Spustoszenia w kondycji i zdrowiu Polaków nie czynią zawały, udary, otyłość, czy wypadki drogowe, lecz niewidzialna choroba związana z naiwnością i brakiem odporności na wrogą nam propagandę. Co innego dzieje się w realu, a co innego widzimy lub chcemy widzieć. Bezkrytycznie odbieramy to wszystko, co nam wmówią i sądzimy, że mamy do czynienia z prawdą. Nie do końca zauważamy, że ta głuchota i ślepota bezpośrednio przekłada się na naszą kondycję zdrowotną. Nagłe przebudzenie rujnuje nam zdrowie, albo wyczyszcza portfel, bo okazuje się, że gdzie indziej jest głowa i oczy, a gdzie indziej potrzeby i życie codzienne. Oczywiście, choroby nie widać, nie słychać; niewielu ją czuje, ale jest ona jak rak bezboleśnie troczący ludzi od wewnątrz.
Choroba występuje wszędzie i chętnie posługują się nią słabe rządy poszczególnych państw. We Francji np. wojskowi ostrzegają przed wojną domową, w Niemczech kryzys nie ma jeszcze wyraźnych zarysów i nie wiadomo czym się skończy. Marksizm najpierw trafił na Wschód, zatoczył wielkie koło i wrócił na Zachód, a więc tam, skąd przyszedł, i teraz, w postaci neomarksizmu, wraca do Polski i dociera do nas, którzy wiemy czym jest i chce zrobić z nami to samo, co już wcześniej zrobili bolszewicy i Sowieci. Zostaliśmy osamotnieni stojąc na środku pustyni, lodu, czy jak kto woli wołając na puszczy. Oś Wschód-Zachód próbuje się bronić nie przy pomocy jakiejś myśli, lecz położeniem się na plecach i tradycyjnie rozmiękcza swoją spoistość. Jedynym spoiwem obronnym jest NATO związane z interesem amerykańskim. Polska ponownie stała się barykadą (tym razem fasadową) i wydaje się być kolejny raz skazana na rolę ofiary.
***
Jesteśmy w samym centrum Europy, staliśmy się przegubem ideologicznych wydarzeń, w którym przeciwne sobie nurty zderzyły się, zaczynają gromadzić szlam i piętrzyć swoje wody. Nie potrafimy postawić żadnej tamy, ani nie jesteśmy zdolni odprowadzić nagromadzonych wód w jakimkolwiek kierunku. Mając za sobą okres komunizmu i pierwociny kapitalizmu, staliśmy się bardzo niebezpiecznym obszarem doświadczeń, z dodatkową pieczęcią żywej obecności Jana Pawła II, które trzeba zneutralizować. Problem jednak w tym, że owa „żywość” jest silniejsza w głowach naszych przeciwników, niż w świadomości Polaków. I nic już nie jest w stanie tego zmienić. Nie będzie drugiego Katynia, bo wcześniej, poprzez strukturalną peerelowską blokadę, a potem pokątnie, wyeliminowani zostali prawie wszyscy i dziś już nie ma kogo mordować. Wystarczy podnieść poziom wody w stawie i wpuścić szczupaki.
Gdybyśmy zachowali społeczną świadomość II RP, nasze położenie byłoby zupełnie inne. Niestety, nie ma ani odważnej myśli, ani świadomości miejsca i celu, a odwagi cywilnej też trzeba szukać, jak szczęścia. Cała UE uzależniona jest od NATO i własnych sprzecznych ze sobą kolonialnych ciągotek, które nazywa się „interesem”.
Chcemy ginąć, choć wcale nie musimy, z tymi których wielokrotnie w historii ratowaliśmy przed zagładą (Wiedeń, Warszawa), a dziś spętani przez amertkańskie uwarunkowania, wręcz zioną niemocą i brakiem szerszych kompetencji (partykularyzm, sprawa szczepionek); chcemy ginąć nie z braku siły kulturowej, lecz braku wiary w siebie i powszechnej niewiedzy. Do tego dochodzi jeszcze zupełnie bezsensowne nakręcanie psychozy w sprawie szczepionek na covid, który w statystykach nie wykazuje podwyższonej śmiertelności populacyjnej, ale nakręca antagonizm pomiedzy zwolennikami szczepienia a ich przeciwnikami. Już na ulicach stare baby wrzeszczą: „szczepić dzieci” lub „wara od moich dzieci!!”, w mediach słyszymy lub czytamy, że kto się nie zaszczepi nie dostanie zielonego paszportu, że antyszczepionkowcy powinni za leczenie covida płacić z własnej kieszeni itd. Pięści zaciskają się, wrzawa podnosi swoje decybele, a piana z piwnej zaczyna zamieniać się w ślinę wściekłego psa. Głupota i czerń przejmuje rządy, a architekci tego świata zacierają ręce – i śmiejąc się powtarzają: będą pieniążki. Ludzie rzucają się do oczu, a gospodarka polska bije kolejne rekordy. Gdzie sens, gdzie logika. Kto kogo napuszcza na siebie? W zupełnym cieniu i na ugorze zostawiamy najgorszą chorobę naszej cywilizacji: brak odporności na totalną manipulację ludźmi – za pomocą reklam, goebbelsowskiej propagandy i napuszczania jednych na drugich pod byle pretekstem.
W świecie, w którym wszyscy nawzajem oszukują się lub są oszukiwani, nie ma refleksji, że jakiś zegar i jakaś waga to wszystko liczy i waży, jakiś komputer wyciąga wnioski i jacyś ludzie podejmują jakieś decyzje. Nic nie dzieje się samoczynnie. Wszyscy wiedzą, że są manipulowani, a mimo to wolą warczeć na siebie i skakać do oczu, bo dziś wyładują złą energię i poprawią sobie samopoczucie, o jutrze nie myślą. Nie wiedzą jednak, że zła energia pozostaje, że raz podpisany cyrograf decyduje o przynależności – w większości przypadków bezsensownej, ale tej, która nie pozwala się cofnąć. Nie udało się Polaków skłócić wcześniej, ale tym razem znaleziono sposób. Na obszarze podnoszącej się toni brakuje jeszcze pożaru w głowach.
I przyjdzie godzina zero. I świat stanie w płomieniach. I Bóg już nie przemówi, bo człowiek sam będzie musiał pokonać zło – właśnie to, które samoczynnie namnożył i będzie musiał wywyższyć dobro. Skoro nie potrafił pokonać własnej totalnej choroby, choroba pokonać musi jego. Takie życie. Pozostaną nie tylko najlepsi, lecz ci najsilniejsi. Ilu z nich pozostanie wiernych diabłu, pokaże czas. I tak to się toczy.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3834
Dokładnie tak jest. Bełkot totalny i brak rzeczowej informacji. Nawet uczciwi lekarze rozkładaja ręce. Za to ci od dotacji firm farmaceutycznych wrzeszcz na całego.
Tak, trolle sa wszędzie, ale pytanie, gdzie jest rzeczowa informacja, na której można polegać? Nie ma wiarygodnego ośrodka. Podczas II wojny było Państwo Podziemne, dziś nie mamy ani wiarygodnej gazety, ani wiarygodnych serwisów informacyjnych. Działamy na ślepo. To wyglada, jak artyleryjskie przygotowanie do ataku.
//stosuj się do norm współżycia.//
A jakie "normy" masz na myśli?
Te wyznaczone przez apostołów bożka covida?
Ta powojenna mentalność nie może pozbyć się komunistycznego ogona. Na jej tle jak dobrze prezentuje się kondycja moralna przedwojennego społeczeństwa II RP.
Pozdrawiam
Tacy jesteście oswieceni, a nie wiecie.
A ty jesteś oświecona bo byłaś tam i wiesz.
Czy wiedzę czerpiesz tylko z telewizji?
//gdzie stosy ciał jest palone na ulicach//
To hinduski sposób grzebania zmarłych. Nie wiedziałaś o tym mądralo?
słyszymy lub czytamy, że kto się nie zaszczepi nie dostanie zielonego paszportu, że anty-
szczepionkowcy powinni za leczenie covida płacić z własnej kieszeni itd. Pięści zaciskają się
wrzawa podnosi swoje decybele, a piana z piwnej zaczyna zamieniać się w ślinę wściekłego psa.
Tak sobie myślę;
-gdzie Ci ludzie mieszkają?
-jaki program oglądają?
Musi szparagowi.
"Już na ulicach stare baby wrzeszczą: „szczepić dzieci” lub „wara od moich dzieci!!”, w mediach
słyszymy lub czytamy, że kto się nie zaszczepi nie dostanie zielonego paszportu, że anty-
szczepionkowcy powinni za leczenie covida płacić z własnej kieszeni itd. Pięści zaciskają się
wrzawa podnosi swoje decybele, a piana z piwnej zaczyna zamieniać się w ślinę wściekłego psa."
Oto wlasnie, urojone zyczenia antyszczepionkowcow, i zwolenników upadku rzadu.
Zapluwacie sie tutaj, niczym wsciekle psy, systematycznie i wbrew logice, a sami widzicie ze, efekt zaden.
Narod wie, co jest wlasciwe i dobre.
//Zapluwacie sie tutaj, niczym wsciekle psy//
Ty na pewno jesteś kobietą czy tylko udajesz?
Nikt tu tego nie neguje
BINGO
pzdr.
A sami widzicie, że, efekt żaden.
Naród wie, co jest właściwe i dobre.
Nieuleczalnie w to wierzę, szanuję i pamiętam; na nasze szczęście mamy Polki, w których
szczerość wierzę. Żeby Polskę utrzymać w polskich rękach, przede wszystkim trzeba JĄ kochać.
Nie pytajcie mnie, o sytuację epidemiczna, tylko czytajcie, oglądajcie źródła z ktorych można się czegos dowiedzieć, a nie tylko nawalanke na swietny Rząd, ktory tak dobrze radzi sobie z pandemią, ze niektorzy żle zorientowani, tej pandemii nie widzą.
Jest, i to bardzo groźna.
https://www.tvp.info/538…
https://www.medonet.pl/k…
//tylko czytajcie, oglądajcie źródła z ktorych można się czegos dowiedzieć//
Nie oglądam tv i gazet nie kupuję.
Umrę z tego powodu angelo?