Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Śląskie drogi

Ryszard Surmacz, 26.01.2020

W rozmowie z przyjazną mi osobą ze Śląska uświadomiłem sobie że, dziś chyba najważniejszym tam problemem nie jest ani Ruch Autonomii Śląska, ani mniejszość niemiecka. Najważniejszym problemem, tak jak i w pozostałej części Polski, jest powszechna apatia, która na Śląsku ma inne uwarunkowania i daje inny obraz końcowy.

Aby ją wyjaśnić musimy najpierw odwołać się do ujęcia ogólnopaństwowego i odpowiedzieć na pytanie, skąd się wzięły: ogólna apatia, ogólne zniechęcenie, a nawet odmowa uczestnictwa w życiu społecznym i politycznym? Na socjologiczne badania w tej dziedzinie nie trafiłem. Przyczyn więc jest wiele, ale trzy najważniejsze to: stojąca na niskim poziomie walka polityczna PO z PiS-em, źle rozumiany wolny rynek i egoizm, który szczególnie zagnieździł się w młodym pokoleniu. Walka PO z PiS-em, tak czy siak, odbyć się musiała, ale niski poziom podtrzymuje selekcję negatywną i odstręcza ludzi poważnych. Wolny rynek, jak już wielokrotnie pisałem, przeznaczony jest dla mas, naiwniaków lub cwaniaków, którym wydaje się, że mogą coś dla siebie skubnąć. Egoizm (ten szkodliwy) rozumiejąc en bloc dotyczy głownie pokolenia posolidarnościowego. Młodym ludziom, (od trzydziestki licząc, bo najmłodsze jest już inne) wydaje się, że ograniczając swój krąg do własnych zainteresowań i własnej rodziny, pracują na siebie, stają się bardziej wolni i że samodzielnie dadzą sobie radę z wszelkimi przeciwnościami losu, chociaż historia pokazuje zupełnie coś innego. To przeświadczenie wpycha ich na swoiście rozumiany wolny rynek, nakłania do brania dużych, nie do końca, przemyślanych pożyczek, i wmanewrowuje w spiralę niekończących długów. W ten sposób wszyscy stają się współczesnymi niewolnikami.

Ten sam model obowiązuje również na Śląsku, ale jest kilka różnic. Pierwsza, może najważniejsza, polega na tym, że dla ludności miejscowej, Polska zazwyczaj ogranicza się do granic Śląska. Trudno jednak się temu dziwić, ponieważ Śląsk poza granicami Polski był ponad 600 lat i tak był tam rozumiany. Rozumienie polskości jest znacznie lepsza w części katowickiej niż opolskiej. Drugim czynnikiem jest społeczna solidarność kulturowa Ślązaków. Tamtejsza społeczność, po wojnie zwana autochtoniczną, zachowała swoje stare tradycyjne wartości, głównie ludowe, oraz kulturowe światełka ostrzegawcze, które ostrzegają przed zagrożeniami. Chłopski charakter kultury czyni ją silną i odporną na przeciwności losu (kultury ludowej w Polsce się nie docenia i dlatego kultura narodowa słabnie). Kolejnym jest „europejskość”, którą raczej wykorzystuję się do manifestowania swojej odrębności kulturowej, rozumianej bardzo różnie. Jest jeszcze kilka mniejszych uwarunkowań: 1. skłonności do gloryfikowania kultury, a zwłaszcza cywilizacji niemieckiej i traktowanie jej jako punktu odniesienia, 2. większe otwarcie na argumenty niemieckie, niż polskie, 3. przerażenie, że po raz pierwszy w swojej historii, na własnej ziemi, Ślązacy znaleźli się w mniejszości, 4. swoista megalomania obronna (podobna do litewskiej), która nie bierze pod uwagę prawd historycznych (np. Śląsk dał Polsce wszystko, Polska Śląskowi nic, Piłsudski był przeciwny Śląskowi, a powstania śląskie wywołali wyłącznie Ślązacy, manifestowanie krzywdy śląskiej, itd.). Powyżej wymienione cechy bardziej zauważalne są na Opolszczyźnie, niż w województwie śląskim. Śląsk zielony jest bardziej proniemiecki, Śląsk czarny – prośląski, choć po wybraniu Morawieckiego posłem, słychać tam dobre głosy, że „Polska wróciła wreszcie na Śląsk”. Reasumując, skład tamtejszych czynników kulturowych musi dawać inne przełożenie inne opcje i inne kierunki przemian, niż w pozostałej części Polski.

Nie możemy zapominać, że współczesna odporność immunologiczna Polaków zatraciła swoją moc oraz swój krytyczny wymiar. I to Ślązacy zauważają. „Europejskość” na Śląsku używana jest jako czynnik jednoczący; w pozostałej części Polski ma ona cechy zacietrzewienia i stała się narzędziem do obrony tego, co było, albo w sposób bezkrytyczny - dobrobytu. Tak rozumiane europejskości nie będą przystawać do siebie raczej nigdy i zawsze pomogą bardziej w oddzielaniu tych dwu części od siebie. W Warszawie zupełnie pomija się znamienny fakt, że Wrocław szykowany jest na stolicę przyszłego zjednoczonego niemieckiego Śląska. Media na ten temat milczą zupełnie, a to zaledwie czubek góry lodowej w tych sprawach. I trzeba pamiętać, że stosunek Polski do Niemiec, na Śląsku jest odbierany, jako papierek lakmusowy. Na Śląsku patriotyzm, ze względu na swoją historię, ma inne parametry, niż w pozostałych dzielnicach Polski.

Szanse PiS na Śląsku
Na Opolszczyźnie, gdzie tamtejsza ludność zachowała tradycje rolnicze i związane z tym uwarunkowania, opcja PiS-owska nie ma szans na wygranie – z wielu powodów: 1. zastana Polska w 1945 r. była komunistyczna i taką tam ją zaakceptowano, 2. przez cały okres PRL na Śląsku Opolskim walczono z Kościołem katolickim, a w początkowej fazie preferencje mieli członkowie Komunistycznej Partii Niemiec; akceptacja tego stanu rzeczy powodowała dezorientacje i wymagała wysiłku moralnego ze strony śląskiej, 3. Pod koniec okresu komunistycznego (przed powstaniem mniejszości niemieckiej) Niemcy rozbudzały nadzieje m.in. poprzez dosyłanie paczek wartości renty za udział w II wojnie, a także poprzez rozdawanie na granicy 100 marek gratis i głoszenie propagandy porównawczej, 4. w III RP mniejszość niemiecka zaczęła spinać wcześniej rozbudzone nadzieje i roztaczać wizje wielkich Niemiec, 5. tradycyjnej niemieckiej antypolskiej propagandy (np., że rząd PiS chce wyprowadzić Polskę z Europy i wszyscy stracą możliwość przyjazdu na Śląsk, że granica zostanie zamknięta, że co polskie, to gorsze itd.), 6. wykorzystywanie przez Niemcy śląskiego mitu obronnego (np. to wszystko, co na Wschodzie, wymaga cywilizowania), 7. zmiana ustroju państwa wiąże się z utratą dawnych przywilejów i stanowisk, które zajmowali dawni działacze śląscy.

W ostatnim czasie, coś jednak drgnęło. Wprawdzie na Opolszczyźnie nadal większy posłuch ma propaganda niemiecka, niż jakiekolwiek polskie oddziaływanie i antypolskie nastroje miejscami raczej narastają, to jednak coraz częściej powracający z Niemiec mieszkańcy Śląska Opolskiego, nie tracąc obywatelstwa niemieckiego, zaczynają już dostrzegać korzyści wynikające z mieszkania w Polsce. W województwie śląskim (dawne Katowickie) jest inaczej, bo tamtejsi Ślązacy znają Polskę dłużej, przeżyli burzliwy okres zderzenia międzywojennego, są ludnością miejską i rozumują w nieco inny sposób. Tam mniejszość niemiecka nie znalazła poklasku, ale zainstalował się Ruch Autonomii Śląska, który odwołuje się nie do poczucia niemieckości na Śląsku, lecz do odrębności śląskiej i przedwojennej autonomii. Wielkie nadzieje w tej części rozbudziło wybranie Mateusza Morawieckiego na posła. Cechą charakterystyczną tej części Śląska jest to, że ci sami mogą należeć do PiS, jak i do PO. Jedną wspólną cechą obu części Śląska jest to, że Śląsk poza Polską był około 600 lat, i to trzeba wziąć pod uwagę.

Problem zasadniczy
Najważniejszym jednak czynnikiem są stosunki społeczne ludności napływowej z miejscową – wewnątrz samego Śląska (część katowicka i opolska), które w dzisiejszych czasach osiągnęły swoisty martwy punkt. Powojenni działacze Związku Polaków w Niemczech byli bardzo otwarci na współpracę z inteligencją ludności napływowej, która podjęła badania śląskoznawcze i zaczęła wgłębiać się w specyfikę tego regionu. Doskonale wiedzieli oni, że Ślązacy tylko w Polsce mogą być nadal Ślązakami i Polakami jednocześnie, że Polska daje im tożsamość, szanse na wykształcenie, kulturowy rozwój i pozbycie się hitlerowskiego cienia. Zarysowała się dobra współpraca obydwu stron.

Ale już ich synowie zaczęli zazdrośnie strzec dorobku swoich ojców, najpierw z obawy przed przejęciem go przez Warszawę, możliwość skwitowania trzech powstań śląskich jako chłopskich oraz utratę swojej śląskiej tożsamości w Polsce, która dała im znakomity paszport obywatelski. Nie odwrócili opcji, lecz odwrócili tendencje. Przerażała ich, jak już wspomniałem, także wizja mniejszości na własnej ziemi (śląskie – ok. 2,5 mln, opolskie, ok. 1,2) która została oceniona z punktu widzenia niemieckiego, jako zagrożenie. Potem, w III RP sytuacja zaczęła się zmieniać, do głosu dochodziły nieporozumienia kulturowe, podjudzania z zewnątrz i zaczęły wkradać się albo zniechęcenie, albo zła wola, która dziś ma różne oblicza w województwie opolskim i śląskim. Ciekawość Śląska wśród ludności napływowej została albo zablokowana, albo wynaturzona. Wśród niej wielu wykazuje ciekawość Śląska, ale można też spotkać się z kompletną dezorientacją – np. z przekonaniem o istnieniu polskich obozów koncentracyjnych, z proniemiecką opcją, czy identyfikacją z separatyzmem śląskim, który można wyjaśnić choćby tym, że „jak Śląsk będzie w Niemczech, to będę lepiej zarabiać”. I takie przekonanie, niestety, spotyka się w gronie absolwentów Uniwersytetu Śląskiego.

Morawiecki posłem
Sytuacja zaczęła nabierać innych barw od czasu wybrania Mateusza Morawieckiego na posła w województwie śląskim. Głosy mówiące, że „nareszcie Polska wróciła na Śląsk” mają uzasadnienie ponieważ dotąd wojewodowie i poszczególne polskie rządy bardziej interesowali się mniejszością niemiecką lub RAS-iem, niż Ślązakami polskimi, którzy muszą dostać wsparcie dla kultywowania dorobku swoich przodków i ich tradycji, przywracając im honor i pamięć. I to jest jedna strona medalu. Druga jest bardziej skomplikowana, bo trudno powiedzieć, czy istnieje już akceptacja strony śląskiej dla tego kulturowego zastrzyku, jaki niesie z sobą ludność napływowa? Nie tylko dlatego, iż wzmacnia słowiańskość tej ziemi, ale dlatego, że wielu z nich wnosi z sobą pierwiastek, zupełnie tam pomijany i niedostrzegany – a więc tę niezależność kulturową, która ukształtowała się na kresach, a która bardziej pomaga być wolnym człowiekiem i zachować szeroką ponad śląską perspektywę.

Śląsk wymaga więc nie tylko inwestycji przemysłowych, ale w równym stopniu wzmocnienia prac nad wzajemnym zrozumieniem: śląskości i polskości. I piłeczka leży po stronie polskiej, to ona bowiem musi wesprzeć wysiłek Ślązaków na długiej drodze do Polski i wyjaśnić na czym ta polskość polega – nie poprzez nazwy ulic, ale znajomość obu historii. Powszechna apatia jest tu najgorszym doradcą i zatracaniem wspólnych możliwości, bo ani polska droga do Polski, ani śląska droga do Polski nie zakończyły się. Długość tej drogi będzie zależała od polskich rządów w Warszawie.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8493
Marek1taki

Anonymous

28.01.2020 18:28

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na @ Marek1taki

@ Ryszard Surmacz. Nie cały, bo zamiast uszczęśliwiania nas rękami własnej komuny (z KPP) dostaliśmy od Stalina komunistyczne elity z najbardziej zaufanych.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

28.01.2020 21:45

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na @ Ryszard Surmacz. Nie cały,

No, czyli delegatów Związku Radzieckiego, jako ich reprezentantów.
Domyślny avatar

anakonda

28.01.2020 10:21

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na Oczywiście, pełna zgoda.

@ Ryszard Surmacz
" Trzeba też zauważyć, że na Śląsku wiedziano kto jest Ślązakiem, a więc miejscowym Słowianinem, a  kto Niemcem.
I co więcej, to była dla nich ważna informacja. "
-------------------------------------------------------------------------
Po pierwsze, nie wszyscy Slowianie byli Polakami, istnialo wiele slowianskich plemion ktore
z " Polakami " nie mialy nic wspolnego.
Po drugie, jak juz nadmienilem w moim poprzednim komentarzu, po najazdach tatarskich Slask byl
praktycznie obszarem bezludnym, tak wiec dzisiejsi " autochtoni slascy " w przewazajacej liczbie
nie sa Slowianami.
I jeszcze jedna uwaga odnosnie stwierdzenia: " Wojny nie wywołali przecież Polacy. ",
tak Polacy jej bezposrednio nie wywolali ale swoja polityka wobec Niemiec jaka zaczeli
uprawiac po smierci Marszalka, tez sie co nieco do jej wybuchu przyczynili.
p.s.
Wprowadzeniem do tego co ja napisalem moze byc wpis Pana Godziemby:
Odrzucona propozycja Hitlera (1) ( 27-01-2020 )
https://naszeblogi.pl/55…
Osobiscie ciekaw jestem dalszego ciagu tego cyklu.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

28.01.2020 15:01

Dodane przez anakonda w odpowiedzi na @ Ryszard Surmacz

@ Anakonda
Pan prezentuje niemiecki punkt widzenia i stąd pojawiają się różnice nie do przezwyciężenia. Zgubił Pan zupełnie Czechów. Na Śląsku nigdy nie dominowała kultura niemiecka, chyba, ze za Hitlera. Dzielnica śląska wchodzi w skład założycieli państwa polskiego. Ślązacy są historycznymi Polakami. Ale mogą nie chcieć być Polakami. Natomiast, nawet, gdyby bardzo chcieli, nigdy Niemcy nie uznają ich za Niemców. A więc ze strategicznego punktu widzenia, uciekanie od polskości, jest ucieczką w nicość. I to jest geopolityczna fizyka. 
Sugestia, ze Polska przyczyniła się do wybuchu II wojny nie pokrywa się z faktami. Hilter wojny chciał, Polska jej nie chciała. To punkt widzenia rosyjski. Tyle wyjaśnień.
Domyślny avatar

anakonda

28.01.2020 17:18

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na @ Anakonda

@ Ryszard Surmacz
Co to znaczy " niemiecki punkt widzenia " ?
Szanowny Panie Surmacz trzymajmy sie faktow,
a fakty sa takie, ze po najazdach tatarskich w XIII w.
Slask byl praktycznie wyludniony, ponowne zaludnienie
odbylo sie dzieki osadnictwu z zachodu przy poparciu
krola Kazimierza III Wielkiego ( (ur. 30 kwietnia 1310 w Kowalu,
zm. 5 listopada 1370 w Krakowie), takze Cystersi mieli duzy
uzdzial w ponownym zaludnieniu Slaska. Ludnosc ktora
zasiedlila ponownie Slask nie byla ludnoscia polska,
juz chociazby z tego wzgledu, ze w owczesnej Polsce
jedynymi wolnymi ludzmi byla szlachta i duchowienstwo,
chlopi byli wlasnoscia Pana - szlachcica i jako tacy
nie mieli prawa do wolnego osiedlania sie.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

28.01.2020 22:30

Dodane przez anakonda w odpowiedzi na @ Ryszard Surmacz

@anakonda
Proszę Pana, jak pamiętam w swoich komentarzach zawsze Pan prezentuje niemiecki punkt widzenia. Nie wiem, czy zadaje Pan sobie z tego sprawę czy też nie. Ale z Niemiec inaczej widać. Dlaczego?
1. próbuje Pan udowodnić, że Ślązacy nie byli Polakami, choć Ślązacy tamtych czasów zbudowali wspólnie państwo piastowskie,
2. spustoszenie tatarskie było spustoszeniem, ale nie tak, jak Pan myśli - wytrzebieniem ludzi do pnia i lawinowym napływem ludności niemieckiej. W tamtym czasie pomiędzy Śląskiem a cesarstwem niemieckim istniał szeroki nieprzebyty pas bagien. Na tych bagnach zatrzymali się Tatarzy. I to właśnie one były naturalnym hamulcem emigracji z Niemiec. Niemcy przybywali, owszem, ale nie na takiej zasadzie, aby ze Ślaska zrobić jakąś nową niemiecka ziemię. Natomiast otwarta była granica południowa z Czechami i stamtąd szła główna fala emigrantów: ze względu na liczne kontakty, język, tradycje, itd. Te fale później się powtarzały (okres taborytów, wojny 30-letniej, klęski protestantyzmu). Ponadto w tamtym okresie nie można mówić jeszcze o ekspansji politycznej ze strony Niemiec. Ekspansję, owszem, prowadziły niemieckie zakony,
3. w okresie o którym mówimy trudno mówić o Polakach i o Niemcach, również.Twierdzenie, że wszyscy Słowianie nie byli Polakami jest właśnie typowe dla niemieckiego myślenia. Oczywiście, że nie byli, ale ci, którzy stworzyli państwo Mieszka, zapoczątkowali istnienie przyszłej Polski, wśród nich byli Ślązacy. Dlatego Ślązacy są historycznymi Polakami, 
4. w tamtym czasie nie było jeszcze szlachty, byli natomiast różni komesi, rycerze, dostojnicy itd.
5. jakieś imputowanie Polsce, że ponosi winę za wybuch II wojny,
I proszę Pana, niech Pan trochę spuści z tonu. Niemieckiej wersji historycznej nie sposób obronić. Pokazała to chociażby ostatnia rocznica w Auschwitz.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

29.01.2020 13:27

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na @anakonda

@Ryszard Surmacz, @anakonda Jeszcze dorzucę, że do dziś nie wiadomo co się stało ze Słowianami z północnych terenów obecnych Niemiec (np. z okolic Hannoveru) dokładnie w tym samym czasie, gdy do nas następował masowy przypływ "niemieckich rzemieślników". Chodzi np. o Połabian i Obodrytów, ale też Słowian z Saskiej Kamienicy czyli dziś Chemnitz. Z niemieckich źródeł historycznych wynika, że metodą rugowania Słowian z ich ziem było zakładanie niemieckich ośrodków miejskich obok już istniejących słowiańskich. To musiało powodować ogromne przepływy ludzkie, zwłaszcza, że miasta słowiańskie były dość liczne, a i rzemiosło było w nich na wysokim poziomie. Łącząc te dwa fakty, albo Niemcy już wtedy wynaleźli małe przenośne Auschwitze, albo ci ludzie zostali wypchnięci głodem za granice. Jednym słowem, z matematycznego punktu widzenia nie zgadza mi się ilościowo osadnictwo niemieckie jednocześnie na ziemiach odbieranych Słowianom i przybywających do Polski jako ci rzemieślnicy niemieccy. Jeśli Niemcy w tym czasie płodzili się w tym tempie, to albo popadli w syndrom Lejzorka Rojtszwanca, albo wymyślili lepsze haremy niż islamiści, albo wreszcie inne lepsze metody na labensraumy niż sam Hitler ze swymi burdelami pełnymi niewolnicami dla żołnierzy. O tym jednak niemieckie źródła historyczne milczą.
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

29.01.2020 13:48

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @Ryszard Surmacz, @anakonda

No i temat jest zamknięty. Mogę dodać jeszcze, że Józef Kisielewski w swojej książce "Ziemia gromadzi prochy" (Poznań 1939) opisał ślady słowiańszczyzny począwszy właśnie od Hannoveru do przedwojennej granicy Polski. Tych śladów nie musiał szukać za pomocą łopaty, jechał samochodem. Za posiadanie tej książki podczas II wojny groziła kara śmierci. To takie zawieszenie cywilizacji.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

29.01.2020 13:54

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na No i temat jest zamknięty.

Niech Pan zauważy, że nawet w grze historycznej "Crusader Kings" z serii "Europa Universalis" ludy północnej części Niemiec zostały określone jako "poganie" i są znacznie liczniejsze niż jakiekolwiek hrabstwo niemieckie. Już nie wspominając o tym, że tytuł jest niepoprawny politycznie, a grę stworzyli podobnie rugowani za "białość" Szwedzi. Taki szczegół a cieszy ;)
Domyślny avatar

anakonda

29.01.2020 17:03

Dodane przez Ryszard Surmacz w odpowiedzi na @anakonda

@ Surmach
" I proszę Pana, niech Pan trochę spuści z tonu. Niemieckiej wersji historycznej nie sposób obronić."
----------------------------------------------------
No coz, istnieje setki, jesli nie tysiace prac naukowych z zakresu historii Europy w roznych okresach
ostatniego tysiaclecia opracowanych przez historykow angelskich, francuski takze niemieckich
ale te najprawdziwsze sa te opracowane przez polskich historykow.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Ryszard Surmacz
Nazwa bloga:
blog Ryszarda Surmacza
Zawód:
ciekawy wszystkiego
Miasto:
Lublin/ziemie zachodnie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 357
Liczba wyświetleń: 1,704,810
Liczba komentarzy: 4,664

Ostatnie wpisy blogera

  • Dziewiąta rocznica śmierci prof. Anny Pawełczyńskiej
  • Admin
  • ​Do Admina

Moje ostatnie komentarze

  • @jazgdyni Miałem kolegę, który podczas burzy i sztucznych ogni zamykał się z psem w szafie. Raz przydarzyło mu się przysnąć i żona wpadła w panikę. Zadzwoniła na policję, a ten zaspany wyłazi z psem…
  • @ Jan W PRL bano się wyśmiania. Dziś do wyśmiania jest tyle tematów (np. ufo, reinkarnacja, astrologia itd), że nie ma się czym przejmować, chyba, że wypowiada się bzdury. Na poprawianiu konstruktora…
  • @Autorka W jednej ze swoich książek wydanej w 2006 r. zamieściłem następująca sentencję: Polska to taki kraj, w którym Bóg rozdaje talenty, a obca przemoc odbiera za nie życie. Tym wszystkim…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Inżynier czy humanista?
  • Disco polo czy reformy
  • O Śląskiej duszy

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Miło mi, dziękuję za uznanie.
  • Bogdan Lipowicz Skaut, ..." Koordynację tej racji stanu prowadziły urzędy państwowe umieszczone w polskiej stolicy...". Tamta stolica zniknęła, na jej gruzach "sowieckie" zrobiły urzędy "państwowe" z ducha sowieckie,…
  • u2, Ciekawy jest artykuł o prof. Pawełczyńskiej w Wiki. Trudno mi się z cytowanym fragmentem nie zgodzić. Hasła liberalizmu zostały wykorzystane przez komuszków do utrzymania władzy. Co prawda plan…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności