Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Caffe Greco

kmeehow, 30.11.2019
Szansa na przetrwanie Polski wydaje sie być coraz bardziej odległa.
Nie wszystko jest jednak stracone, a Natura, wcześniej, czy później, koryguje dewiacje.
Póki co, nieroszczeniowy optymizm Wojaka Szwejka wyrażony słowami : “jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było”- pozwala cieszyć się życiem.
                                                                                                                                                                                  
                                                                 





Caffe Greco

Najpierw wezwanie do Wydziału Personalnego, potem krótkie oświadczenie, że na skutek złej koniunktury gospodarczej przedsiębiorstwo, w którym pracował Jasiek, zmuszone jest, “niestety”, zmniejszyć
zatrudnienie i że dostaje on wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym.
Oczywiście stało się to w piątek – czarny piątek, jak zwykliśmy nazywać dni zwolnień.
Dalej, to zwykła rutyna.
Spacer przez zakład w towarzystwie dwóch strażników wyposażonych w boczną broń i tekturowe pudła.
Delikwent wyrzuca z biurka do pudeł swoje osobiste rzeczy pod uważnym wzrokiem strażników, po czym eskortowany jest do bramy, gdzie żegna się z zakładem
siarczystym przekleństwem, splunięciem, albo nuconą pod nosem melodią – jakby nic się nie stało.
Melodia urywa się zazwyczaj po zatrzaśnięciu drzwi samochodu, bo wtedy rzeczywistość otrzymuje konkretny wymiar w czasoprzestrzeni, którego pierwszym przybliżeniem będzie spotkanie z rodziną.
Pamiętam jeden przypadek, kiedy zwolniony z pracy młody człowiek idąc powoli przez halę, jak gdyby nigdy nic, całkiem głośno nucił sobie piosenkę Franka Sinatry “My way”.
Komizm sytuacji polegał na tym, że to nie on zwolnił siebie, ale jego zwolniono, lecz zaraz po tym następowało: “And now, the end is near and so I face the final curtain... ”
Nie wiadomo było czy się śmiać, czy płakać, ale koleś raczej na samobójcę nie wyglądał.

Było mi smutno z powodu kłopotów Jaśka mającego na utrzymaniu rodzinę, ale cały czas brzmiały mi w uszach jego słowa o wolnym rynku, konkurencji, nowoczesności. równaniu do bogatych.
Najbardziej jednak uwierało mnie jego przekonanie, które wyrażał od początku tak zwanej transformacji, że wszystkie polskie “nierentowne” zakłady należy pozamykać, lub wystawić na działanie rynku
i wtedy - kto przetrwa, ten przetrwa, kto nie, to nie. Sytuacja się wyklaruje, a przegranymi nie trzeba się martwić, bo na przeżycie nie zasługiwali.
Nie docierały do niego informacje ani o nieprzypadkowym wygaszaniu polskiego przemysłu, ani sugestie, że w różnych okolicznościach pojęcie opłacalności różnie określa się i wartościuje;
Nie przyjmował do wiadomości horroru wolnorynkowego mechanizmu wrogiego przejęcia, politycznych gier, spekulacji, “słupów” etc...
Nie i nie.
Tylko czysta matematyka się liczy – mówił.
Gdy przeczytałem o likwidacji słynnej kawiarni Caffe Greco w Rzymie w wyniku podwyższenia jej miesięcznego czynszu z 18 tys euro do 120 tys euro, przez właściciela nieruchomości - Ospedale Israelitico
https://gastrohoreca.pl/… , zadzwoniłem do Jaśka, bo ciekaw byłem co on teraz powie.
No wiesz... są sprawy.... no wiesz... k...wa, Mickiewicz, Słowacki, no wiesz... to czyste sk.....syństwo – wyrzucił wreszcie, zaskakująco.

