Giertychalub innej....np.rosyjskiej? Przecież tam jest tylko nick ZBYSZEK a pod tym nickiem całe stado…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności