Najpierw truizm:
to miały być wybory przełomowe.
Decydujące o losie Polski na lata.
Nie na rok, dwa - na lata.
Mówiąc językiem praktyka komunikacji: to miały być wybory decydujące o losie Pani, Pana, Waszych bliskich, moim wreszcie.
Na lata właśnie.
Bo co się dzieje z Polską pod rządami Układu – widać, słychać i czuć.
Dwa główne pytania, na które należy udzielić odpowiedzi, brzmią:
1. Jaka powinna być komunikacja przygotowana na potrzeby kampanii o takim, ekstraordynaryjnym znaczeniu?
2. Jaki zespół powinien ją opracować? O jakiej wiedzy, doświadczeniu, determinacji w działaniu ?
Ad 1. Na pierwsze pytanie odpowiedź jest prosta:
kampania powinna być taka, jakiej jeszcze w (wyborczej) Polsce nie było.
Jakiej jeszcze nikt nie zrobił.
Przemyślana w każdym, najdrobniejszym nawet ruchu.
Zaplanowana z dokładnością, co do dnia.
Zrealizowana z żelazną konsekwencją…
…czyli taka, jaka jest profesjonalnie zrealizowana komunikacja kampanii dowolnej marki komercyjnej: podpasek, szamponów czy proszku do prania.
I bez wierzgania proszę:
kampanie proszków do prania (i szamponów i podpasek) , to są najdokładniej zaplanowane, przygotowywane miesiącami, realizowane perfekcyjnie i skuteczne na maksa kampanie komunikacyjne.
Kto nie wierzy – odsyłam do literatury (bo skoro sam nie wie, to nie mogę go odesłać do jego własnego doświadczenia).
Ad 2. Odpowiedź na drugie pytanie (o zespół) jest jeszcze prostsza – najlepszy z możliwych.
Tak jak w przypadku tych proszków do prania (będę drażnił tym porównaniem, bo jest za co):
zespół fachowców z wieloletnim doświadczeniem, zdobytym szczebel po szczeblu w hierarchii zawodowej, odcinek po odcinku zakresu obowiązków, kampania po kampanii wreszcie.
Sprawdzonych w tym, co jedynie istotne: w praktyce.
No dobrze (to znaczy niedobrze) - a jak było?
A tak:
a/ Poszukiwanie koncepcji na strategię komunikacyjną w trakcie kampanii, to jest przypadek, przepraszam - chorobowy.
Wynikający z tego chaos poczynań, od braku pomysłu na spójny i mocny przekaz, po trwającą tygodniami nieumiejętność reagowania na prymitywne w sumie pijarowskie wrzutki (choćby wtłoczenie (udane) znacznej części wyborców przekazu, że Kaczyński boi się debaty = Kaczyński tchórz ) *
I żeby było jasne: nie o takie czy inne hasło, nie o taki czy inny bilbord tu chodzi.
I nawet nie o tak idiotycznie skopiowany z amerykańskiego pierwowzoru spot, jak ten:
http://www.youtube.com/watch?v=0s8P4pVaGF8
(więcej na ten temat w mojej wypowiedzi dla branżowego portalu wirtualnemedia.pl
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/eksperci-o-spocie-pis-u-dziura-w-drodze-nie-wykluczenie-tak )
Rzecz w OFERCIE dla konsumenta.
Bo przeciętny (a taki decyduje) wyborca, to jest konsument oferty marki X (partii X) czy marki Y (partii Y).
b/ Przecież, na długo przed wyborami, wiadomym było, że o ich wyniku zadecyduje tzw. miękki elektorat, który, idzie za konkretem.
To właśnie to żałosne majtanie wyborcom przed oczami: a to 300 miliardami, a to zagwarantowaniem ciepłej wody w kranach i wypłaty emerytur, zadecydowało o skłonieniu wielu wyborców, do zagłosowania właśnie na PO.
Swoją drogą, jak można, zakładając, że o wyniku wyborów zadecyduje miękki elektorat, kierujący się w swych wyborach nie przesłankami ideowymi, a nadzieją na konkretne korzyści dla siebie, wywalić tak wizerunkową kampanię?
Jak można nie tłuc po głowie rządzących konkretami? :
wzrostem cen na wszystko, wzrostem opłat (przedszkola!), wzrostem bezrobocia, wydłużeniem kolejek do lekarzy, liczbą zamkniętych szkół itd. itp.
I to nie tłuc dzień po dniu, spot po spocie, bilbord po bilbordzie, konferencja prasowa po konferencji ?
Znów wytwór kreatywnego parcia – konsekwentnie będę promował swoje określenie – spinfelczerów ?
c/ Inna sprawa, że wybranie przez PiS, jako głównego leitmotivu kampanii wyborczej kwestii wsi (która w porównaniu z miastem zanotowała marną frekwencję !) i dopłat dla rolników, a nie problemów młodych miastowych (tak! bo wieś, wbrew nie tyle pozorom, co propagandzie ma się nieźle) jest potężnym błędem strategiczno-komunikacyjnym.
Trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć zjawiska młodych, często wykształconych ludzi, z dużych miast, którzy nie mają ŻADNYCH dochodów, a co dopiero jakichś dopłat.
Których nie stać na bilet miesięczny komunikacji miejskiej i którzy po wielkich miastach, po Warszawie na przykład, chodzą piechotą – zanim się pośmiejecie i powiecie, że to zdrowo, tak sobie kilometrami spacerować, puknijcie się w głowę, może to pomoże.
Jak oni mogą zareagować na tak chwalony bilbord z fajnymi laskami i hasłem „Chodźcie z nami ?!”
To ta masa młodych ludzi bez perspektyw winna być głównym obiektem komunikacji PiS.
Bo są z oczywistych względów najbardziej dynamiczni i skuteczni w kwestii komunikowania się ze sobą POZA mejnstrimowym mediami (i proszę bez dyskusji -ja się specjalizuję w social media) .
Bo potrafią szybko wygenerować spójną, mocną reakcję na komunikat.
A ich wiejscy i miejscy rodzice tylko by takiemu kierunkowi przyklasnęli – bo normalni rodzice (a takich jest większość) nie chcą patrzeć na degradację swoich dzieci.
Dlaczego nie eksponowano do bólu obietnicy otwarcia korporacji ?
Tak, wiem – jest partyjny think tank, są świetni socjologowie „z tytułami”, którzy taki wiejski kierunek podpowiedzieli.
Tylko że ten think tank przerżnął nam właśnie wybory, a socjologowie, to teoretycy - specjaliści od słupków, tabelek , tzw. prognoz, których weryfikacji nikt się nie domaga, bo nikt o nich nazajutrz po opublikowaniu nie pamięta.
To może teraz, dla odmiany, opublikować nazwiska ekspertów odpowiedzialnych za takie ukierunkowanie kampanii? „Na wieś?” Hm ?
Tych ekspertów, którzy nie są w stanie zrozumieć, że „Nie chodzi o to, że świat się zmienia – chodzi o to, że świat się zmienia błyskawicznie !” **
To, co było aktualne 5, 3 nawet rok temu, dziś może być nieaktualne.
Zza uniwersyteckiego biurka tych zmian się nie wychwyci. Trzeba wyjść do ludzi – zdarza się, że w badaniach komercyjnych marketerzy MIESZKAJĄ wraz z reprezentantami swojej grupy docelowej !
I wtedy wiedzą, jak jest NAPRAWDĘ.
No tak, ale to wymaga WYSIŁKU – ale za to tak się rodzą wielkie sukcesy. Choćby (już 10 lat temu!) marki herbaty Saga (szacunek dla Unilever Polska).
Tylko, że tak się patrzy na grupy docelowe wyłącznie w komercyjnych kampaniach komunikacyjnych.
Bo w nich, w przeciwieństwie do tych wyborczych, błąd kosztuje wymierną kasę i za błąd ponosi się osobistą odpowiedzialność.
d/ A dlaczego w tytule są Hofman i Poręba?
Piszę o tych dwóch komunikacyjnych dyletantach, bo o nich wiem, że oficjalnie odpowiadają za kampanię PiS. I za cały ten komunikacyjny bałagan (staram się być uprzejmy).
I za, będącą konsekwencją, przegraną.
Czyimi są w partii protegowanymi - to nie moja sprawa.
Oni dali tej kampanii twarze i oni dali w tej kampanii …ciała.
To są ludzie, którzy pokierowali najważniejszą kampanią komunikacyjną w dotychczasowej historii 38 milionowego państwa, nie mając ŻADNEGO doświadczenia w przeprowadzeniu jakiejkolwiek, najdrobniejszej nawet, komunikacyjnej kampanii komercyjnej.
Którzy nigdy nie zaryzykowali swojej kariery zawodowej podejmując decyzje komunikacyjne, jakie są codziennie udziałem tysięcy polskich marketerów.
To są ludzie, którzy z dowolnego działu marketingu dowolnej firmy komercyjnej wylecieliby na zbitą twarz po pierwszych wpadkach, a po drugich …
Nie wiem, w co grają te wszystkie Poręby i Hofmany , ale wiem KIM grają:
milionami ludzi.
Co teraz?
A nic – Poręba zabierze te swoje warte parę tysięcy oprawki, w których wygląda jak – cytuję: ciacho, z powrotem do Brukseli i będzie tam opowiadał, jak to prawie wygrał wybory i jak mu okoliczności i media wygrać kampanii nie pozwoliły.
On jest przecież ustawiony dzięki posadce eurowałkonia na pokolenia.
A Hofman? No cóż –Hofman będzie dalej prezentował ten swój nieustający efekt jojo + gramatyczne i stylistyczne byki na blogu.***
I będzie obnosił swoją parlamentarną ksywkę Cymbaleron.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*
http://naszeblogi.pl/14895-%E2%80%9Ebo-ja-lubie-brutalne-kampanie%E2%80%9D-czyli-zgodzic-sie-na-debate-z-tuskiem
**
E. Fedorowicz, Blog – nowa nisza reklamowa, PWE, Marketing i Rynek No 10, 2009
***
http://naszeblogi.pl/15257-adam-hofman-super-star
http://ewarystfedorowicz.salon24.pl/316522,adam-hofman-wymaga-doksztalcenia-pilnie
http://ewarystfedorowicz.salon24.pl/323314,glosy-prawdy-slysze-czyli-kurek-na-polskie-smutki-i-klopoty
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 52888
Nawet jeżeliby ta kampania była przeprowadzona perfekcyjnie wg pana recepty , wynik byłby ten sam .Do stada zdemoralizowanych baranów , jakim jest ten naród , nie przemówi nic , oni głosuja na to co jest im bliskie , na coś co przypomina im siebie . Aby cokolwiek sie zmieniło , barany które nie chodzą na wybory , muszą tak dostac w dupę ,że wyjda na ulice , i to jest jedyna szansa na zwycięstwo.Umiec pokierować zdesperowanymi baranami , nie pozwolić aby kontrolę nad nimi przejeła znowu żydokomuna . To jest główne zadanie i droga do zmian .
.
Przecież gość był grzeczny. Jasne, że mógł napisać łagodniej, ale nie zmienia to faktu, że wypisuje pan bzdury. Na szczęście większość to zauważyła.
Mysle, ze "Gosc" ma racje! Ci co nie chodza na wybory musza doswiadczyc totalnej biedy by wreszcie zrozumieli, ze Tusk ich oszukuje i ze siedzeniem w domu swojego losu nie poprawia! Innej drogi nie widze!
W mediach przedstawiciele PIS byli wolani nie zapraszani na przesluchania a i tak nie POzwalano im dokonczyc mysli(chyba wszyscy pamietaja Lisa jak przesluchiwal i atakowal J.K.)Tez tak uwazam,ze potrzebne sa niezalezne media i to natychmiast,mam cicha nadzieje,J,Korwin Mikke nie wycofa sie z pozwu o sprawdzeniu tak duzej ilosci niewaznych glosow w wyborach 2005 i 2010 ciekawe ile tym razem niegramotni Polacy POpelnili bledow?No i druga rzecz fenomen,ze patria ktora juz cztery lata grabi i niszczy kraj otrzymuje az 39%(chociaz glosowala mniejsza POlowa)Palikot jakims dziwnym trafem dostaje tyle % bez zaplecza i nie wiadomo z kim On wchodzi do Sejmu bo jego ludzie to jakies nieznane osoby?trzeci fenomen sondazowy,ze tak dokladnie na trzy dni przed wyborami zgadza sie z wynikami wyborow.Pan Adam wprawdzie jezdzil na konsultacje do Moskwy ale co przywiozl to tylko On wie,dzisiejszy TV-POmost pomiedzy Moskwa a Warszawa i Palikotem wzbudza moje POdejrzenia.Czy przyslowie Polak madry przed i PO szkodzie nie wzielo sie ot tak znikad.
A ja uwazam ze nie sprzedal sie socjalistyczny populizm Kaczynskiego, ktory wystraszyl ludzi klasy sredniej gadaniem o sieganie glebiej do ich kieszeni.
tylko jak wtargnąć do rządowych mediów "publicznych" nie mówiąc już o innych,jak z motłochu zrobić obywatela? I trzeba być jeszcze cynicznym sukinsynem jak wiadomo kto!Wtedy bylaby szansa.
ale już przy roztaniu z ludżmi z PJN, twierdziłem, że Hofmanem, Brudzińskim, Giżyńskim nie pozyskamy nowych zwolenników, albowiem ludzie Ci choć niewątpliwie oddani sprawie nie są medialni. Nie potrafią rzeczowo i krótko wypowiedzieć się ani celnie ripostować adwersaży. Po prostu nudni.Szkoda, że nie ma takich twarzy w czołówce PISu jak choćby Córka Pana Wasermana. Strasznie zaimponowała mi mądrość i styl wypowiedzi tej młodej osoby.Jest J Kaczyński i potem długo nic.
Trzeba miec nielada zacięcie aby się wczytywac w Pana mądrości. Jeżeli Pan by prowadził kampanię i ją wygrał przy najlepszych układach niewielką przewagą - to co dalej. w zwiazku z tym nie przyszło Panu go głowy, że nie przyszedł jeszcze czas Pana Kaczyńskiego. Jeszcze poczekajmy jak sytuacja dojrzeje do tej jaka była na Węgrzech. Bądź Pan pewny, że Pan Jarosław cieszy się w duchu z wyników wyborów.
Kampania prowadzona była nieźle - niepotrzebnie obraża Pan młodych ambitnych ludzi.
tak to była beznadziejna kampania totalnie oderwana od naszej obecnej rzeczywistości taką kampanioe można prowadzićw Norwegii Szwecji lub Kanadzie. Ale nie w kraju w któeym umieraja ludzie na raka tylko dlatego, że ktoś inny nie zapewnił pieniędzy na finansowanie leczenia Albo Ci którzy wyjechali do bułgarii leczyć sie na stwardnienie rozsiane lub bezdomni któzy staraja się walczyć o ostatni śmietnik na osiedlu. Twórcy tej kampanii w najmniejszym stopniu nie byli w stanie dostrzec problemów narodu i nie ma co zrzucać winy na media i konkurencje tylko trzeba dostrzec jedną podstawową prawdę nie mamy prężnych i dynamicznych przywódców i nic nam nie da czekanie przez 4 lata bo czas jest największą wartościa dla każdego z nas a pozatym Palikot SLD i Kwaśniewski za 4 lata zastąpią PO a my będziemy dalej trwali w tym marazmie który zapewni darmową siłę roboczą w Norwegii, Niemczech czy Angli. Potrzebni są nowi prężni przywódcy !
Stało się tak ,że SLD bojąc się o swoje tyłki , porzuciła swoją partię i głosowała na PO. Woleli poświęcić Napieralskiego , byleby wyrobić większość dla PO. Zapewne wysyłali sms-y ;"Głosuj na PO" ,bo skąd taki słaby wynik SLD , a taki wysoki Palikota i PO. Strach ich trzyma razem PO z SLD .Przez ubiegłe 4 lata to była opozycja koalicyjna po cichu, a teraz stała się cichym elektoratem PO.Wszystko w wielkiej tajemnicy.
od okrągłego stołu, to całe towarzycho związane magdalenkowym przymierzem rządzi z malutkimi wyjątkami od 22 lat i tylko raz jedni są na pierwszej linii a drudzy zabezpieczają tyły a potem na odwrót ale widocznie Polakom tak jest dobrze skoro tak wybierają.
i to właśnie PIS pokazał klasę. Hofman, Poręba to ikony tej kampanii, których tylko mogą pozazdrościć przeciwnicy Prawa I Sprawiedliwości. Brakowało mi tylko osoby pokroju Pani Ewy Błasik (wdowy po tragicznie zmarłym gen. Błasiku). Kiedyś słyszałem jak ta Pani się wypowiadała. Po prostu samo ciepło płynęło z eteru. Właśnie takich Osób potrzeba na pierwszej linii "frontu" w przyszłych wyborach.
Wystarczy porozmawiać z postronnymi ludźmi na ulicy by móc stwierdzić bezmyslność społeczeństwa.
I tu stawiam pewną tezę: otóż najgłośniej krzyczą ludzie, którzy swoją osobą nic nie reprezentują na codzień i chcą nadrobić przy okazji wyborów. Na potwierdzenie tej tezy mógłbym napisać tu wiele przykładów. Potem nie dziwi mnie wynik Ruchu Palikota.
Ogólnie cedzisz Pan farmazony, szukając winnych tam gdzie ich nie ma.
Być może to jeszcze nie ten moment by wygrać, ale nie można obrażać się na społeczeństwo bo ono jest jakie jest. Po latach komuny i prania mózgów i po ostatnich 20 latach również prania na wysokich obrotach nie należy od ludzi żądać zbyt wiele. Tylko dobry polityczny marketing na zasadzie jak oszukać niezorientowanego dla jego dobra dałby pożądany skutek. Bo przeciwnik również stosuje tą zasadę, ale dobro ludzi zupełnie go nie interesuje. I dlatego przyznaję rację autorowi tego artykułu, bo kampania ma być przede wszystkim skuteczna i przeprowadzona profesjonalnie by dotrzeć do zainteresowanych, a tych niezdecydowanych wyciągnąć z domu. Bo to, że ludzie pójdą na wybory tylko ze względu na dobre programy można pomiędzy bajki włożyć.
JAK wyobraża Pan sobie skuteczny komunikat wysłany do "mlodych ludzi bez perspektyw" - koniecznie z wielkich miast bo Pana zdaniem, tylko tam się znajdują???
JAK Pan zamierza przemówić do tych wszystkich, którzy w Warszawie stawiali się karnie na wezwania Palikota, licząc na darmowy wyszynk, trochę dragów, parę groszy, i z wielkim upodobaniem bili staruszki, sikali na znicze i układali "krzyż" z puszek po piwie???
JAK Pan zamierza z hordy internetowych terrorystów, NA ROZKAZ znęcających się nad Martą Kaczyńską, Jarosławem Kaczyńskim, ciężko chorą Matką Jarosława Kaczyńskiego, NA ROZKAZ plujących na zamordowanego Prezydenta, NA ROZKAZ poniżających nas i otwarcie życzących nam śmierci- uczynić cywilizowanych ludzi, zdolnych do zrozumienia JAKIEGOKOLWIEK KOMUNIKATU????
JAK Pan zamierza z tej zdemoralizowanej hołoty uczynić świadomych obywateli, ja pytam???
Nie zaprzeczy Pan chyba, że TO ONI są celem zabiegów o których Pan pisze! Większej, równie zagubionej, pozbawionej perspektyw nie tylko na godne życie, ale i na zwyczajne BYCIE CZŁOWIEKIEM grupy ja w swoim życiu nie widziałam. To, co w Warszawie obserwowaliśmy, jest małą cząstką większej całości. Taka zdegenerowana tłuszcza jest we wszystkich większych POlskich miastach.
JAK pan sobie wyobraża dotarcie do nich z JAKIMKOLWIEK przekazem???
Ma Pan na to receptę?
I jeszcze jedno: DZIŚ jest dzień krytyki - może zasłużonej, może nie, nie mnie to oceniać.
WCZORAJ był czas na merytoryczną dyskusję. WCZORAJ, czyli parę miesięcy, tygodni przed wyborami.
Dlaczego -będąc tak znakomitym fachowcem - ograniczył się Pan do prowadzenia bloga???
Przeczytałem!!! Dziękuję! Już napisałem co nieco-skasowali. Jestem grozny.
Dokładnie. Artykuł autora ma złe założenia, ponieważ do tych niezdecydowanych, jak i zresztą zdecydowanych na inne opcje, nie da się dotrzeć. Stoją za murem dzielącym PiS i inne opcje, który został stworzony przez propagandę dużych mediów. "Nie jestem za PO, ale przecież nie zagłosuję na kaczora!" - to ich najlepszy argument. Przecież oni w większości charakteryzują się absolutnym brakiem logiki, możliwości trzeźwego myślenia. Jedyny sposób na dotarcie do nich to zrobienie dokładnie tego samego, co PO - czyli "wody z mózgu". Oczywiście rozumie się przez to zbombardowanie ich propagandą, tylko tym razem - własną, czyli słuszną i prawdziwą. Jak zostało to zauważone - jedyna droga prowadzi przez duże media, które jak wiadomo - są pod płaszczem tuska i spółki.
Masz rację, a to, co piszesz o propagandzie - do przemyślenia, zdecydowanie. A jako że irracjonalni "antykaczyści" mają wszelkie cechy sekty, popieram ten zalążek pomysłu z jednym zastrzeżeniem: nie walczy się z sektą mówiąc sekcie, że poza nią istnieje zdrowy, piękny świat, bo sekta jest hermetycznie zamknięta na wszelki głos Z ZEWNĄTRZ.
Pozdrawiam!
bardzo dobrze napisane!
jezeli to co mówi PIS nie przemawia do młodych to trudno - może oni już nic nie rozumieją/
i tylko jeszcze
"Mądry Polak po szkodzie"
Panie Ewaryście, bardzo dziękuję za ten wpis. Widzę, że na Niezależnej dominują "Dzielni Wojowie Prezesa". Są też inni zwolennicy PiSu, którzy posiadają zdolność krytycznego myślenia.
Mam tylko jedno konkretne pytanie: czy próbował Pan dotrzeć do kierownictwa PiSu z propozycją współpracy? Jeśli może Pan o tym napisać, to proszę o jakieś zdanko. Ja też byłem przez całą kampanię mega-zdziwiony, dlaczego PiS nie wali, jak w bęben konkretnymi zaniedbaniami PO. Dramat.
Wujek Oktawiusz. Zdziwiony był... A teraz żąda głowy Prezesa. Trollik POlszewicki.
bardzo mnie przekonuje ta diagnoza. to o czym pan pisze jest tak oczywiste ze zaczynam myslec ze pis wcale nie chcial tych wyborow wygrac i gra na scenariusz wegierski. tylko ze jeszcze nie wie w jakich warunkach przyjdzie mu kandydowac za 4lata - bo do tego czasu moze sie zmienic bardzo wiele (ordynacja, dotacje partii, prawo do wywieszana bilbordow i emitowania spotow) - wtedy juz sie pis nie przebije, chyba ze ogolnopolskimi manifestacjami, no ale przy ukladzie medialnym jaki jest i bedzie zostanie to jednoznacznie ocenione jako faszyzm u bram.
Nie wiem czy to Hofman z Poreba te kampanie przerzneli.Przerzneli ja wszyscy Polacy ktorym Ojczyzna jest droga.Jak mozna glosowac na Polikota ???
Wyczytalam na jednej ze stron ze na Palikmiota glosowali 18 latkowie"dla jaj".Oj bedzie im sie dlugo tymi jajami odbijalo....
nie tylko Ty jesteś oburzona.Klęską tych wyborów dla wszystkich bez wyjątku Polaków jest wejście do sejmu takich cynicznych kreatur jak Palikot.