Polskojęzyczni rosjanie: „Białas”

 Z  cyklu wielcy blogerzy,znakomite teksty  i ciekawe tematy
Polecam kolejny świetny tekst znanego blogera @Humpty Dumpty



СЛАВА УКРАЇНІ ТА ЇЇ ВОЇНАМ!
Chwała Ukrainie
Chwała gierojom z Azow
Wieczną im Chwała
Śmierć polskojęzycznym rosyjskim żołdakom 

Oto jeden z czołowych antypolskich re(dege)neratów, od lat sączący antypolską propagandę. Zadebiutował bodaj na Nowym Ekranie, by po jego rozpadzie jawnie opowiedzieć się pośród czeredy użytecznych idiotów Kremla, tworzących „polski” portalik.



Zygmunt Białas, bo o nim mowa, był już dawno zdemaskowany. Np. tutaj: http://1do10.blogspot.co…
Popatrzmy lepiej, co ten domniemany ruski agent (a raczej użyteczny idiota Kremla, ze znaczącym wskazaniem na idiota) potrafi zrobić z cudzym tekstem, nie mając za grosz pojęcia o historii Naszego Kraju.

Tekst pod buńczucznym tytułem Trzeciej RP marzenia o potędze tak naprawdę stanowi nieudolne tłumaczenie niemieckojęzycznego Polen macht mobil, umieszczonego na jakimś egzotycznym blogu z daleka cuchnącym onucami jeszcze czerwonoarmiejca.
Porównajmy oba teksty.
Niemieckojęzyczny rosjanin pisze:



A oto tłumaczenie „Białasa”:




Oto jełop nad jełopy, można całkiem słusznie zakrzyknąć. „Białas” przerobił Krojanty na Inflanty, bowiem dureń nie ma pojęcia, jak ważna jest to nazwa w historii nie tylko Polski, ale i… Niemiec.
Pod Krojantami we wrześniu 1939 roku doszło do udanej szarży polskich ułanów na oddział Wehrmachtu.
Propaganda goebbelsowska utworzyła na tej podstawie mit o ataku polskich ułanów na czołgi. Prawda jest natomiast taka, że szarża pod Krojantami wzbudziła spory respekt dla polskiego oręża, o czym pisał w swoich wojennych wspomnieniach Heinz Guderian.
Skąd jednak polskojęzyczne ruskie propagandowe bydlę (czyli „Białas”) miało by wiedzieć o takich niuansach polskiej historii?
Bezmyślnie zmienia więc Krojanty w Inflanty ufny, że jemu podobni to kupią.

Kolejna wtopa. Niemieckojęzyczny rus najwyraźniej nie ma pojęcia nie tylko o strukturze narodowościowej II RP, ale również o przebiegu granic przed 1 września 1939 roku.
Pisze bowiem:



Przetłumaczmy powyższy fragment na polski. Dzięki wujkowi Google’owi nie jest to trudne:

W każdym razie Polska jest wieczną aberracją, balansując od wielkiej europejskiej potęgi do niezachwianego centrum oporu w czasach nazistowskich i sowieckich, zwłaszcza w Gdańsku, głównym porcie bałtyckim, gdzie urodził się żołnierz 10. Dywizji Pancernej SS Frundsberg Günter Grass . To, że żołnierz SS Grass i pisarz jidysz Isaac Singer, obaj zdobywcy Nagrody Nobla, są jednymi z największych polskich pisarzy, pokazuje, że ich rzekomi przywódcy powinni wziąć pod uwagę delikatną spuściznę, gdy pędzą na pomoc złowrogiemu reżimowi we wschodniej Polsce.
Jakie więc dary wielki kraj Güntera Grassa i Izaaka Singera przynosi księciu klaunów Zełenskiemu?

„Białas” w końcu zrozumiał, że dla Polaka fragment powyższy jest zanadto absurdalny, i po prostu go pominął.


„Przetłumaczył” jedynie ostatnie zdanie:
Oto typowo rosyjskie opuszczenie orzeczenia… Za to zakończenie już jest praktycznie takie same:

Jeśli Polska chce być gwiazdą przewodnią Europy, to jej dyplomaci powinni zdystansować się od ukraińskich pyskaczy i pomóc Chinom, Węgrom i Serbii znaleźć wyjście z ukraińskiego bałaganu, który sobie Ukraińcy stworzyli. Polska musi zaprzestać dziecinnych wybryków, zdystansować się od zwolenników NATO i zastanowić się, co jest najlepsze dla Polski, a nie co zwiększa zyski Boeinga, General Dynamics, General Electric, Honeywell, Huntington, Lockheed Martin, Northrop, Raytheon i Textron.


Jak widać niemieckojęzycznego rusa, za nim zaś „Białasa”, najbardziej boli to, że Polska zamiast po stronie putaszystów opowiada się za NATO.
Wbrew zamierzeniom obu propagandzistów świadczy to niezbicie, jak bardzo… na Kremlu nas nie lubią.

Pewnie i do Putina w końcu dotarło, że 112 dni wojny w Ukrainie to największy po 22 czerwca 1941 roku dowód na to, że Rosja to kolos na glinianych (dzisiaj raczej gazowych) nogach.
Tak naprawdę państwo, o którego obecność na światowych rynkach świadczą wyłącznie surowce kopalne, jest czymś w rodzaju rozdętej (za)nadto Katangi. Co gorsza, kaprys historii dał w ręce współczesnych jaskiniowców broń atomową.
I tym putaszyści usiłują nas zastraszyć.
Trudno o bardziej wyrazisty dowód na upadek Rosji.
Mamy ich słuchać, bo inaczej… spuszczą nam atomówę.
Tymczasem Rosja jest chyba jednym z najbardziej wrażliwych na broń atomową państw na świecie. Wystarczy przecież zmieść z powierzchni Piotrogród i Moskwę, by praktycznie skończyć z Rosją. Tylko dwie bomby atomowe o sile trzy, góra cztery razy większej niż w Hiroszimie.
A w dzisiejszych czasach ładunek o takiej mocy terroryści mogą przewieźć w walizce…
Syberia wówczas ogłosi niepodległość. Za cenę dostaw czegokolwiek (nic bowiem nie wytwarza prócz broni oraz surowców) pokojowo przekaże Kamczatkę Japonii. Sporą część trzeba będzie oddać Chinom, bowiem carowie zagarnęli spory kawałek ziemi Chinom (1860, zatem 12 lat później, niż Brytyjczycy „wydzierżawili” Hong-Kong). Poza tym na Syberii kwitnie chińskie osadnictwo, co raczej będzie miało znaczenie dla niedalekiej przyszłości politycznej tych terenów.
Groteskowe wygrażania putaszystów świadczą jeszcze o jednym. Otóż rządząca dzisiaj Rosją ekipa stanowi czwarty, góra trzeci sort ostatnich władców Związku Sowieckiego.
Putas, pozwalający na wygrażanie atomówą, stawia się w jednym rzędzie z Chruszczowem, który w ferworze walki słownej potrafił zdjąć but z nogi i walić nim o pulpit!
Na sali obrad ONZ!
Ot, taki sam prostak i cham niedouk. Po prostu nadęty buc, który nie powinien awansować wyżej stanowiska komendanta posterunku i to, jak mówią Rosjanie, w daliokaj Sibirii…
Kremlowski błazen nie ma bowiem za grosz wyobraźni – jego wymachiwanie atomową szabelką doprowadzi do tego, że w broń jądrową zaopatrzy się nawet San Marino i Monaco.
A biorąc pod uwagę monstrualną korupcję panującą w Moskiewskim samodzierżawiu wiele z tych głowic będzie pochodziło… z rosyjskich arsenałów.
Tymczasem Rosja zachowuje się tak, jakby tylko ona była w posiadaniu tej broni ostatecznej.
Na Kremlu usadowiły się świry, co infekuje również polskojęzyczną przestrzeń wirtualną.
Propaganda uprawiana przez „Białasa” i resztę tej bandy jedynie potwierdza powyższy wniosek.
c.d.n.
15.06 2022

http://pressmania.pl/polskojezyczni-rosjanie-bialas/