Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Skąd się wzięły narody europejskie?

elig, 29.12.2011
  
  Dość zdumiewającą odpowiedź na to pytanie można znaleźć u Hansa Magnusa Enzensbergera, niemieckiego poety i pisarza.  Stwierdził on: " Otóż odnoszę wrażenie, że większość narodów została wymyślona w ciągu ostatnich 200 lat przez garstkę spokojnych uczonych.  Autorzy ci mieli wprawdzie kilku prekursorów, do których idei mogli nawiązać, ale masa krytyczna została osiągnięta dopiero około roku 1800.  Zaczęło się od tego, że badacze usiedli przy biurkach, by ustalić, co ma do powiedzenia gwara ludowa.  Z zapałem zbierali baśnie, zwroty, zagadki pieśni i podania.  Byli to przeważnie mężczyźni, którzy nosili wykrochmalone kołnierzyki i mówili po niemiecku".
  Enzensberger przypomina następnie działalność Johanna Gottfrieda Herdera /który wprowadził słowa takie , jak "Zeitgeist". "Weltmarkt" i "Volkslied"/ oraz braci Grimm, autorów słynnego zbioru baśni.  Ich przykład okazał się zaraźliwy.  Wszędzie zaczęto zbierać przysłowia podania i ballady.  Według Enzensbergera: "Nagle nikt nie chciał już być peryferyjną prowincją, protektoratem, kolonią czy cząstka jakiegoś imperium.  Wszyscy pragnęli stać się prawdziwym, suwerennym i niepodległym narodem (...) Ale jak to osiągnąć? (...)  Niemcy pokazali, jak to się robi: trzymając w reku nie strzelbę, lecz książki."
  Wszyscy pozostali zaczęli więc badać kulturę i języki oraz pokazywać, ze należy liczyć się z ich ludami, bo są to pełnoprawne narody.  Enzensberger wspomina o Vuku Karadżiciu - ojcu Serbii, Ivarze Aasenie, który połączył lokalne dialekty w język nowonorweski, a także o Eliasu Loennrocie - tworcy fińskiej "Kalevali".  Twierdzi też, iż podobnie było na Litwie (?) i Łotwie oraz w Czechach.
  Niemiecki poeta i pisarz boleje jednak nad nieustannymi waśniami i resentymentami narodowymi.  Na zakończenie swojego artykułu o pochodzeniu narodów cytuje Herdera: ""Taka jest widać natura rzeczy, że zarówno człowiek, jak i ród, a więc także naród uczy się od innego i z innym, az wszyscy pojma wreszcie trudna lekcje, że żaden naród na ziemi nie został jako jedyny wybrany przez Boga.  Wszyscy muszą dążyć do prawdy i uprawiać ogród wspólnego dobra.".  "Niewielu go posłuchało" - ubolewa Enzensberger..
  Powyższy tekst jest streszczeniem  jego artykułu "Kwadowie, Wieleci i inni" opublikowanego w świąteczno - noworocznym numerze tygodnika "Forum" /nr 51/52/2011/.  Jest to przedruk z "Der Spiegel" ,  Niemiecki oryginał można znaleźć  /TUTAJ/.
  Ta poetycko - filologiczna teoria nie przekonuje mnie.  Do historii narodu polskiego raczej ona nie pasuje, mimo zasług Lindego i Kolberga.  Podobnie jest z narodami: francuskim, szwedzkim, rosyjskim, czy też ukraińskim.  Wpływ niemieckich uczonych nie był aż tak przemożny jak się to wydaje Enzensbergerowi.  Rozumiem jednak, że "każda liszka swój ogon chwali".
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3428
Domyślny avatar

demmo

29.12.2011 20:08

Przesyłam niniejszą bajkę jako przykład ,że słowo zmanipulowane może być również niebezpieczne dla kolejnych pokoleń . „Literat i zbój" - bajka Iwana Kryłowa O jednej i tej samej godzinie – opowiada bajkopisarz – umarło dwóch ludzi. Umarł zbój, który rabował i mordował, aż wreszcie po schwytaniu został skazany na szubienicę. I umarł pisarz, głośny z bluźnierczych i niemoralnych utworów, w których szkalował świętą wiarę, podniecał do rozpusty, szerzył nienawiść między ludźmi. Jad swoich utworów umiał ubierać w szumne i piękne frazesy, czym wyrządzał wiele złego, bo książki jego ludzie rozchwytywali, czytali i wierzyli, mówiąc: „To musi być prawda, skoro drukowane i tak ładnie napisane”. Nad jednym i drugim, to jest nad zbójem i pisarzem, odbył się sąd. Obaj dostali się do piekła. Tam, na dwóch ogromnych łańcuchach zawieszone zostały dwa olbrzymie kotły i pod nimi rozniecono ogień. Obu skazańców wrzucono do rozpalonej smoły. Pod kotłem zbója jędze piekielne tak strasznie paliły, że od gorąca trzeszczały mury piekielne, a tymczasem pod kotłem pisarza ogień był tak mały, że męka jego była o wiele mniejsza. Wkrótce jednak nastała dziwna zamiana: ogień pod kotłem zbója malał, a pod kotłem pisarza rósł coraz silniejszy. Minęły wieki. Pod zbójem ogień zaledwie się tlił, a pisarzowi dopiekał z każdą chwilą coraz dotkliwiej, tak że w końcu począł on wyrzekać, że się mu krzywda dzieje – bo więcej cierpi, niż na to zasłużył. – Pisałem – wołał oburzony – co prawda, trochę za swobodnie i niezgodnie z prawdą, czym zyskałem sobie u ludzi sławę, ale ostatecznie nie mogę być więcej winnym od zbója, który tyle morderstw ma na swoim sumieniu. – Lecz zaledwie skończył swe wyrzekanie, ujrzał przed sobą jędzę piekielną. – A nędzniku! – zawołała jędza. – Ty narzekasz na Opatrzność? Ty śmiesz się stawiać na równi z tym zbójem? Wiedz, że zbrodnie jego są niczym w porównaniu z tym, coś ty narobił swoimi utworami. On kradł i mordował. To prawda, ale on szkodził swymi zbrodniami tak długo, jak długo żył na świecie. A ty? Twoje kości już się dawno w proch rozsypały, a pomimo to do dziś nie ma chwili, żeby się coś złego nie stało, co początek swój bierze od ciebie. Jad twoich książek nie tylko z czasem nie osłabł, ale z biegiem wieków stał się coraz szkodliwszy. Twe słowa zaczęli podchwytywać inni i nieśli dalej, aż patrz, co się stało. Tu pokazała mu cały świat. – Czy widzisz – rzekła mu jędza – tam, tych młodzieńców, co są dla rodziny hańbą, a dla siebie ciężarem? Kto zatruł umysły ich i serca, czy się domyślasz? Nie kto inny, tylko ty. Przecież ty drwiłeś z nabożeństw, z władzy, ze starszych, szkalowałeś wszystkich, hańbiłeś wszystkich i z błotem ich mieszałeś. Ty wynosiłeś pod niebiosa niewiarę. Ty twierdziłeś, że tego wymaga nauka, rozum. Ty tłumaczyłeś i uniewinniałeś gwałty, rozpustę i wszelki występek. Patrz tam! Oto lud, przesiąkły twymi zasadami, krew przelewa w bratobójczej walce! Patrz, oto ten naród pędzi do swojej zguby, a zawdzięcza to tylko tobie. I ty śmiesz szemrać, żeś nie zasłużył na taką karę, jaką ponosisz? A przy tym pamiętaj, że to, co ci pokazałam teraz, to twoje dzieło obecnie i że na tym nie koniec. Ileż to jeszcze dzięki tobie stanie się złego na ziemi! Cierp więc, nędzniku! Kara twoja wymierzona sprawiedliwie. To rzekłszy, jędza zamilkła, a ogień, wzrastając, gorzał coraz więcej i coraz więcej, bez przerwy, bez końca. Powiedzcie sami, czy ta bajka Kryłowa przedziwnie nie nadaje się do naszych czasów!?
elig

elig

29.12.2011 20:39

Dodane przez demmo w odpowiedzi na Czy to bajka ?

Piękna przypowieść i zawsze aktualna.
Domyślny avatar

Gość

30.12.2011 22:05

Dodane przez demmo w odpowiedzi na Czy to bajka ?

Herdery i Spenglery to mniej niz zero przy profesorze Konecznym ... wiec od niego dowiedzmy sie skad sie wziely w Europie narody.
elig
Nazwa bloga:
elig-emerytka

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 3, 035
Liczba wyświetleń: 13,984,922
Liczba komentarzy: 23,390

Ostatnie wpisy blogera

  • Rosyjskie szantaże
  • "Gra Imperiów" nr 16. W pogoni za wydarzeniami
  • Sieroty po COVIDZIE

Moje ostatnie komentarze

  • Może to dzięki mojej notce???
  • Dosłownie przed chwilą YouTube przywrócił szopkę.  Przez kilka godzin była jednak zablokowana.
  • Czy można go tu wrzucić?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek Solidarnej Polski
  • Dlaczego obalono rząd Jana Olszewskiego?
  • Czemu Żydzi nienawidzą Polaków? Spotkanie z dr Ewą Kurek

Ostatnio komentowane

  • Jabe, I z pandemią, i z gospodarką po pan­demii RZĄD  po­radził sobie doskonale. Pandemia kosztowała życie tysięcy osób, które akurat na tę chorobę nie cho­rowały. Gos­podarka sypie się. Rząd domaga…
  • sake2020, A Pan w tym ,,chłamie'' jaki ma głosik? Nie wygląda Pan na zdrowomyslącego tylko prowadzonego za raczkę przez opozycję.
  • Maverick, TV Pitoń i zdrowo myślący Polacy są niewielu głosami w chłamie ogłupienia i naćpania propagandą globalistów w Polin.  https://www.youtube.com/…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności