Pozwolę sobie zabrać głos w poważnej dyskusji, wywołanej właśnie przez Zygmunta Korusa (http://naszeblogi.pl/518… ) omijając wpisy „specjalistów od agentów” (albo sami są agentami i wiedzą, co pisać, albo są oszołomieni swoją niewiedzą – normalny człowiek w takie zagrywki się nie bawi). Brakuje poważnych analityków – i to nie tu, na blogach (zero przebicia) i też nie na peryferiach polityki (małe przebicie), a w jej centrum (przynajmniej nic o tym nie wiadomo). Gdyby jednak byli, zrobili by użytek z tej wiedzy, jaką cytowany Autor tu przedstawił, tj. uruchomiliby „prawe skrzydło” – tak jak potrafią „przyciągnąć samorządowców Gowina” (efekt widzieliśmy właśnie w Krakowie), albo „republikanów od Siarkowskiej” – to by takie skrzydło powstało. Nie chcą!
Tymczasem – i to na naszych oczach – powstaje „podmianka” typu palikotowego (a przecież był i Tymiński! – jest klientela wyborcza!), o której nie tylko mogliśmy przeczytać ( http://niepoprawni.pl/bl… ), ale którą winniśmy uważnie śledzić (wg wp.pl: „nie chcę zakładać nowej partii – chcę scalić istniejące” !!!), bo to szykowany gwóźdź do polskiej (obecnie pisowskiej) trumny…
„Nieśmiertelna” rada „odnowiciela socjalizmu” (zakładajmy własne komitety) wisi nad tą dyskusją jak fatum: już to w III.RP przerabialiśmy na wielu patriotycznych kanapach. Tymczasem nie widać odpowiedzi na najprostsze pytanie: skoro można było obdarzyć ważną funkcją Gowina („od nauki”) i Glińskiego („od sekt warszawskich”), to czy nie można, Panie Mateuszu, powołać jeszcze jednego wicepremiera? „Od patriotów”? Miałby co robić!
A PiS? No cóż – „nie chce, ale będzie musieć”: Mateusz to nie Beata – jest za silny, o wiele silniejszy niż Antoni - może to przeforsować. I przynajmniej nikt mu nie zarzuci, że robi to „pod siebie”: bez niego już dawno spadlibyśmy pod szklany sufit, ma inne ambicje.
*narodowcy to nie MN, nie Bosak czy Andruszkiewicz – bo to ruch bez przywódców; narodowcy to profesorowie Nowakowie, to „Arkana”, to ruch myśli: wicepremier ma organizować idee i suflować je tym młodym ochotnikom! Kto ma to robić, jak nie Państwo Polskie? Jakieś partie zajęte walką o władzę?
P.S.
Jak napisałem wcześniej na prywatnym blogu - odpowiadając na pytanie o cel takiego urzędu - miałby on przykładowo rozwiązywać takie fanaberie "władców" miast, jak pogróżki o rozwiązaniu MN przez Hannę Gronkiewicz-Walz: rządzenie Warszawą to jedno, a stolicą państwa to drugie i MN mógłby zabiegać u wicepremiera o nadanie mu statusu państwowego - wtedy żaden prezydent nie miałby nic do gadania.
No i proszę: HGW marsz "odwołała", a Duda na to miejsce zgodnie z propozycjami środowisk kombatanckich zostanie zorganizowany marsz, wspólny biało-czerwony marsz, który będzie miał charakter uroczystości państwowych" - powiedział rzecznik prezydenta.
Tak to władze się na chybcika kompromitują brakiem wyobraźni politycznej...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9177
Jak cie temat interesuje i intryguje to zabierz glos na blogu Korusa...
Admin: było miło, thx
Budawlismy marke NB...:-))
Czego by nie powiedziec przez te lata o NB to jednak trzeba stwierdzic ,ze Sakiewicz nie jest politycznym samobojca..no i stara sie zachowac swoja Niezaleznosc..To ,ze czasami wynajmuje sie do "brudnej roboty" (czytaj Propagandy) sprawia ,ze ty masz sie gdzie prztulic i wysmarkac swoje zale..NB jest "kuznia" ..hehehe a ty poczatkujacym czeladnikiem..Jarzysz ? :-))
Dzięki. Akuszerowałem przy powoływaniu Niezależnej. I potem było trochę bojów, żeby zachować jednak Strefę Wolnego Słowa. Udało się. A ilu rzepów się już poodczepiało, bo nie dali rady!
Andruszkiewicz, tak znam, z tym człowiekiem trzeba rozmawiać, młody człowiek z charakterem
ale Bosak, nie wiem, czy miałbym ochotę na rozmowę z nim, a zdaję sobie sprawę, że pan Premier
ma większą wiedzę niż ja. Pan Premier z Prezydentem poprowadzą marsz Niepodległości, zaproszeni
są wszyscy, kontrmanifestacje są zakazane a ustawa o dniu wolnym 12 listopada podpisana.
Pozdrawiam, Jan
Jak napisałem we wcześniejszym komentarzu - wyprowadzam się z oczywistego powodu: szarogęszą się tu szopenfeldziarze. Wrócę może na blogpress - dawno tam nie zaglądałem...
pzdr
Nic więcej nie obiecuję, ale na salonie wygumkowałem wszystko i powoli widzę, mizerię kwitnąca pleśń
ogarnia, a ostrzegałem. To jest szkoda, będzie spotkanie w Krakowie, powiem co myślę i przekażę.
Naturalnym mym środowiskiem jest Tysol. Pozdrawiam, Jan.
https://pl.wikipedia.org…
Z tym że nadal nie wiem, czemu kapitan łajby, którą, jak zapowiedział, pozostawia, użył tego słowa i w jakim kontekście?