Sprawa nie traci na aktualności, więc poniższy krótki tekst jest niejako uzupełnieniem mojego poprzedniego wpisu.
Co by nie mówić - nadeszły czasy, gdy czarownice okazały się realne, a Czerwony Kapturek jest bliski upieczenia.
Strach 2020
Bałem się Hitlera, bałem się Stalina,
bałem się Gomułki i Cyrankiewicza,
Gierka, Jaruzelskiego, Zmian.
Nie zadawałem pytań,
wykonywałem polecenia.
Żyłem dobrze.
Teraz mam problem;
boję się bardziej niż przedtem,
bo nie wiem kogo się boję.
Wyeliminowałem znajomych,
nie spotykam się z dziećmi,
unikam żony,
zasłoniłem twarz,
nie wychodzę z domu
i...
boję się coraz bardziej.
Wiem, że kiedyś umrę.
Śmierci się nie boję
ale, na litość Boską,
jeszcze nie teraz !
Mam dopiero 85 lat.
Błagam o pomoc!
...najlepiej finansową.
Numer konta poniżej.
kmeehow Maj 2020
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 20072
Przejmujace az mi ciarki przeszly po plecach jak to przeczytalem..Pzdr..
Material do glebszej analizy..
Słuchając go, chciałoby się zaśpiewać na starą nutę: " pieniądz ci wszystko wybaczy".
bałem się Gomułki i Cyrankiewicza,Gierka, Jaruzelskiego, Zmian."..sugerowal zawezenie tematu obserwacji do stanu Polskosci w przecietnym Kowalskim..
Uwarunkowania maja wplyw na ksztalt wlasnej osobowosci ,indywidualnosci przezyc,rozumienia otaczajacego swiata i wlasnego zycia..Te Polskie sa zasadniczo inne niz roznych nacji..
Samo wartosciowanie pieniadza i jego funkcji zyciowych dla kazdego z nas jest rowniez rozne..chocby kulturowo..Pieniadz i jego rozumienie dla Amerykanina czy Polaka to jednak dwa rozne swiaty...Pzdr..
te dwa światy zbliżają się do siebie? Bardziej precyzyjnie: polski świat dryfuje ruchem jednostajnie przyspieszonym w stronę tamtego. Zmiany priorytetów, fundamentalnych wartości i struktur są tego przykładem.
Na drugi komentarz odpowiem później, gdy go kolejny raz przeczytam i dogłębnie przemyślę.
pozdrawiam
Stwierdzenie Pantha Rei jest zapewne panu znane..i w nim nalezy szukac i rozumiec ten NATURALNY proces..umierania Starego narodziny Nowego,ktore z czasem staje sie Starym..
Nie nalezy rowniez zapominac o waznosci Wplywu..Czy tego zwiazanego z Nowym Ksiezycem czy tego pokoleniowego.bowiem jest to ta sama dynamika odzialowywania...ZAWSZE Stary Swiat jest zaczynem Nowego i jego integralnie WIECZNA czastka..bowiem substancja Materi i Nie-materi jest Wieczna i nigdy nie umiera..tak jak Wszechswiat..co najwyzej zmienia forme..jak Chleb i Wino w Eucharysti..
Zmiany priorytetow czy "wartosci" rowniez sa tranzystencjonalne i malo znaczace bowiem nie sa one Fundamentalne i Substancjonalne..
Od czasu Stworzenia Wszechswiata dynamiki zmian sa jego czescia skladowa i rowniez Stworzone..Taka to Boska Perfekcja..i mobilnosc Wszystkiego..i rowniez Nas ( miejmy nadzieje) w sferach Niebianskich doswiadczajacych "czego oko nie widzialo"..tak wiec nie ma co martwic sie o "ten swiat"..Wszystko co robimy jest podporzadkowane Zbawieniu..ktore ma wyrazny Kodeks i Instrukcje Obslugi ..a my tutaj i gdzie indziej przypominamy o tym..czyli dajemy Swiadectwo Prawdzie..Pzdr..
Świetnie powiedziane i nie ma tu miejsca na uzupełnienia, lub dywagacje. Myślę ,że dla nie znających chrześcijańskiej prawdy istnienia, tak sformułowane credo jest również czytelne.
Tu nęci mnie powrót do Pańskiego poprzedniego wpisu, którym dałeś mi wiele do myślenia,
bo tam, jak i w powyższym cytacie, jawi się sprawa materii i ducha.
Uczynienie tej sprawy klarownej dla zwolenników obu stron sporu jednocześnie, jest moim zdaniem niemożliwe.
Clue jest wiara, którą albo posiadło się, albo nie i ona rozstrzyga spór jako ostateczny arbiter.
Wiara ta, jeśli nie jest zabita, jest w nas od urodzenia i jak w Pańskim przypadku, może objawić się w każdej chwili życia samoistnie.
Zwolennikom wyłącznie materialnych objaśnień zaleciłbym pójście do lasu o każdej porze dnia i nocy, po czym zapytałbym dlaczego poczuli się dobrze.
Trywialne dotlenienie, relaks mięśni etc. to nie to, o co chodzi, bo tego można doświadczyć laboratoryjnie.
Chodzi o zadowolenie i poczucie spełnienia na poziomie wyższym, co mogłoby sugerować bliskość obcowania z Panem Stworzenia. Bliskość ta wzbudza podziw, lęk, uczucia estetyczne i, uważam, nie jest produktem biochemii. Świadomość ta przychodzi samoistnie i jakby bez naszego zaproszenia. Chyba, że ktoś bardzo śpieszy się na grilla - wtedy sprawa wygląda inaczej.
pozdrawiam
KAZDY z powolanych do Zycia posiada Dusze..a w niej ow "blueprint" swiadczacy o Bogu oraz Jego Madrosci. i Doskonalosci.
Wszyscy zostalismy wyposazeni w ten Manual..Nie wszyscy pragna sie z nim zapoznac..i uwazaja ze bez jego znajomosci moga prowadzic ten samochod do celu..Jak zgubne jest take przekonanie , doswiadczyly tego efekt, rzesze bylych kierowcow..Pzdr.
Dziękuję za bardzo ciekawe linki
W pierwszym linku mówi się,że:
Materializm nie potrafi wyjaśnić świadomości. Zrozumienie dogłębne pracy mózgu umożliwiłoby kreację świadomości. Reprezentowany jest też pogląd, że świadomość, to unikalna forma niematerialna skojarzona z materialnym mózgiem, ale każdym indywidualnie, według jego materialnych charakterystyk.
A priori odrzucana jest możliwość istnienia świadomości universalnej i ze śmiechem odrzucona koncepcja duszy nieśmiertelnej.
Również pada stwierdzenie, że:
„11:56 materializm driven by the conviction”
Jest to więc sprawa przekonania/wiary raczej, niż jakiejś obiektywnie podyktowanej formuły?
Nawiasem: czy wiara i przekonanie, to to samo? (conviction - belief). To nie jest pytanie o definicję słownikową.
Jak każda dziedzina, tak i tutaj dyskutanci posługują się unikalną terminologią i podyktowaną potrzebami tematu/dziedziny - logiką. Z tego powodu, ktoś z „innej branży” nie zawsze może śledzić ich tok myślenia. Są w pewnym sensie klasą samą w sobie, ale i dla siebie, jak np. maklerzy giełdowi używający swoich określeń, czy skrótów myślowych, lub kryminalni przestępcy posługujący się grypserą.
W sumie, bardzo ciekawe i pobudzające do myślenia, ale też niebezpieczne dla niektórych -
dla tych, którzy wyprowadzeni na rozległe i piękne, skądinąd, pole nie będą wiedzieli jak wrócić do domu.
Starałem się sobie wyobrazić tych eleganckich gentlemanów dyskutujących w maskach na twarzy oddalonych od siebie na przepisową odległość. Jak taka sytuacja korelowała by z tematem materializmu i świadomości?
Odnośnie linku o liczbach pierwszych, właśnie wczoraj wieczorem oglądnąłem ten właśnie filmik
i byłem zachwycony. Świetna precyzyjna narracja i ekstremalnie ciekawe tematy.
Dziękuję za pamięć.
Materialnosc wlasnego bytu a wlasna swiadomosc..
Mozna zalozyc ,ze skoro mozg jest postrzegany przez znawcow tematu jako jako zrodlo "swiadomosci" to nalezy uznac,ze ona jako jego produkt finalny jest rowniez "materialna" ..bowiem nie moze zaistniec i nie istnieje transformacja czy transmutacja materi w anty-materie o charakterystyce metafizycznej i w znanych naukowych parodygmatach .Czyli totalnie "naukowy" belkot i absurd do ktorych to "nauka" juz nas przyzwyczaila..
Przed wieloma laty partycypowalem komentarzami na swietnym blogu prowadzonym przez "Tsole"..ten temat byl tam wielokrotnie poruszany..odsylam zainteresowanych do: https://naszeblogi.pl/37…
Poslugujac sie "naukowym" wyobrazeniem czym jest "Swiadomsc" przypominam ,ze nam Katolikom jest znane zjawisko TRANSUBSTANCJI..podczas Eucharysti..kiedy fizyczny Chleb i Wino zamienia sie poprzez Boska Wole w Boska Krew i Cialo ,jednoczesnie istnieje w tym samym czasie a w tak dwoch roznych formach..majacych zrodla w dwoch innych Swiatach..
W podanym linku opisuje wlasne doswiadczenie poznania ( na krotka chwile) "niebios" Doswiadczenie ktore zmienilo calkowicie moja percepcje rzeczywistosci Materi i swiata w ktorym zyje..
Dla mnie albo "cos" istnieje albo "nie istnieje" taka jest rowniez natura "nauki" nie moze "cos" istniec nie istniejac.."
Zostalem wiec zmuszony do zaakceptowania faktu ,ze rozne sa stany i percepcje tej rzekomo jednowymiarowej ,tworzonej przez procesy "mozgowe" Swiadomosci..
Zmuszony do przyznania,ze zyje ona wlasnym bytem,,czyli JEST odrebnym i niezaleznym Bytem..znanym nam pod pojeciem "Duszy".ψυχή-psychi...Pzdr, i przepraszam za tak nieortodoksyjny wpis..
To samo, co sie dzieje z systemem operacyjnym gdy zatrzymasz uslugi, serwisy i drajwery.
Jest? Jest. Co robi? Nie widać... z czego nie płynie wniosek, ze nic nie robi lub wręcz go nie ma.
Albo inaczej: co sie dzieje z Minutemanami stojącymi w silosach?
I tak można dalej...
Nie chciałbym mieć Ciebie za przeciwnika
Nie chcę być przeciwnikem.
Pytasz na powaznie ? czy robisz sobie komunistyczne jaselka ?
Dla tych ktorzy nie sa Katolikami a intryguje ich to pytanie..to mozna zaczac od Ksiegi Psalmow 9-11..." Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje,
a ciało moje będzie spoczywać z ufnością,bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu "..
Dla Katolika Sobor Konstantynopolitanski IV wprowadzil do Magisterium Kosciola Katolickiego dogmat ,ze DUSZE – nalezy ujmowac przede wszystkim w relacji z ciałem, jako ten element, który decyduje o samoświadomości osoby. Poszczególny człowiek ma tylko jedną duszę (ψυχή (psychi), która jest rozumna (λογική (logiké))
Temat jest na tyle obszerny ,ze mozna spedzic reszte zycia przywolujac historyczne cytaty,,Dla mnie opinia Sw Augystyna w tym temacie jest szczegolnie bliska..Święty Augustyn (354-430) w swoim traktacie o duszy, podobnie jak neoplatonicy, krytykował pogląd o materialnej naturze duszy. ..."Dusza jest niematerialna i choć z ciałem złączona na kształt małżeństwa, stoi wyżej od niego w hierarchii bytów:... Za św. Pawłem Augustyn uznawał, że po grzechu pierworodnym pierwotna harmonia duszy i ciała została rozbita. Odtąd zamiast być posłuszne duszy, ciało walczy, by ją sobie podporządkować. Lekarstwo na to rozbicie Augustyn widział w Chrystusie. Zbawiciel umożliwia przywrócenie właściwej roli duszy w życiu człowieka. Dokonuje się to na sposób małżeństwa..
.."
podczas znieczulenia ogólnego, o śnie nie wspominając?"...
Zakladajac ,ze u zrodel twojego pytania nie stoi zwykle chamstwo a autentyczne zainteresowanie, to literature na temat " poza cielesnych doswiadczen , obserwacji i zachowan Swiadomosci" mozna znalezc wszedzie w Internecie..tych medycznych rowniez..Opisy stanow i doswiadczen "poza cielesnych" budzily u mnie w przeszlosci kpiacy usmieszek..
Po tym co mi bylo dane, przestalem glupkowato sie usmiechac a zaczalem zglebiac powazna litererautere na ten temat..Jest bogata ( mam na mysli ta "naukowa')..co tobie rowniez rekomenduje..wtedy nie bedziesz mial potrzeby zadawania pytan..
..".."Poza tym świadomość nie musi być równoważna duszy"..a skad ta pewnosc ,ze tak byc nie musi ?..Pytanie typu .." czy Bog istnieje" ?..
Rozwazania,dywagacje na temat Swiadomosci ,Duszy etc..wykraczaja poza Empiryzm dociekan i poznawania..Funkcjonuja w swiecie Metafizycznym..ktory to zaczynamy poznawac.. Do niedawna w "nauce" obowiazywal Paradygmat o braku doswiadczen i zjawisk "metafizycznych" we Wszechswiecie..mimo ,ze doswiadczenia Empiryczne dowodzily cos innego..
Proba zrozumienia Zjawisk Metafizycznych takich jak Dusza ,Swiadomosc MUSI sie wiec odbywac w tym kanonie..Ktory dopiero obecnie zaczynamy zglebiac..
Nie mozna i nie da sie rozumiec Matafizycznosci poprzez Empiryzm obserwacji i dociekan..Jedna z definicji czym jest Matafizyka jest rozważanie i poznawanie tego , co niepoznawalne, tajemnicze, niedostępne zmysłom i doświadczeniu..Tak samo jest ze "swiadomoscia" Wiemy ,ze istnieje..Nie znamy jej formy i obszaru oraz sposobu dzialania..
Ma dziwna i tajemnicza wlasciwosc..potrafi kszaltowac i nadawac odmienny sens swiatu materi..Jest wiec tranzystencjonalna..Przenika i jest obecna w kazdej formie.nawet tej fizycznej..Jest niezalezna od naszych indywidualnych percepcji rzeczywistosci..Zyje wlasnym bytem..czasami wspolwlasnym z nami czasami poza i my,nie mamy jako byt fizyczny ( kosci,krew,uklad trawienny etc) na nia wplywu..Tutaj z pomoca przychodzi wielotysieczne w latach doswiadczenie i obserwacja Historyczna. w jej rozpoznawaniu i rozumieniu..Wiedza zgromadzona na Jej temat jest olbrzymia i fascynujaca...
Dopóki wolno nam jeszcze zadawać pytania jest OK
Dzięki za odwiedziny na blogu.
serdeczne pozdrowienia
Sorry, bo zaraz będę chamski.
Wy sobie jaja robicie z nauki i poważnej filozofii. Niestety również ze źródeł wiary.
Poslugujac sie "naukowym" wyobrazeniem czym jest "Swiadomsc"
Co mają znaczyć te cudzysłowy? Jaka nauka zajmuje się świadomością? Zapewniam, że jedyna do tego predystynowana kognitywistyka NIE CHCE jeszcze zajmować się świadomością. Spór się toczy między takim głupotami jak różnice między awarness (w tłumaczenu - świadomość), a consiusness (w tłumaczeniu świadomość).
A już o zrozumieniu relacji dusza - świadomość, ani moniści, a nawet dualiści rozmawiać nie chcą.
Dla ontologii i filozofii umysłu najważniejsze pytanie pozostaje nietkniete. A Szanowni Panowie wydaje się, że już wiecie. Więc się po prostu zapytam:
Czym jest świadomość? Albo jak kto woli - Co to jest świadomość?
Szacunek
Awarness nie oznacza w jez. angielskim "swiadomosci" lecz knowledge and understanding that something is happening or exists czyli wiedza i rozumienie ,ze cos sie wydarza lub istnieje..
CUDZYSLOW-.."«znak graficzny w postaci dwóch par przecinków ".. Jak mozna nie wiedziec czym jest "cudzyslow"..?
Bylbym niezmiernie wdzieczny za mozliwosc poznania twojej opini rozumienia czym jest :Swiadoosc" SVP ??
Nie zrozumiałeś, więc wytłumaczę: proszę zajrzeć do jakiegokolwiek słownika angielsko - polskiego i zauważyć, że oba angielskie słowa są zawsze przetłumaczone na polski jako świadomość. Znam oczywiście oba różne znaczenia słów angielskich, chociaż słusznie zauważyłeś, że nie jest to mój native. Twój chyba też nie. Z czego raczej powinniśmy się cieszyć, bo przeciętny zasób słów Amerykanów nie przekracza 1000 - 5000, a w Polsce jest bliski 100 000. Megalomanię natomiast widzę zupełnie gdzieś indziej.
Tzw. rżnięcie głupa raczej ci nie przystoi tym właśnie nieco megalomańskim wyjaśnianiem cudzysłowów. Pytałem DLACZEGO tam właśnie użyto je.
Zadałem pytanie jasne i proste. Niestety, chyba nie mam kropli krwi semickiej, by na pytanie odpowiadać pytaniem. Po prostu powiedz - nie wiem.
Ja w twoim przpadku nie cieszyl bym sie i wpadal w samozadowlenie znajac pareset slow w jez.Angielskim..Z tego co piszesz na swoim blogu wynika ,ze jestes "ponad-intelektualista" a tu z jez.Angielskim taka wtopa..Przykre..
Znasz PLYNNIE jakis jezyk obcy poza Polskim ?
Znać język płynnie, co stosuje się do umiejętności prowadzenia swobodnej rozmowy, to klasyczne minimum kulturalne. Właśnie te kilkaset słów które tak cię nęcą. Brawo dla ciebie, że już potrafisz korzystać z angielskiej wikipedii. Wyobraź sobie, że większość mojej naukowej biblioteki jest w języku angielskim, bo w polskim nie ma jeszcze takich prac.
W temacie który tu poruszyłem na wstępie, czyli prostej relacji - umysł ciało, polecam sobie poczytać swoim fluent language, panią profesor Patricię Churchland " Neurophilosophy: Toward a Unified Science of the Mind-Brain" Stara cegła, ale stale do niej wracam. Warto się sprawdzić na tekstach naukowych, technicznych i medycznych.
A tak poza tym, chyba nie będziemy tutaj się przechwalać, kto ma większego.
A świadomość? Sam sobie wypracuj definicję własną. ja swojej byle gdzie nie upowszechniam. Dlaczego?
Despite centuries of analyses, definitions, explanations and debates by philosophers and scientists, consciousness remains puzzling and controversial,[2] being "at once the most familiar and most mysterious aspect of our lives".[3] Perhaps the only widely agreed notion about the topic is the intuition that it exists.[4] Opinions differ about what exactly needs to be studied and explained as consciousness. Sometimes it is synonymous with 'the mind', other times just an aspect of mind. In the past it was one's "inner life", the world of introspection, of private thought, imagination and volition.[5] Today, with modern research into the brain it often includes any kind of experience, cognition, feeling or perception. It may be 'awareness', or 'awareness of awareness', or self-awareness.[6] There might be different levels or orders of consciousness,[7] or different kinds of consciousness, or just one kind with different features.[8] Other questions include whether only humans are conscious or all animals or even the whole universe. The disparate range of research, notions and speculations raises doubts whether the right questions are being asked.[9]
Examples of the range of descriptions, definitions or explanations are: simple wakefulness, one's sense of selfhood or soul explored by "looking within"; being a metaphorical "stream" of contents, or being a mental state, mental event or mental process of the brain; having phanera or qualia and subjectivity; being the 'something that it is like' to 'have' or 'be' it; being the "inner theatre" or the executive control system of the mind.[10]
Pozwalasz mu bezkarnie konfabulowac i obrazac mnie ,oraz moja wiare, rozsadek bez konsekwencji..Mam prawo i obowiazek wyrazenia wlasnej opini o jego stylu Paste & Copy (co jest kradzieza cudzych wysilkow) Po to jest tutaj wolna wymiana opini, o czym ty zaczynasz zapominac..