Przyjechali, pohałasowali, wyjechali....

elig, 31.03.2012

Tak ktoś złośliwy mógłby podsumować wczorajszą /30.03.2012/ demonstrację "Solidarności" przed Sejmem. Dwa dni temu w mojej notce "Solidarność - ciało obce? Czy te protesty są szczere?" /TUTAJ/ omówiłam pierwsze trzy dni manifestacji przeciw podniesieniu przez rząd Tuska wieku emerytalnego do 67 lat. Napisałam wtedy: "Gdy myślę o tym, zaczynam podejrzewać, że PiS oraz Solidarności chodzi o to, by stworzyć pozory, że są przeciw reformie emerytur, ale tak naprawdę nie mają nic przeciw temu, by Tusk przepchnął swój pomysł. Ponieważ 90% Polaków jest temu przeciwnych, to premier skompromituje się wtedy w oczach ludzi i łatwiej będzie się go pozbyć. Moje przypuszczenia są, być może, całkowicie błędne, ale jakoś nie mogę się od nich uwolnić."
Jeśli chodzi o PiS, to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że moje podejrzenia były błędne. Jarosław Kaczyński oświadczył wczoraj, że jeśli PiS dojdzie do władzy, to natychmiast anuluje "reformę emerytalną" Tuska, a poprzedniego dnia powiedział to samo przemawiając przed Sejmem. A co można dziś powiedzieć o "Solidarności"? W linkowanej powyżej notce stwierdziłam:
"Czy można jednak powiedzieć, że związkowcy ci przyjechali do Warszawy? Chyba nie. Oni w żaden sposób nie starali się nawiązać kontaktu z warszawiakami. Interesowało ich tylko odegranie spektaklu przed urzędnikami URM. Reszta miasta mogła nie istnieć. Robiło to wrażenia czegoś w rodzaju "inwazji Marsjan", kompletnie obcego ciała, które pojawiło się nagle w Alejach Ujazdowskich.". I dalej: "Przepowiadano też, że w piątek, w czasie debaty sejmowej na temat referendum przed Sejmem pojawi się znacznie więcej ludzi. Być może, ale w tym miejscu może się zebrać nawet kilka tysięcy osób i nikt tego nie zauważy. Wiem, co mówię, poszłam potem Wiejską na plac Trzech Krzyży. W odległości kilkuset metrów nie było już niczego świadczącego, że niedaleko odbywa się jakiś protest. Nie było żadnych plakatów, nikt nie rozdawał ulotek.".
Niestety przebieg wczorajszego wiecu raczej potwierdził moje krytyczne uwagi. Pojawiło się wprawdzie dużo więcej osób, ok. 20 tysięcy, ale większość z nich trwała zgromadzona na skwerku przed Sejmem oglądając debatę na telebimie. Grupki związkowców opuszczały demonstrację i spacerowały Piękną i Alejami Ujazdowskimi. Zachowywali się jednak jak typowi turyści zwiedzający miasto. Bardzo charakterystyczne jest to, iż związkowcy zaczęli zwijać transparenty, wsiadać do autokarów i rozjeżdżać się w swoje strony jeszcze PRZED głosowaniem Sejmu w sprawie referendum. Zupełnie, jakby organizatorzy obawiali się, że wieść o jego wyniku wywołać może spontaniczną reakcję, która popsuje spektakl.
Władze to wyczuły i traktowały związkowców z niesłychaną pogardą i arogancją. Nie wpuszczono ich delegacji na galerię sejmową, a premier Donald Tusk posunął się nawet do nazwania przewodniczącego Dudy "pętakiem". Ta lekceważąca postawa rządu miała jednak jeden dobry skutek. Prorządowe media dość obszernie relacjonowały zarówno debatę sejmową jak i wiec, kłamiąc nieco mniej niż zwykle. Widać tu różnicę między wczorajszą manifestacją , a marszem "Solidarności" w dniu 30.06.2011 /opisałam go /TUTAJ//. Wtedy zgromadziło się cztery razy więcej uczestników i rzeczywiście był to pokaz siły. Przerażone media robiły, co mogły, by pomniejszyć jego znaczenie.
Tak więc, ostatnie demonstracje "Solidarności" w Warszawie trudno uznać za sukces związku. Było nim jednak zebranie 1,5 milionów podpisów pod wnioskiem o referendum oraz doprowadzenie do debaty w tej sprawie. To, ze wszystkie telewizje pokazały wystąpienie przewodniczącego Dudy - to już jest coś. Trzeba jednak pomyśleć teraz o nowych, chyba bardziej radykalnych środkach nacisku na rząd.

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 7672

Czy on nie rozumie,ze to nic nie da..Ten nierzad nie cofnie się przed niczym byle tylko Polakow ograbić!Czy jest tak naiwny czy tez to drugi Bolek! Nie wierzę już w Solidarność.Trzeba czekac az się ludziom bardziej pogorszy bo na razie to chyba nadal Tuska kochaja skoro pozwalaja się traktowac jak stado baranów! Mam te same odczucia-pokrzyczeli,pospacerowali,pojechali-po kiego licha to przedstawienie??

Tak, Dudzie wydawało się, ze będzie takim apolitycznym związkowcem, utrzymującym równy dystans od PO i PiS. Tusk skorzystał z tego i zrobił go na szaro.

Kto kogo zrobil "na szaro", to sie jeszcze okaze. Na pewno Tusk nie bedzie premierem "po nowym rozdaniu kart".

Kto wie, kiedy to "nowe rozdanie" będzie?
Dyskusja z S24:
Podejrzenia łaskawej pani NIE były błędne
"Jeśli chodzi o PiS, to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że moje podejrzenia były błędne. Jarosław Kaczyński oświadczył wczoraj, że jeśli PiS dojdzie do władzy, to natychmiast anuluje "reformę emerytalną" Tuska, a poprzedniego dnia powiedział to samo przemawiając przed Sejmem."
Podejrzenia łaskawej pani NIE były błędne. Niezależnie od tego, co mówi J.Kaczyński, jego rzad przygotował reformę wieku emerytalnego identyczną jak obecna, tylko nie zdecydował się lub nie zdążył jej wprowadzić. Każdy, kto uważnie śledzi kwestie gospodarcze będzie to pamiętał, bo rzecz była parokrotnie zapowiadana, jakkolwiek niezbyt hucznie. Zatem J.Kaczyński absolutnie nie cofnie reformy, przeciwnie, musi być zachwycony, że obecny rząd ją przeprowadził za niego, ściągając na siebie całe odium - wraz z szalenie pryncypialną krytyką PiS, oczywiście.
JULIAN ARDEN104609 | 31.03.2012 20:16zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@Julian Arden
Z cofnięciem tej reformy faktycznie może być problem - gdy pustki w budżecie. Przykładem podatek Belki - każdy kolejny rząd zapowiada na początku, że go zniesie, a on ciągle trwa.
ELIG10266925 | 31.03.2012 21:36zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@elig
Tak właśnie.
JULIAN ARDEN104609 | 31.03.2012 23:19zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
Komentarz z lubczasopisma: Stary Salon
@Julian Arden

Tak to kaszub wyblumsztajnił ślązoka... I takie coś jest szefem "Solidarności"???

Donald tusk petak moczymorda co go intrersuje polski narod .Bydlo glosowalo bydlo morda w kubel.A lewarek Pesel tam ma w dupie oni juz dalej niechca rzadzic z nikim ,bo gdzie rzadzic I z czym skoro juz wszystko sprzedali .Miro mial racje mowiac polska to dziki kraj,tylko ze I malpy maja rozum,a tu ni hoho ,ciekaw jestem jakiego wstydu jeszcze nam narobia na Euro o ile dzieki Tuskoruskowi nieodbiora nam w prezencie dla cioci tuska andzeli.

O ile wiem Tuska jeszcze na pijaństwie nie przyłapano :)))

Od wczoraj w mediach patriotycznych słyszę o nazwaniu Dudy pętakiem przez osobnika udającego premiera RP. Tusk nie nazwał Dudy pętakiem, lecz stwierdził, że to co zrobił jest w zasięgu pętaków, a nie przewodniczącego NSZZ S, który jest w stanie wykonać coś bardziej znaczącego.Zupełnie jakby protest przeciw 67 nie był sporym wyczynem. Faktem jest , że nie było to najszczęśliwsze sformułowanie, jednak gdy dobrze się wsłuchać w sens wypowiedzi DT, słychać pomruk zawoalowanego wyzwania na pojedynek. Na coś w rodzaju kryterium ulicznego, na które tuskowe siły prewencji są doskonale przygotowane.Nawet tu i teraz, pod Sejmem. Co do reszty artykułu wypada się zgodzić, podejrzenia autora są jak najbardziej uzasadnione. I to jest najbardziej przygnębiające, że musimy zgadzać się na skrajnie szkodliwą działalność nieRządu ze względu na brak środków oddziaływania na władzę. Społeczny opór wobec tak restrykcyjnych przepisów jest żenująco mały. Każda władza widząc uległość robi, to co uważa za stosowne, a w przypadku rządu Tuska, to co mu każą, ci którzy posadzą go na lukratywnym stołku w 2014 roku. Kiepsko to wygląda, nie pomagają zawołania nielicznych, po prostu jesteśmy egzekutowani jak ci amerykańscy skazańcy,najpierw uspokojenie, potem znieczulenie i wreszcie śmiertelna trucizna. Jak sądzę nie jest uzasadniony entuzjazm towarzyszący każdemu co bardziej licznemu wystąpieniu, bo o masowych nie ma w Polsce mowy od wielu lat. To są wygodne wentyle dla władzy ludowej, która ma wsparcie potężnego aparatu władzy światowej.W ich działaniach widać śmiertelną konsekwencję. To postępujące łamanie charakterów i postaw na znacznie większą skalę niż w czasach okupacji sowieckiej. Wszystkiego dobrego mimo wszystko !

Słowa Tuska dosłownie brzmiały tak /wg "GPC"/: "Nie po to pana wybierano na szefa Solidarności, aby się pan podejmował zadań, które jest w stanie wykonać każdy pętak". Jeśli to nie jest aroganckie i obraźliwe stwierdzenie, to ja jestem cesarzem chińskim.
Wystąpienia są potrzebne nie tyle by oddziaływać bezpośrednio na władzę, ale na ludzi, by zauważyli wreszcie, co się dzieje. Dlatego właśnie krytykuję te manifestacje "Solidarności", za to właśnie, że nie próbowano podczas nich nawiązać kontaktu ze zwykłymi ludźmi. Dwadzieścia tysięcy działaczy sterczało przed Sejmem przez parę godzin. Nie można było wysłać ze dwóch tysięcy w miasto z ulotkami i plakatami? A dlaczego właściwie nie przyjechało 80 tysięcy, tak jak w czerwcu?

Niestety (lub stety) polityka jest teatrem - teatrem, w ktorym gra wielu aktorow ( rowniez rzad ). Tu chodzi o wladze, a jesli o wladze to oczywiscie... o kase. Show must go on !

No tak, ale show "Solidarności" mógłby byc lepszy.

...na zywiol moze obrazac sie tylko idiota... Tak pisze klasyk. Prosze nie odbierac tego personalnie! Czy ten "zywiol" jest sterowany? Tak! To jest zwiazek zawodowy! Kto ma racje: Tusk czy Duda, zobaczymy niebawem.

a co warszawiacy robili w tym czasie jedli buleczki przeciez ta ustawa dotyczy nie tylko zwiazkowcow was tez gdzie byliscie

Związkowcy nie interesowali się warszawiakami i nie potrzebowali ich. Nikt na siłę nie będzie się narzucał.

złych wiadomości dla Polaków. Myślę, że dopiero początek. To jest celowa robota Tuska pod dyktando Berlina i Brukseli zmierzająca do zmniejszenia deficytu budżetowego, dostosowania Polaków do poziomu matołów z Francji, Berlina, Brukseli, Rzymu, itp. i jak najszybszego wciśnięcia Polski w szpony Euro i poziomu pozostałego ludu Eurosojuza. Najlepiej gdyby Polskę podzielić tak jak Czechosłowację i Jugosławię. Zrobić małe enklawy i całkowicie podporządkować pod decyzje Berlina. Tak będzie i Polacy to odczują jeszcze bardziej boleśnie. Zresztą zdradek już powiedział, że Euro możliwe w 2015 roku, a unia polityczna pod flagą Berlina pewnie jeszcze szybciej. No chyba, że wcześniej pogonimy tych zdrajców.

Dawniej powszechna byla SPRAWIEDLIWOSC. Obecnie powszechna po 50 latach oddzialywanie komunistow i ruskich masonow-podczas zniewolenia polski-i panstwowej ateizacji--jest ZDRADA! Tusk powiedzial "nie poto pana wybrano......."-aby stworzyc wrazenie ze on nie zostal ulokowany w miejsce sniadka po czystkach jakie Tusk robil we wszystkich dziedzinach zycia i urzedow panstwowych.Wiedzial ze on sie nie oborzy i nie pojdzie do sadu-a bedzie sie podlizywal-DLATEGO MOGL TAK ZAGRAC.W innym przypadku bylo to niemozliwe! -jest poznanie prawdziwwych-nie tych na pokaz CELOW OBYWATELA DUDY -ROBIACEGO ZA PRZEWODNICZACEGO ZWIAZKU! pytania pomocnicze: 1-w jakim czasie i przez kogo zostal zainstalowany? 2-jaki jest jego stosunek do walesy? 3-dlaczego na rocznice solidarnosci-zaprosil wszystkich a nawet komunistow.Natomiast nie zaprosil Jaroslawa Kaczynskiego? 4-dlaczego nie razi go miller/komunista / i JK Mikke/spioch/ 5-Dlaczego mowi: -polacy chca dluzej pracowac-skoro solidarnosc-jego poprzednicy postulowali skrucenie wieku emerytalnego! -mamy postulaty i tylko tyle,po 30 marca wszystko sie zmieni,nie bedziemy dazyc do konfromtacji! /powinienes duda nie tylko miec postulaty ale dazyc do ustapienia rzadu,po 30 marca nic sie nie zmieni duda-bo oni sa juz 5 lat i nastepne 10 bedzie po polsce,trzeba ten rzad zmusic do ustapienia-!

Trochę pamiętam z 1992 JKM i chyba Pan przegiął? Co Pan rozumie przez śpioch?

Dlaczego uwazam go za uspionego agenta?Poniewaz analizujac jego wypowiedzi and dzialanie -wszystko na to wskazuje!Raz wypowiada sie jako prawicowiec a raz jak socjalistyczny liberal.Czyli tak jak Walesa jestem za a nawet przeciw.GLOWNYM JEDNAK ARGUMENTEM ZA JEGO AGENTURALNOSC JEST JEGO SPOR Z mICHALKIEWICZEM-/razem garowali za komuny/.Wiec kiedy on zajadle krytykowal w nieuczciwy sposob Michalkiewicza ten mu wypalil- A ty skad wzioles pieniadze na swoja gazete"-na co ten sie zamknal az dodzisiaj!

nigdy nie brały się z pracy... Może nie agentura a zwykłe znajomości u źródeł dostępu do kasy (np. w bankach), których się teraz wstydzi? Poglądami bym się nie przejmował, przez wiele lat obaj panowie dobrze koegzystowali w Najwyższym Czasie, a wiele gestów Korwina świadczy o jego liberalnej ortodoksji, choć czasami niestety je dla mediów przerysowuje trochę się podkładając krytyko a nawet prześmiewcom. Natomiast jest ważny rok 1992 - to JKM był inicjatorem ustawy antylustracyjnej i do tej pory są na YT filmy z jego wystąpień w Sejmie! Nie podkładałby się aż tak?

właśnie, o ile byłem za liberalizmem gospodarczym to nie jednak wizją JKM, że świat jest dla pięknych, zdrowych i bogatych. A jesteś chory to radź sobie sam. Natomiast w sprawach obyczajowych znam wyłącznie jego konserwatywne (to jest jego istota poza liberalizmem) wyłącznie ostre do bólu polemiki z feministkami i pederastami.

Trzeba jednak przyznać, ze Duda trochę rozruszał "Solidarność". Za Śniadka można było zapomnieć, że ona jeszcze istnieje.

Miom zdaniem , podobnie jak działania PiSu (do czego sie Pani przyznała-brawo),błędnie ocenia Pani postawę związkowców.Po pierwsze, zaraz po wystapieniu sejmowym, przewodniczący Pan Duda,przed sejmem do swiązkowców powiedział,-cyt z pamieci : "bez wzgledu na wynik głosowania, my juz wygraliśmy", po drugie obawiano sie prowokacji, co mogłoby faktycznie popsuć "wizerunek", ale przecież nie z winy związkowców, wiec decyzja powolnym zwijaniu sztandarów i szykowaniu sie do wyjazdu w spokoju, moim zdaniem była jak najbardziej słuszna, i bardzo przemyślana-bo przeciez nie przyjechano tu na zadyme i obalanie rzadu, a na zamanifestowanie swojego poparcia(oprócz samego referendum)poprzez pokazanie sie, poprostu zwykłą akcje "wizualna" Nie była to więc demonstracja siły, przed którą rząd i koalicja miała przykleknąc, a zamiar moim zdaniem był czysto "wizerunkowy." Ponadto, przeciez w przwmowach zapowiedziano, że to dopiero początek akcji,i wszystko sie zaczyna, i to tez bez wzgledu na wynik głosowania.Uważam wiec, że wszystko odbyło sie zgodnie z planem, i za to należą sie organizatorom poprostu gratulacje.

Ta wypowiedź Dudy jest szczególnie irytująca. Związek niczego jeszcze nie wygrał. Na razie został zlekceważony i potraktowany "z buta".

Ja też czuję niedosyt, że nie wzięli parlamentu szturmem ;-)