Pięć lat temu, w sierpniu 2013 roku, rozgrywało się w Polsce żydowskie podejście do wprowadzenia oficjalnie nad Wisłą rytualnego uboju. Zaobserwowałem wówczas zjawiska, które warto przypomnieć, bo dziś widać, jak zmieniło się nasze podejście do kwestii Judeopolonii: wtedy za poruszenie tego tematu wyleciałem z Naszych Blogów, a dziś władza centralna zbiera punkty w sondażach, gdy o możliwych scenariuszach szachowania nas kłamstwem z Tel Awiwu wyraża się otwarcie i zdecydowanie.
Przypomnijmy zatem (wytłuszczenia obecne): [ https://wirtualnapolonia… ]
"W Polsce od dłuższego już czasu idzie pełną parą, na kanwie spolegliwości łatwowiernego filosemityzmu, realizacja idei zwanej Judeopolonią [ http://www.4shared.com/f… ].
Ni stąd ni zowąd pod stołeczną Zachętą robi się i nagłaśnia happening z orłem w Gwieździe Dawida. Potem pojawia się projekt, że spółka z Jaffy, ulokowana już w Szczecinie, chce przejąć całą krajową dystrybucję wody; to znów przemysł holokaustu, by nas zdołować, sponsoruje kłamstwa o naszej historii i godności w formie wrednego „Pokłosia” – tysiące drobnych sygnałów, które coraz jaskrawiej domykają układankę z rozsypanych dotąd puzzli. Gdy tylko ktoś, nie daj Boże, odezwie się na ten temat publicznie, zaraz usłyszy – aj, waj! – że jest antysemitą.
Oto czytam ogłoszenie na katowickim portalu, że prowadzone są w klinice Śląskiego Uniwersytetu Medycznego bezpłatne szkolenia dla pielęgniarek jak odbierać porody od Żydówek. Ot, taki chwalebny drobiazg: dokształcają się nasze „światowe” dziewczyny, gdyby zechciały poszukać pracy w Tel Awiwie. Bo nie sądzę, że śląskie miasta odwiedzają tak liczne turystki mówiące w jidisz, by szkolić dla nich położne. Czy nie jest przypadkiem już tak, bo coraz więcej za tym faktów przemawia i pojawia się danych liczbowych, że te kilka milionów „hebrajczyków” (z konstelacji żydoubecji), ukrywających się metodą mimikry pod polsko brzmiącymi nazwiskami, systematycznie zasiedla nasze tereny, obejmując z góry przygotowane stanowiska kierowniczo-administracyjne? To dla nich potrzebne są nowsze regulacje prawne – zarówno bytowe jak i okołokultowe."
I dalej:
"Polski Nierząd niech nie zawraca Wisły kijem, choć po Smoleńsku nikogo porządnego nie powinno już dziwić, co może jeszcze nawyczyniać ta szajka zdrajców i zaprzańców u steru.
Bezduszność nacji chazarskiej jest znana i opisana. Zachowanie żydowskiej policji w gettach wobec współbraci czy późniejsze torturowanie przez żydoubecję Żołnierzy Wyklętych, bądź dręczenie autochtonów na Śląsku i Pomorzu przez stalinowskich licznych Moreli, mściwych szefów więzień i obozów, to są sprawy, które w kategoriach miłosierdzia trudno wyjaśniać. Rytualne dręczenie bydła w żadnym wypadku nie leży w naszym interesie narodowym, choćby nie wiem jak gospodarczo go uzasadniać. Uderza ono bowiem w podstawy polskiej duszy, opartej na wierze katolickiej, kulturze przychylności dla fauny i flory, tradycji żywieniowej z przydomowego gospodarstwa i – powiem też górnolotnie – na boskiej kreacji bytów i człowieka w wymiarze eschatologicznym. „Bóg chrześcijan nie oczekuje hekatomby” – napisał bloger Szary kot.(http://niepoprawni.pl/bl… ) "
Napisałem wtedy, jak mogłaby wyglądać realpolitik wobec państwa Izrael:
"Musimy przyglądać się uważniej filosemityzmowi, bo poza pożytecznymi, spolegliwymi idiotami, jest cała masa karierowiczów, faryzeuszy, cwaniaków i zakamuflowanych (nie noszących mycek) agentów wpływu, którzy prowadzą działania na rzecz rekonkwisty Polski na wzór judaistyczny, obecny w naszej historii. Izrael i powiązany z nim bankowy biznes amerykański chcą ponownie zawojować nadwiślański raj – niepustynny, z żyznymi glebami zraszanymi naturalnie, no i z gościnnym naiwnym „polactwem”, które można ponownie, „nowocześnie” skolonializować i sfeudalizować.
Powiem obrazoburczo: należy się na naszym gruncie stanowczo przeciwstawiać judaizmowi talmudycznemu, bo to ostudza zapały syjonizmu politycznego i narzuca mu wędzidła, czyli hamuje rozprzestrzenianie się podstępnych „misjonarzy” Izraela, którzy marzą o totalitarnym panowaniu nad światem. Polacy – z racji wciąż mocnej religii chrześcijańskiej, którą trzeba by najpierw pokonać, i wskutek minionych związków historycznych z Żydami, które stanowią dobry przyczółek w ekspansji – są na ważnej flance tego procesu podporządkowywania świata pejsatej lichwie w czarnych kapeluszach. Wskrzeszana półjawnie Judeopolonia jest na razie dającym do myślenia pojęciowym koniem trojańskim (politycznym sofizmatem), a bestialstwo koszerne uprawomocniane nad Wisłą to tylko jeden z kroków w kierunku przeobrażania państwa kamuflowanymi metodami żydowskiej propagandy, hasbary. Cóż, podgotówka gojów do roli parobków nie ustaje."
Potem był jeszcze Knesejm na Wawelu; tu cytat (proszę zwrócić uwagę na agenta Mosadu, rozdającego obecnie w Polsce karty z pozycji doradcy PAD-a): "Pomysłodawcą i projektantem tego bez precedensu przedsięwzięcia (nazwijmy je umownie Jerozolima-Oświęcim-Wawel), by mógł mieć sesję wyjazdową w obcym państwie nietamtejszy, niewłasny sejm, jest Jonny Daniels, założyciel i dyrektor organizacji From the Depths, rzekomo walczącej o zachowanie pamięci o Holokauście, która „pragnie łączyć przeszłość żydowską z jej przyszłością". [ http://naszeblogi.pl/437… ]" A także: [ http://naszeblogi.pl/475… ]
No i patrzcie, tak dobrze żarło, a tu nagle przestało... Szlaban, stop judzicielom! Stąd hucpa. Dla naszego rządu cała ta sytuacja to błogosławieństwo: dyplomacja tonuje, a ludziska wyrażają myśli na głos. Władza się legitymizuje w działaniu, nie za bardzo może się (nie ma jak?) sprostytuować. Polityka polska oficjalnie zderza się z mackami żydowskich wpływów, skrywane niecne konszachty przy chanukowych świecach wychodzą na szerokie forum światła dziennego.
Interes polski nieoczekiwanie jest taki sam dla nawy państwowej jak i przeważającej większości jej obywateli.
A zatem: po pięciu latach jakże mamy inne aj-waj! Rzecz jasna bądźmy pewni, że usłyszymy jeszcze niejedno. Jeśli my, obywatele, będziemy Polski pilnować.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9944
Panie Zygmuncie, mógłby mi Pan na pocztę wewnętrzną podesłać szczegóły na temat tego, że "...spółka z Jaffy, ulokowana już w Szczecinie, chce przejąć całą krajową dystrybucję wody..."? Będę wdzięczny.
Pozdrawiam
/-/ Obserwator
A nazwy izraelskiej firmy ulokowanej w Szczecinie i starającej się o koncesję zawiadowaniem wodą na cały kraj teraz nie pomnę.
I takie coś: "Potwierdzamy informację dr Jaśkowskiego zawartą w artykule o wykupowaniu ujęć wody pitnej przez żydowskie koncerny. Piszącemu te słowa obywatel polski żydowskiego pochodzenia powiedział w 2010 r., że w spółce „córce” globalnej korporacji Nestle w Polsce jest tajna żydowska komórka zajmująca się wykupowaniem ujęć wody butelkowanej w postaci tajnych umów." [Za: http://www.klubinteligen… ]
I w kontekście powyższego oraz stwierdzenia prezesa "Wód Polskich" na konferencji prasowej, że ma zamiar zamówić w firmie zewnętrznej audyt celem zbadania sytuacji w firmie i określenia potrzeb organizacyjnych (podkreślam, firma powstała 1 stycznia 2018 roku, człowiek jest prezesem od 17 stycznia, konferencja prasowa jest z 1 lutego, wyciąg jest tu: https://inzynieria.com/wpis-branzy/wiadomosci/2/51199,prezes-wod-polskich-przeprowadzimy-audyt, a samo nagranie konferencji tu: https://portalkomunalny.pl/wody-polskie-zdezelowane-komputery-brak-samochodow-i-58-mln-zl-dziury-budzetowej-369463/, pierwsze nagranie, czas 08:00 - 08:35 - jednocześnie w ostatnich sekundach tego nagrania prezes się chwali, że już rok temu p. Minister Gróbarczyk zlecił mu objechanie "terenu", więc powstaje pytanie co prezes robił przez ten rok), ciekawie i niepokojąco wygląda to co jest napisane o owym tajemniczym porozumieniu rządu Tuska z rządem Izraela z 2011 r. ("Wspólna deklaracja pomiędzy Ministerstwem Środowiska Rzeczypospolitej Polskiej oraz Ministerstwem Przemysłu, Handlu i Pracy Państwa Izrael dotycząca współpracy w dziedzinie zaopatrzenia w wodę oraz polityki i technologii zarządzania energią odnawialną") - o ile oczywiście to wszystko jest prawdą, bo nie widzę materiałów źródłowych, tj. tekstu tej deklaracji.
Natomiast zgodnie z ustawą "Prawo wodne" bez zgody "Wód Polskich" (i bez stosownej opłaty) nie będzie można pobrać przysłowiowej "szklanki wody"...
Może "pospolite ruszenie" wzięłoby sprawę "na warsztat", każdy w tym co może, bo niewesoło zaczyna to wyglądać...
Pozdrawiam.
„3) Za urlop nad wodą (rzeka, jezioro, morze) będziemy płacić haracz tzw. Polskim Wodom, w których Polska ma tylko pewne udziały (ustawa podpisana).”- źródło: http://mirakus.pl/german…
http://www.klubinteligen…
http://biztok.money.pl/b…
Grzyby, ryby, woda, powietrze, spacery, widoki - zapłać (choćby klimatyczne), to ci pozwolimy skorzystać, ale "stąd dotąd", że niby są, ale reglamentowane, biletowane, kontrolowane, ograniczane itp.
Czy mamy jakieś skrawki kraju, gdzie idzie jak u siebie żyć? Znacie?
To był naprawdę cud ,że koalicji po zsl nie udało się uchwalić ustawy o lasach państwowych przy wsparciu gajowego,mieliby dość czasu gdyby przeszła aby do kolejnych wyborów lasy przeszły w obce ręce jako odszkodowania za holocaust żydów dokonany rękoma Polaków.
Jeszcze jedna sprawa ,trzeba przymusić rząd a szczególnie Jurgiela aby przeprowadzili kwerendę komu ,ile i za ile poszła nasza ziemia.To miało być sprawdzone do dna i jakoś nic nic nie słychać aby cokolwiek w tej sprawie zrobiono,albo specjalnie nic się nie robi albo to przerasta Jurgiela.
Coś mi wygląda, że nadchodzi czas, by naprawić błędy historyczne naszych przodków i pójść za przykładem innych, którzy przepędzili tą watahę, wiemy dlaczego, wszędzie gdzie byli, robili to samo, co teraz chcą w Polsce, tak to jest, jak się uratuje skorpiona, ten zawsze jednakowo się odwdzięcza.
Pzdr.