Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Cała rzesza wystraszonych

jazgdyni, 28.03.2020




Starają się jak mogą – wyjaśniają, edukują, uspokajają i zbywają żartem. Tak, bo dobrze wiedzą, co jest najgroźniejsze.
Puste ulice, ruch praktycznie zamarł. W sklepach i marketach na podłogach zaznaczone linie oznaczające odstępy dla tych przed kasą. Klienci posłusznie przestrzegają dystansów. Bo się boją. Krnąbrni zawsze Polacy nagle spokornieli? Bo za kasą siedzi zła hitlerka, która wrzeszczy, jak zrobisz niewłaściwy krok? To nie tak – ona boi się jeszcze bardziej. Chociaż zainstalowali jej szybkę z pleksiglasu, dali niebieskie rękawiczki, płyn na mikroby i szmatkę do przecierania. A jeszcze wczoraj cały handel przedłużał godziny otwarcia. Dzisiaj zamyka wcześniej. O piątej... a nawet o trzeciej. Nie ma sensu trzymać otwarte, bo po południu już większość siedzi w domach. Po ulicach krążą puste autobusy, puste tramwaje i trolejbusy.


Świat wokół zamarł w oczekiwaniu na nieuniknione.




Tak jest na prawdę. To nie wyszukiwanie tych, których wirus dopadł i nie izolowanie ich w kwarantannach jest najważniejsze, lecz panowanie nad wszystkimi, którzy ciągle są na granicy histerii.
Panowanie nad milionami Polaków, którzy po prostu się boją. Którzy od paru tygodniu dzień i noc są w stanie wielkiego, często podświadomego niepokoju, tylko z jednym pytaniem – kiedy mnie dopadnie.


Pech chciał, że gdy jak grom z jasnego nieba spadł koronawirus na wczesnym przedwiośniu, to już szalała grypa i klasyczne o tej porze każdego roku przeziębienia. Parę milionów obywateli kichało, smarkało, kaszlało, źle się czuło i chrypiało. Takie normalne wiosenne, jak i jesienne przypadłości. Lecz już ich tak nie widzimy i tradycyjnie lekceważymy, kiedy za rogiem, a dokładniej metr od ciebie czai się koronawirus.


Na dodatek paru nierozsądnych naukowców i lekarzy już zawyrokowało – ten wirus praktycznie ogarnie 100% populacji. To nie ważne, że zaraz dodali, iż w zdecydowanej większości będzie to albo forma kompletnie bezobjawowa, lub lekka, czyli właśnie kichanie, kaszelek, drapanie w gardle i ogólne rozbicie. Czyli własnie to, co parę milionów rodaków dokładnie przeżywa. Tylko.... że codziennie przychodzi informacja o kolejnych zmarłych. I nie ma już pocieszenia, że to tylko nieszczęśni osiemdziesięciolatkowie, ale już młodzi i bardzo młodzi umierają.
Więc co ze mną? Kiedy ja?


Stan permanentnego niepokoju, tym większego, że zagrożenie jest niewidzialne – to nie wysypka na całym ciele, nieustanna biegunka i wymioty, albo czarne plamy na twarzy – to napastnik dobrze zamaskowany i podstępny: coroczny kaszel i katar, wiosenne łamanie w kościach, czyli odwieczne, towarzyszące nam przez całe życie przeziębienie.
Aż jest już za późno.


Na dodatek wielu ma przeróżne inne choroby; ciężkie i mniej ciężkie; przewlekłe, takie z którymi można długo i szczęśliwie żyć, albo takie, że trzeba każdego dnia bardzo uważać. Jak cukrzyca typu 2, nadciśnienie, alergie. Z pytaniem do pana doktora w TV dzwoni pani z uszkodzeniem wątroby. Dzwoni młody człowiek z łuszczycą. I inni z reumatyzmem. Pytają, bo się boją, czy przez te trywialne schorzenia są teraz bardziej narażeni na atak koronawirusa.




Nasze polskie, pomysłowe tęgie głowy kombinują – jedyne skuteczne zabezpieczenie przed tym paskudztwem, to unikanie ludzi. Całkowita pustelnia... samotnia. Tylko kto tak może? 99,9% z nas ma rodziny, albo jest członkiem jakiejś rodziny. Poza tym trzeba kupować jedzenie, trochę się ruszać, a na drodze znienacka może pojawić się pieprzony nosiciel.
No dobrze, mamy więc te rodziny: mama, tata są w porządku – snują się po chacie, zero zagrożenia. Żona to inna bajka... pracuje. Ale to akurat profesjonalistka. Wie jak się zabezpieczać. Tak? A jeśli nagle staje przed nią pacjent, duży facet i z uśmiechem na gębie opowiada, że właśnie wrócił ze Szwecji. Godzinna akcja ratowania przed zawałem, bo oto przyszedł gość z kwarantanny, prowadzi do informacji, że to kierowca TIRa, a ci kwarantannie nie podlegają. Co za ulga! Bo ci dzielni drajwerzy, władza to zapewnia, nigdy, przenigdy wirusów nie łapią.
A do tego wiadomo, że wnuczka potajemnie spotyka się z koleżankami. Jak zresztą większość dzieciaków, które nie są przykute łańcuchem do haka, którego właśnie zabetonowałem w ścianie nośnej. Te dzieciaki to podobno najwięksi roznosiciele zarazy, bo nic po nich nie widać.
No i co? Bezpieczna rodzinka?


A na dodatek takie, jakże typowe w naszym kraju kwiatki. Facet w Giżycku też powrócił ze Szwecji. Ale nie kierowca, więc dostał dwa tygodnie obowiązkowej kwarantanny. Forsa mu się skończyła, dalej już nie mógł zamawiać pizzy, więc wskoczył w buty i udał się do kantoru, by te szwedzkie korony wymienić na przyzwoite pieniądze. Niedaleko miał – trzy przystanki autobusowe. W kantorze na szczęście dopadła go policja.
Biedak bronił się dając przykład jeszcze większego i znacznie bardziej niebezpiecznego idioty, bo ważnego, który sobie wrócił z Włoch, jądra zarazy i jak gdyby nigdy nic udał się na obrady, gdzie w niedużym pomieszczeniu miał setkę kolegów i koleżanek. Aha, gość był na tyle przyzwoity, że najpierw w świetle kamer umył sobie ręce.


Wniosek z tego jeden – praktycznie nie ma szans, by skutecznie obronić się przed zarazą. Wszyscy mniej lub bardziej jesteśmy na wirusa narażeni.
Czyli jak to w życiu – o wszystkim decyduje przypadek – orzeł, czy reszka – szczęście, czy pech.


Czy to nie wystarczy, by wiele milionów Polaków było w solidnym stresie, w nieustannym niepokoju, na granicy histerii i paniki.
Atak jest niewidzialny i niezrozumiały. Podstępny i losowy. Może nadejść w każdej chwili i w każdym miejscu. I jesteśmy tacy bezradni...


To właśnie z tym musi najbardziej teraz zmagać się władza, chociaż otwarcie o tym nie mówi. Stosuje psychologiczne przykrywki. Patrzcie jak inni mają znacznie gorzej. Jak ich niefrasobliwość zabija. A my jesteśmy przezorni i mamy lepiej! Mamy lepiej!
Do tego jeszcze budujemy dla gospodarki, ba, dla całego państwa tarczę gospodarczej pomocy. Fakt, tylko na tyle, na ile nas stać. Więc się nie bójcie, nie zginiecie z głodu, bezrobocia, długów aż do śmierci.
Symptomatyczne, że w tym temacie najgłośniej protestują właściciele, przedsiębiorcy i ci najlepiej zarabiający. Wrzeszczą, że to ich najbardziej trzeba chronić. To oni nie chcą nic stracić... a może nawet chcą nieco zarobić, windując ceny gdzie się da i ile się da. Klasyczne faryzeuszostwo bogaczy. A to oni nie chcą mówić o tym, że to właśnie ich pieniądze:


"Na koniec 2018 roku stan oszczędności Polaków na rachunkach bankowych osiągnął rekordową kwotę 828 mld zł."
( https://najlepszelokaty.pl/oszczednosci-polakow-w-bankach )


A te pieniądze ulokowane w bankach to tylko ułamek majątku: gruntów, nieruchomości, dóbr trwałych i dóbr ruchomych. I co tam jeszcze mają.


Państwo deklaruje pomoc w wysokości 212 miliardów, ale oni swojej kasy nie ruszą. Ciężko na nią pracowali. Albo kradli.


Tylko w tym wszystkim, w tym globalnym kryzysie to nie o to chodzi. Przynajmniej dla przeciętnego człowieka.
Polacy nie są szczególnie bojaźliwi, lecz dzisiaj wielu z nich to kłębek nerwów.
Bo tak na prawdę, dla każdego, nawet jeśli sam przed sobą tego nie precyzuje, chodzi przecież o najważniejsze, o ludzkie życie.



.


 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 20260
Marek1taki

Anonymous

29.03.2020 15:25

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Wracając do tego łuskowcowego

@Imć Waszeć 28.03.2020. 18:26 "Z mojego matematycznego punktu widzenia wirus, to po prostu efekt nieudanego procesu powielania łańcucha DNA lub RNA, który przerwał się samorzutnie w jakimś miejscu, ale zachował zdolności powielania i stosowną aparaturę. Wirus nie żyje swobodnie w środowisku poza ustrojem, zresztą on w ogóle nie żyje, a więc jest po prostu ruchomą częścią nas. Częścią mechanizmu replikacji, który uległ awarii."
Samo sedno. Z biologicznego punktu widzenia też. Gęś z oberżniętą głową może latać po podwórku, ale nikt jej nie zreplikuje. "Oberżniętym" kawałkom RNA się to udało. Losowo, nie deterministycznie i bez wolnej woli. Wolna wola w miejsce przypadku mogła zadziałać dopiero w laboratorium - nie ma się co pokrzywiać na liberałów :-)
Imć Waszeć

Dark Regis

28.03.2020 16:24

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Dziwi/nie dziwi mnie, że Pan

Panie Marku, argument dla Pana. Podaję daty, bo to się dzieje na obrzeżach w ramach testu i to na długo przed pandemią: "Stop Scott Morrison from banning cash to trap Australians in banks!" (Scott Morrison’s Currency (Restrictions on the Use of Cash) Bill 2019 is a fraudulent assault on the freedoms of Australians): https://www.change.org/p… "Plan to ban cash purchases over $10,000 set to become law as Senate inquiry gives thumbs up" (February 28, 2020) https://www.abc.net.au/n… "India's cash crisis explained" (17 November 2016): https://www.bbc.com/news… Banksterzy poczuli świeżą krew. "Dirty money: The case against using cash during the coronavirus outbreak" (March 7, 2020): https://edition.cnn.com/…
Marek1taki

Anonymous

28.03.2020 17:26

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Panie Marku, argument dla

Z faktu, że na monetach i banknotach są drobnoustroje starają się wyciągnąć wniosek, że trzeba się pozbyć gotówki.
Mycie rąk nie stało się wymogiem higieny od wczoraj, a koronawirus nie jest jedynym drobnoustrojem na świecie.
Będą to jednak kompilować do znudzenia mimo sprzeczności z ideą szczepień. Nie jest bowiem tak, że szczepimy się tylko drogą zastrzyków w sposób zorganizowany i "najlepiej" przymusowo i na wszystko. Szczepimy się (zdobywamy odporność) żyjąc w zmieniającym się środowisku, w tym poprzez banknoty - jeśli już pogrywać w absurdy. W tej grze wygrywa ten jednak kto za absurdami stawia argument siły - CO2 przykładem i chamskiego "kup pan cegłę" i kreacji waluty.
Przewałów wzajemnie zazębiających się w tej grze jest mnóstwo i nie sposób odmówić przebiegłości. Mamy systematycznie obniżane pokrycie pieniądza kredytowego, zmieniający się układ sił globalnych, kumulację kapitału przez maluczkich. Coś z tym musieli zrobić. Wirus jest dobry na reset.
Domyślny avatar

megalampus

28.03.2020 17:35

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Dziwi/nie dziwi mnie, że Pan

