Nie jest prawdą, że mamy różne rodzaje wolności słowa: inną dla telewizji publicznej, inną dla telewizji katolickiej, a jeszcze inną dla prasy. W każdym medium mamy albo swobodę wypowiedzi, albo jakąś formę cenzury. Powinniśmy bronić wolności słowa wszędzie tam, gdzie jest ona zagrożona. Po co o tym piszę? Ano, przy okazji sobotniej /18.02 manifestacji w obronie wolnych mediów, poświęconej głównie obronie prawa Telewizji Trwam do miejsca na cyfrowym multipleksie, okazało się, ze nie wszyscy to rozumieją.
Na tej demonstracji zabrał głos Rafał Ziemkiewicz i podziękował obecnym za przybycie, mówiąc o tym, jak ważna jest wolność mediów /TUTAJ/. Wywołało to wściekły atak ze strony blogera Coryllusa /TUTAJ/. Nazwał on pojawienie się Ziemkiewicza na tej manifestacji "bezczelnością". Szczególnie rozjuszyło go to, ze Ziemkiewicz wspominał o innych mediach, a nie tylko o Telewizji Trwam. Zdaniem blogera nie miał on prawa tego uczynić. Stanowisko Coryllusa poparli także Toyah oraz Castillon.
Podobnie było też, gdy w okresie od 24 stycznia do 11 lutego młodzież demonstrowała licznie przeciw ACTA, walcząc z cenzurą w Internecie. Tylko nieliczni prawicowi blogerzy, tacy jak Krzysztof Pasierbiewicz /Echo24/, solidaryzowali się z tymi wystąpieniami. Większość albo węszyła spiski jakichś ciemnych sił, albo miała pretensje do młodych o to, że zajmują się oni ACTA, a nie Smoleńskiem, lub też uważała po prostu, iż "gówniarze boją się, że zabiorą im zabawki".
Jak się okazało, zarysowany powyżej problem nie dotyczy tylko blogerów. Oto wczoraj /23.02./ w "Gazecie Polskiej Codziennie" ukazał się artykuł Krzysztofa Czabańskiego "Niech kwitnie 100 kwiatów!" /TUTAJ/. Czytamy tam:
"Moim zdaniem, ludziom aktywnym w „drugim obiegu” nie wolno zamykać się we własnym kręgu i świecić jedynie na własnym niebie, ani wytykać się nawzajem palcami, kto jest bardziej „autorem niepokornym” (wyłączność nadało tu samo sobie „Uważam Rze”) i kto na pewno pochodzi ze „strefy wolnego słowa” (wyłączność „Gazety Polskiej”). Tym bardziej, że za tym nieraz kogucim sporem postępuje, niestety, niechęć i wrogie działania."
Na zakończenie zaś Czabański apeluje:
"Zauważmy i wspierajmy ludzi uczciwych także w nieuczciwych mediach. Apeluję o podjęcie takiego wysiłku. Apeluję też o przyjazne relacje między nami samymi, grupami „drugiego obiegu”. Niech kwitnie 100 kwiatów!".
Pozostaje mi tylko przełączyć się do tego apelu i zauważyć, iż dotyczy on także prawicowej blogosfery.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4009
Dyskusja z S24:
elig
Gdy czytam o wolności słowa w Polsce, to kojarzy mi się z faktem, za za pisanie logicznych i matematycznych prawd na forach matematycznych mam dożywotniego bana, bo to zdaje się jest jedyna skuteczna metoda by obronić własną wolność do obrony fałszu i fikcji przed obnażeniem: wolność cenzury. :)
mędrzec Edward Robak* z Nowej Huty
ROBAKKS544781 | 24.02.2012 22:10zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@Robakks
Bany na poszczególnych blogach, to nieco inna sprawa. W przytaczanych przeze mnie przykładach chodziło o działalność środków masowego przekazu.
ELIG10286926 | 24.02.2012 22:21zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@elig
► Bany na poszczególnych blogach, to nieco inna sprawa.
► W przytaczanych przeze mnie przykładach chodziło o działalność
► środków masowego przekazu.
A ja sądzę, że to jest to samo. Najpierw "zamyka się usta" pojedynczym osobnikom, a później całym grupom. Metoda jest ta sama.
ROBAKKS544781 | 24.02.2012 22:30zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@Robakks
Problem w tym, ze czasem nie ma innego sposobu pozbycia się uciążliwego trolla, który uniemożliwia dyskusję. Kilka razy sama banowałam takich, zwykle na krótko, ale trzech, czy czterech zbanowałam na stałe. Właściciel bloga nie może być całkiem bezbronny.
ELIG10286926 | 24.02.2012 23:28zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@elig
► Problem w tym, ze czasem nie ma innego sposobu pozbycia się
► uciążliwego trolla, który uniemożliwia dyskusję. Kilka razy sama
► banowałam takich, zwykle na krótko, ale trzech, czy czterech
► zbanowałam na stałe. Właściciel bloga nie może być
► całkiem bezbronny.
W pełni się z tym zgadzam = w moim domu ja rządzę i ja ustanawiam cenzurę. Blog to wirtualny dom, to mieszkanie w wirtualnym bloku (portal), jedno z wielu tworzących wirtualne polskojęzyczne państwo.
Właściciele wirtualnych bloków (portali) także mają prawo okrzyknąć Robakksa trollem, a dowody (posty) usunąć, mieszkanie zburzyć, aby nikt tych prawd nie widział i nie zaraził się prawdomównością.
Dokładnie tak samo właściciele wolnej Polski mogą telewizję Trwam okrzyknąć trollem i zabanować jej dostęp do miejsca na cyfrowym multipleksie. To dobry i sprawdzony sposób eliminowania przeciwników z gry na śmierć i życie o władzę nad wolnym światem.
Prezydenta można wyeliminować organizując mu przelot na XIX wiecznie lotnisko i zapewniając, że jest bezpieczny, gdy żadne nowoczesne zabezpieczenia tam nie działają. Uwierzy to zginie.
Telewizję Trwam można wyeliminować - wystarczy nadać ludziom tworzącym ten azyl przezwisko trolle. Trolli w wolnym państwie prawa, w którym jest wolność słowa i brak cenzury - uśmierca się wirtualnie poprzez banowanie. Właściciele Polski mają takie prawo, przecież są wolni.
ROBAKKS544781 | 25.02.2012 03:51zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@Robakks
To prawda, ale istnieją też prawdziwe trolle, podobnie jak większość ludzi w więzieniach nie siedzi "za niewinność", choć zdarzają się fałszywie oskarżeni.
ELIG10286926 | 25.02.2012 09:20zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
@elig
► To prawda, ale istnieją też prawdziwe trolle, podobnie jak
► większość ludzi w więzieniach nie siedzi "za niewinność",
► choć zdarzają się fałszywie oskarżeni.
Pełna zgoda. Prawdziwe trolle to na ogół prowokatorzy, którzy właśnie po to trollują (personalne pomówienia, oszczerstwa i jazgot) by zagłuszać rozmowy sensowne i wymuszać rozszerzanie obszarów cenzury oraz powstawanie gett.
Trolle są na ogół anonimowi, zwykle piszą swoje nicki z małej litery, przyświeca im cel nadrzędny: niszczyć wszystko co ma wartość, a nie jest zgodne z jedynie słuszną linią polityczną ustaloną przez guru.
Tu działa starorzymska maksyma: dziel i rządź.
A ponadto: "żadnych uzgodnień, potwierdzeń i wspólnych wniosków"
Są żołnierzami matrixa, ślepe narzędzia tresury, zawsze przewidywalni i zawsze destrukcyjni.
Na forach i portalach takich jak matematyka.pl trollami są zwykle sami moderatorzy, bo ćwicząc moderowanie wirtualne - uczą się cenzurowania realnego. Wprawiają się w zamordyzmie i lojalności.
ROBAKKS544781 | 25.02.2012 10:01zablokuj
link nadużycie usuń odpowiedz
pzdr
pzdr