Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Hop, hop, hop....

Izabela Brodacka Falzmann, 01.02.2012
Będąc ( dość) młodą panienką zostałam po wielkiej protekcji i z wielkiej łaski wkręcona w jeden ze słynnych projektów Grotowskiego. Nazywało się to Akcja Góra, albo podobnie, nie chce mi się nawet sprawdzać. Myślę, że nie był to trzon akcji lecz raczej jej daleka otulina i zajęcia prowadzili jacyś akolici Wielkiego Mistrza.
Zostałam pobrana do samochodu przez kilku starszych panów, profesorów uniwersyteckich i dowieziona wprost do ogniska. Nie pamiętam gdzie to dokładnie było.
Zaczęło się od zbiorowego falowania objętych ramionami ludzi. Jak na koloniach czy obozie harcerskim. Wprawdzie (jako skrajna indywidualistka) nigdy nie byłam w harcerstwie i nie lubię zbędnej fraternizacji, ale byłam skłonna dla dobra sprawy przeżyć nawet  i to.
Trochę niepokoiło mnie jednak , że wtajemniczeni mieli przy tym taki wyraz twarzy jak dewotka odchodząca od ołtarza- pomieszanie wzniosłości i wyniosłości.

Niepokoiło mnie również, że nie bardzo wiedziałam w jakim kierunku pójdą dalsze działania Akcji, a byłam zawsze gorącą zwolenniczką VI przykazania w nieco zmodyfikowanej wersji, pięknie zilustrowanej przez Mleczkę. ( obywatelu nie p....bez sensu).
Rzeczywistość przeszła moje najśmielsze oczekiwania. W pewnej chwili starsi profesorowie, pozbywszy się przyodziewku zaczęli skakać przez ognisko, huśtając zwiędłymi przyrodzeniami. Naprawdę nie wiem co chcieli przez to osiągnąć- zwijając się w napadach histerycznego śmiechu ( wszak byłam dość młodą panienką) opuściłam obóz.

Wielokrotnie potem słyszałam opowiadania o mistycznych wręcz przeżyciach związanych z tymi Akcjami. Ten sam nagi ( nomen omen) fakt, który doprowadził mnie do śmiechu (pozwolę sobie zacytować mego ulubionego komentatora- trzeba mieć serce z kamienia, żeby się nie śmiać) innym dostarczył niezapomnianych wzruszeń.

Jak mówi mój kolega: „ ludzie są różne, kwadratowe i podłużne”, co jest przaśną wersją starożytnej zasady: „ de gustibus...” i  jednocześnie wyrazem wszechpotężnej tolerancji tego kolegi dla różnych ludzkich słabości. Mojej też- z pewnymi zastrzeżeniami..
Nie przyszłoby mi na przykład do głowy tępić Grotowskiego, domagać się zamknięcia jego akcji czy zakazania plakatów.
Zostałam dopuszczona do misterium jakiejś wiary – nie umiałam z tego skorzystać i tyle.
Poza niezamierzoną śmiesznością, nic moim zdaniem się złego nie stało. Najwyżej starsi panowie przypiekli sobie to i owo, ale to ich sprawa. Można zresztą potraktować akcję, której byłam rozbawionym świadkiem jako dziesiątą wodę po nocach Kupały.
Grotowski podobnych zachowań o ile wiem( straciłam zupełnie zainteresowanie jego parateatralną działalnością) nie rozpowszechniał, nawet nie wiem czy je firmował, a w jakimś sensie pretendowały one przecież do elitarności. Dla mnie były zbyt zabawne, żeby mogły być groźne.

To zupełnie co innego niż zachowania propagowane przez Owsiaka podczas jego zgrupowań. Jeżeli w błocie tarza się kilka osób jest to po prostu śmieszne. Z tarzania się w błocie czy w kisielu niektóre panie uczyniły sobie nawet źródło dochodu i nic mnie to nie obchodzi, byle bym tylko nie musiała tego oglądać. Jeżeli jednak w błocie tarza się kilkaset czy kilka tysięcy osób jest to zjawisko groźne. Nieuchronnie nasuwa się pytanie do jakich innych bezmyślnych stadnych zachowań można młodzież i nie tylko młodzież nakłonić i w jaki sposób się to robi?

Nie oczekuję od młodych dojrzałości, szczerości przekonań, konsekwencji. Wręcz przeciwnie – jeżeli w zbiorowych imprezach widzę jakieś racjonalne, poza ideologiczne jądro działa to na mnie uspokajająco. Spotkania wspólnoty Taize, wyjazdy oazowe, spotkania z Papieżem, są okazją do taniego podróżowania młodych, do ich spotkań, do zwiedzania świata. Szyld religijny nie wyklucza, ani nie usiłuje przesłonić tych podskórnych intencji. Dlatego nie powinny budzić obaw, ani zgorszenia nawet niewierzących.

Podobnie V Światowy Festiwal Młodzieży w Warszawie w sierpniu 1955 roku, niezależnie od intencji organizatorów, był dla Warszawiaków powiewem innego świata, który wdarł się przez uchyloną na chwilę żelazną kurtynę. Widziałam wtedy po raz pierwszy kolorową fontannę i kolorowych ludzi i zapamiętałam to wdzięcznym sercem, choć wielokrotnie i z naciskiem uświadamiano mi w domu, że to tylko pawi ogon okrutnego reżimu.

Nie można  jednak zapomnieć dokumentalnych filmów, pokazujących zbiorowa ekstazę słuchaczy podczas przemówień Hitlera, w których mówił on wprost o zabijaniu, rabowaniu, niszczeniu.

Dlatego kiedy widzę dzieciaki skaczące miarowo przeciwko traktatowi ACTA nie wiem czy mam się martwić czy cieszyć. Nie wiem czy to te same dzieciaki, które skakały przeciwko krzyżowi. Nie wiem co się da wywalczyć skakaniem. Nie wiem kto ostatecznie te skoki organizuje.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6795
Domyślny avatar

Irvandir

01.02.2012 21:00

Organizatorzy w każdej z chyba 82 miejscowości gdzie protestowano przeciw ACTA byli znani. Nie ukrywali się, ale i nie lansowali przesadnie. Zgadzam się, że to bardzo podejrzane: robić coś i nie szukać chwały ani nie schodzić do podziemia. O ile mi wiadomo nikt z nich dotąd nie próbował sił w polityce (poza ew.facebookiem, jeśli to polityka). Żadnemu z polityków nie udało się podłączyć pod protest, choć próbował nie tylko Palikot. Przynajmniej część protestujących przeczytała ACTA i wiedziała o co chodzi w przeciwieństwie do głosujących równo polityków. Więc jeżeli mowa o wspólnym tarzaniu się w błocie, to raczej dotyczy to tych drugich - tak zawzięcie się tarzali, że nie zdążyli sprawdzić za czym głosują. Hasłem do skakania nie było "hop, hop, hop", ale np. "Kto za Tuskiem ten nie skacze, hop, hop, hop!" - to chyba jednak pewna różnica. Zachwyciła mnie grupa facetów w wieku licealno-studenckim z transparentem: "Nie zabierajcie nam kucyków". Wielu z protestujących pytało czy starsi przyłączą się do protestu. Oczywiście nikt nie żądał, żeby skakali, ale młodzież wyraźnie oczekuje wsparcia. Rozumiem Pani obawy, ale może pora, żebyśmy zaczęli protestować wspólnie, bez podziału na pokolenia. A co do ACTA - w zdecydowany sposób faworyzuje handlarzy własnością intelektualną kosztem twórców. Czyli wbrew temu, co głoszą dyżurni mędrkowie, narusza prawa autorskie, a nie chroni.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

01.02.2012 21:32

Dodane przez Irvandir w odpowiedzi na Stop ACTA

To nie jest kwestia wieku i różnicy pokoleń. Z wieku wynika tylko pewna ostrożność. pozostaje tylko się cieszyć tym co Pan pisze. I mieć nadzieje, że oddolny protest nie zostanie zagospodarowany i wyprowadzony na manowce, jak to było z Solidarnością. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

piotr słaboszewski

02.02.2012 00:31

Dodane przez Irvandir w odpowiedzi na Stop ACTA

"A co do ACTA - w zdecydowany sposób faworyzuje handlarzy własnością intelektualną kosztem twórców. Czyli wbrew temu, co głoszą dyżurni mędrkowie, narusza prawa autorskie, a nie chroni." - tu pełna zgoda; tylko co innego zrobiłby JK? Postawiłby się? Dlaczego wątpię? Argumenty. Na inwektywy nie odpowiadam (a jeśli już, to językiem, którego nie chcecie znać.)
Domyślny avatar

stanczykblazen

02.02.2012 06:54

Dodane przez Irvandir w odpowiedzi na Stop ACTA

Też tak myślę ,ze nie należy się obrażać , a wspierać wszystkie działania , które są słuszne. W końcu Powstanie Styczniowe też upadło , bo szlachty nie wsparli chłopi, którzy tę szlachtę uważali za swoich osobistych , wewnętrznych wrogów.Należałoby stanąć nawet z "wrogiem " wewnętrznym do wspólnej walki z wrogiem obcym.
Domyślny avatar

gość

01.02.2012 21:41

pani Izo religia be , Radio Maryja be , krzyż pod pałacem be, kaczor be starsze osoby o innych poglądach to mohery , a teraz jak odcięto bachorom internet to raptem wolność zagrożona , a ja bym chciała żeby im te tyłki tak dobrze skopano ,to może się czego w życiu nauczą , może grzeszę ale nie zapomnę tej nienawiści wylewanej przez bachorstwo pod krzyżem. Siejesz wiatr zbierasz burzę , wszystko co złe zrobiliście wróci do was, nastał czas zapłaty.
Domyślny avatar

amfetamina

01.02.2012 21:52

zawsze pozwala mi odreagowac na okolicznosc zamierzonych ograniczen predkosci w postaci garbow drogowych zwanych rowniez niewidzialnymi poloicjantami. Serce roslo na widok protestow moldzierzy, pomyslalem nawet ze moze jednak nie bede musial zdawac ponownie (za nich) "egzaminu z historii" Teraz, zwazywszy doniesienia iz brali w nich udzial "protestanci" spod Krzyza, - nie jestem o tym do konca przekopnany. PS: dobrze ze rowiesniczki profesorow nie daly sie namowic na te nocne harce na poglebiarce, bo (co tu daleko szukac) sam widok kaszalotow topless na plazach zakrawa o mdlosci.
Domyślny avatar

leda

02.02.2012 02:02

O masowym i "skaczacym" oporze mlodych przeciw ACTA juz pisalam "na niezaleznej",ale powtarzam na Pani goscinnym blogu. GDZIE byla ta mlodziez gdy pijane, nacpane bandy nieciekawych mlodych ludzi obrazali Krzyz i modlacych sie tam ludzi,gdzie byli jak przyszlo tego Krzyza bronic przed usunieciem? Byli pewnie przy klawiaturze komputera,albo na randce, bo mieli to ...gdzies. O wolnosci krzycza,a z o. Tadeusza Rydzyka,Jego radia i sluchaczy nasmiewano sie bezkarnie, a Radio Maryja tez ma prawo bytu w sferze wolnego slowa.Oni moga wkurzyc "POkemonow" ale nic wiecej dobrego dla Ojczyzny nie zrobia nie ludzmy sie.leda
Domyślny avatar

stanczykblazen

02.02.2012 06:46

Dodane przez leda w odpowiedzi na hop, hop, hop

Tak czy owak, oddemonizowano "hop, hop, hop". Teraz nie będzie kojarzyło się jednoznacznie ale i z ACTA,ale i z rządem ,ale i z premierem Tuskiem.
Domyślny avatar

Gosia

02.02.2012 09:03

I nie mam zamiaru wybrzydzać, że nie walczyli o Krzyż. Człowiek jest istotą lichą. Ze mną na czele.Ale COŚ robią. Niech chociaż trochę oddalą od nas perspektywą popadnięcia w tragedię Korei Pn....
Domyślny avatar

zdzichu z Polski

02.02.2012 10:46

Ci co tłumnie uczestniczyli w marszach i blokadach wielkanocnych dookoła baz NATO do dzisiaj wierzą, że działo się to spontanicznie. W tym samym czasie brałem udział w budowaniu baz dla największego zgrupowania czołgów w powojennej Europie
Domyślny avatar

HENRY

02.02.2012 11:50

Przeciw ACTA to nawet z HipHopem trzeba się sprzymierzyć ;-)
Domyślny avatar

Indi

02.02.2012 12:00

trochę mnie złoszczą. Nie są oczywiście tylko z Pani strony, Pani Izabelo. Narzekaliśmy (tak, ja też), że młodzi ludzie mają wszystko w poważaniu, że ich nie obchodzi, jak kraj się wali, że tylko piwko, komputer, zabawa. Wyszli w końcu na ulice i - też jest źle? Nie, ja też nie wiem, kto teraz organizuje protesty, ale wiem, że moi młodzi znajomi zaczęli w końcu trochę myśleć. Nie, to nie jest wbrew pozorom protest przeciwko zakazowi ściągania filmów. Młodzi, nawet wyborcy pana bez nazwiska, bo kilku znam, z ironicznym dystansem dotychczas patrzący na informacje, które wrzucamy np. na FB, teraz z wielkim (i śmiesznym jak diabli ;) ) zdziwieniem przekazują sobie listę różnych przekrętów, wykonanych przez obecny rząd, ze śledztwem smoleńskim na czele. Ze świętym oburzeniem komentują materiały z TVNu, które robią z nich chuliganów i nagle ich oczom ukazuje się prawda - telewizja kłamie! Nie sądzicie Państwo, że zrobienie wyłomu w ich ignorancji, jakie obecnie się dokonuje, to rzecz nie do przecenienia? Cokolwiek stanie się dalej, czy jest to początek rewolucji, jak sobie dzieciaki same z przejęciem powtarzają, czy może rzecz się wyprztyka za miesiąc najdalej, to ten wyłom pozostanie. Zostanie w nich doświadczenie, do którego będziemy mogli się odwoływać, chcąc ich przekonać. Bo o tym, że zrobicie Państwo ze współczesnej młodzieży zastęp obrońców krzyża, możemy wszyscy zapomnieć. To się nie da. Ale możemy jeszcze nauczyć ich myśleć. Serdecznie pozdrawiam
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

02.02.2012 12:43

Dodane przez Indi w odpowiedzi na Mówiąc szczerze, te wątpliwości

Zgadzam się. przyznam, że kibicuję kibicom i tym  kicającym też. Kiedy Wałęsa rozstawiał po kątach Kociołków też się śmiałam. Ale potem przestałam.
Zawsze mam obawę, że jakiś szczurołap wyprowadzi te dzieciaki na manowce. Wyłom to jest coś, to bardzo dużo. Jak jednak pilnować szczurołapów?
Domyślny avatar

Indi

02.02.2012 17:03

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @@@

i nie wiem, czy w ogóle jest jakiś sposób, by uchronić tłum przed sterowaniem. Czy wtedy można było poprowadzić "S" inaczej, tak, żeby wyeliminować szczurołapów? I kto miał to zrobić? Kto dziś może wskoczyć na beczkę, jak mawia Seawolf, i skierować ten nurt we właściwą stronę? Nie wiem. Z drugiej strony, proszę zwrócić uwagę na fakt, że dzieciaki pogoniły pana bez nazwiska na zbitą kufę w Warszawie :) Miewają niezłą intuicję ;) Myślę, że cokolwiek będzie dalej, lepiej jest, że dziś dzieciaki wyszły na ulicę, niż miałyby nadal nie robić nic :)
Domyślny avatar

Stasiak

02.02.2012 12:14

Szanowna Pani Izabelo, Przypomniala mi pani o pewnym dosc zabawnym wydazeniu. Gdzies ok.'75 przylazilem (raczej niz uczeszczalem) do Samadzielnego Osrodka Medycyny Szkolnej na Nowogrodzkiej. Firmowal to wtedy mlody jeszcze Docent Jaczewski. Osrodek byl dla wczesniakow lekojadow. Pan Docent znany nam byl z tego iz potrafil zdeterminowac za pomoca palca cz badany jest pedalem czy nie -zwieracz sie zaciska: dziewic, nie zaciska: pedal .Przynaleznosc obligowala nas wczesniakow lekojadow do uczestnictwa w "zajeciach" programowych. Niektore byly fajne. Przychodzili zabawiac: Wojtek Belon, Kleyff, Kelus, wiele innch. Inne byly mniej ciekawe, zwlaszcza te prowadzone przez stuentow psychologi w roli psychterapeutow. W ramach jednej z takich sesji wyjechalismy za miasto. Psychoterapeutka Tereska ustawila nas w rzedzie twarza do zachodzacego slonca. "A teraz prosze zebyscie sie skupili najmocniej jak mozecie, patrzcie na to slonce,postarajmy sie je zatrzymac". Kolega Hubert co stal po mojej lewej rece, po jakis 20 sek. oddal glos: "Bez obrazy Tereska, ale chyba cie po....lo, niech ono se dzisiaj zajdzie a jutro i tak wzejdzie".Nastapil spontaniczny, nawet jak nieuprzejmy wubuch radosci. Po powrocie w grupie "starszych"(taki byl podzial)postanowiono ze kolega Hubert zostanie zawieszony w dzialaniach osrodka na jeden miesiac. Raz jeszcze dzekuje za wybudzenie tej historyjki w mojej pamieci i prosze pisac, pisac, pisac. Stasiak
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

02.02.2012 12:49

Dodane przez Stasiak w odpowiedzi na Improwizacja

Gdyby ludzie zechcieli pisać prawdę, nawet w konwencji ironicznej albo autoironicznej, z sykiem uszłoby powietrze z różnych nadmuchanych autorytetów. Trudno to uwierzyć, ale pewna znajoma dobrowolnie oddała kiedyś swoje dziecko pod opiekę Samsona.Taka była- wbrew krążącym plotkom- siła jego autorytetu.
Obchodziłam zawsze psychologów i psychiatrów dalekim łukiem. Może tylko dlatego nie jestem jeszcze zdiagnozowana:):)
Domyślny avatar

kolarz

02.02.2012 22:32

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @Stasiak

Pani Izabelo, ostrożność w wypowiadaniu się o tym panu jest pożądana, abyśmy się kiedyś nie wstydzili, że padliśmy ofiarami łajdackiej propagandy i nagonki. Jestem przekonany o Pani dobrej woli, ale w całej historii jest więcej podejrzanych "przypadków" i matactw policyjno - prokuratorsko - sądowych niż w kawestii Katastrofy Smoleńskiej. Nie porównując wagi spraw, oczywiście. Może kiedyś zdobędę się na opisanie wszystkiego, co na ten temat wiem, ale na pewno nie tu i nie w tej formie (będę musiał zapewnić sobie faktyczne incognito - kwestia techniczna). Poza tym "czas pracuje dla nas" i może kiedyś ludzie, o których wiadomo i, że wiedzą więcej, niż ja przestaną się bać. Od czasu do czasu przypominam im ten temat.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

03.02.2012 22:59

Dodane przez kolarz w odpowiedzi na Zalecałbym ostrożność.

Przyjmuję do wiadomości i się zastosuję. A soją droga szkoda, że nikt nie ma odwagi wyjaśnić sprawy. Jeżeli ten człowiek został skrzywdzony tym bardziej wyjaśnienia byłyby pożądane.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

03.02.2012 22:59

Dodane przez kolarz w odpowiedzi na Zalecałbym ostrożność.

Przyjmuję do wiadomości i się zastosuję. A soją droga szkoda, że nikt nie ma odwagi wyjaśnić sprawy. Jeżeli ten człowiek został skrzywdzony tym bardziej wyjaśnienia byłyby pożądane.
Domyślny avatar

Gosia

02.02.2012 13:13

i wierzyłam "etosowcom".Na swoje usprawiedliwienie jednak powiem, że chyba niewiele osób było przygotowane na takie przewrotne sqrwysyństwo. Dzisiaj już się sparzyliśmy. Chodzi jednak o to żeby nie pozbyć się do reszty ufności nawzajem do siebie. Bo o to tym przewrotnym sqrwysynom typu Bolek, Liz i inne Olejniki chodzi!
Domyślny avatar

stokolesny

02.02.2012 13:24

Szanowna Pani Izabelo!!! jak zwykle życiowy i pełen głębi cudowny tekst przedstawiający gigantyczny problem ze wszystkimi jego konsekwencjami, które mogą nastąpić, jeżeli zostanie zbagatelizowany z wyrazami szacunku stokolesny
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

02.02.2012 20:48

Mam podobne myśli, choć idę o krok dalej i przyjmuję, że jeśli to nagłaśniają media głównego nurtu i jednocześnie pokazują wzrost poparcia dla Palikota, to musi być między tymi faktami bezpośredni związek.
Pozdrawiam serdecznie
Paweł Chojecki
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

02.02.2012 21:57

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na Mam podobne myśli

Można wyliczyć ile razy popieraliśmy gorąco coś, co się obróciło przeciwko nam. Media głównego nurtu wykreowały na przykład Leppera. Pokazywano go setki razy podczas blokad. Potem przestał jak widać być potrzebny i z dnia na dzień znikł. Media pokazywały Macieja Płażyńskiego wypowiadającego się na każdy temat. Potem dostał synekurę i zamilkł. Nie zaszkodzi przyglądać się uważnie i bez bałwochwalstwa temu co się dzieje.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

03.02.2012 00:36

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @Paweł Chojecki

Smutne, że to oni wciąż kreują nam przywódców...
Pozdrawiam!
Paweł Chojecki
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,058
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności