Jarosław Kaczyński wypowiadając wczoraj słynne już dzisiaj zdanie, cytuję: „Jesteśmy ludzkimi panami, bo jesteśmy panami, w przeciwieństwie do niektórych…” popełnił z pozoru tylko niewinną gafę polityczną, gdyż powinien był przewidzieć, jaką to wywoła reakcję zdolnej do każdej podłości opozycji, a także, jaką to będzie gratką dla nieprzyjaznych Prawu i Sprawiedliwości mediów na Zachodzie. Powiem więcej, to zdanie o "panach" przylepi się do pana Prezesa na długie lata, tak jak fraza "rząd się sam wyżywi" do Urbana. Niestety J. Kaczyński dał się sprowokować, bo tylko tym tłumaczę lapsus, jaki mu się wczoraj przydarzył. A dzisiejszą notkę napisałem nie po to, żeby dowalać PIS-owi, lecz by przestrzec przed takimi wypowiedziami w przyszłości, gdyż dziennikarska szczujnia „Tomasz Lis et consortes” tylko czyha na takie okazje.
I nie trzeba było długo czekać, by w prasie anglojęzycznej – usiądźcie teraz Państwo na krześle i przytrzymajcie się czegoś mocno, żeby z tego krzesła nie spaść na podłogę – pojawiły się teksty, w kontekście rzeczonej wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego mówiące o:
Stosowaniu przez PIS „frazeologii nazistowskiej”; przywołaniu przez J. Kaczyńskiego czasów, „kiedy polskie społeczeństwo było podzielone na chłopów i panów”; słowach lidera polskiej partii rządzącej sugerujących rzekomo „rządy lepszej rasy panów”; a także komentarze przypominające wypowiedzi J. Kaczyńskiego o „ludziach gorszego sortu” oraz „imigrantach przynoszących ze sobą pasożyty i pierwotniaki”. A już szczytem bezczelności jest cytowanie w kontekście wczorajszej wypowiedzi Kaczyńskiego słów Tomasza Lisa z Twittera: „Co będzie dalej? Das Herrenvolk? Uebermensch? Gott mit uns?" herrenvolk i uebermensch” mających w podtekście sugerować, że wczorajsze słowa pana Prezesa to nawiązanie do koncepcji Adolfa Hitlera wykorzystywanych przez nazistów”…, - i tak dalej – vide: Associated Press Warszawa, Polska - luty 22, 2017, 2:07 - . http://www.dailymail.co.uk/wires/ap/article-4249822/Polish-leader-sparks-outcry-benevolent-masters-claim.html.
A żebyście Państwo nie pomyśleli, że ściemniam zacytuję teraz całość powyższego artykułu prasowego:
“By Associated Press Published: 17:08 GMT, 22 February 2017 | Updated: 19:08 GMT, 22 February 2017
WARSAW, Poland (AP) - The leader of Poland's ruling party faced accusations that he used offensive and divisive language when he said Wednesday that members of his ruling party are "humane masters.". The language evoked a time when Polish society was divided between serfs and their masters, or lords. Some critics even said it was reminiscent of Nazi phraseology. Jaroslaw Kaczynski made his comments Wednesday as he argued in parliament that his ruling Law and Justice party has behaved better during its time in power than the previous governing party, Civic Platform. He said his party leaders did not use force to solve a crisis in parliament in December even though they could have. An opposition lawmaker sarcastically yelled to him: "Humane masters!". Kaczynski replied: "We are humane masters because we are masters, unlike some others.". Civic Platform leader Grzegorz Schetyna said Kaczynski's words carried the "worst historical connections," implying notions of "a nation of masters and a master race.". Kaczynski, who heads a populist and nationalist party, has also caused controversy in the past with language considered divisive by his critics. He has called the Poles who protest his government "Poles of the worst sort.". In 2015 he warned that migrants arriving in Europe were dangerous because they carry "parasites and protozoa.". Some critics said Kaczynski's comment Wednesday reminded them of the kind of language used by the Nazis. Tomasz Lis, the editor of Poland's Newsweek, asked on Twitter: "What's next? Das Herrenvolk? Uebermensch? Gott mit uns?". Herrenvolk ("master race") and Uebermensch ("superman") were concepts central to Adolf Hitler's racist ideology. "Gott mit uns" ("God is with us") is an older Prussian expression also used by the Nazis…”, koniec cytatu.
Oczywiście my tu w Polsce wiemy, że to tylko obrzydliwe insynuacje, pomówienia i manipulacje opozycji kierowane pod adresem Jarosława Kaczyńskiego i aktualnie rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość. Ale na Zachodzie, karmiony lewacką propagandą przeciętny czytelnik niemający pojęcia, co się rzeczywiście w Polsce dzieje bierze takie artykuły za dobrą monetę. Nie zastanawia się, kto i co krzyknął z sali obrad sejmowych i, co pan Prezes miał na myśli wypowiadając pamiętne słowa o „panach”, tylko jak dziecko smakowitą czekoladkę połyka kalumnie i łgarstwa rzucane pod adresem nowej polskiej władzy.
Puentując notkę powiem, że w liceum uczył mnie biologii kultowy w Krakowie profesor Piertas, który słynął z tego, że jak jakiś uczeń bez zastanowienia palnął coś gapiowatego ów profesor zwykł mawiać : „Typowy narwaniec! Jeszcze nie zdążył pomyśleć, a już chlapnął”.
I to powiedzonko pana profesora Pietrasa chciałbym zadedykować panu Prezesowi z nadzieją, że nie tylko się na mnie za to nie obrazi, a wręcz przeciwnie, weźmie sobie to porzekadło głęboko do serca, gdyż jak sądzę może mu się jeszcze nie raz przydać.
Krzysztof Pasierbiewicz (Akademicki Klub Obywatelski (AKO) im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 12872
Naród tworzą Panowie świadomi siebie i swojej tożsamości, i my właśnie jesteśmy tymi Panami, którzy chcą tworzyć Naród i Państwo.
A jak nazwać osobników marzących o tym by rozpuścić się w jakiejś lewackiej magmie bez właściwości i ubogacającej się ostatnio w warszawskim teatrze?
"Raczej Pan się myli. Nie ma dowodów na to że to lapsus..."
------------------
Nie zna mnie Pan jeszcze. Wziąłem także pod uwagę wariant, że wypowiedź pana Prezesa o "panach" nie była wygłoszona "niechcący", lecz była to wypowiedź z premedytacją publicznie ogłoszona, o czym napisałem odrębną notkę pt. "Trick z "panami" był stały, tylko władze się zmieniały" - vide: http://salonowcy.salon24…...
Notki tej nie powiesiłem jednak na Naszych Blogach by nie karmić panoszących się na moim blogu trolli typu @tarantoga et consortes.
Pozdrawiam Pana
"Trochę szkoda, że i Pan dodaje od siebie uwagi..."
------------------------
Pani Zofio, nie przeczytała Pani uważnie notki, której przekaz jest taki, że Jarosław Kaczyński jest politykiem tak wysokiej rangi, iż licząc się z manipulacją jego wypowiedzi powinien był przewidzieć reakcję opozycji i powstrzymać się od riposty z "panami". A ponieważ głosu z sali nie zignorował, dał asumpt do manipulacji i wypuszczenia w świat fałszywej wiadomości o sobie i jego partii.
Pozdrawiam Panią
Pozdrawiam PANA :))
Również Pana pozdrawiam.
przyznam szczerze, że oczekiwałem czegoś więcej, może jakieś PS, że dał się Pan podpuścić i emocje dały znać.
Jak się w końcu okazało, Pański tekst zawiera fałszywe przesłanie i odnosi przeciwny skutek wpisując się w jazgot totalnej opozycji.
Pozdrawiam
"Cóż, szukają i będą szukać każdego pretekstu by opluć Polskę i Polaków. Taka ich rola, takie ich zadanie. Za to im płacą. Przez lata wspierani przez polskojęzycznych urzędników tzw. msz i medialną kloakę tegokraju..."
-------------------
I dlatego politycy nowej władzy nie powinni ich karmić, a szczególnie pan Jarosław Kaczyński.
"No ale Trump ma od tego profesjonalistów, fachowców od robienia Matrixa..."
----------------
I tu jest pies pogrzebany. Tyle razy pisałem, że pan Prezes powinien mieć profesjonalnych doradców, a nie jajogłowych zgredów.
Pragnę Panu przypomnieć, że dzięki milczeniu właśnie pan prezes wygrał wybory. Co mu zresztą doradzałem w notce pt. "Sulejówek Jarosława Kaczyńskiego" - vide: http://salonowcy.salon24…
"Miałem tu już nie wchodzić..."
---------------------
I tego proszę się trzymać.
Prawdopodobnie od samego Szetyny padło "dobre pany", na co Prezes odpowiedział „Jesteśmy ludzkimi panami, bo jesteśmy panami, w przeciwieństwie do niektórych…”, co nie było wywyższeniem się, a nawiązanie do faktu, że mogli tą służalczą opozycję nie jeden raz spacyfikować np. przy okupacji sejmu, oraz do faktu, że PiSem nikt z Berlina nie steruje, jak POlszewikami.
By cokolwiek napisać, a tym bardziej "konstruktywnie skrytykować" nie trzeba dawać sobie prać mózgu cały dzień przez TVN, a potem nocą przez Szkło Kontaktowe, wtedy by się wiedziało, skąd wieje wiatr i tak mamy co jakiś czas kolejne podawane nam sensacje, a ponoć "mądrej (kumatej) głowie dość dwie słowie" .
Pzdr.
Widzę, że musi Pani jeszcze trochę postudiować, a może wtedy do Pani dotrze przekaz mojej notki.