
"Kraj ludzi wolnych, kraj ludzi obłudnych, kraj bezwzględnej amerykanizacji [...] Żre, czego nie potrzebuje, gwiazdy wynosi na piedestał i wydaje mu się, że goni za amerykańskim snem, ale potem Amerykanin po prostu zdycha".
Czy te słowa wymyślił jeden z fanatycznych intelektualistów związanych z Kremlem? A może powiedział to jeden z tych facetów, co deklaruje otwarcie - pier**lę, a nie rodzę - z Fundacji Batorego George'a Sorosa, patrząc na zmiany w Polsce?
Nie, te słowa pozostawił po sobie, popełniając samobójstwo w więzieniu, podcinając sobie żyły, a wyciekającą krew zbierając do kubków i naczyń, Israel Keyes, największy (jak dotychczas) seryjny morderca XXI wieku. Doszukano się 11 bezsensownych morderstw, a jego samobójstwo nie pozwoliło odkryć wielu następnych.
Takie słowa zboczeńca, są jakby mottem całego antypisu z jego "gwiazdami".
Tylko że w więzieniach, będą siedzieć , oby nie dożywotnio, i żyły podcinać ci biedacy, a bosowie będą sobie dostatnio żyć i bawić się , i będę mieli gdzieś... durniów , którzy wyszli przed szereg.
Prawdopodobnie gdyby to samo zrobił z przeciętnym ludźmi, nikt by się za nimi nie upominał. Widać to po Amber Gold, kamienicach.
Alle przekreciarze się boją, widać to po parciu do władzy, bo po aresztowaniu Sławomira, sprawy mogą się potoczyć lawinowo.