Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Nasi czyli koniec wolności

Coryllus, 10.03.2012
Atmosfera, którą kojarzymy z blogosferą sprzed lat trzech, a nawet jeszcze dwóch już nie wróci. Nie ma się co łudzić. Będzie już tylko gorzej ponieważ czynnik, który tę atmosferę tworzył, czyli prawdziwi autorzy, został wyautowany. To zaś co zostało jest tylko zastępnikiem sformatowanym według najlepszych komunistycznych wzorów. W proporcjach wygląda to tak: 70 procent entuzjazmu 30 procent kłamstwa. Recepta ta jest stosowana już wszędzie i nie ma jak zaraz udowodnimy miejsca, w której by się nie zabrano za jej realizację. O salonie nawet nie chce mi się pisać. Od czasu kiedy Cenckiewicz wystąpił razem z Siemiątkowskim w dyskusji o Wałęsie uważam, że zabieranie głosu w sprawach tak zwanej internetowej telewizji nie ma sensu.

Przypomnę tylko, że Zbigniew Siemiątkowski to jest ten facet, który jako minister spraw wewnętrznych chciał otwierać na poczcie cudze listy. Taką tajną kamerę chciał założyć. Pamiętam nawet jak dziennikarka Kwiatkowska broniła go w jakimś programie publicystycznym mówiąc, że on to robi po to, by walczyć z mafią. No więc mieliśmy ministra, który chciał walczyć z mafią czytając cudze listy. Dzisiaj zaś pan ów występuje razem z najwybitniejszym historykiem młodego pokolenia i obaj roztrząsają kwestię – czy Wałęsa była agentem czy nie. Jakby tego było mało, dziś o 11, w Hybrydach, będzie kolejna odsłona idiotycznej wprost dyskusji o tym skąd wziąć polskie elity. Weźmie w niej udział prócz sław z naszej ławki, także wspomniany Zbigniew Siemiątkowski. Nie jest to zapewne bez znaczenia i myślę, że szykuje się jakiś transfer, nie wiadomo tylko kto do kogo przejdzie i na jakich warunkach. Jestem tym zdziwiony, ponieważ należę tu do nielicznej grupy autorów, którzy wprost i bez ceregieli domagają się szacunku i uwagi czytelników i komentatorów, za to co piszą i za to co robią. I nawet jeśli miałem kiedyś chęć zapisania się do tego stowarzyszenia „Twórcy dla Rzeczpospolitej” oraz dostawałem takie propozycje, to wobec tego, że mamy tam człowieka publicznie deklarującego kiedyś chęć czytania na poczcie listów obywateli, odkładam tę swoją chęć na bok i z zaproszenia nie skorzystam. Obecność Zbigniewa Siemiątkowskiego na imprezie poświęconej elitom kraju uważam wprost za kuriozum, podobnie zresztą jak całą tę dyskusję. Jeśli ktoś nie rozumie dlaczego powtórzę – elita musi wyrosnąć, a żeby wyrosła władza musi chcieć mieć państwo. To warunek konieczny. Elity nie można wychować, mianować, zrobić. To brednie. W dodatku szkodliwe. Obecność Siemiątkowskiego tylko to potwierdza. Tajniak nie może dyskutować o tworzeniu elit. Po prostu.

Podrzucono mi do skrzynki wiadomość o tym, że radio Wnet tworzy jakąś spółdzielnię. To ciekawa inicjatywa i ja się tym zainteresowałem. Nigdy nie wchodziłem na stronę tego radia, ale teraz tam zajrzałem. Najpierw moją uwagę zwrócił blog Aleksandra Gudzowatego, który napisał coś o biednej suni znalezionej w rowie ze skrępowanymi nogami. Była to jakaś metafora, ale nie wiem jaka, bo jej słabość zmęczyła mnie już na samym początku. Znalazłem tam również blog Czesława Bieleckiego, który tradycyjnie zachęca nas do poprawiania demokracji. Są tam jeszcze blogi Marka Króla, Marka Jurka i jakichś znanych w środowiskach osób, które są mi całkowicie obce, ale cieszą się widocznie popularnością.
Nie mogę zrozumieć złożoności wszystkich idei lansowanych na tej stronie, ale jedno mnie uderzyło. Skowroński coś tam pisze o republikanizmie. Właściwie nie rozumiem dlaczego, bo republikanizm właśnie się kończy. On jednak pisze i namawia do wstępowania do jakichś struktur, do jakiejś akademii, w której ktoś kogoś będzie uczył posługiwania się dyktafonem, długopisem i kartką papieru. Myślę, że chodzi po prostu o darmowe pozyskanie treści na stronę radia. Najlepsze są jednak dwa sformułowania użyte w tym krótkim tekście. Cytuję fragment, w którym się one znajdują:

Aby się dostać do Akademii Radia Wnet trzeba stać się Republikaninem, publikować materiały w swoim eterze (@R) i być czytanym. 
Jeśli osiągnie się tajną liczbę odsłon system poinformuje nas, że jesteśmy zaproszeni do Akademii. Oczywiście propozycję można odrzucić.
Akademię traktujemy poważnie. Tak jak każdą zabawę.
Mamy tajny sposób rekrutacji republikanów i mamy zabawę. Otóż w mojej ocenie, a wierzcie mi, że w ocenach swoich opuszczam się bardzo głęboko, nie można łączyć tajności z zabawą. Myślę, że te dwie kwestie wręcz się wykluczają. Ktoś kto lubi grać w ślepą babkę może myśleć inaczej, ale ja akurat nie lubię. Mamy więc – powtarzam – tajny sposób rekrutacji wybrańców. A jeśli tajny to użycie przez Krzysztofa Skowrońskiego słowa system zakrawa wprost na drwinę. No i mamy zabawę. To jest szalenie ważna rzecz, bo zabawa dotyczy tylko republikanów, a nie dotyczy systemu. System się nie bawi, on informuje. Republikanin wybrany przez system może odrzucić propozycję, ale pewnie nie odrzuci, bo kto by chciał rezygnować z wybraństwa. Z wybraństwa? Wybraństwa? Nie proszę Państwa, wybraństwo jest jawne. Pasowanie na rycerza to jest wybraństwo, które podnosi rangę człowieka w nagrodę za czyny bohaterskie i jawne. Tutaj mamy do czynienia z mianowaniem właściwie nie wiadomo za co. Nie wiadome jest to dla mianowanego, ale dla systemu już nie. System doskonale wie dlaczego mianuje i do czego mianowany jest mu potrzebny.

Ponieważ prawdziwe wybraństwo to jest takie jakiego między innymi doświadczyłem ja i mój kolega toyah, gromadząc na swoich blogach mnóstwo entuzjastycznie nastawionych czytelników, nie mogę się zgodzić na lansowanie tego rodzaju treści. Ponieważ likwidacja blogosfery i wolności zaczyna się właśnie od tego – od zanegowania wybraństwa i popularności ludzi, którzy są czytani, że się tak wyrażę, z serca, a wstawieniu na ich miejsce mianowańców wybranych w tajnej procedurze przez system, uważam, że trzeba o tym pisać. Bo to jest koniec wolności. Ja już przetrwałem tyle szyderstw w związku z moją postawą, że doprawdy poradzę sobie i z tymi, które pojawią się pod tym tekstem. Spokojnie.

To tak właśnie działa – na zasadzie jakiegoś pedalskiego lansu – taki jestem skromny i wrażliwy, może ktoś mnie doceni? I system docenia. W wyniku niejawnej procedury, którą firmują swoimi twarzami Gudzowaty, Bielecki, Król i reszta. I wtedy zaczyna się najlepsza część, czyli wędrówka po szczeblach drabiny aspiracji, która jest niezawodną i konieczną dekoracją w każdym oszukanym systemie. Nie wygrałeś bracie nagrody, ale za to możesz przejść do następnego etapu. To jest właśnie ta zabawa, o której pisze Skowroński i ta satysfakcja.

Zebrałem się w końcu i zacząłem słuchać o tej całej spółdzielni. I to już jest coś wprost wstrząsającego. Przez osiemnaście minut i nieznaną mi liczbę sekund trwa prezentacja członków zarządu tej spółdzielni. Kiedy zacząłem się już niecierpliwić, pojawił się w końcu facet, który zaczął mówić o pieniądzach. I właśnie w tym momencie zgasło światło. To znaczy włączyła się reklama radia Wnet i puszczono jakąś piosenkę. Na kilka sekund przed końcem nagrania znów powróciliśmy na salę gdzie dokonywał się ten lans i wysłuchaliśmy ostatniego zdania z tego przemówienia o pieniądzach. I tyle. I nie mówcie mi, że to jest coś przypadkowego, albo coś co może w jakiś sposób obudzić zaufanie do tej całej spółdzielni. Nie wiem czy to prawda, ale ponoć w zakładanie tej spółdzielni ma się włączyć ten tajemniczy bank z Bangladeszu, który daje kredyty biednym analfabetom? To prawda? Jeśli tak, to dziękuję bardzo. Siemiątkowski o elitach, a facet łupiący biedotę o spółdzielniach. Nasi, po prostu nasi.

Ja oczywiście będę konsekwentny i jak zwykle zapraszam wszystkich na stronę www.coryllus.pl gdzie można kupić moje książki i książki Toyaha, a także płyty z polską muzyką ludową. Książki te są także dostępne w księgarni Tarabuk przy Browarnej 6 w Warszawie, w sklepie FOTO-MAG przy stacji metra Stokłosy i w księgarni Karmelitów przy Działowej 25 w Poznaniu. Można je także kupić w księgarni polskiej w Londynie mieszczącej się w budynku POSK.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 14753
Domyślny avatar

robór

10.03.2012 13:30

Dodane przez Niewolnik w odpowiedzi na Dlaczego okradać? Księgarnia też musi z czegoś żyć. Większość

To nie jest pouczanie tylko informacja jak ja widzę działanie oponentów Coryllusa, a nowe obszary- to taka przenośnia-nowi wyborcy prawej strony sceny politycznej.
Domyślny avatar

Gość

10.03.2012 14:23

Dodane przez robór w odpowiedzi na To nie jest pouczanie tylko

Okulary, wzrok albo inteligencję wyostrzyć.
Coryllus

Coryllus

10.03.2012 13:48

Dodane przez Niewolnik w odpowiedzi na Dlaczego okradać? Księgarnia też musi z czegoś żyć. Większość

Masz chęć utrzymywać księgarnie? Napisz książkę i ją sprzedawaj przez księgarnie. Czy ja ci bronię. I jeszcze raz powtórzę: nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy. Opowiadasz bzdury i na niczym się nie znasz. Czy już wystarczy inwektyw czy będziesz tu nadal przyłaził masochisto?
Domyślny avatar

Niewolnik

10.03.2012 14:43

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na niewolnik

sposoby. Już kiedyś postawiłem ci diagnozę, czytasz rzeczy nie napisane, które powstają wyłącznie w twojej głowie; czy ja ci zabraniam wydawania książek nie przez księgarnie??? 100% ZGODY 1-SZY RAZ: PARTNEREM DO ROZMOWY DLA CIEBIE NIE JESTEM - PO TYM TWOIM WPISIE WIDZĘ TO WYRAŹNIE Z 3 POWODÓW: 1) TWOJEGO BRAKU ELEMENTARNEJ KULTURY (CZYLI CHAMSTWA) O CZYM KAŻDY SIĘ PRZEKONUJE KTO ŁBEM CI O PODŁOGĘ Z PODZIWEM NIE WALI POD NAJDURNIEJSZYMI TEZAMI, 2)ZNAM SIĘ NA ZBYT WIELU RZECZACH W STOSUNKU DO CIEBIE, JESTEM ERUDYTĄ I WYSOKO CENIONYM PROFESJONALISTĄ. DLATEGO WIELU RZECZY O KTÓRYCH MÓGŁBYM NAPISAĆ NIE ZROZUMIESZ. 3) Z MOIMI OPONENTAMI DYSKUTUJĘ A NIE OBRAŻAM ICH, DLATEGO, ŻE W ODRÓŻNIENIU OD CIEBIE MAM WIEDZĘ I ARGUMENTY DO POLEMIKI, NO I KULTURĘ OSOBISTĄ. A TY W OGÓLE W JAKIEJ DZIEDZINIE JESTEŚ FACHOWCEM POZA POLITYKIERSTWEM? BO I STUDIÓW NIE SKOŃCZYŁEŚ JAK KIEDYŚ NAPISAŁEŚ WIĘC NA CZYM TY SIĘ WŁAŚCIWIE ZNASZ? NA CZYM TO CIEKAWE, NA ZIEMKIEWICZU NA PEWNO, JESZCZE COŚ? Znowu mnie wyrzucasz, a ja: jestem wolnym człowiekiem w wolnym kraju ale widać wy towarzyszu nie rozumiecie tego mojego prawa, a przede wszystkim nie rozumiecie towarzyszu prawa do innych poglądów niż wasze, czyli jedynie słusznych. Pozdrawljaju Was i życzę plakatu na 6 pięter o jedno więcej niż Ziemkiewicz!
Coryllus

Coryllus

10.03.2012 15:06

Dodane przez Niewolnik w odpowiedzi na Otóż napisałem i wydaję przez księgarnie. Oczywiście są inne

Już ci mówiłem. Nie ma obowiązku rozmowy ze mną. Nie musisz się tu eksploatować. Możesz po prostu nie zaglądać. Jesteś wolny. Ponoć. Myślę, że jednak nie i ktoś ci karze te dyrdymały wpisywać.
Domyślny avatar

Niewierny

11.03.2012 02:45

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na niewolnik

tylko z oszczednosci poruszac sie wlasnym osiolkiem..... Mozna tez nie utrzymywc mleczarni tylko wlasna krowe a zamiast elektrowni i sieci przesylowych utrzymywac pola naftowe i korzystac z wlasnej lampy - jak Pan Lukasiewicz pokazal...
Coryllus

Coryllus

10.03.2012 13:46

Dodane przez robór w odpowiedzi na Poszerzanie elektoratu..., to

Oni myślą, że poszerzanie elektoratu to zaproszenie dla Siemiątkowskiego do telewizji i na panele.
Domyślny avatar

Chris

10.03.2012 18:10

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na robór

coś czego nie ma. Mamy w nosie Siemiątkowskiego, ty się nim egzaltujesz więc pisz we własnym imieniu. Ty nawet nie rozumiesz faktu, że Cenckiewicz jako facet z dużą wiedzą i pewnym poziomem kultury mógł sobie poradzić nawet w dyskusji z Siemiątkowskim, a ty nawet na blogu, gdzie w 1szym wejściu ludzie są ciekawi i życzliwi już po kilkunastu minutach ich skutecznie zrażasz chamstwem. Ty naprawdę jesteś prawicowcem? Nie wierzę. Maniery pasują do palikociarzy.
Domyślny avatar

Gość

10.03.2012 14:18

Dodane przez robór w odpowiedzi na Poszerzanie elektoratu..., to

"Ale ja się od ciebie nie domagam szacunku. Nie rozumiesz tego?Dla mnie nie istniejesz. To co piszesz i mówisz nie ma najmniejszego znaczenia na tym blogu. Pojmij to wreszcie. Twoja kokieteria na nic się nie zda." Innymi słowy każdy z nas który tu wchodzi nie liże d.. blogerowi jest zerem, jak wyliże d.. to dostanie pochwałę, np. słowo "dziękuję". Wczoraj w tytule było mocne słowo POLUCJA, tylko konia z rzędem kto się w treści polucji dopatrzył lub widział konieczność użycia tego typu drastycznych słów. Ludzie reaguja bo jednak oczekują szacunku dla siebie i kultury. Jak tego nie dostaną to szybciej lub wolniej będą opuszczać ten blog. Ja go dziś odwiedziłem ostatni raz. Ten blog i to czym obdarza bloger internautów za trud wpisów JEST TOKSYCZNE DLA PSYCHIKI. A ja szanuję swoje zdrowie psychiczne.
Coryllus

Coryllus

10.03.2012 15:05

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Tego ostatniego wpisu chamskiego tez pan nie widzi?

i nie przychodź. To proste.
Domyślny avatar

robór

10.03.2012 15:08

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Tego ostatniego wpisu chamskiego tez pan nie widzi?

Rozpoczyna się więc wymiana. Ty wychodzisz, ja przychodzę. A szkoda razem byłoby nas więcej.
Domyślny avatar

HENRY

10.03.2012 11:55

Siemiątkowski został ostatnio skazany czyli tym bardziej nie posiada zdolności honorowych ;-)
Domyślny avatar

Gośćola

10.03.2012 11:58

chaos ...
Coryllus

Coryllus

10.03.2012 13:45

Dodane przez Gośćola w odpowiedzi na kogel mogel

już ci mówiłem ola gdzie jest twoje miejsce.
Domyślny avatar

banita

10.03.2012 13:13

poniżej cytat z twojego felietonu czytuję "Jestem tym zdziwiony, ponieważ należę tu do nielicznej grupy autorów, którzy wprost i bez ceregieli domagają się szacunku i uwagi czytelników i komentatorów, za to co piszą i za to co robią." domagając się szacunku i uwagi od czytelników i komentatorów twojego bloga sam musisz zachować szacunek i uwagę
Coryllus

Coryllus

10.03.2012 13:45

Dodane przez banita w odpowiedzi na @coś tam

Ale ja się od ciebie nie domagam szacunku. Nie rozumiesz tego?Dla mnie nie istniejesz. To co piszesz i mówisz nie ma najmniejszego znaczenia na tym blogu. Pojmij to wreszcie. Twoja kokieteria na nic się nie zda.
Domyślny avatar

Gość

10.03.2012 16:57

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na banita

nikim.
Coryllus

Coryllus

10.03.2012 17:38

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Jesteś

To jeszcze raz powtórzyć?
Domyślny avatar

Gość

10.03.2012 14:27

Do corylus. Bez zlosliwosci .Obawiam sie ze o ile do 2000 roku na swiecie dendencje byly aby bez emocji wypowiadac swoje myslenie -o tyle obecnie postawy ludzi bardzo intensywnie sie RADYKALIZUJA.Dlaczego to pisze dlatego ze akurat ten i tylko ten wpis twoj mi pasuje. Natomiast obawiam sie niechce nic sugerowac ani podpuszczac -ale teraz radykalizujace postawy spowoduja to ze JESLI KTOS OD POCZATKU ZACZYNA BYC NIE WYRAZNY-TO MOZE ZOSTAC POLKNIETY I SKASOWANY.Patrz Janusz Rewinski-robil za glupka w sejmie i niewazne czy z wlasnej in. lub sluzbowo-ludzie go odepchna bo jest NIEWYRAZNY-------A POMYLKI BARDZO BOLA I DUZO KOSZTUJA. Czasami mala pomylka co do ludzi musi latami byc naprawiana-patrz kluzik rostkowska dla pis i nierzad tuska dla polski. Podsumowujac oecnie jak sie publicznie cos robi to trzeba OD RAZU ZAJAC JEDNA I TYLKO JEDNA STRONE.Jak sie jest po prawej a pusci oko do lewocy LUDZIE TEGO NIE KUPIA! Przemysl to!
Coryllus

Coryllus

10.03.2012 15:04

Dodane przez Gość w odpowiedzi na do

Przetrzeć okulary, bo widzisz niewyraźnie.
Domyślny avatar

Gość

10.03.2012 16:57

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na musisz

oczy, bo nic nie widzisz. Nie da się? To prawda. A więc spadaj stąd, Mędrcu Europy.
Coryllus

Coryllus

10.03.2012 17:38

Dodane przez Gość w odpowiedzi na A ty kup

miałem rację wolność się skończyła. Nie mogę pisać tego co chcę. Nie dość, że przyłażą tu trole, to jeszcze jeden mnie z mojego własnego bloga wyrzuca.
Domyślny avatar

Gość

10.03.2012 19:41

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na czyli

bredzisz. Mylisz wolność ze swawolą.
Domyślny avatar

BazyliMD

10.03.2012 22:26

Dodane przez Gość w odpowiedzi na do

Ludzie wychowani na westernach chcą widzieć świat podzielony na czarnych ( czerwonych) i białych. W szarościach czują się niepewnie. Są demokraci i są republikanie. I cześć. I amerykański wyborca problemów nie ma. Z naszą sceną polityczną jest inaczej. Z wielu powodów. Między innymi dlatego, że w Polsce podział na tzw prawą i lewą stronę nie odpowiada temu, co zwykło się w świecie za lewicę / prawicę uważać. PiS - partia ponoć prawicowa - broni rencistów, moherów, staje po stronie bezrobotnych, biednych i marnie zarabiających, czyli program socjalny niezbyt typowy dla europejskiej prawicy; zalatuje chrześciańską demokracją a i lewicą ( czemu nie) . Na dodatek taką nowoczesną endecją chce być PiS. Jak się w tym nie siedzi, to można zabłądzić. Tak więc problem przez Pana zauważony istnieje, ale ma swoją lokalną/ wewnętrzną specyfikę . Z zewnątrz może być trudny do ugryzienia. Kluzik-Rostkowska odeszła, bo się w tym pogubiła i prawdopodobnie dzisiaj wie, na czym polegał Jej błąd. Kobiety lubią prosty sposób myślenia i ma to swoje uzasadnienie: ciąża, to wszytko temu ma być podborządkowane. Thacher wygrała wojne o Falklandy dzięki takiemu mechanizmowi: wszystko na jedną kartę, lecz gdy pojawiły się konflikty w Jej partii, ten mechanizm nie zadziałał i musiała zrezygnować.
Domyślny avatar

ksena

10.03.2012 15:13

szukanie przyzwoitości po tej samej stronie mocy co Siemiątkowski to arcytrudne zadanie.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Wszyscy 5
  • Następna strona
  • Ostatnia strona

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,930,914
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności