Nie chce mi się wierzyć, że reżyser nie ma wpływu na promocję swojego dzieła. Jeśli zaś ma to znaczy, że pewne rzeczy akceptuje, z innych wręcz się cieszy, a kolejne traktuje jak bomby, które wybuchając obsypią go gotówką i zaszczytami. Mamy oto ten najnowszy film Agnieszki Holland, ten, w którym polska świnia ratuje Żydów schowanych w kanałach. I w tym filmie jak mogliśmy przeczytać na portalu Wirtualna Polska, oglądać możemy śmiałe sceny erotyczne. W dodatku sceny te ukazują seks w warunkach skrajnych czyli w kanałach, gdzie jak wiadomo śmierdzi, jest ciemno, nie ma się gdzie umyć i wszyscy siedzą jeden na drugim. Jak tu myśleć o seksie w takich warunkach? A jednak! Agnieszka Holland potrafiła rozwiązać o ten problem. I w ten sposób przyciągnąć widza do kina. Seks w kanałach. Seks w smrodzie, brudzie, i ściekach. To dopiero numer. Że co, że treścią filmu jest męka i śmierć i tak nie wolno? Co wy gadacie, jak to nie wolno. Od dawna już wiadomo, że kino to biznes, w biznesie zaś liczy się zysk. Wszystko co może przynieść zysk jest celowe i ważne. Nie ważne co się pokazuje. W filmie „Ostatnie kuszenie Chrystusa” też była męka i nikt się nie zawahał przed pokazywaniem tam seksu, bo film miał przynieść kasę.
Dlaczego pani Agnieszka się przed tym nie powstrzymała? Nie ma co dywagować – dla zysku, proszę publiczności, dla zysku i nic tu więcej nie ma do dodania. Wiedziała bowiem wybitna polska reżyserka, że nic tak nie działa na widza jak seks. Trzeba więc ten seks pokazać. Nikt się nie ośmieli atakować za to filmu, bo powie mu się, że jest antysemitą i katolickim ekstremistą co nie nadąża za nowymi czasami. Powie mu się tak, napisze i pozamiatane. Gość będzie załatwiony, a ci którzy mieli być zarobieni, będą zarobieni.
Nie wiem czy tu jeszcze trzeba coś dodawać. Może lepiej podsumujmy – Przemek Wałęsa jest koneserem cygar, Miecugow udaje, że ma raka i na tym raku usiłuje się lansować, a pani Holland sprzedaje holocaust poprzez pieprzenie w smrodliwych ciemnościach i opowiadanie o tym. To jest proszę Państwa wszystko razem szalenie pocieszające z jednej strony, ale z drugiej nie. Jest pocieszające bo gołym okiem już widać, że ci wszyscy „ONI” nie mają już nic i mogą co najwyżej wskoczyć na stół i ściągnąć gacie. Z drugiej zaś strony, znając ich agresję, apetyty i niską samoocenę możemy spodziewać się wkrótce jakiegoś poważnego ataku. Nie wierzę bowiem w to, że ktoś dobrowolnie zgodzi się oglądać film Holland, uwierzy Miecugowowi i zapali cygaro z młodym Wałęsą. Jeśli zaś nikt tego nie zrobi ludzie ci poczują się zagrożeni w sposób skrajny i zechcą się odegrać. Poczekajmy co się stanie. I cieszmy się, że Holland nie kręci filmów o Powstaniu Warszawskim, ani o żadnym innym. I w ogóle cieszmy się, że oni w tych filmach nas pomijają i nie chcą o nas mówić i pokazywać naszej historii. Uważam, że to świetnie, wręcz cudownie.
Przypominam, że moje książki można już kupić w Warszawie w księgarni Tarabuk przy ulicy Browarnej 6, a także w sklepie Foto-Mag przy Alei KEN 83 lok.U-03, tuż przy wyjściu z metra Stokłosy, naprzeciwko drogerii Rossman. Można je też kupić w księgarni "U Iwony" w Błoniu oraz w księgarniach w Milanówku po obydwu stronach torów kolejowych, a także w tymże Milanówku w galerii "U artystek". Aha i jeszcze w galerii "Dziupla" w Błoniu przy Jana Pawła II 1B czyli w budynku centrum kultury. Cały czas zaś są one dostępne na stronie www.coryllus.pl Zaprasz…. Uwaga! Atrapia i Toyah dostępne są jedynie w sklepie Foto-Mag, bo tak i już. Może kiedyś będą także gdzie indziej, ale na razie ich tam nie ma. Książkę Toyaha o liściu można kupić jeszcze w Katowicach w księgarni "Wolne słowo" przy ul. 3 maja. Gdzie to jest dokładnie, pojęcia nie mam.
Informuję również, że 2 lutego w muzeum Kraszewskiego w Poznaniu odbędzie się wieczór autorski blogera coryllusa, a on sam będzie obecny na Poznańskich Targach Książki dla Dzieci i Młodzieży odbywających się w dniach 3-5 lutego w Poznaniu. Zapraszam.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8165
grosso-podobnych, choć nie wykluczyłabym czy również nie od politycznie poprawnych europejskich. Zrobiła film o "polskiej swini" co to ratuje Żydów, ale przecież ratuje tych Żydów tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Poza tym ta "polska świnia" to pospolity przestępca, taki polski bandzior przedwojenny. Przemilcza w swoim gniocie, że ten Polak, choć miał niepiękną przeszłość, pracując w kanałach w czasie terroru niemieckiego posiadał najpiękniejszą cechę: odwagę i poświęcenie dla ratowania ludzi - bez względu na to kim są. O tym babsko w swoim gniocie nie mówi, pozwala sobie nawet na kłamstwo i fałsz, albowiem bez pieniędzy tych Żydów nie mógłby ich ratować, bo nie miałby za co kupić im żywność. Prawda była taka, że żydowskie pieniądze szybko się skończyły i ten Polak-"polska świnia" ratował Żydów; żywił i utrzymywał za swoje, zarobione w kanałach pieniądze. To babsko dobrze o tym wie, jednak sama przynała, że nie pokazała tej prawdy, żeby nie burzyć istniejących emocji na ten temat!!
Nie wiem czy ludzie na ten film pójdą; sądzę że nie pójdą Polacy. Wreszcie powinniśmy przestać płacić za kłamstwo, fałsz, oszczertwa i zdradę.
Pozdrawiam
Szanowna Dano, skoro tak ostro potraktowalas film pani H. to znaczy, ze go obejrzalas. Ja zas wyznaje taka zasade, ze na filmy pani H. nie chodze, ani o nich nie mowie, bo nie sa tego warte, by o nich pisac i w ten sposob je promowac. Pozdrawiam.
Nie pisałem o filmie tylko o promocji filmu w mediach. Wolno mi chyba?
ale to wcale nie odebrało mi polskosci
prawdą jest, ze daleko mu do tych wszystkich emocji, które obudzila we mnie ksiązka "Dziewczynka w zielonym sweterku"
jak równiez to epatowanie seksem, od pierwszej sceny, pomimo, ze nie jestem pruderyjną kobieta, strasznie mnie mierzi i razi.
a jesli chodzi o samą nagrode...no cóz...moim zdaniem istnieje realna groźba, ze dostanie - ze wzgledu na teamt
dobrej nocy wszystkim
Czyżby Polacy porzucili dobry zwyczaj nie krytykowania czegoś, czego się nie widziało, który świadczy o samodzielności myślenia? Ostatnią awanturę z oburzoną krytyką nieczytanej książki rozpętano onegdaj wokół książki Zyzaka. To jest dobra droga dla Polaków? Chyba nie. Oglądać, oceniać i myśleć samodzielnie.
ma Pan rację, to bedzie kolejny film uznany za wybitny przez wszelakiej maści znawców, ze o krytykach nie wspomnę, podobnie jak ten o Bolku za pare miesiecy. A spróbuj sie czleku nie zgodzić, to zbluzgają, nawymyslaja od idiotów i kretynów, co to nie potrafią rozpoznac arcydzieła. GW juz rozpoczęła nachalną promocję 'tegorocznej polskiej nadziei na oscara'
Na którymś z forów tego portalu wyraziłem opinię, że nie spodziewam się
aby pani Holland kręcąc film o uratowaniu lwowskich Żydów od zagłady
Holocaustu, przez pracownika miejskich kanałów, przekazała wiarygodny
obraz tego bohaterskiego czynu. Byłem bowiem świadomy, że pani reżyser
należy do antypolskiego środowiska Gazety Wyborczej, które od samego
początku transformacji przypisuje Polakom antysemityzm, "wyssany z mlekiem
matki". Dlatego gdyby nawet jej film dostał Oskara, czego nie wykluczam/!/
i tak nie zamierzam go oglądać. Podobnie jak nie czytam "historycznych"
powieści pana Grossa, "demaskujących"/?/ polski antysemityzm z lat wojny. Jest to, tożsame środowisko i ta sama wiarygodność!.
Ma Pan rację, że lepiej niech oni nie kręcą filmów o naszej historii i nie piszą również na ten temat książek. To ludzie, którzy nie potrafili wyjść z socrealizmu i muszą widzieć wszystko inaczej, a najczęściej w krzywym zwierciadle.
Był plan nakręcenia filmu o Westerplatte, ale wydały się szczegóły scenariusza i na szczęście był to okres rządów nienawistnych oszołomów i filmu dzięki Bogu nie ma.
A ja mam taki mały wniosek, żeby oceniać film po jego obejrzeniu. Oczywiście łatwo jest krytykować jakikolwiek film, nieważne, dobry czy zły, ale chyba żeby cokolwiek powiedzieć, to trzeba jednak z filmem się zapoznać. A nie z opiniami na temat filmu, niezależnie od tego, od kogo pochodzą. Chyba, że nie ma się własnej opinii i myśli się kategoriami osób trzecich. Taka proteza intelektualna.
Nie wiem czy wiecie ,ale na ten film ona dostała pieniądze z Ministerstwa Kultury ,kilkanaście lat temu uchwalono ,że obligatoryjnie jest przeznaczony % zł na Polską kinematografię.Jest szansa ,ze ten film dostanie Oskara ,bo w gremium ,które to przyznaje jest ich sporo ( środowiska GW) ,a oni takiej okazji nie przepuszczą ,
"ONI"dla pieniędzy posuną się do każdej podłości-tak u nas "IM"było i jest żle.
jestem po obejrzeniu tego filmu. Także irytowały mnie zbyt realistyczne sceny prymitywnego seksu czy masturbacji. Jak na jeden film,który porusza drażliwe tematy,bynajmniej nie miłosne, to za wiele i za dosadnie.Niemniej film, dzięki wspaniałym kreacjom Pana Więckowskiego i Kingi Preiss, odbierałem dość pozytywnie, jako antidotum na paszkwile grossopodobnych.I oto w post skriptum filmu pojawia się napis informujący iż na pogrzebie tragicznie zmarłego Pana Sochy ktoś powiedział, że jest to kara od Boga za ratowanie Żydów.Aprobata dla filmu prysła jak bańka mydlana. Znów ci chorzy z nienawiści "katole".Chciałbym się spytać Pani Holland. To jaki sens miała najpiękniejsza scena filmu, w której Pani Socha odmawia przyjęcia klejnotów zdobytych na cierpieniu żydów. Czyż nie kierowała się swym katolickim wychowaniem i Dekalogiem? Czy, gdyby żyła do dziś, nie była by osławionym "mocherowym beretem".Jakie motywy kierowały Panią umieszczając uwagę jakiegoś pojedynczego oszołoma, kiedy to prawie cały Naród w tamtych czasach, to czynni katolicy? Całe przesłanie filmu legło w gruzach, a Pani przłączyła się do głosu tych co dzielą Naród na "elitę" i bydło,watahy, dinozaurów i moherów . I choćby za ten mały wpis nie należy się Pani żadna nagroda. Szkoda wysiłku aktorów,którzy byli wspaniali w swym przekazie.
Podpisuje sie pod Panska opinia. P.S. do filmu bylo przybiciem tezy. A glos o karze boskiej za ratowanie Zydow wg Holland byl reprezentatywny dla polskiego antysemityzmu. Zreszta przemiana moralna Sochy to komercyjny ograny tani nie istotny motyw, oskara p. Holland dostanie za swietnie zobrazowany szmalcowniczy polski kontekst. Nie rozczarowalam sie. Pozdrawiam .
zydowska odpowiedzialnosc za rozmiar tragedii na Polakow .
France culture ,audycja radiowa "L'Essai du Jour"17.03.2011-wywiad-reprezentacja, ksiazki Anny Bikont z Alexis Lacroix.(francuski "Warszawski")
Alexis Lacroix-Jak wiecie ...temat eksterminacji jest niewyczerpany i coraz to nowsze ksiazki uzupelniaja dokumentacje fabryk horroru. Ta napisana ksiazka przez polska dziennikarke i historyka Anne Bikont zatytulowana "Zbrodnia i cisza "która ukazala sie obecnie w wydawnictwie "Noel " a która wydano pierwszy raz w Polsce w 2004 r, dokumentuje jedno z miejsce horroru .Dzisiaj historycy szacuja liczbe 200 tysiecy zydów zabitych przez Polaków od lata 1941 roku .Miedzy innymi w malej miejscowosci Jedwabne na wschodzie Polski. 10 lipca 1941 ,dokladnie trzy tygodnie po wycofaniu sie Sowietów zaskakuje morderczy mechanizm który po jednym dniu przemocy zabija 1100 mieszkanców tej polskiej wsi,.. w cierpieniach, najczesciej zamknietych i spalonych zywcem w stodole. Wszyscy,...wszyscy byli Zydami .Przez okolo 60 lat wydarzenia te i rabunek który zakonczyl zbrodnie byly wyciszane i falszowane ,dlatego ze Polacy oficjalnie przypisywali odpowiedzialnosc za zbrodnie niemieckim zolnierzom którzy tak na prawde tylko ich do tego zachecali.
F C -Czy to wlasnie prace historyków przelamaly ten mit?
AL-Absolutnie !!!! A w szczególnosci praca jednego historyka, który nazywa sie Jan Gross, który opublikowal w 2001 roku przeogromna dokumentacje która nazwal "Sasiedzi" .Demaskujac w niej oszustwo ,udowadniajac, ze pogrom byl dzielem Polaków zachecanych co prawda przez Niemców ale dzialajacych z wlasnej inicjatywy.
FC- No wlasnie ,czy od tego momentu pamiec przezwyciezyla zapomnienie ?
AL-Tak i nie .Pomimo aktu skruchy Przez Prezydenta RP nie udalo sie zamknac tego mrocznego rozdzialu narodowej Historii i zastopowania prób "uniewinnienia" Polaków co wlasnie przedstawia nam Anne Bikont po dwóch latach sledztwa .
FC-Mówicie o ksiazce której oryginalne wydanie ukazalo sie w Polsce w 2004 ,..minelo siedem lat ,..czy nastapily jakies zmiany ,..ksiazka ukazuje sie obecnie we Francji ?
AL-No wlasnie .... "Zbrodnia i cisza „jest to wyprawa do zbiorowej pamieci Polaków napisana w formie dziennika rysujacego przebieg sledztwa, dzien po dniu , na poczatku lat 2000 .spisanego po serii wywiadów z glównymi swiadkami dramatu
Anna Bikont zgromadzila fragmenty wydarzen z tego strasznego lata 1941 roku i czynów popelnianych w Jedwabnem .Byla to dla niej okazja do "zrewidowania" obrazu narodu który nie zerwala ze swoim antysemityzmem ,wciaz obecnym ale ukrywanym za zaslona .
Anna Bikon ,intelektualistka , pózno odkryla swoje pochodzenie zydowskie ,.. i które to pochodzenie kwalifikuje ja bardzo do wychwycenia przeciwnych charakterów Polski. Gdzie ,z jednej strony mamy Polska z której musiala "walczyc" ,..za kazdym razem kiedy próbowala cos sie dowiedziec wiecej na temat Jedwabnego, w Polske objeta amnezja ,..odrzucajaca zarzuty winy, co najgorsze w Polske Lecha Walesy .I z drugiej strony Polske która od 2004 roku odrzuca wine Niemców (!?)i odrzuca uzasadnienie masakry(!?) , ..co to znaczy uzasadnienia masakry ? , ..to znaczy przedstawienia jej ,....jak to od dawna robi sie w Polsce, jako zwyklej odpowiedzi na przypuszczalna kolaboracje(!) Zydów z Komunistami, która kategorycznie odrzuca Anna Bikont .
FC- ..Dla kontynuowania tej pasjonujacej refleksji polecamy ..Anna Bikont 'Zbrodnia i cisza" wydawnictwo Noel..
http://www.franceculture…
Ocene tej wypowiedzi pozostawiam wam Polacy ,osobiscie zwróce tylko uwaga na jedna rzecz a mianowicie "przypuszczalna kolaboracje "Zydów z Sowietami.
Po pierwsze juz w roku 1941 Stanislaw Kot ,filosemita ,Ambasador w Rosji rzadu Wladyslawa Sikorskiego, pisal w listach do generala o "masowej kolaboracji Zydów z Sowietami po 17 wrzesnia 1939".
Masowa kolaboracja prawie dwóch milionów (1,6 zamieszkujacych ziemie zajete przez Sowietow i 300tys uciekinierów z Polski okupowanej przez Niemców) Zydów to ile waszym zdaniem?
Po drugie ,jakie rozmiary musiala miec kolaboracja polskich Zydów z Sowietami aby zasluzyc na rozkaz specjalny Dowódcy Polskich Sil Zbrojnych w ZSRR?
ROZKAZ GEN.ANDERSA W SPRAWIE ZYDOW
Dowodztwo Polskich Sil Zbrojnych w ZSRR
Stab Buzuluk 30.11.1941
W zwiazku z zalaczonym moim rozkazem L.dz.1730 Kamc.Sztabu z dnia 14.11.1941 r. w sprawie udzialu Zydow w Polskich Silach Zbrojnych w ZSRR wyjasniam ,scisle do wiadomosci podleglych mi dowodcow co nastepuje (Sprawe zydowska zalatwimy..) Rozkaz omawiany wyjasniakategorycznie i oficjalnie "credo" polityczne Dowodcy Polskich Sil Zbrojnych w sparwie zydowskiej.Nie chcialbym byc jednak zle zrozumiany przez dowodcow.Rozumiem dobrze powody antysemickich pdruchow w szeregach armii-sa one oddzwiekiem nielojalnego,czestokrosc wrogiego zachowania sie polskich kresowych Zydow w okresie naszych przejsc lat 1939-1940.Nie dziwie sie wiec naszym zolnierzom ,goracympatriotom ze stawiaja niejednokrotnie sprawe ostro przy czym wydaje im sie
zerzad nasz i armia zamierza przejsc do porzadku dziennego nad minionymi doswiadczeniami . Pod tym wiec katem widzenia nasze branie w obrone Zydow moze im sie wydawac niezrozumiale ,historycznie niesprawiedliwe i dziwne....Jednakowos polityka nasza -obecna,scisle i jak najbardziej zwiazana z polityka angielska musi do sprawy zydowskiej ktorej wplywy w swiecie anglosaskim sa bardzo znaczne i wazkie - ustosunkowac sie pozytywnie.Wszyscy zolnierze musza bezwarunkowo zrozumiec ze nasza racja stanu wymaga nie draznic Zydow (:-)_.gdyz antysemityzm obecnie moze przyniesc polskiej sprawie jak najbardziej zgubne i nieobliczalne wprost skutki. Polecam wiec w odpowiedni i dyskretny sposob (zeby nie draznic Zydow )wyjasnic nasze stanowisko
podleglym oddzialom i wyraznie przestrzec zbyt goracych i krewkich ze obecnie wszelkie objawy walki z Zydami sa bezwarunkowo niedopuszczalne i beda surowo przeze mnie karane jako takie,ktore sprawie naszej wyraznie szkodza,a bedac juz gospodarzami u siebie po wygranej kampanii sparwe zydowska zalatwimy tak,jak tego bedzie wymagac wielkosc i suwerennosc naszej Ojczyzny oraz zwykla ludzka sprawiedliwosc .
Dowodca Polskich Sil Zbrojnych w ZSRR
Anders Wladyslaw gen.dyw.