Jakiś czas temu popełniłem artykuł wyjaśniający, jakie moim zdaniem zachodzą(lub nie) związki między Putinem a Trumpem. Zainteresowanych odsyłam pod adres http://naszeblogi.pl/64622-rosja-i-trump-o-co-chodzilo-putinowi-i-co-polsce-do-tego
Dowodziłem w nim, iż tak naprawdę Putin nie ma żadnych związków z Trumpem, a jego celem było jedynie dorobienie Trumpowi gęby „przyjaciela Rosji”. Dzięki temu demokraci(na których sam donosił!) mogą mieć za co atakować przyszłego prezydenta(już obecnego) jeśli wygra. Cytuję:
„Czy jednak wynika z tego, że Trump jest związany z Rosją? Coraz mocniej przekonany jestem o tym, że jednak nie. Putin grał o coś innego i śmiem twierdzić, że wcale nie do końca wierzył w wygraną Trumpa. Jego cel był inny:
MAKSYMALNIE SKŁÓCIĆ amerykańskie społeczeństwo
Zrobił to w sposób mistrzowski – z jednej strony atakował Clinton przeciekami, z drugiej robił wszystko, aby do Trumpa przylgnęła łatka „rosyjskiego kandydata”. Była to prawdopodobnie klasyczna gra do dwóch bramek. Amerykanie podzielili się na dwa zwalczające obozy – zupełnie jak w Polsce. Ktokolwiek wygrałby te wybory, musiałby zmierzyć się z krytyką tej części społeczeństwa która wspierała tego drugiego kandydata. Widzimy to dokładnie teraz w USA – już organizowane są protesty przeciw Trumpowi. Z Clinton byłoby to samo.”
Faktem jest jednak, że rosyjskie trolle wspierały Trumpa podczas kampanii prezydenckiej. Widziałem mnóstwo takich kont i wpisów "pomagających" Trumpowi. Nie miał on jednak wpływu na to.
Dziś natomiast tak oto mój profil na TT atakowany jest każdego dnia choćby takimi oto wpisami, rzekomo ujawniającymi "powiązania Trumpa z Rosją":

Proszę zwrócić uwagę na szybkość z jaką publikowane są wpisy. Nie jest raczej możliwe, aby jedna osoba mogła umieszczać tak wielu tweedów tak szybko. Potrzebny jest czas na napisanie tweeta, zebranie myśli, sprawdzenie błędów. Tutaj jak z automatu. I teraz ciekawostka – nie mogę znaleźć teraz tego zdjęcia, ale pamiętam, iż podczas kampanii wyborczej w USA widziałem wiele kont, które w podobny sposób…wspierały Trumpa! Kilkanaście wpisów na minutę – z tym że popierających Trumpa, a atakujących Clinton. Teraz odwrotnie – pojawiają się takie profile atakujące Trumpa.
Nie sądzę, aby był to przypadek. Wydaje mi się, że ma miejsce dokładnie to o czym pisałem – podkopywanie autorytetu Trumpa. Teraz Rosjanie idą ramię w ramię z demokratami i walą w prezydenta USA. Dlaczego? Ponieważ tak jak pisałem, celem nadrzędnym Rosji jest osłabianie innych państw – tworzenie podziałów, podsycanie ich itd. Celem nigdy nie była wygrana Trumpa, tylko stworzenie takiej sytuacji, iż ktokolwiek nie wygra, w społeczeństwie amerykańskim będzie podział i walka.
CIEKAWOSTKA: Niedawno Putin zaproponował byłemu szefowi FBI..azyl w Rosji! Tak – temu samemu, który oskarża Trumpa o… kontakty z Rosją. Źródło: http://www.newsweek.com/putin-invites-comey-follow-snowden-russia-if-politically-persecuted-626051
Trzeba przyznać, że Putin to mistrz trollingu i mącenia. Skłócić, oszukać, podkręcać emocje u sąsiada/wroga. W Rosji bez zmian od stuleci…
Ksawery Meta-Kowalski
Możemy stać się dla USA tym czym dla nich na Bliskim Wschodzie jest Izrael, a na Dalekim – Korea Południowa. Amerykanie wiedzą, że jeżeli powstanie Unia Euroazjatycka (Chiny, Rosja, Niemcy), to oni zostaną wyparci z Europy i przestaną być mocarstwem światowym.
Tym samym idea Międzymorza z Polską jako jego liderem. zaczyna przybierać realne kształty. Dlaczego rząd PISu jeszcze nie upadł mimo wściekłych ataków rosyjsko-niemieckiej esbecji? Bo ma wsparcie Amerykanów (to oni ostrzegli Kaczyńskiego o mającym 16 grudnia nastąpić zamachu stanu), którzy stopniowo wypierają niemiecką i rosyjską agenturę. Niebawem od Amerykanów dowiemy się prawdy o Smoleńsku co będzie ostatecznym ciosem w PO, Tuska i WSIorzy.
Międzymorze pod amerykańską kuratelą będzie dla nas bardzo korzystne, bo zabezpieczy nas przed zakusami Niemiec i Rosji (Niemcy chcą zwrotu ziem zachodnich, a Rosja pragnie z reszty zrobić strefę buforową) oraz stworzy ochronę przed naporem islamu.
Jeżeli ktoś twierdzi, że Amerykanie są be, to kto w takim razie jest cacy? Mocarstwem, które rozdawało karty w Europie byliśmy 500 lat temu i to se ne vrati……
To prawda - otwiera się "window of opportunity". Prawie jak po 1918 czyli "nowe rozdanie kart" przy stole. Szkoda, że nie ma dziś tak silnej władzy jaka była za Piłsudskiego. Wierzę jednak, że PiS utrzyma się u władzy nawet i bez autorytarnego lidera. Oby tylko i Trump wytrzymał dwie kadencje.