Nie przeczę, że minister Ziobro ma ostatnio dużo pracy edukując przytłuków bagiennych na wysokich unijnych stanowiskach z Niemiec i Holandii.
Jednak i w Polsce pleni się dość wiele moralnego i prawnego ścierwa, które również należy tępić, o czym dał ostatnio pogadankę Marian Kowalski.
Dzisiaj błysnął pan Czuchnowski, namawiając publicznie żołnierzy do przestępstwa /TUTAJ/
Komentarz zamieszczony na portalu wPolityce jest jednak nieadekwatny - taka gadka-szmatka, a przecież w takich wypadkach już nie ma o czym rozmawiać. Skoro ścierwo moralne zostało ewidentnie stwierdzone, należy je z całą bezwzględnością wytępić.
Czy są jeszcze jacyś prokuratorzy w Polsce, czy już wszyscy czekają na telefon od szefa?
Nie wiem, czym zajmują się prokuratorzy, ale może powinni zacząć czytać Kodeks Karny?
Art. 255 § 3. Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 343. § 1. Żołnierz, który nie wykonuje lub odmawia wykonania rozkazu albo wykonuje rozkaz niezgodnie z jego treścią, podlega karze aresztu wojskowego albo pozbawienia wolności do lat 3.
Mamy więc i nawoływanie do określonych czynów, i zdefiniowanie tychże, jako przestępstwo.
Kiedy Czuchnowski trafi przed sąd? ja się pytam.
„Ścierwo trzeba tępić, a nie z nim dyskutować!"
(cyt. z pamięci)
Zachęcam do obejrzenia filmiku z panem Kowalskim, który obejrzało już ponad 2 mln osób (poniżej).
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6234
Każdy obywatel może złozyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Wiec nie ma co czekać na Ziobro tylko brać się do roboty. Można też złozyć pozew zbiorowy ale u jest już potrzebny prawnik. Lecz pan Antoni równiez powinien zaorać tych zdrajców z urzędu. Tutaj nie powinno być litości toż to przecież zdrada narodowa.
Zakończył Pan słusznie - to zdrada - ale zaczął Pan trochę nieadekwatnie.
Ja mam wykonywać robotę rządu i ministrów? to przecież minister MON został bezpośrednio zaatakowany, nieprawdaż?
Aby zrobić porzadek potrzebne jest zmienić sądy, ale w konstytucji. Inaczej ta czerwona chołota sądownicza będzie przeszkadzać. Jedyna metoda to zmiana konstytucji za cztery lata. Będzie to możliwe po wprowadzaniu 500zł. Proszę sobie przeliczyć ilość dzieci na które pójdą te pieniadze oraz ich rodziców (opiekunów) oraz dziadków, a okaże się iż będzie to przytłaczajaca większość konstytucyjna. Jeśli Polak poczuje grosz w kieszeni i to do 18 roku życia dla własnych dzieci, to niech tylko ktoś spróbuje mu je później odebrać. Kampania będzie niezwykle prosta, oni nie chcieli wam tego dać a jak dojdą do władzy to Wam to zabiorą. Prosze sobie wyobrazić iż pójdą Ci Polacy z tej drugiej pięćdziesiątki która do tej pory nie brała udziału w głosowaniu. 500zł będzie wielkim motywem za PIS. Możemy się oto założyć że, jak Polacy poczują 500zł w kieszeni to nikt inny poza PIS nie wygra.
Ma Pan oczywiście wiele racji, ale łatwo sobie wyobrazić, że kto inny obieca 700 zł, albo i 1000 zł na dziecko, i co wtedy? albo obieca, że nie odbierze, a jest fajniejszy.
Druga sprawa, to pytanie, czy dożyjemy kolejnych wyborów, jeśli nie będą ścigani przestępcy nawołujący do buntu w armii...
PO zmianach w TVP oraz najbliższej zmianie ustawy wyborczej, ma Pan nadzieje, iż ktokolwiek wygra z PIS.
Ma Pan oczywiście wiele racji, ale łatwo sobie wyobrazić, że kto inny obieca 700 zł, albo i 1000 zł na dziecko, i co wtedy? albo obieca, że nie odbierze, a jest fajniejszy.
Druga sprawa, to pytanie, czy dożyjemy kolejnych wyborów, jeśli nie będą ścigani przestępcy nawołujący do buntu w armii...
Ale nikt nie obiecuje, i nie obieca, ich mocodawcy na to nie pozwolą. Nikt juz nie przebije 500zł, gdyż stacili by zyski.
Też w pierwszej chwili miałem takie odczucie, ażeby ścigać tych sowietów. Ale z drugiej strony... może w ogóle nie warto ruszać tego śmierdzącego GW-na? Przecież to w tej chwili medium dla kompletnych idiotów. Oni topią się we własnej nienawiści, odlatują od rzeczywistości, po prostu się kończą (zwróciłem uwagę w swojej dzisiejszej notce na próbkę produkcji niejakiego Żakowskiego, wielce wymowną i nie wymagającą komentarzy).
Może to nie są dziennikarze, jak to prof. Gliński wskazuje na przypadek Lisa, a tylko różni przebierańcy: aktywiści partyjni, przestępcy, tajniacy, hochsztaplerzy?
Brawo JacBiel, brawo !!! To jest notka na którą naprawdę czekałem. Podpisuję się pod każdym słowem dwoma rąkami. Czas wreszcie się zająć zdrajcami narodu polskiego i przestępcami medialnymi !!!!
I znów zadrżały serca statystów. Sympatyczny pan Skwieciński nawet przyznał, że wprawdzie wedle prawa i moralności osoba "Czuchnowski" powinna dostać wyrok i odsiedzieć, ale w obecnych warunkach byłoby to wielce niepolityczne i lepiej ekskrementu nie dotykać: "bardzo stanowczo odradzałbym podjęcie jakichkolwiek realnych czy choćby czysto formalnych, a w rzeczywistości propagandowych działań, zmierzających do ukarania redaktora „GW”. Z przyczyn pragmatycznych. Nie leży bowiem w interesie Polski zaostrzanie obecnej sytuacji. A działacze z Czerskiej tylko czekają, żeby zrobić wielką histerię pt. kaczyści zamykają dziennikarzy."
Oczywiście, że osoba "Czuchnowski" prowokuje. Ale jest to metaprowokacja: "Nie odważycie się, ptysie, na to".
A jednocześnie Piotr Wielgucki, bloger ze Złotoryi, pozywa Owsiaka przed sąd w Lwówku Śląskim.
Jeśli Rzeczpospolita przestraszy się kompanów Czuchnowskiego - tych samych, których nie boi się Wielgucki - jak mamy się domagać, od siebie i innych, by traktowano nasze państwo poważnie?
Też już zdążyłem przeczytać propozycję wsadzenia głowy w piasek i też się trochę, niestety, zawiodłem...