I tak oto grillowanie, a raczej odjęcie od ust dodatkowego udka “ugrillowanego” kurczaka, zmienia poglądy na świat i sprawy - zgodnie z teorią od bytu i nie świadomości.
A więc, są jeszcze szanse dla Polski.

kmeehow

Listopad 2019
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5086
Jabe

Jabe

30.11.2019 11:54

Zaciekawił mnie horror wolnorynkowego mechanizmu wrogiego przejęcia.
kmeehow

kmeehow

30.11.2019 12:51

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Horror wolnorynkowego

Licentia poetica, ale myślę, że wiadomo o co chodzi.
pozdrawiam
Jabe

Jabe

30.11.2019 13:01

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Licentia poetica, ale myślę,

Intrygujący też jest pomysł niewystawiania nierentownych zakładów na działanie rynku.
Tomaszek

Tomaszek

30.11.2019 14:39

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Intrygujący też jest pomysł

@Jabe
Ty to nawet bardzo rynkowe posty piszesz. I pewnie rentowne , bo jakoś się trzymasz . A amortyzację komputera to w koszty puszczasz ? Czy piszesz na powierzonym przez mentora ?
kmeehow

kmeehow

30.11.2019 14:58

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Intrygujący też jest pomysł

Zgadzam się. Nie tylko intrygujący, ale czasem konieczny.
Jabe

Jabe

30.11.2019 16:18

Dodane przez kmeehow w odpowiedzi na Zgadzam się. Nie tylko

Zastanawiał się Pan kiedyś, jak takie niewystawianie na działanie rynku miałoby być realizowane w praktyce?
Domyślny avatar

megalampus

30.11.2019 13:59

..."jak sie im przypomni ,ze to byt ksztaltuje swiadomosc,to zaraz brak pokory ,z lebka im paruje "
Przypomnial mi pan moja pierwsza prace w Canadzie i moment jak posmakowalem bruku po 6 m-cach pracy od 6.00 AM -20.00 PM 6-7 dni w tygodniu..Tylko w czwartek ( pay day) pracowalismy do 17.00 aby moc zdeponowac czek w babku..ktore byly otwarte do 18.00
Wachalo ze mna bruk jednoczesnie ponad 60 ludzi..Firma dostala duzy kontrakt z US i krotki termin na realizacje..zatrudnila i zwolnila zgodnie z potrzebami..ja za bardzo nie cierpoalem..nie mialem rodziny..ale byli wsrod wyrzuconych ojcowie rodzin..widzialem lzy w ich oczch..takie to bylo moje pierwsze spotkanie z Kapitalizmem..
Imć Waszeć

Dark Regis

30.11.2019 16:31

Dodane przez maxilampus w odpowiedzi na ..."jak im sie przypomni ,ze

Maxilampus, gdyby tam był rzeczywiście jakiś kapitalizm, to podobnie pozbywano by się tysięcy urzędasów po zrobieniu np. jakiegoś spisu narodowego, albo wymieniano by prawników jak rękawiczki. Tymczasem kasty są tam nietykalne tak samo jak w socjalizmie. Urzędnikom nie płaci się za to, że wykonują jakąś użyteczną i cenną dla innych pracę, ale za to, że są psio wierni i oddani panu. To reszta ma ekonomiczny przymus pracy, żeby panom nie zabrakło "chętnych" do wynoszenia po nich GWien, których sami nie raczą posprzątać. Ot i cała analiza ekonomiczna "kapitalizmu" ;)
kmeehow

kmeehow

30.11.2019 15:04

Znam wiele takich przypadków.
pozdrawiam
Imć Waszeć

Dark Regis

30.11.2019 15:49

Po pierwsze nie matematyka, tylko najnormalniejszy szwindel. Bo gdyby to była matematyka, to np. Mera Błonie by się ostała i dziś konkurowałaby z HP, nie mówiąc już o Klusce, którego biznes potraktowano niemal jak "Iran-Contras" choć ten ostatni jakoś nie wzbudził specjalnych emocji wśród wyznawców "wolnego-rynku" i "liberalnej-demokracji" (trochę poszumiano i tyle). Różnica pomiędzy matematyką, a zastosowanym "rachunkiem ekonomicznym" jest mniej więcej taka, jak pomiędzy faktami historycznymi, a hagadą. Jaśko ma rację, teraz każdy powinien dokonać takiego osobistego katharsis i powiedzieć sobie w oczy "byłem idiotą i dałem się zrobić jak dziecko", a potem zacząć konkretnie myśleć jak wygrać tę wojnę, a nie jak zachować oplutą twarz.
Jabe

Jabe

30.11.2019 16:11

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Po pierwsze nie matematyka,

Zwracam uwagę, że rachunki ekonomiczne przeprowadza się w strukturach planowych. Nie wiadomo, czy w warunkach wolnego rynku Mera Błonie by się ostała, bo wiele czynników mogłoby na to wpłynąć, nie tylko politycznych. Nie ma zresztą specjalnego znaczenia, czy przetrwa ten czy ów zakład. O zdrowiu gospodarki przesądza, czy samorzutnie powstają nowe przedsiębiorstwa w miejsce upadłych, czy też trzeba do tego dopłacać.
Tomaszek

Tomaszek

30.11.2019 17:01

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Zwracam uwagę, że rachunki

@Jabe 
Co ci ten mentor za posta podrzucił .Gdzie ty żyjesz . Samorzutnie to powstały te , co miały pozwolenie na samorzutność , a te co upadły nie upadły ot tak sobie same .. Pieprzysz jak Balcerowicz z Lewandowskim , co im Rycho Petru po wódkę chodził bo wybitnym chciał być jak oni . Czyżby i tobie przyniósł ?
mjk1

mjk1

01.12.2019 11:45

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Zwracam uwagę, że rachunki

Drogi Jabe. Wiem jak musi Ci być przykro, kiedy zamiast odpowiedzi na konkretne pytania, wszyscy wylewają tu na Ciebie przysłowiowe kubły pomyj. Postaraj się jednak im wybaczyć. Tutejsi blogerzy i komentatorzy reprezentują bowiem dokładnie przekrój naszego społeczeństwa. Społeczeństwa, które w 99% jest tak fantastycznie odporne na wiedzę, że na proste pytania nie jest w stanie udzielić jakiejkolwiek odpowiedzi. Nie mnie oceniać, czy mam zaszczyt należeć do tego jednego procenta, ale na Twoje pytania odpowiedzieć potrafię i wypowiedzi te uzasadnić.
Drogi Jabe, w warunkach gospodarki rynkowej nie tylko Mera Błonie nie poradziłaby sobie. W warunkach gospodarki rynkowej, żadne przedsiębiorstwo nie ma prawa sobie poradzić, a w miejsce upadłych przedsiębiorstw nie powstaną nowe, bo to się po prostu nie opłaca . Jak zapewne wiesz, każde przedsiębiorstwo, aby interes był opłacalny, musi być rentowne. Co to znaczy? Tylko tyle, że w rentownym przedsiębiorstwie koszty nie mogą być większe od przychodów. Cena zaś wyprodukowanych towarów, to nic innego jak suma wszystkich kosztów plus zysk przedsiębiorcy. Koszty pracy (wynagrodzenia pracowników), to zaledwie część kosztów. Co to oznacza w praktyce? Tylko tyle i aż tyle, że wszyscy pracownicy z właścicielem włącznie za zarobione pieniądze, nie są w stanie wykupić całej produkcji. Jeżeli cała produkcja nie zostanie sprzedana, to rachunek ekonomiczny przedsiębiorstwa nie zbilansuje się i firma upadnie. Dokładnie tak samo działa to w skali makro, czyli całej gospodarce. Jeżeli wszyscy pracownicy, wszystkich rentownych przedsiębiorstw w danej gospodarce, za zarobione pieniądze, nie są w stanie wykupić całej produkcji, to gospodarka nie zbilansuje się i prędzej czy później upadnie. Jednak to nie przedsiębiorstwa należy zmienić z rentownych na nierentowne, tylko niewydolny system gospodarczy w jakim przyszło im działać. Jeszcze nie tak dawno, wiedzę tę starano się przekazać naszemu społeczeństwu w każdej szkole, od podstawowej po wyższą uczelnię. Z jakim skutkiem można się przekonać, śledząc choćby dyskusje na tutejszym portalu. Pozdrawiam.
kmeehow

kmeehow

30.11.2019 16:12

Imć Waszeć, czytasz Pan moje myśli.
Dziękuję za komentarz.
jazgdyni

jazgdyni

01.12.2019 07:20

Witam na łamach!
13 lat przepracowałem u potężnego, norweskiego armatora, działającego na specyficznym, bardzo lukratywnym rynku, pnąc się do góry, aż, jak myślałem, zdobyłem status nietykalnego specjalisty.
Tymczasem armator, gwałtownie się rozwijając, konkretnie jeden próżny człowiek na samym szczycie, zrobił kolosalny błąd biznesowy. Mając rozpoczęte duże inwestycje (6 nowoczesnych jednostek w budowie w koreańskich stoczniach i 2 w Chinach), zdecydował się wejść na giełdę. Przeliczył się - bardzo zły moment. Akcje by traciły, nie zyskały. Rezultat - brak pieniędzy, by ciągnąć inwestycje i groźba katastrofy. Efekt końcowy - wielki japoński, choć właściwie globalny armator, przejmuje 51% akcji mojego armatora.
Niewiele czasu minęło i pojąłem, że nie dożyję spokojnej starości w tym miejscu pracy. Podesłano mi filipińskich asystentów bym ich wprowadzał w arkana zawodu. I uczciwie ich uczyłem. Nie miała sensu jakaś głupia dywersja, bo klamka już zapadła. Norweskie sentymenty przestały się liczyć, bo najważniejsze teraz były japońskie analizy kosztów. I dla Japów Kamiński był za drogi. Farewell amigo!
Gdyby nie to, że jestem urodzonym freelancerem, to bym cierpiał. A tak, to mi jeszcze na lepsze wyszło.
Pozdrawiam
Ps.  Podoba mi się podane motto. Bo - A/ jestem neotomistą; B/ kiedyś nawet założyłem Klub Dyletantów (na wzór Society of Dilettanti), by właśnie nie rozwijać się wąsko w górę w oparciu o "jedną książkę" tylko eksplorować możliwie najszersze obszary.
kmeehow

kmeehow

01.12.2019 14:32

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Witam na łamach!

Są nauki ekonomiczne, rozbudowane algorytmy optymalizacji ludzkich działań, są naukowcy i mędrcy wiedzący z całą pewnością co się zdarzy i zdarzyć powinno w wyniku takiej czy innej akcji – i jest
wyniesiony na szczyty władzy głupiec, błazen, lub gang przestępców, do których należy ostatnie słowo. Vide: “jeden próżny człowiek na szczycie podjął złą decyzję”.
Dlaczego tak się dzieje? Nie usiłuję nawet w to wnikać, a zwolennikom czysto “naukowego” wyjaśniania każdej sprawy polecam wywiad z ikoną filozofii wszech czasów Mike Tyson, który w wywiadzie przed kolejną walką. zapytany czy nie boi się, bo przeciwnik ponoć ma dobry plan żeby zwyciężyć odpowiedział: “każdy ma plan, dopóki nie dostanie pięścią w gębę”
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
kmeehow
Nazwa bloga:
NO NEWS BLOG
Miasto:
[email protected]

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 34
Liczba wyświetleń: 255,361
Liczba komentarzy: 842

Ostatnie wpisy blogera

  • Dwie drogi
  • Życie bez objawów
  • Dylematy

Moje ostatnie komentarze

  • Imć Waszeci, Czy Pana zdaniem Bitcoin mógłby załatwic sprawę wewnętrznego rachunku i zewnętrznej bariery bez potrzeby tworzenia systemu dwuwalutowego? Ostatecznie, dualność mogłaby mieć miejsce na…
  • Również witam. Może tak, może nie? Koła nie wynajduje każde pokolenie, czy każdy filozof. Zostało wynalezione i trzeba z niego korzystać. Wiem, że notka jest "na potępienie", ale czasem i z tego mogą…
  • Rolniku z Mazur, Najtrudniej jest mi komentować pańskie wypowiedzi, a to z tej prostej przyczyny, że pańskie diagnozy są trafne, a proponowane działanie logiczne. Należy sobie tylko życzyć, żeby były…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Dziś i tutaj
  • Tylko dla wierzących
  • Nic się nie stało

Ostatnio komentowane

  • Dark Regis, "Cryptocurrency: Redefining the Future of Finance" : https://www.visualcapita… Wszystko pokazane na obrazkach. Przyszłość to "decentralized finance" (DeFi) i analogicznie zdecentralizowana bankowość…
  • Dark Regis, Bitcoin jest już za starym systemem, żeby konkretnie on stał się jakąś alternatywą dla cudzych "monet" wypłukujących dobra z rynku częściowo zamkniętego. Ponadto on sam właśnie jest narzędziem…
  • kmeehow, Imć Waszeci, Czy Pana zdaniem Bitcoin mógłby załatwic sprawę wewnętrznego rachunku i zewnętrznej bariery bez potrzeby tworzenia systemu dwuwalutowego? Ostatecznie, dualność mogłaby mieć miejsce na…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności