Co się dzieje na froncie na Ukrainie

Rosyjska propaganda a rosyjska rzeczywistość plastikowych toreb. Rosyjski włóczęga zmobilizował mięso armatnie. Którzy, jak na ironię, wyglądają jak statyści z planu filmowego o II wojnie światowej.
                      


A teraz zapraszam na kolejne lanie w ryj Toy-Toy-owej sowieckiej dziczy w wykonaniu administratora tegoż portaliczku





Zamiast powielania modłów rosyjskich propagandzistów o jakikolwiek sukces Rosji, może skupimy się na konkretach*.

Ileż to razy czytałem na Neon o tym, że Rosja już wojnę na Ukrainie wygrała. Że czas dzielić ziemie Ukrainy. Defilada zwycięstwa na ulicach Kijowa przecież miała odbyć się na początku marca 2022. No cóż, jeśli wygrała, to czemu tam ciągle Putin posyła na śmierć młodych chłopaków z republik azjatyckich? Rosjan nie pośle, bo wie, że gdyby posłał synów z dużych miast Rosji, to by go i jego trupę gniew matek zmiótł. W Rosji nie FR pojawia się dziwna mentalność Po ogłoszeniu przez Putina mobilizacji pojawiły się gwałtowne protesty, próby ucieczki poborowych z kraju, które zanikły gdy dowiedziano się, że mobilizowani będą synowie biednych republik azjatyckich. Putin ma zgodę na prowadzenie wojny pod warunkiem, że nie na froncie nie będą ginęli ludzie z Europejskiej części Federacji. Przy okazji mogliśmy usłyszeć jak słowa swych ojców czynami wypełniali synowie Miedwiediewa, Pieskowa..
 
Rosja zaczyna odczuwać skutki walki partyzanckiej. Ostatnio solidarnie z mieszkańcami miast Ukraińskich mieszkańcy kilka dzielnic Moskwy spędzili wieczór przy świeczkach. Co dodaje sprawie propagandowej pikanterii dotknęło to również wideokonferencję rządu Putina, gdzie dwóch ministrów zniknęło ze względu na brak zasilania w ich ministerstwach. Oczywiście zasilanie szybko przywrócono. Polityka przemówienia do rozumu Rosjan poprzez ich niewygody może być skuteczna, choć wymagająca czasu i rozwiązań nietypowych. Tu wybuchnie pożar magazynów czy to cywilnych czy wojskowych, tam w bazie wojskowej helikoptery bojowe, w innym mieście zabraknie prądu. To działa i tę metodę jako działania uzupełniające wydaje się przyjmować Ukraina.
 
Jednak popatrzymy na front, bo on jest wyznacznikiem tego co naprawdę dzieje się na Ukrainie:
Na froncie północnym sytuacja od dłuższego czasu bez zmian.
Na froncie Ługańskim: Za dowodzenie bierze się „generał błoto”. Front przebiega między dwoma rzekami Zherebetz na zapleczu wojsk Ukraińskich i Krasna, na zapleczu wojsk  Rosyjskich. Teren między tymi rzekami jest podmokły stąd na tym froncie większych zmian oczekiwać nie ma co..
 
Front Doniecki: Tu obecnie mamy tam najsilniejsze walki, Wojska Ukrainy walczą z najemnikami od Wagnera. Jednak większych zmian również na tym froncie nie odnotowano. Rosjanie próbują wbić się między dwa regiony umocnione Vuhledar i Velyka Novosilka. Bez większych sukcesów.
Dokonano również wymiany jeńców, między jeńcami Ukraińskimi do Ukrainy powróciło ok 70  obrońców Azowstalu.
Opierając się na informacjach ze strony Ukraińskiej oraz na fakcie wstrzymania przez Rosjan przepraw dla ludności cywilnej przez Chersoń można sugerować iż Ukraina przejęła kontrolę nad tym miastem i przeprawą. Zaczynają się sprawdzać przepowiednie iż w tym rejonie front na zimę ustabilizuje się na rzece.
Front Chersoński: Tu również większych zmian nie widać, wojskom Ukrainy udało się zdobyć wioskę Mała Sejdeminuha, ale ją to minimalne postępy. Odbudowywane przeprawy przy moście Antonowskim są sukcesywnie niszczone przez artylerię ukraińską. 
 
Analizując aktualny układ frontu obie strony mają swoje żywotne problemy.
Po uszkodzeniu mostu na Krym Rosja nie może realizować przez ten most ciężkiego transportu, czyli wojskowego. Nawet zaopatrzenie ludności powoduje problemy. Jedyna droga dostawy sprzętu to linia kolejowa po lądzie, a ta jednak będzie znajdowała się pod ostrzałem artylerii ukraińskiej.
 
Jednak dziś, jak podają szacunki zachodnie, straty Rosji zaczynają przekraczać straty jakie poniosła w wojnach czeczeńskich. W kręgach dowodzenia trwa nerwowość, bo i straty w kadrze dowódczej wysokie, szacowane na poziomie ponad 1000 oficerów a Kreml co pewien czas nerwowo wymienia dowódców próbując ukryć prawdziwych winowajców tego stanu rzeczy. Tych, co parli do napaści na Ukrainę bez przygotowania, wierząc iż tam oporu nie spotkają i tanim kosztem uda się przywrócić w Kijowie władzę marionetek Kremla, a także powszechną korupcję, opóźnienia technologiczne rozwiązań militarnych Rosji. Widzimy kolejne nerwowe wypowiedzi Miedwiediewa. Służby, które wykreowały Putina i Miedwiediewa nie lubią porażek Rosji. Tak więc coraz głośniejszymi krokami zbliża się dzień, gdy na Kremlu luty 2022 zostanie rozliczony. I tym razem nie będzie to dotyczyło „płotek”.
 
Zaniedbania, brak kontroli przez obecną ekipę Kremla widoczne są jak na dłoni. Zatopienie fregaty flagowej i uszkodzenie kolejnej, i to w porcie, przy zastosowaniu niewielkich środków, dobitnie świadczy o niskiej skuteczności rosyjskich systemów obronnych. Dodatkowo wystarczy porównać jakie środki Rosja musi użyć (liczba dronów wysłanych do liczby dronów, które osiągnęły cel), by przedrzeć się przez systemy obronne i zaatakować kluczowe punkty sieci energetycznej Ukrainy a jakie środki potrzebuje Ukraina dla zniszczenia przyfrontowych magazynów uzbrojenia na Krymie, w Bielgorodzie, mostu na Krym, by zobaczyć przepaść technologiczną.
Obecne stany magazynowe Rosji są na wyczerpaniu, Rosja cierpiąca na brak układów elektronicznych i mocy produkcyjnych uzupełnić te stany w odpowiednim tempie, własną produkcją nie może, stąd gwałtowne poszukiwanie dostawców. Obecnie Rosja śprowadza irańskie drony z zakładów i montowni w Tadżykistanie, Syrii, planowane jest uruchomienie montowni na Białorusi. Ukraina ze swej strony oczekuje systemów obrony przeciwlotniczej, które zabezpieczą ją przed atakami dronami kamikaze na strukturę wrażliwą, ale już dziś posiadane systemy powodują, że niebo Ukrainy dla samolotów i helikopterów załogowych Rosji jest bardzo niebezpieczne lub niedostępne.  W odpowiedzi na te oczekiwania dziś Biały Dom ogłosił nowy pakiet pomocowy w znaczącym stopniu obejmującym systemy obrony przed atakami z powietrza. Również Włochy w porozumieniu z Francją rozważają możliwość przekazania na Ukrainę tego typu uzbrojenie.
 
Jak by na to nie patrzeć, napaść na Ukrainę była wielkim błędem Putina i bez względu na to, jak ten konflikt się zakończy. A za takie błędy się płaci.
 
*      Informacje w oparciu o portal „Heroizm, Armia, Historia” i inne informacje zebrane w Internecie.
Zawisza Niebieski