Marco..Nie wato..To zwykly Konformista..On naprawde nie potrafi myslec samodzielnie..bowiem PRL  wmontowal mu receptor Strachu.,ktory kontroluje cala jego swiadomosc oraz  wyznacza i ogranicza obszary myslenia..Wystarczy wcisna ten guzik Strachu i voilla..
Kazdy z nas posiada mozliwosc Wyboru..Byc lub nie byc Konformista..On dokonal swojego wyboru..Zniewolony Umysl ktory nie jest wstanie zrozumiec argumentacji Wolnego czlowieka....Pzdr.
jazgdyni

jazgdyni

29.03.2020 06:13

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na "Bo ci dzielni drajwerzy,

Gdybyśmy tylko my oparli się na kwarantannie i izolacji, to pewnie bym się też zastanawiał. A ponieważ robią to wszyscy, to zaraz usłyszę - zmowa światowa.
Imć Waszeć

Dark Regis

28.03.2020 16:27

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Gdybyśmy tylko my oparli się

Nie zmowa, tylko coś jak sezon na wtykanie kraników w pnie klonowe, żeby zbierać słodki soczek. Przecież w runie na markety po papier toaletowy tez się ludzie nie komunikują dzień wcześniej, prawda? Jest okazja, jest geszeft i tyle.
Marek1taki

Anonymous

28.03.2020 11:18

"Polacy nie są szczególnie bojaźliwi, lecz dzisiaj wielu z nich to kłębek nerwów."
Są rozdrażnieni, bo doświadczają zamierzonego dysonansu poznawczego.
Z jednaj strony fakt istnienia epidemii, walka z epidemią, walka z efektami walki.
Widzą jednak, że to nieadekwatne, nieproporcjonalne, że są robieni w konia i bezsilni, ale czy jednak nie zachoruje ktoś z bliskich, wszyscy się boją, wszyscy się podporządkowują, w telewizji powiedzieli. Majstersztyk.
jazgdyni

jazgdyni

28.03.2020 16:21

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na "Polacy nie są szczególnie

Proszę pozdrowić panią Kidawę i marszałka Grodzkiego.
I pochwalić - dobrze wychowują "niezależnie myślących".
Marek1taki

Anonymous

29.03.2020 10:52

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Proszę pozdrowić panią Kidawę

Wiem, że taki przekaz propagandowy, ale cóż poradzę, że marny nawet jakbyśmy nie znali sychchronizujących wpływów na mentalność polityków:
https://www.sejm.gov.pl/…
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

28.03.2020 12:21

"Żona to inna bajka... pracuje. Ale to akurat profesjonalistka. Wie jak się zabezpieczać." Bardzo mnie to ubawiło. Super. Nie przesadzajmy z tą paniką i histerią. Pzdr
jazgdyni

jazgdyni

28.03.2020 16:22

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na "Żona to inna bajka...

Kurcze rolniku! Tylko ten seks w głowie.
Wiem dlaczego - idzie wiosna. Znam nawet erotyczny wierszyk o tym.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

28.03.2020 16:29

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Kurcze rolniku! Tylko ten

Jazgdyni - a co innego pozostaje w tym czasie zarazy.? Pzdr
sake3

sake2020

28.03.2020 13:47

A może by tak na przekór ponurym myślom wziąć Decamerona w łapki obie i poczytać jak reagowali na zarazę w Średniowieczu.Też się modlili,też się biczowali,ale niektórzy zwłaszcza bogaci odgradzali się murami swoich zamków i posiadłości.Tam się bawili hucznie,milość kwitła nie patrząc kiedy ,,nieuchronne'' po nich się upomni.A na NB płaczi zgrzytanie zębow.Jedni psiocza,bo im ,,reżimowa''władza odebrala ,,prawa człowieka'' każąc czasowo i jak najczesciej przebywac w domu,inni łypią okiem gdy za plecami ustawi sie ktos w nieprzepisowej odległości.Mimo wszystko uszy do góry panie i panowie.
Pani Anna

Pani Anna

28.03.2020 14:15

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na A może by tak na przekór

@sake3
Proszę tego, co się dzieje na NB nie przekładać na rzeczywistość. U mnie np. sąsiedzi w ogórdku imprezują już drugi tydzień, a że mają 8 dorosłych dzieci, które z kolei mają już swoje dzieci i wszystkie czują się w obowiązku odwiedzać  rodziców, plus sąsiedzi, to robi się z tego niezła impreza. Przed chwila naliczyłam 15 dorosłych plus dzieciaki, których nawet nie usiłuję policzyć. Obawiam się jednak, że "Dekameronu" raczej z tego nie będzie...
Kryspin

Kryspin

28.03.2020 17:46

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na @sake3

To u Was nie lata policyjny helikopter, żeby wyłapywać takie imprezki? Ciekawostka...
Pani Anna

Pani Anna

29.03.2020 15:02

Dodane przez Kryspin w odpowiedzi na To u Was nie lata policyjny

@Kryspin
nie, nie lata.
jazgdyni

jazgdyni

28.03.2020 16:24

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na A może by tak na przekór

W Decameronie opisana jest mentalność straceńcza. Orgie przed zagładą.
tricolour

tricolour

28.03.2020 16:39

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na A może by tak na przekór

@Sake
Dekameron to nie komedyjka tylko dramat ludzi zmierzających ku zagładzie. To, że się śmieją nie zmienia celu ich podróży. Można by rzecz, przekładając na czasy współczesne: zmieścisz się, śmiało...
sake3

sake2020

28.03.2020 18:20

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Sake

A czy ja napisałam,że to komedyjka? Wcale zresztą nie sugeruję byśmy w tak miły sposób spędzali dany nam czas,choć jak wydaje mi się to lepsze niż biadolenie.Tyle że przy nakazanych odległosciach  raczej nierealne.
tricolour

tricolour

28.03.2020 18:50

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na A czy ja napisałam,że to

@Sake
Gdyby wirus miał zginąć, to bysmy spędzali czas i czekali. On nie ginie tylko się instaluje na zawsze, jak zwyklej grypy. To my mamy sie dostosować do nowych warunków...
Roz Sądek

Roz Sądek

28.03.2020 22:29

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Sake

@tricolout
On nie ginie tylko się instaluje na zawsze, jak zwyklej grypy.
Piszecie - Wy, wesołki, takie rzeczy ze strachu. Próbujecie zaklinać rzeczywistość. Realiści wiedzą - od słowa wiedza, że to nie zwykła grypa. Nie wiem kiedy Wasze żarty i udawane dobre samopoczucie się skończy, może poklask tu na NB działa na ten Wasz strach terapeutycznie? Może jednak należałoby się zastanowić, czy choćby wobec tysięcy narażających się przez niesienie pomocy chorym, i innym tysiącom dbającym by nasze codzienne życie było jako tako znośne, Wasze pisane w ciepłych, bezpiecznych pokoikach dyrdymały są absolutnie nie na miejscu? Trywializujecie niewyobrażalny wysiłek ludzi, którzy w tej chwili dbają o Wasze tyłki. Noo, ale Wy macie Dekamerona (przez "c") w małym paluszku.
jazgdyni

jazgdyni

29.03.2020 08:02

Dodane przez Roz Sądek w odpowiedzi na @tricoloutOn nie ginie tylko

@Roz Sądek
No i wreszcie ktoś pojmuje i mówi do rzeczy. A nie ucieka ze strachu w krainy absurdu lub zastępczych trywializmów.
Ta dyskusja pokazuje jak internauci reagują stresem na atak nieznanego. Atak, który nie jest zwyczajowym pitoleniem, tylko czymś od czego zależy życie.
Za cholerę się nie przyznają, że oni także się boją, bo jako komputerowi maczo, olewają wroga. Taka reakcja na sytuację kryzysową, to po prostu schowanie się do mysiej dziury.
Zamiast złapać byka za rogi, zacząć myśleć konstruktywnie i chociaż raz poważnie się zastanowić, to ani na krok nie zejdą ze swojej brukowanej kocimi łbami ścieżki sarkazmu, podśmiechujek i kpiny. To nasi herosi przecież. O większego trudno zucha, Jak był Stefek Burczymucha… — Ja nikogo się nie boję! Choćby niedźwiedź… to dostoję!
sake3

sake2020

29.03.2020 11:18

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Roz Sądek

A gdzie Pan czy komentator Roz sądek widzicie ścieżkę sarkazmu i kpiny z mojej strony? Nie udaję żadnego herosa czy wesołka czy komputerowego maczo a sama ze swoimi notorycznymi zapaleniami płuc,oskrzeli i krtani jestem w grupie ryzyka.Zdaję sobie sprawę z olbrzymiego trudu lekarzy pielęgniarek i wszelkich służb utrzymujacych porządek,dostarczajacych towary do sklepów,sprzedawców.Ale też uważam że moim  obowiązkiem jest podporzadkowanie się decyzji władz o kwarantannie,czy przepisom które sa wprawdzie uciążliwe ale dla naszego dobra.Ci wszyscy którzy teraz mnie obsobaczają za wzmiankę o Dekameronie myśleli konstruktywnie jak kilka dni temu oburzali się że przepisy uderzają w ich prawa człowieka? Gdzie żescie byli w dyskusjach i wypowiedziach,że reżimowy rząd dokonuje niemalże zamachu stanu bo muszą być zachowane odstepy w sklepach,by raczej bez potrzeby nie wychodzić,zachowywac kwarantannę?
jazgdyni

jazgdyni

29.03.2020 11:33

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na A gdzie Pan czy komentator

Proszę wybaczyć, mój komentarz nie odnosił się do wszystkich dyskutantów. Jest tutaj tradycyjna grupa mająca zawsze zdanie odrębne do tego co robi władza i jak się stara. Koledzy ci nigdy nie wyrazili jakiegokolwiek twórczego zdania. Zawsze opiniujące i oskarżające, co opisałem w tekście o krytykanctwie. Dla mnie jest interesujące, dlaczego oni nawet w sytuacjach krytycznych tak się zachowują.
tricolour

tricolour

29.03.2020 12:43

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Proszę wybaczyć, mój

@Jazgdyni
Bo to nie jest krytykanctwo tylko realizm.
Dlaczego Kolega zaprzestał pisać swój wesołkowaty dziennik? Dlaczego Kolega nagle nabrał poważnego tonu, gdy się okazuje, że może już nigdy za płot nie wylezie, a gdy wylezie, to może ostatni raz? A może dostrzegł Kolega, że te pojedyncze przypadki, takie nic nie znaczące zaczynają mnożyć się może do milionów? To nie było krytykanctwo gdy zwracałem uwagę na konieczność noszenia masek, co Kolega kwitował, że wirusy przez pory przechodzą, a ja nie mam racji - proszę to powiedzieć zarażonym lekarzom z zamkniętych całych szpitali i zarażonym tych pacjentom, co weszli zdrowi, a wyszli zarażeni. Po co oni chcą tych masek wszak wirusy przez pory przechodzą.
Gdy napisałem, że wirus instaluje się na zawsze, to mnie przegania kol. Surmacz, bo wyraźnie sam sobie nie radzi z myślą, że zakazimy się wszyscy (tylko kwestia czasu, a po domach do końca życia siedzieć nie będziemy) i albo przeżyje, albo umrze. A gdy stary (bo nie wiem) to większe szanse, że umrze. Może ja też?
"Jest tutaj tradycyjna grupa mająca zawsze zdanie odrębne do tego co robi władza" - i jest grupa, co włazi władzy bez wazeliny. Osobiście wolę świeże powietrze. A Pan pewnie kocha władzę dalej, mimo że knebluje usta lekarzom... ale po co? Jak Pan myśli? Jeżeli w ogóle Pan myśli, gdy chodzi o władzę...

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,881
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności