Minęło już 34 dni od mojego ostatniego tekstu na temat Coryllusa, łapki mnie zaswędziały i postanowiłam znowu coś o nim napisać. W ostatnim wpisie porównałam go do małego kundelka /TUTAJ/, a w jeszcze wcześniejszej notce do chłopczyka, który nauczył się brzydkich słów i biega w kółko wołając: "kulwa! kulwa! kulwa!". Ostatnio jednak bloger Coryllus kojarzy mi się wyłącznie ze smerfem Marudą. Oto lista osób i rzeczy które skrytykował on w ciągu nieco ponad miesiąca:
Jan Filip Staniłko
prof.Zybertowicz
lokalne struktury PiS /słusznie/
Jerzy Robert Nowak
"Nasza Polska"
demonstracje uliczne
Ziemkiewicz
idea jedności prawicy
debata w Instytucie Sobieskiego
Tusk /za usuwanie kapelanów z wojska, słusznie/
Cenckiewicz
Sakiewicz
doradcy Kaczyńskiego
Gmyz, Sumliński i Ziemkiewicz /za widowisko publicystyczne w Hybrydach/
Akademia Radia Wnet
kultura wysoka
Janke i Kozak /za wywiad z Macierewiczem, słusznie/
bloger Szczur biurowy
Nieznalska i sztuka nowoczesna /słusznie/
Jarosław Kaczyński /za wywiad w tygodniku "Solidarność" n.t. ekshumacji/
ekshumacje ofiar Smoleńska
patolog z USA prof. Baden
blogerka Ufka
Prawo i Sprawiedliwość /za przegranie sześciu wyborów, w notce "Ekshumacja Polski" /TUTAJ//
Jak na nieco ponad miesiąc - to spory urobek. Z tych wszystkich narzekań, co najwyżej 25% wydaje mi się słuszne lub częściowo słuszne. Coryllus sam zaczął określać swój blog jako "poradnik dla niedzielnych politykierów" i wydaje się być bardzo z siebie zadowolony. Szkoda, że marnuje on swój talent w ten sposób. W istocie nawet roli "szczupaka w stawie z karpiami" nie pełni on zadowalająco, gdyż zupełnie nie radzi sobie z komentatorami. Wścieka się na nich, wymyśla im i jeśli może, to banuje. Dyskusje o jego notkach zamieniają się w prymitywne pyskówki. W ten sposób robi pośmiewisko z ważnych tematów i z siebie.
Proponuję totalizator: Na co będzie jutro narzekał Coryllus?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5948
protesty przeciw ACTA
wystąpienia kibiców
Zobaczymy, co będzie dalej...