świeci tej cholerze, a cholera śpi i o Brześciu śni". Tak 86 lat temu, w grudniu 1930 roku śpiewano marszałkowi Piłsudskiemu na melodię modnego wówczas utworu "Księżyc nad Tahiti"{TUTAJ}. Chodziło o przedterminowe wybory z listopada 1930, tzw. "wybory brzeskie" {TUTAJ}, które umocniły władzę sanacji. O pobycie Pilsudskiego na Maderze można przeczytać {TUTAJ}.
O tej dawnej historii przypomniano sobie wczoraj [2.01.2017], kiedy to w Internecie pojawiło się zdjęcie Ryszarda Petru, szefa partii .Nowoczesna.pl, lecącego w Sylwestra 2016 wraz z urodziwą posłanką Joanną Schmidt do Portugalii {TUTAJ}. Petru nie próbował nawet wypierać się tego, tylko wyjaśniał, że on miał dyżur w Sejmie w Wigilię. Hitem serwisów informacyjnych stały się nieudolne tłumaczenia zaskoczonych członków partii Petru, którzy próbowali wmawiać telewidzom, że poslowie lecieli w Sylwestra do Portugalii w ważnych sprawach partyjnych.
Internet oszalał z uciechy, a wczoraj wieczorem dziennikarze czekali na przylot samolotu z Lizbony by sprawdzić, czy Petru przypadkiem nie pojawi się na Okęciu. Chyba się jednak nie pojawił, w każdym razie nikt go nie widział. Najlepszym komentarzem do całej sprawy jest wypowiedź KOW z KOD na Twitterze {TUTAJ}:
"Mamy dopiero 2 dzień roku a tu już całkiem poważna nominacja do tytułu Idioty Roku 2017 ;) ". Towarzyszy jej mem - zdjęcie Petru z napisem: "GENIUSZ - PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ I ZACZĄŁ JĄ ZDRADZAĆ".
Ciekawe - co myślą o tym partyjni koledzy Petru marznący w sali plenarnej Sejmu i wytrwale [choć bez sensu] ją okupujący. Na razie wszyscy z nich się śmieją :)))
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6911
Można się śmiać, lub nie, proszę jednak pamiętać, że w terenie sukcesywnie powstają struktury KOD-u i Niezależnej. Jest wiele miejsc, gdzie o PIS-ie nikt nie słyszał. Ludziom oderwanym ( lub bojących się oderwania ) od koryta naprawdę zależy. Pamiętajmy o samorządach.
W Poznaniu na ostatnim grudniowym spędzie kodowskim było chyba parę tysięcy manifestujących, oderwanych od koryta była znikoma ilość. Manifestowanie niezgody na rządy kliki Prezesa nie ma nic wspólnego z apanażami, beneficjami etc. Raczej ci, którzy odmawiają prawa do posiadania zdania innego niż przedstawianego w reżimowych tz publicznych mediach, związali się w przeciągu roku z korytem.
Poznań to specyficzne miejsce. Prawdziwemu Poznaniowi przetrącono kręgosłup w 1956 roku. To przecież miejsce, gdzie wybory wygrywała komuna/postkomuna (jak zwał tak zwał) czy Unia Demokratyczna (i sieroty po niej w postaci UDecji czy PO). To miasto, w którym dyrektorka teatru nazwała, ku uciesze miejscowych elit, nowo wybranego Papieża chujem (przepraszam ale to cytat), gdzie elity murem stanęły po stronie oskarżanego o molestowanie kleryków arcybiskupa Paetza pozwalając mu na publiczne pławienie się ich mirem. Gdzie każda niemal rozmowa z tzw. elitami rozpoczyna się od: "Wiesz, w Gazecie Wyborczej napisali/w TVN24 powiedzieli...". Miasto, gdzie Kuroń i Mazowiecki osiągnęli status półbogów. W związku z tym można się dziwić, że na spędy KOD w Poznaniu przychodzi stosunkowo mało ludzi. Oderwanych od koryta za wielu na spędach nie ma gdyż w najważniejszych instytucjach życia publicznego/naukowego/kulturalnego ciągle są przy korycie.
1. Dyrektorka teatru została zwolniona, za obdarzenie Papieża wulgarnym określeniem, a w tz prawicowych mediach mieniących się polskimi w stosunku do Papieża wysnuwane są ciężkie, absurdalne zarzuty i nie wywołuje to żadnych refleksji.
2. Petza chciało usunąć między innymi środowisko związane z poznańskim oddziałem gazowni, a bronił go episkopat - Jędraszewski, Głodź, Michalik..... kontynuować wymienianie nazwisk waszych bożków odzianych w purpury stojących murem za pedofilami i zboczeńcami?
3. Jaki jest sens czytania gazet i oglądania mediów związanych politycznie i finansowo z Partią, w celu zasięgnięcia informacji o rzeczywistych celach tejże Partii?
Zgodzę się z jednym. Poznań jest rzeczywiście specyficznym miastem. Nie lubimy bez względu na stosunek do poprzednich rządów obecnej gomółkowszczyzny pisowskiej. Faktem jest też przetracenie Poznaniowi kręgosłupa skoro Partia ma jeszcze istniejace biuro. W 56 spalono by je, a pisowskich specjalistów od podglądania kopulujących zwierząt w zoo wyrzuciło by się na wschód, do was - Prawdziwych Patriotów.
"Faktem jest też przetracenie Poznaniowi kręgosłupa skoro Partia ma jeszcze istniejace biuro. W 56 spalono by je (...)"
Partie Ci sie pomyliły. Tamta partia, za "spalenie biura" zastrzeliła na miejscu blisko 50 osób, zraniła 10 razy tyle, a potem 250 aresztowała i skazała. To premier z "tamtej partii" mówił o odrąbywaniu rąk prowokatorom i szaleńcom.
Spadkobiercami (a ściślej - słupami) "tamtej partii" są środowiska rządzące przez ubiegłe 8 lat do 2015 roku (i nie każ mi tego udowadniać, bo to nudne!).
A "polieznymi idiotami" i "poputczikami" tamtej partii są współczesne środowiska KODomickie i lewackie. Tęczowy Jacek i jewo kamanda z poznanskich squotów i "bohemy" to klasyka gatunku.
Ty to oczywiście wiesz, bo nawet nie próbujesz udawać, że nie trollujesz. Pisze to raczej dla innych.
Zolw (też pyrlander)
PS: Co do ortografii, stolica Szwecji zowie sie SztokHolm. Stąd syndrom szkokholmski (samo Ha).
Obecność czołgów i strzelanie do ludzi na ulicach Polski nie jest wyłączną domeną PRL-u i komunistów. Przypomnieć wystarczy rok 1926 i poparty przez ...komunistów, zamach Dziadka. Strzelanie do ludzi na ulicach zawsze jest poprzedzone odpowiednią propagandą i z takową obecnie mamy do czynienia. Każdy kto nie popiera PiS-u jest dla wyznawców Partii ubekiem, ruskiem, żydokumuną, w związku z tym można go pozbawić majątku, a za chwilę życia, oczywiście w świetle prawa. PiS niczym w swych poczynaniach na niwie propagandy nie różni się od komuchów, w związku z tym w całości będzie podążać wytyczoną przez nich ścieżką. Proszę się zapoznać z karierą naukową Prezesa i osobą, która kierowała jego rozwojem- Stanisławem Ehrlichem.
Komuch wychował komucha.
"Pisze to raczej dla innych" Zgubiłeś literę "ę"
"Każdy kto nie popiera PiS-u jest dla wyznawców Partii ubekiem, ruskiem, żydokumuną, w związku z tym można go pozbawić majątku, a za chwilę życia, oczywiście w świetle prawa."
Ależ nic podobnego. Natomiast każdy kto popiera protestujących KODomitów i Rubikonia, daje tym samym dowód, że jest albo "ubekiem, ruskiem, żydokomuną", albo idiotą (no, w najlepszym wypadku - osobą niezdolną do logicznej analizy faktów, wprowadzoną w błąd przez cwaniaków).
Co do "pozbawiania majątku" (nie mówiąc już o "za chwilę życia")- to oczywiste łgarstwo. Oczywiście chcielibyście, by tak było, bo na tle zbrodniarzy i morderców, notoryczni złodzieje wydają się dużo mniejszym złem. W tym właśnie wasz problem, że nikt was nie chce pałować i zamykać.
Nie myl tego z zamykaniem za kradzieże i konfiskatą ukradzionego, bo to się zapewne w końcu zacznie. Oczywiście bedzie natychmiast straszne wycie, że "PiS odbiera ludziom ich słusznie należne jachty i mercedesy, zeby sfinansować 500+". Tego akurat jestem pewien - nie nudźmy się międleniem tego teraz.
"Zgubiłeś literę "ę""
Zgubiłem też całą masę innych, bo nie dbam o polskie czcionki. Taka starointernetowa tradycja. Pisanie Sztokholm przez CeHa do niej nie należy (nie ja zacząłem przytyki ortograficzne, ale skonczmy już z tym, bo to gimbazowe).
Tylko uświadomił mi Pan, ilu jest jeszcze przy korycie.
Koryto to w tej chwili etat w TVP i Polskim Radiu, stanowisko w spółce skarbu państwa, bycie kierownikiem kompletnie nie potrzebnego urzędu.
Nie zdziwię się, jeśli partia Ryszarda Petru do wyborów pójdzie z hasłem odrywania od koryta. Można będzie zaryzykować twierdzenie, że obydwu stronom chodzi o to samo. Ot, paradoks.
a Pan był w której grupie?
KODoPOdobni, zaklinaja rzeczywistosc, probuja porownac PiS z ta antypolska banda, ktora przez 26 lat,rozprzedala Polske,a przez 8 ostatnich lat, zamierzali sprzedac lasy, nastepnie pewnie jeziora,a na koncu, kazdego z nas by schandlowali jako niewolnikow.
Malwersacje i zlodziejstwo zastopowane, TYLKO DZIEKI PiSowi.
A zlodziei bronia, tylko kompletni DURNIE, lub kacyki komusze co donosili lokalnie na sasiadow i kolegow, a teraz boja sie konsekwencji, i na kazde wspomnienie o PiSie, tocza piane z pyskow, kosztem ojczyzny.
Poznalam ta wscieklosc i strach, w urzedzie miejskim, podczas zalatwiania sprawy.
Zdaje sie normalny urzednik, dobry znajomy, o malo mnie nie zabil, jak stanelam w obronie Rzadzacych.
Normalne to nie jest.Musi byc konfidentem, bo tylko strach moze wyzwolic taka wscieklosc.
ps.zdzichuzwielkp kim jest??????
Zasadniczo to nie czepiam się ortografii i literówek bo sam nie jestem doskonały, ale w twoim przypsdku zrobię wyjątek.
"Handel" !!! czyli napewno nie "schandlowal".
Przy okazji. Nie rozumiem dlaczego szwindle PO mają powodować akceptację dla szwindli pisowskich i polityki utrzymywania społeczeństwa w pernametnym stanie finansowej zależności od humoru rządzącej kliki.
Kim jestem? Jestem Obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej, i nie zamierzam być pislandczykiem.
Typowa dla KOD-ziarzy nienawiść i wściekłość na PIS, jest jak hasło "gołodupki hop do kupki". Zabranie im nawet w skali mikro jakiś przywilejów, powoduje toczenie piany z pyska. Nie karmić trolla /wielkopolskizdzichu/. A swoją drogą po co sie tak tutaj wnerwiać na niezaleznej. Czy nie lepiej na onet wklpzdz.?
Oto kliniczny objaw wspomnianej gomólkowszczyzny w wydaniu pisowskim. Skoro nie padasz na kolana przed Partią toś kodowiec, ubek, troll, i tak postęp. Lata temu podobni do doroty m wrogów Drogiego Wodza nazywali zaplutymi karłami reakcji, antyspołecznymi typami, watykańskimi szpiegami na usługach imperialistów.
miałam okazję na dworcu w Łodzi obserwować grupę kodziarzy przerzucanych do Poznania na kolejną zadymę.Faktycznie ma sie czym Zdzichu z Wielkopolski zachwycać,bo takich wrzasków,bluzgów ,wyzwisk pod adresem rządu,chwalenia się ,,jak to sie nas boją', ,,ale żeśmy dali czadu'', ,,będziemy wyciągać ich spod pryszniców''nie słyszałam.
W moim "przypsdku",tez mozesz sobie darowac, jako temat zastepczy.
Wielkopolska, i tereny zachodniej i polnocnej Polski, byly poddane szczegolnej " opiece" komunistycznej wladzy, okupujacej nasz kraj.
Daliscie sobie wcisnac wszystko to, czego ludnosci z terenow wschodniej Polski,tzw PiSowskiej, nie mieli nawet mozliwosci przekazac,a
dlatego, ze nasze tereny widzialy na wlasne oczy, i odzczuly na wlasnej skorze, co to jest wladza radziecka.
Ile istnien ludzkich pochlonela.
Trzeba byc kompletnym ignorantem historii, czym byla dla Polski Rosja
na przestrzeni wiekow, zeby przyjac komunizm, i dzialac pod dyktando odwiecznego wroga i ciemiezcy Polski.
To nie przypadkiem, PO, Komorowski i SLD zawsze u was zwyciezalo.
Komentarze zdzichazwielkopolski, bardzo szkodza wizerunkowi Polaka, jakim chce sie mianowac.
Co ma do rzeczy terror na kresach do akceptacji pomysłów Pis-u które są niczym innym jak hybrydą komunistycznych zasad.
Chyba mamy do czynienia z syndromem sztokcholmskim. Wyborcy Pis-u w swej masie oczekują wszak, że władza będzie wdrażać pomysły stalinowskie. Kult jednostki, jednomyślność, tępienie wyimaginowanch wrogów, tępienie inicjatyw obywatelskich, pełna kontrola państwa nad działaniami jednośtki, podporząddkowanie mediów centrali, liczne parteitagi pod sztandarami, ubezwłasnowalniająca opieka i rozdzielnictwo, sojusz władzy z ołtarzem, etatyzm zapewniający kariery dla miernot, pogarda dla
prawa, oczekiwanie na sterowanie z gabinetu Partii działaniami sądów i prokuratur.
Wyliczyłem tylko niektóre objawy pisowsczyzny, które dziwnym sposobem są akceptowane i oczekiwane przez ludność zamieszkującą tereny na wschód od Wisły. Nasiakł ten obszar komuną i niczego więcej mu nie potrzeba jak widoku Ukochanego Wodza i otaczającej go sitwy.
Co ma do rzeczy terror na kresach do akceptacji pomysłów Pis-u które są niczym innym jak hybrydą komunistycznych zasad.
Chyba mamy do czynienia z syndromem sztokcholmskim. Wyborcy Pis-u w swej masie oczekują wszak, że władza będzie wdrażać pomysły stalinowskie. Kult jednostki, jednomyślność, tępienie wyimaginowanch wrogów, tępienie inicjatyw obywatelskich, pełna kontrola państwa nad działaniami jednośtki, podporząddkowanie mediów centrali, liczne parteitagi pod sztandarami, ubezwłasnowalniająca opieka i rozdzielnictwo, sojusz władzy z ołtarzem, etatyzm zapewniający kariery dla miernot, pogarda dla
prawa, oczekiwanie na sterowanie z gabinetu Partii działaniami sądów i prokuratur.
Wyliczyłem tylko niektóre objawy pisowsczyzny, które dziwnym sposobem są akceptowane i oczekiwane przez ludność zamieszkującą tereny na wschód od Wisły. Nasiakł ten obszar komuną i niczego więcej mu nie potrzeba jak widoku Ukochanego Wodza i otaczającej go sitwy.