Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Język polski - kapitał za granicą!

Ryszard Czarnecki , 27.02.2023
Złość mnie bierze, gdy widzę jak moi rodacy, których spotykam poza granicami kraju (głównie w Europie i Ameryce ) nie starają się o to, aby ich dzieci (wnuki) mówiły po polsku. Tak, wiem, że jest to niełatwe. Tak, wiem, że same dzieciaki, zwłaszcza tam już urodzone lub które wyjechały z Polski, mając parę czy kilka lat wolą porozumiewać się, nawet z własnym rodzeństwem, mówiąc w języku obowiązującym w kraju osiedlenia rodziców, który dla dzieci jest często krajem urodzenia. To jasne, że utrzymanie polskości, a zwłaszcza języka polskiego, jest zadaniem trudnym, a nawet bardzo trudnym, jeżeli dana rodzina nie mieszka w skupisku, w którym funkcjonują inni rodacy. W dużych miastach wielką rolę odgrywają polskie szkoły sobotnie, a także polskie harcerstwo. Ale nie wszyscy mieszkają w wielkich aglomeracjach. A co do szkół, to nie zawsze dzieciaki, a zwłaszcza nastolatkowie chcą do nich chodzić, bo w tym czasie ich rówieśnicy mają wolne, mogą spać do południa albo oddawać się różnym przyjemnościom, a nie uczyć się o polskiej literaturze, kulturze, historii i geografii. A jednak naprawdę warto!
 
Nie chodzi tu tylko i wyłącznie o pewien obowiązek narodowy, bo skoro urodziliśmy się Polakami, to mamy też, mówiąc klasykiem „obowiązki polskie”, w tym przekazanie polskości następnym pokoleniom, tak jak i nam została ona przekazana. Doprawdy jednak nie chodzi tylko o powinność patriotyczną i polską „sztafetę pokoleń”. Chodzi o… zwykły pragmatyzm! Zaprawdę powiadam Wam: znajomość języka polskiego, nawet jeśli nie została poparta oficjalnym egzaminem państwowym jest czymś bardzo przydatnym w życiu, nie tylko w sensie lepszego przyswajania kolejnych języków obcych – choć i to jest niebagatelnym argumentem. Poznanie dzięki dodatkowemu językowi kolejnej kultury, ale też ludzi w oczywisty sposób poszerza horyzonty – nie mówiąc już o potencjalnym „networkingu”. Znajomość języka polskiego wśród Polaków i osób polskiego pochodzenia żyjących za granicą, to doprawdy wielki kapitał, gdy chodzi o potencjalny awans zawodowy, a także nawet awans społeczny. Pamiętam rozmowę z Polakiem urodzonym w Londynie, który wspominał, jak był zły na własnych rodziców, że ci zmuszali go do „zarywania” wolnych sobót, każąc iść do polskiej szkoły. Nie mógł w tym czasie grać w piłkę - co lubił - gdy grali jego koledzy z angielskiej klasy. Dziś na stanowisku kierowniczym w wielkiej międzynarodowej firmie, która ma swój oddział w Polsce codziennie ciepło myśli o mamie i tacie, że nie odpuścili i kazali mu - wbrew jemu samemu - wkuwać polski.
 
Jakiś czas temu czytałem o badaniach, które pokazywały skalę „emigracji managerskiej” ze Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej do Rzeczpospolitej Polskiej poczynając od roku 1990. W samej tylko Warszawie i jej najbliższych okolicach mieszkało blisko dwa tysiące Polaków urodzonych na Wyspach, głównie w Londynie. Byli to w olbrzymiej większości ludzie, którzy porobili kariery dlatego, że amerykańskie, brytyjskie czy międzynarodowe korporacje szukały ludzi mających obywatelstwo państw Zachodu, ale ze znajomością języka polskiego. Było to wtedy, gdy otworzył się jakże atrakcyjny, bo blisko 40-milionowy polski rynek. To, co dla głupków wydawało się balastem czyli znajomość języka ojców i dziadków stała się wielką trampoliną do karier zawodowych. Ludzie ci bardzo często nie przyjechali do Polski na kilka lat, tylko przeprowadzali się na stałe, żeniąc się z Polkami (czy w mniejszym stopniu wychodząc za mąż za Polaków) i w praktyce totalnie repolonizując.
Marian Hemar, znakomity polski poeta i dramaturg, Polak, polski Żyd, całym sercem Lwowiak i antykomunista po II wojnie światowej emigrant polityczny z wyboru, który z polskiego Londynu przyniósł się  do Izraela, aby po tym krótkotrwałym epizodzie wrócić do tej „Polski poza Polską”, jaką stanowił właśnie ów „Polski Londyn”, napisał kiedyś: „moją Ojczyzną jest polska mowa”. Charakterystyczne słowa dla człowieka, który mentalnie i sercem będąc w „polskim L” - „Polskim Londynie” nigdy nie opuścił „polskiego L” – „polskiego Lwowa”.
 
A skąd to określenie „Polska poza Polską”? Jesienią zeszłego roku minęła 40-ta rocznica, gdy słowa te po raz pierwszy padły publicznie. Wypowiedział je polski papież Jan Paweł II w czasie spotkania z rodakami jesienią 1982 roku w Londynie, na nieistniejącym już stadionie Crystal Palace.
 
Jednak żeby było jasne : znajomość języka polskiego nie jest niezbędna do tego, aby czuć się Polakiem. Pamiętam z czasów gdy mieszkałem w Wielkiej Brytanii spotykanych przeze mnie wielu ludzi z polskich rodzin, którzy mowy ojczystej już nie znali, ale nie tylko czuli się Polakami, ale byli żarliwymi patriotami. Pamiętam Andrew Goltza, który doprawdy był lepszym Polakiem i bardziej przeżywał swoją polskość, niż wielu tych, którzy biegle po polsku mówią, ale Polski nie mają w sercach. Można oczywiście podawać także przykład Irlandczyków, których olbrzymia większość nie mówi w swoim własnym języku „gaelic” - mówią za to językiem... dawnych okupantów, czyli Anglików. Można też pokazywać – sam to widziałem i słyszałem na własne uszy – ukraińskich patriotów – żołnierzy, którzy między sobą mówią po rosyjsku. Zatem można wyobrazić sobie Polaków, którzy nie z własnej winy nie mówią po polsku, ale czują się naszymi rodakami. Jedenaście razy w życiu byłem w Kazachstanie i doskonale wiem, że olbrzymia większość tamtejszych , zwłaszcza młodszych, Polaków nie była w stanie mówić językiem ojczystym swoich rodziców i dziadków, bo za czasów sowieckich po prostu nie było polskich szkół (w odróżnieniu od – uwaga - szkół niemieckich, na które Związek Sowiecki zezwolił!).
 
Mimo tych przykładów jednak warto jest za wszelką cenę inwestować w język polski u swoich dzieci i wnuków. Nawet wtedy, jeśli żyją w tzw. małżeństwach mieszanych, gdzie tylko matka (to łatwiej) lub ojciec (trudniej) jest Polakiem.
Warto ,bo może ułatwić im to życie. Warto, bo „warto być Polakiem”.
 
*tekst ukazał się na portalu idmn.pl (17.01.2023)
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1143
Ijontichy

Ijontichy

27.02.2023 08:19

Pan niech sie martwi,aby "polacy" mówili poprawną polszczyzną,TU W KRAJU!!!! 
A nie bełkotali "wUkrainie" i znają tylko dwa słowa kurwa i mać!!!
sake3

sake2020

27.02.2023 11:18

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na Pan niech sie martwi,aby

@Ijontichy......Pan poseł straciłby resztki włosów gdyby usłyszał ostatnie choćby internetowe wystąpienie polskiego i europejskiego autorytetu. Rynsztok to mało powiedziane.Tyle że to on uważany jest za pierwszego Polaka i dawany za wzór do naśladowania.Pan ma odwagę nazwać go ,,polakiem'' jak wymienionych w komentarzu?.
sake3

sake2020

27.02.2023 11:23

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Ijontichy......Pan poseł

Oczywiście myslę o panu Wałęsie ,bo może pan mieć kłopot w ustaleniu tych ,,wielkich''
u2

u2

27.02.2023 11:56

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Ijontichy......Pan poseł

uważany jest za pierwszego Polaka i dawany za wzór do naśladowania
To było dawno. Teraz ma rozrusznik w sercu i nie wiadomo jak długo pociągnie na tym hejtowaniu Polaków :-)
u2

u2

27.02.2023 08:40

Jedenaście razy w życiu byłem w Kazachstanie
Akurat napotkałem Niemca pochodzącego z Kazachstanu, który w ramach repatriacji powrócił do Hajmat. Rysy ma typowo kazachskie, a ożenił się w Rajchu z Polką :-)
PS. Pan europoseł był wiele razy w Kazachstanie, a ile razy byli w Polsce po upadku komuny, Polacy tam przymusowo przesiedleni ?
sake3

sake2020

27.02.2023 12:45

Podaję piątkowy wpis pana Wałęsy na jego profilu,,,,,,,,,,,Pisiory wasza pazerność jest obrzydliwa,wasza tepota dominująca,a wasze podłości i bezczelność porażająca.Jesteści ohydni moralnie i fizycznie odpychający jak śmierdząca parująca kupa.Zatykanie nosa już nic nie da.Z tego gówna należy oczyścić nasz dom.''.......Spieramy się o czystość języka polskiego a jednocześnie tolerujemy wypowiedzi takiego nędznika jak Wałęsa.Ponieważ wpis jest pozbawiony błędów ortograficznych przypuszczam,że pod dyktando Wałęsy pisał to ktoś inny,może syn europoseł? Pan @u2 usprawiedliwia go jako chorego na serce z rozrusznikiem Ale zadaniem rozrusznika nie jest  leczenie nienawiścią. Jego wpis nie wywołał zresztą burzy,jak zwykle to co wydali z siebie to indywiduum jest przyjmowane z pokorą,usmiechem i pobłażliwością .W takim razie miejmy równą pokorę,usmiech i zrozumienie jak nas będzie obrzucać wyzwiskami byle menel ,chuligan czy pijak na ulicy. Zabieg Wałęsy polegający na ośmieszeniu elektoratu PiS-u i wulgarnym ataku na niego nie można usprawiedliwić żadną walką przedwyborczą.Wybory przeminą a knajacki język pozostanie.
u2

u2

27.02.2023 15:37

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Podaję piątkowy wpis pana

@u2 usprawiedliwia go jako chorego na serce z rozrusznikiem
Droga sake, nie usprawiedliwiam, tylko podaję okoliczności popełnienia mowy nienawiści. Dla pełniejszego obrazu, wysoki sądzie. Nie twierdzę, że gdyby nie rozrusznik to by tego nie napisał. Słowo może działać w obie strony, może trafić tego, do którego skierowane są takie słowa, ale również piszącego taki hejciarski tekst :-)
Domyślny avatar

jawsiowy

27.02.2023 22:55

Szanowny panie Pośle!
Język to takie narzędzie służące do przekazywania informacji.
Wystarczy chociażby taką Wikipedię otworzyć, wpisać jakieś hasło i porównać ile informacji na dany temat podane jest w języku np. angielskim , niemieckim , hiszpańskim, rosyjskim- a ile w polskim.....
Czy warto uczyć się polskiego?
Sentymenty sentymentami, patriotyzm patriotyzmem,  a życie życiem.
Ryszard Czarnecki
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 6, 814
Liczba wyświetleń: 8,067,003
Liczba komentarzy: 10,971

Ostatnie wpisy blogera

  • "Naród wspaniały,tylko ludzie k..." czyli Piłsudski
  • Sportowcy,szpiedzy, handlarze bronią
  • GŁOŚNY RYK UNIJNEJ KROWY. I TYLKO RYK....

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • EKSHUMACJA ŚP. WASSERMANA I MILCZENIE PIĄTEJ KOLUMNY
  • Najnowszy kawał o Tusku i Gierku
  • Nowy kawał o Tusku i raju

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Skoro boi się, jest przez nich sterowany.
  • sake2020, Cykor to właśnie pan.Tak się podlizywać obecnej władzuchnie to trzeba bardzo ją kochać albo bardzo jej się bać.Faktycznie bać się jest czego .Myśli pan,że Tusk albo Omdleusz przeczytają pana tekściki…
  • Jabe, Cykor, znaczy się.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności