
Ale to mało. Ta indoktrynacja jest wpajana nie tylko w Federacji Rosyjskiej, ale też jest eksportowana na Zachód i tam trafia na podatny grunt wśród elit — nie tylko lewicowych, ale też prawicowych. I lewica, i prawica, nienawidzą liberalizmu — choć z przeciwnych powodów.
Nienawiść do liberalizmu
Moim zdaniem za obecną wojnę na Ukrainie odpowiada przede wszystkim ta nienawiść do liberalizmu — do tego, że gdzie indziej ludzie chcą żyć po swojemu, sami się rządzić na każdym szczeblu władzy, sami decydować o sojuszach. Tego Rosja znieść nie może. Według ruskich liberalizm odpowiada za chaos, brak porządku, rozpustę, bezhołowie, za "róbta co chceta". Wolność, słabość władzy politycznej, możliwości samorealizacji, indywidualizm, swoboda gospodarcza, rozdrobnienie na wiele małych państw — to według nich jest zło.
Zachodni intelektualiści też tak uważają. Oni wszyscy chcą zamordyzmu, socjalistycznego porządku, władzy regulującej najdrobniejsze aspekty ludzkiego życia. Chcą centralizmu i imperializmu, chcą jednego wielkiego mocarstwa obejmującego całą Europę. Stąd państwowa służba zdrowia, edukacja czy ubezpieczenia społeczne. Stąd progresywne podatki, koncesje i licencje na wszystko, co się da, stąd biurokracja i etatyzm. To wszystko jest naśladowaniem cywilizacji rosyjskiej.
Zamordyzm
Dlatego Niemcy, Francja czy Belgia wspierają Rosję, współpracują z nimi, sprzedają im potajemnie broń wbrew embargu, a wiele ich firm nie przyłącza się do bojkotu. Bo ich podziwiają cywilizacyjnie, zazdroszczą zamordyzmu, chcieliby mieć sami takie poparcie, jakie ma Putin. Rosja została zbudowana na statolatrii i dokładnie na tym samym kulcie budowania jest Unia Europejska.
Liberalna demokracja
Różni lewicowi i prawicowi propagandyści nazywają państwa zachodu liberalnymi. Twierdzą, że na zachodzie dominuje liberalna demokracja. I uznają to za złe. Liberalizm jest nawet gorszy od demokracji. Dlaczego tak uważają? Dlaczego zamordystyczne, socjaldemokratyczne, etatystyczne państwa zachodu z potężną biurokracją, z horrendalnymi podatkami, z rozbudowanym systemem koncesji, licencji i wszechogarniających pozwoleń, z państwową, finansowaną z podatków, służbą zdrowia, edukacją, systemem ubezpieczeń społecznych, państwową kulturą, nauką i telewizją, i z prawem, które wtrynia się w najdrobniejsze ludzkie sprawy, nazywa się liberalnym?
Otóż dlatego, by było łatwiej wprowadzać nowe ograniczenia, nowe zakazy czy uregulowania i czynić państwo bardziej zamordystycznym, bardziej socjalistycznym. Chodzi o to, by się upodabniać do Rosji, by ją prześcignąć cywilizacyjnie w etatyzmie, by stworzyć większe i silniejsze Imperium.
Zły liberalizm
No bo jeśli państwo jest złe, bo jest liberalne, to znaczy, że ma za mało zakazów, za mało regulacji, za mało uregulowań, za mało koncesji, za mało podatków, za mało przepisów regulujących każdy najdrobniejszy aspekt naszego życia. Władza jest za słaba, za bardzo pobłażliwa, zbyt tolerancyjna.
Przeciętny człowiek nie wdaje się w wyrafinowane definiowanie pojęć politycznych. Nie odróżnia libertarianizmu od libertynizmu. A więc nie traktuje też słowa „liberalizm” jako nazwy jakiejś doktryny politycznej — rozumie słowa tak jak są zdefiniowane w języku potocznym — i słusznie! A w języku potocznym „liberalny” to znaczy wyrozumiały, pobłażliwy, wielkoduszny, tolerancyjny, łagodny, nieuznający przymusu. Liberalizować to znaczy zmniejszać zakazy, prywatyzować, likwidować koncesje i inne pozwolenia, łagodzić kary, wycofywać państwowy przymus, likwidować przemoc. Liberalizm to po prostu wolny rynek, wolność gospodarcza, swoboda pokojowego działania, wolnorynkowy kapitalizm, własność prywatna.
Jeśli zło zachodnich państw tkwi w tym, że są za bardzo liberalne, to znaczy, że są zbyt łagodne, zbyt tolerancyjne, zbyt pobłażliwe, zbyt wolnorynkowe, mają za mało zakazów, koncesji, kary są zbyt łagodne, jest za mało uregulowań, podatki są za niskie, biurokracji jest za mało. By ten straszny liberalizm ograniczać trzeba więcej uregulowań, więcej przymusu, więcej podatków, więcej koncesji, więcej socjalizmu, etatyzmu i biurokracji. Lud podburzony antyliberalną propagandą będzie żądał więcej zamordyzmu. No i żąda. No i dostaje. Ma coraz mniej swojego, a coraz więcej państwa.
Ruski ideał
Niemniej ruskiego ideału jeszcze nie osiągnięto. By to osiągnąć, trzeba wesprzeć Rosję militarnie. Kupować od niej ropę i gaz, a sprzedawać broń. Gdy Rosja będzie rozszerzać swoje strefy wpływów, to będzie można udowadniać, że to jest dobry projekt cywilizacyjny. Zachodnim intelektualistom podoba się imperialny projekt proponowany przez Putina — czyli jedna Europa od Lizbony po Władywostok — jeden naród, jedno imperium, jeden przywódca. Dlatego Niemcy tak kochają Rosjan.
Putinowi chodzi o zlikwidowanie liberalizmu. To jest jego kluczowa motywacja. Robi to za zgodą i poparciem ludu Rosji, który głównie z powodu liberalizmu cierpi. Robi to też za zgodą zachodnich intelektualistów. Jeszcze na bombardowania ludności cywilnej się oburzają, ale jeśli Rosja pokona Ukrainę, to szybko pokona kolejne państwa i więcej ludzi, zamiast wymordować, zniewoli. Dlatego zachodnie elity będą dążyć do jak najszybszych rokowań pokojowych, by Rosję ocalić. A im więcej zniewolenia, tym mniej liberalizmu. Istotą rzeczy jest likwidacja liberalizmu. Po to Rosja toczy wojny. Do tego służy potajemny sojusz Rosji z Niemcami. I ten sojusz wspiera w Polsce V kolumna walcząca z liberalizmem i krytykująca liberałów oraz libertarian.
Grzegorz GPS Świderski
Tagi: gps65, wojna, Rosja, Zachód, analiza, istota rzeczy
Realny świat to nie bajka i nie jest w nim tak prosto jak w bajkach.
"Według ruskich liberalizm odpowiada za chaos, brak porządku..." - Ci sami, ruscy, przeciwnicy tegoż chaosu, jakoś się bogacą (wybrana grupa), korzystają z dobrodziejstw tego "chaosu" i im to nie przeszkadza ? Rosja, to kraj pasożyt, który funkcjonuje tylko wtedy, gdy ma na kim pasożytować.
"Zachodni intelektualiści też tak uważają. Oni wszyscy chcą zamordyzmu, socjalistycznego porządku....." - większość z nich, to pożyteczni idioci, ale też chodzi o to samo. Monopol, czyli utrudnienie działalności innym, dla dobra pojedyńczych firm, jest niczym innym, jak tylko walką o kasę.
Tak jest. Tak być musi zawsze, bo liberalizm wytwarza bogactwo, a zamordyzm biedę. By zamordyzm trwał, musi żerować na liberalizmie.
Tak to prawda ! Oni są wyższą formą cywilizacyjną (Homo Sovieticus) od Neandertalczyków !!!
-Grzesiu, jak sam o sobie napisałeś : "Jestem sarmatolibertarianinem, agnostykiem", więc tym samym cywilizacja łacińska nie jest twoją cywilizacją, dlaczego więc na nią się powołujesz.
Cywilizacji sarmatolibertariańskiej nigdy nie było i nie będzie, podobnie jak "narodu żydowskiego", idziesz talmudowską drogą fałszu, szkodząc sobie i mącisz w głowach innym, słabym intelektualnie, dającym sobie "prać mózg", a z tymi "wypranymi" najczęściej racjonalnej dyskusji nie ma, czego sam jesteś dowodem.
W domu jak się domyślam, jesteś uważany za "dziwadło", jak np. w Saloni24, czy NB :)))