
Motto muzyczne: https://www.youtube.com/…; (polecam dźwięk na full i wersję pełnoekranową)
I jeszcze sub-motto: https://www.youtube.com/…
Portal internetowy wPolityce – vide: https://wpolityce.pl/pol… tłumaczy "ciemnemu ludowi":
„Kaczyński, Terlecki i Mazurek spóźnili się na minutę ciszy. Rzecznik PiS: "Czysty przypadek. Proszę nie doszukiwać się drugiego dna". Spóźnienie na dzisiejsze posiedzenie sejmu to czysty przypadek, proszę nie doszukiwać się w tym drugiego dna – w ten sposób rzecznik PiS Beata Mazurek odpowiedziała na komentarze, które pojawiły się w sieci. Zwrócono bowiem uwagę, że gdy posłowie uczcili pamięć prezydenta Gdańska, na sali posiedzeń nie było prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego oraz Beaty Mazurek właśnie…”
Mój komentarz:
Tłumaczenie Beaty Mazurek kwituję frazą: "Too late honey!".
A teraz do rzeczy.
Szanowny Panie Prezesie Prawa i Sprawiedliwości!
Przez cały okres rządów Platformy Obywatelskiej, krytykując partię Donalda Tuska, siłą rzeczy Pańskiej partii sprzyjałem, choć pisowcem nigdy nie byłem, jak Pańscy orędownicy błędnie myśleli.
Jesienią roku 2015, w kontrze do łobuzerskiego zwijania państwa przez Platformę Obywatelską, - zagłosowałem na Prawo i Sprawiedliwość.
Ale bezduszny obskurantyzm, jakim było dzisiejsze „spóźnienie” Pana i Pańskich marszałków sejmowych na minutę ciszy celem uczczenia pamięci prezydenta Gdańska dało asumpt temu, - iż od dnia dzisiejszego nasze drogi ostatecznie się rozchodzą.
Dlaczego?
Bo się po prostu za Państwa wstydzę, - jako Polak oraz nauczyciel akademicki, który po tragedii smoleńskiej w Krypcie Prezydenckiej na Wawelu, w imieniu krakowskiego oddziału Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) im. Lecha Kaczyńskiego miał zaszczyt złożyć wiązankę kwiatów na sarkofagu tragicznie zmarłej Pary Prezydenckiej - vide: galeria fotografii: https://www.salon24.pl/u…
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
W roku 2010, po tragedii smoleńskiej, w notce pt. „Nabrani przez redaktora” napisałem o tym, jak się Polacy dali nabrać redaktorowi Gazety Wyborczej (proszę koniecznie przeczytać ten tekst, by zrozumieć przekaz tego, co dziś napisałem) – vide: https://www.salon24.pl/u… …, - resztę dopowiedzcie sobie Państwo sami.
Post post scriptum
Tym razem, postanowiłem nie czytać komentarzy, żebym się nikomu nie dał sprowokować.
PRZECIEZ NIEDAWNO PISALES , PRZYZNAWALES SIE ZE GLOSOWALES NA KUKIZA ... !!!
Jeszcze ...
"Przez cały okres rządów Platformy Obywatelskiej, krytykując partię Donalda Tuska, siłą rzeczy Pańskiej partii sprzyjałem, choć pisowcem nigdy nie byłem, jak Pańscy orędownicy błędnie myśleli." ...
Moze ktos , cos ?! ... jakis przykladzik tej krytyki PO ... chcialbym porownac z tym "ujezdzaniem" PiS !!!
zapewne broni prezesa bardzo starej daty nieodpłatnie, bez żadnego honorarium adwokackiego - czy zgadłem? A on, gdyby to przeczytał o sobie, to pewnie pękłby ze śmiechu nad dowcipasem pani mecenaski.
Od dzisiaj, ani jednej notki o PiS.
PS.Odwiiedzę za jakiś czas krkówek i zajrzę do Rio a jak bedziesz to publicznie zerobię wykład jakim to szarmanckim wobec kobiet jest uczyciel suto okraszonych cytatami z twojej tfórczości w internecie.
"Tym razem, postanowiłem nie czytać komentarzy, żebym się nikomu nie dał sprowokować."
Oj panie Pasierbiewicz ....uważa pan zapewne,że taka jak wyżej cytowana wymówka jest usprawiedliwieniem pańskiej zupełnie beznadziejnej notki ...właśnie teraz ? Pana nie interesuje ...ile g..na wylewa się w komentarzach na S24 na J.Kaczyńskiego prawda? najważniejsze ,że znalazła się owa notka na SG -Salonu !!! Tym samym dołączył pan do wynurzeń D. Rosatiego,B.Sienkiewicza,D.Tuska,G.Schetyny ....Zamiast refleksji i zadumy nad tragiczną śmiercią człowieka (bez względu na Jego "dokonania" i "działania" ) wywołuje pan zamęt w internecie!" Ciszej nad tą trumną"
Czy to znaczy, że wreszcie przestanie Pan pisać na NB? Trudno zrozumieć co się stało z Pana blogiem, bo ze 3 lata temu zaczynałem lekturę od Pańskich wpisów, które czytałem z dużą przyjemnością..
Cóż Pan wypisuje? Kiedyś lekturę Naszych Blogów zaczynałem od Pana tekstów. A teraz...
Czyż się Pan na głowy z ... Woleńskim, za przeproszeniem, pozamieniał ?
Co mozna przetłumaczyć....w przyblizeniu...na : ODDAL SIĘ W KIERUNKU DOWOLNIE PRZEZ SIEBIE WYBRANYM...W TEMPIE LEKKO PRZYSPIESZONYM!
Addio
Jak donoszą największe agencje prasowe od wczoraj z siedziby PIS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie dochodzą przerażające odgłosy. Dobrze poinformowani opowiadają, że po lekturze notki znanego blogera Prezes i działacze popadli w głęboką depresję a rzeczone dźwięki to szloch i zgrzytanie zębów!
Jednocześnie służby donoszą o tajemniczej fali, która już trzeci raz okrążyła Ziemię. To ego autora twierdzą eksperci.
Trzeba bezlitośnie obnażać ich prawdziwy rodowód, mierny poziom, zakłamanie, miałkość ideową i bezpardonową hipokryzję. Bezlitośnie i konsekwentnie demaskować, ale, co bardzo ważne, bez agresji, starając się unikać nadmiernego patosu i nut martyrologicznych, co bardzo drażni i zniechęca młodych.<<<<
Krzycho rok 2010 >>A wmawia się ludziom, że to Kaczyńscy podzielili Polaków.
Nic bardziej pokrętnie kłamliwego. Dlatego rzetelni dziennikarze powinni uparcie przypominać, że Polaków podzielił już w roku 1995 wspomniany redaktor wpływowej Gazety wraz z pewnym miłośnikiem białowieskich żubrów. To wtedy Polska pękła na pół, rozpadając się na „lewacko” post-komunistyczną i „prawicowo” patriotyczno-solidarnościową, a resztki prawdziwej inteligencji udały się na emigrację wewnętrzną, na której pozostają do dzisiaj.<<<
Wyraźnie jak na tacy widać, że to, co wyprawia Krzysio dzisiaj , ma się nijak do tego, co płodził w przeszłości. Obecne bredzenia to wolta o 180 stopni. Co jest tego przyczyną? Tylko psychiatria jest wstanie zgłębić ten na wskroś porąbany przypadek. U osobników z jako tako rozwiniętym mózgowiem takie coś nie powinno jeszcze wystąpić. Ja jako samozwańczy psychiatra(samozwańców wszelkiej maści tu co niemiara) stwierdzam atak na mózgownicę Krzysia wirusa zwanego "wirusem staniszkisowskiej wolty". Atakuje on osoby w jakiś tam sposób powiązanych ze środowiskiem akademickim, w szczególności tych, u których demencja starcza czyni już jawne spustoszenie. Oni po prostu nie pamiętają i nie rozumieją znaczenia słów, które wypowiadali w przeszłości i obecnie tworzą świat wygenerowany w całkowitej opozycji do świata w którym żyli jeszcze do niedawna. Co charakterystyczne, oni nie widzą najmniejszej sprzeczności tych światów. Są w pełni przekonani o ich ciągłości i nie rozumieją czego od nich chcemy wytykając im absurd w którym się pogrążają i to z każdym dniem bardziej. Prawa natury są nieubłagane i prawdopodobnie takie problemy dotkną co 3 osobę w podobnym wieku do naszego bohatyra.
Pasierbiewicza,(em. nauczyciela akademickiego, niezawisłego blogera
oddanego prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa) nadal nie
uległ żadnej zmianie (bez poprawy)
Od momentu, kiedy po zalaniu wstydem, odwieziony
został na kuracje od-wstydzającą (w stanie bardzo ciężkiego wstydu) nie
nastąpiła żadna widoczna poprawa.
Specjaliści, w prywatnej klinice, gdzie
leczone jest od dawna i ego p. Pasierbiewicza - poinformowali "off the
record" źródła zbliżone do prawdziwych, że gotowi są zwrócić się w tej
sytuacji z apelem o pomoc--------> do "osoby trzeciej".
W przeświadczeniu, że jedyną szansą na poprawę ciężkiego stanu zalanego
(wstydem również) widzą w natychmiastowym zastosowaniu najnowszej
terapii uśmiech-owo - spacerowej.
Wspomniana terapia, w przypadku p.
Pasierbiewicza, może być jednak skuteczna, jedynie - kiedy
pacjent odbędzie serie spacerów, w towarzystwie - b/starannie dobranej do
stanu pacjenta osoby.
Taką osobą w przypadku p. Pasierbiewicza - mógłby
być --------> prześlicznie uśmiechnięty Robert
Biedroń.
pacjent odbędzie serie spacerów, w towarzystwie - b/starannie dobranej do
stanu pacjenta osoby. <<
Ale pacjent Krzysio już wybrał zbawców dla siebie i tej nieszczęsnej Ojczyzny. Namaścił Biedronia i Kosiniaka Kamysza czym wywołał u mnie głęboki rechot gardłowy.Pacjent z pewnością starannie ich dobrał. Pierwszy, to pseudo mężczyzna, drugi , to pseudo chłopek i do tego konował. Te chłopy nie chłopy w miarę młode, nieźle ubrane, nie złapano ich "w kadr" z rozwiązanymi sznurówkami, więc będą okej.
Ps. I pomyśleć, że kiedyś czytałam Pana z przyjemnością.
Zdumiewa mnie nie tylko ton Pańskiego komentarza, ale przede wszystkim apodyktyczne traktowanie kogoś, kto ośmiela się mieć inne od Pańskich poglądy jako ludzi o "wstrętnej czerwonej gębie" czyli po prostu komunistów. Przypuszczam, że był Pan lub za takiego chce był uważany jako znaczący działacz opozycji anty komunistycznej w PRL. Ale to i tak Pana nie upoważnia do ubliżania komukolwiek - czyż nie mam racji? Czy Sz.Pan ma jakieś sprawdzone wiadomości na temat mojej osoby, mojej przeszłości? Chyba nie, a jednak już mnie Pan osądził - to takie żałosne, bez urazy.