Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Przedmurze obrotowe

Izabela Brodacka Falzmann, 03.12.2016
Kilka dni temu byłam świadkiem zdumiewającej sceny. Lokalny menel, pijaczek i wariat, który wypuszczany okresowo z zakładu psychiatrycznego zatruwa życie lokatorom hałasując na podwórku rowerową trąbką, na widok przechodzącej rodziny z dziećmi powiedział z wyższością:” patologia wybiera się na spacer”.  Podobny dysonans poznawczy stał się moim udziałem gdy usłyszałam, że profesor Marcin Król nazwał zwycięstwo Trumpa buntem chamów przeciwko elitom. Przede wszystkim nie bardzo wiem kogo Król uważa za elitę, czyżby panią Clinton i jej męża, który nie wie nawet do czego służą cygara. Jak mnie uczono podstawową zasadą dobrego tonu jest używanie rzeczy zgodnie z ich przeznaczeniem. W zdecydowanie złym tonie było używanie przez żony sowieckich oficerów rabowanych we dworach koszul nocnych w charakterze balowych kreacji oraz mycie twarzy w bidetach . W złym tonie jest powszechny obecnie obyczaj sadzenia kwiatów w starych  bryczkach i wozach. Sposób w jaki prezydent Clinton używał cygara też świadczy o braku elementarnej kindersztuby. W przeciwieństwie do poglądów Króla, wynik amerykańskich wyborów, a także wygraną PiS w Polsce można traktować jako bunt autentycznych elit przeciwko chamstwu, które nauczyło się wprawdzie jeść nożem i widelcem i rozsmakowało w ostrygach i dobrych winach  ale do którego nie dotarło, że elitaryzm nie  polega na dostępie do przywilejów lecz na wyjątkowych zaletach umysłu i charakteru, pozwalających służyć społeczeństwu. Wbrew temu co uważa profesor Król, ani ostrygi, ani toskańskie wina , ani kawior nie uczyniły z nikogo arystokraty czy intelektualisty. Sowieccy oficerowie potrafili jadać kawior chochlami jako zakąskę do spirytusu. Nikogo również nie nobilituje dobre samopoczucie. Nasz sąsiad z podwórka jest podobnie jak profesor Król głęboko przekonany, że należy do elity. Problem nie sprowadza się jednak do wymyślania sobie nawzajem, jak w maglu, od chamów. Przykład sąsiada i profesora Króla dowodnie świadczy, że pewne pojęcia nie tylko straciły swój sens lecz wręcz stały się obrotowe.
Były takie czasy gdy zarówno w architekturze, jak i w życiu społecznym, a także w życiu jednostki obowiązywała hierarchia pionowa. Były to czasy  gotyckich katedr, królów i arystokracji, a także dominacji w życiu duchowym transcendencji. Nikt nie mógł mieć wątpliwości kto jest elitą a kto motłochem, a także czym jest sacrum a czym profanum.
Renesans stawiając w centrum swych zainteresowań człowieka obniżył wieże kościołów i rozchwiał hierarchie.  Ostatecznie zniszczyły je jednak rewolucje.
Obrotowość wszelkich pojęć i kategorii społecznych najlepiej widać w komentarzach do ostatnich wyborów w USA.  Otóż jedni widzą wygraną Trumpa jako tryumf populizmu a inni jako reakcję społeczeństwa właśnie na populizm. A co to jest populizm? Politolog z Princeton University Jan-Werner Müller,  autor  wyśmienitej książki What Is Populism? (2016).  populizmem  nazywa wcielane w życie przeświadczenie, że posiada się wyłączne prawo do zarządzania masami ludzkimi oraz doskonałą i jedyną receptę na to zarządzanie. W tym sensie populistyczne są wszelkie demoliberalne rządy w Europie i w Stanach Zjednoczonych. Przeciwko populistycznym rządom, przeciwko dyktaturze politycznej poprawności, przeciwko globalizacji i władzy banków, spontanicznie wystąpiły społeczności tych krajów. Sukcesy Orbana na Węgrzech, PiS w Polsce i Trumpa w USA są zatem według Müllera reakcją na populizm nielubianych rządów.  
Natomiast inny amerykański uczony, profesor Nouriel Roubini, wykładowca w Stern School of Business przy Uniwersytecie Nowojorskim członek zespołu doradców ekonomicznych Białego Domu za prezydentury Billa Clintona, traktuje wydarzenia zarówno w Polsce jak na Węgrzech, w Rosji i w Turcji jako zwycięstwo populizmu. Jest to jego zdaniem narastający trend wzrostu nieliberalnego kapitalizmu państwowego pod kierownictwem prawicowych autorytarnych liderów. Nacjonalistyczny, autorytarny przywódca po wygranych wyborach twierdzi Roubini zaczyna ograniczać wolności polityczne i realizować program sprzeczny z celami instytucji ponadnarodowych. Na ogół sprzeciwia się wolnemu handlowi, imigracji czy bezpośrednim inwestycjom zagranicznym, natomiast faworyzuje krajowych pracowników i firmy.
Do prawicowego populizmu Roubini zalicza Front Narodowy Le Pen we Francji, Ligę Północną Matteo Salviniego we Włoszech, a w Wielkiej Brytanii UKIP Nigela Farage’a. W Niemczech, Holandii, Finlandii, Danii, Austrii i Szwecji także rośnie popularność partii prawicowych. Większość tych ugrupowań jest konserwatywna pod względem społecznym. Ale ich polityka ekonomiczna – antyrynkowa i pełna obaw przed liberalnym kapitalizmem i globalizacją, która może podważyć narodową tożsamość i suwerenność – ma zdaniem Roubiniego wiele wspólnego z populistycznymi partiami lewicy, takimi jak grecka Syriza (przed kapitulacją wobec wierzycieli), hiszpańska Podemos czy włoski Ruch Pięciu Gwiazd.
Po raz kolejny mamy zatem do czynienia nie tylko z obrotowymi zarzutami, które działają jak obosieczny miecz, albo dwa końce kija, lecz z obrotowym zjawiskiem. Komunizm kulturowy, który zaatakował nas z zachodu przyniósł aberracje stokroć być może groźniejsze od zgrzebnego, swojskiego realnego socjalizmu, bo dotykające nie tylko gospodarki lecz istoty życia jednostki. Walka zachodnich liberałów z kościołem, rodziną i tradycyjnymi wzorcami życia przekroczyła wszystko do czego w swej ograniczonej pomysłowości byli zdolni nasi komuniści i słusznie przez niektórych traktowana jest jako postulowany przez Gramsciego długi marsz lewicy przez instytucje.  Podobnie obrotowym zjawiskiem jest populizm. Rządy komunistyczne w świetle definicji profesora Müllera, były  podobnie jak rządy liberalnych demokracji  stricte populistyczne, bo sprawowane były w identycznym poczuciu bezalternatywności i opierały się na kłamstwie nigdy nie spełnionych obietnic i sztandarowych zasad, w które nie wierzyli sami rządzący.
Pozostaje nam zatem nieodmiennie rola przedmurza obrotowego.




 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 16371
lala

lala

05.12.2016 01:09

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Pozostaje Pani przy tym co

Pani naprawdę w to wierzy? w te bajki? ktoś Pani nagadał o "żelaznym wilku"??? masturbacji nie trzeba uczyć, jest zjawiskiem występującym wśród dzieci i dorosłych - bez szkolenia, eutanazja dla dzieci? czyli co??? jak się nie zezwala na urodzenie płodu bez mózgu?? doprawdy, oczekiwałabym bardziej racjonalnych argumentów, za tym, że potępiając Zachód woli Pani tzw. Wschód (skądinąd - popierający eutanazję czy formy regulacji urodzin np. Chiny, Rosja itd.)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

05.12.2016 08:02

Dodane przez lala w odpowiedzi na Pani naprawdę w to wierzy? w

Własnie dlatego, że masturbacja występuje spontanicznie uczenie jej ma taki sam sens jak uczenie dłubania w nosie albo puszczania publicznie bąków. Większość wychowawców stara się nauczyć dzieci panowania nad fizjologią. A jednak w niemieckich przedszkolach prowadzi się lekcje masturbacji. W Niemczech wydano książeczkę „ABC małego ciała. Leksykon dla dziewczynek i chłopców”.Z góry przepraszam, jeśli cytat przekracza granice przyzwoitości – „dotykanie jąder może być rozkoszne i piękne”, „Łechtaczka znajduje się z przodu pomiędzy małymi wargami sromowymi. Dotykanie łechtaczki może dostarczyć wiele rozkoszy” albo "Tak jak można mieć ochotę na czekoladę, tak samo kobiety i mężczyźni mogą mieć ochotę na seks z samym sobą”. Bardzo mądre i odkrywcze i stosowne dla dzieci w wieku przedszkolnym. W Niemczech rodzice nie mają prawa sprzeciwić się posyłaniu dzieci na edukację seksualną, gdzie uczy się je masturbacji. Wszystkie pozwy rodziców o zwolnienie z obligatoryjnych zajęć z wychowania seksualnego są odrzucane. Wcale nie potępiam Zachodu. Zachód znalazł się w pułapce własnej dekadencji, nie pierwszy raz w historii. Nie ma się czym ekscytować. Nie fascynuje mnie również Rosja ani Chiny. Proszę nie wkładać mi w usta cudzych poglądów.A pisząc o eutanazji dla dzieci miałam na myśli nie aborcję lecz kraje w których dziecko ma prawo wyrazić wolę śmierci jeżeli czuje się niekomfortowo. Proszę się dokształcić w zagadnieniach współczesności.
Domyślny avatar

Domasuł

04.12.2016 07:53

Dodane przez lala w odpowiedzi na cytuję autorkę: "Walka

To co Pani pisze o Zachodzie to już zamierzchla przeszlosc. Obecnie mamy do czynienia z reżimem liberalnych ideologii, które sa zdecydowanie szkodliwe. Malo tego, lewicowe środowiska były zapatrzone w Zwiazek Radziecki jak w obrazek. A teraz oplakuja smierc Fidela. Dlatego Zachod będzie zmuszony szukac nowych drog rozwoju, bo to co było serwowane w ostatnich dekadach zniosło zachodnie idealy na manowce. Na szczęście sam Zachod zaczyna się budzic.
Domyślny avatar

fritz

03.12.2016 23:28

Opinia Roubiniego nie jest zaskakujaca, wrecz naturalna i oczywista, jezeli sie uwzgledni, ze jest Zydem z Iranu jak podaje wiki. (The child of Iranian Jews, he was born in Turkey and grew up in Italy). Neolibaralizm jest forma marksizmu, ktorego ojcem jak sama nazwa wskazuje jest zydowsk filozf Marks. Marksizm wystepuje w przeroznych formach, ostatni gender i globalizmu liberalnego a jego zbrodniczym celem jest zniszczenie narodow, pozbawienie narodow wlasnie ich tozsamosci narodowej. Zostaje tylko jeden narod, ten ktory potrafi swoja zachowac i tym samym reszte kontrolowac. No wlasnie zydowski jak to nawet w internecie zupelni otwarcie wybrancy tego wybranego narodu mowia. Trwa 1.20 sec i ma polskie napisy: https://www.youtube.com/…
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

04.12.2016 09:06

Dodane przez fritz w odpowiedzi na Opinia Roubiniego nie jest

Problemem nie jest to gdzie się urodził Roubini i z jakiej matki, lecz to jak wielu ludzi jest gotowych powielać jego poglądy. Poglądy mają narodowość tak jak kapitał. Nie ma się czym gorszyć, to naturalne tylko trzeba wyciągać wnioski.
Domyślny avatar

fritz

04.12.2016 16:40

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Problemem nie jest to gdzie

...Poglądy mają narodowość tak jak kapitał. *** Dokladnie tak. Dlatego wlasnie wazne jest z jakigo srodowiska pochodzi, niezalezenie od miejsca urodzenia. Matka i ojciec sa czescia srodowiska powiedzialbym ;) Poglady tego srodowiska dopasowane do "ducha czasu" nie zmieniaja sie. Cel w zasadzie jest ten sam tylko drogi rozne. Natomiast powielanie przez inne srodowiska zmienia sie. I tak generacja 68 zassala cala indoktrynacje. Obecne ruchy w Europie sa w pewnym sensie poczatkiem konca generacji 68. Nie zdolala indoktrynowac w pelni nastepnych generacji. Tak sympatyczny kontrast to Trump z jednej i polityka imigracyjna Merkel (nalezacej do prawie 40 roku zycia jadra fanatykow partii komunistycznej jako szefowa od propagandy na wydziele) jakby zapowiedzianej w video przez Barbare Spectre.
lala

lala

06.12.2016 00:05

własnie wróciłam z Niemiec, mieszkałam tam i bywam często, nie wiem kto Pani opowiada takie bajki, dzieci moich orzyjaciół i znajomych, w wieku przedszkolnym NIGDY i NIKT nie poddawał takiej indoktrynacji.... proszę jednak aby nim napstępnym razem napisze Pani coś podobnego - o sprawdzenie wiarygodności infromatora, bo aż wstyd....
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

06.12.2016 06:33

Dodane przez lala w odpowiedzi na własnie wróciłam z Niemiec,

Język propagandy, wyklucza możliwość poddawania w wątpliwość zasłyszanych informacji, którymi agitator się posługuje. Jeśli propagandysta użyje słów wydaje mi się, ponoć, nieraz się zdarza etc.... automatycznie wytwarza u odbiorcy zastanowienia się nad sensownością całego wywodu. Pani Izabela nie takie sobie postawiła zadanie, stąd te ortodoksyjnie brzmiące newsy. Na program szkół i przedszkoli mają wpływ władze landów, w niektórych dochodzi do aberracji, w innych tego obłędu jest zdecydowanie mniej.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

06.12.2016 08:34

Dodane przez lala w odpowiedzi na własnie wróciłam z Niemiec,

Błąd , który Pani popełnia nazywa się w teorii poznania pars pro toto czyli branie części za całość. To że dzieci jakiś bliżej nieokreślonych Pani znajomych nie dotknęła podobna indoktrynacja nie znaczy nic. Ja też bywam często w Niemczech ale nie ograniczam się do rozmowy z kilkoma osobami. Książeczka o której pisałam jest do nabycia w każdym mieście. Nie kupowałam jej bo nie mam zamiaru ich dorabiać. Polecam link http://www.theatlantic.c…. tekst jest wprawdzie po angielsku ale ilustracje są zrozumiałe dla każdego.Publikacji na ten temat po niemiecku jest też bardzo dużo.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

06.12.2016 09:45

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Błąd , który Pani popełnia

"Błąd , który Pani popełnia nazywa się w teorii poznania pars pro toto czyli branie części za całość" Przygadywał kocioł garnkowi.
lala

lala

07.12.2016 02:23

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Błąd , który Pani popełnia

czytam też po angielsku i niestety- widzę, że ani Pani nie zna całości tekstów, ani nie ma pojęcia o tym jak jest prowadzona edukacja w przedszkolach niemieckich.. a szkoda, bo może by Pani doszła (uczciwie myśląc), do wniosku, że to nie żadna indoktrynacja, ale rzetelna informacja o ludzkiej seskualności (czego w polskiej edukacji nie ma, no, ale przecież Polacy się rozmnażją jak aniołowie...bez-seksualnie)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

07.12.2016 20:33

Dodane przez lala w odpowiedzi na czytam też po angielsku i

Polecam książkę Gabriele Kuby 'Die globale sexuelle Revolution"Wydaje mi się,że ta pani lepiej rozumie po niemiecku i lepiej zna stosunki w swoim kraju niż przypadkowi turyści.
Domyślny avatar

Domasuł

07.12.2016 22:26

Dodane przez lala w odpowiedzi na czytam też po angielsku i

Bo wcześniej, jak nie było tej "rzetelnej informacji", to ludzie nie wiedzieli jak się rozmnazac, co nie? Przez tysiąclecia marzyli tylko o tym, żeby ich ktoś wyedukowal.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

08.12.2016 07:25

Dodane przez Domasuł w odpowiedzi na Bo wcześniej, jak nie było

a jakby co to kawał druta lepszy jest niż kawał gumy.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

06.12.2016 10:56

Dodane przez lala w odpowiedzi na własnie wróciłam z Niemiec,

Jeszcze jeden link do tekstu z obrazkami - tym razem po niemiecku, ale chyba Pani po niemiecku rozumie.http://www.nein-zur-kind…
lala

lala

07.12.2016 02:19

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Jeszcze jeden link do tekstu

czytam po niemiecku i czytam ze zrozumieniem. i dziwię się, ża daje się Pani tak łatwo nabrać, bo po lekturze tekstów zamieszczonych pod tym linkiem, niestety widać wyraźnie, ze jest to niezła manipulacja i dość propagandoe materiały niewiele mające wspólnego z rzeczywistością - wolę racjonalne "sprawdzam", co miałam okazję zobaczyć i posłuchać w rozmowach z ludźmi, których dzieci najbanalniej na świecie - chodzą do przedszkola zwykłego, publicznego w Niemczech....polecam podobne rozmowy
Oona

Oona

08.12.2016 17:43

Ależ bredzisz lala!

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,088
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności