Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Chęć szczera

Izabela Brodacka Falzmann, 20.12.2015

„Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera”. Takie było nośne hasło i taka była praktyka komunistycznej władzy. Ludzie bez  studiów i bez matury,  po dwutygodniowym kursie zostawali sędziami i skazywali akowców na śmierć. Czy istnieje, statystycznie rzecz biorąc,  korelacja dodatnia  pomiędzy brakiem matury i  zbrodniczymi wyrokami? Zapewne tak. Człowiek prymitywny   i pełen resentymentów, który władzy ludowej zawdzięczał swój błyskawiczny awans społeczny, był bardziej dyspozycyjny i chętniej wierzył, że mordując inteligentniejszych czy lepiej wykształconych od siebie walczy o społeczną sprawiedliwość. Tak czy owak „chęć szczera”  miała odtąd zastąpić talent, wiedzę i doświadczenie. Dyrektorami fabryk i pisarzami zostawali politrucy wojskowi. Potem powstały resortowe uczelnie takie jak słynna Szkoła Partyjna przy KC PZPR, która w 1957 roku, zgodnie z duchem czasu przekształciła się w Wyższą Szkołę Nauk Społecznych przy KCPZPR. Awans społeczny miał być odtąd sformalizowany na komunistyczną modłę.
Jedną z najciekawszych karier resortowych jest kariera Stefanii Jabłońskiej ( Racheli Ginzburg) . Jabłońska studiowała początkowo w Warszawie ( pomimo numerus clausus), potem we Lwowie, Charkowie i wreszcie we Frunze  gdzie otrzymała dyplom lekarza. Po wojnie została asystentką słynnego dermatologa,  profesora Mariana Grzybowskiego w utworzonej przez niego klinice dermatologicznej, a jednocześnie zatrudniał ją  VI Departament Więziennictwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.  Konkretnie- pracowała w więzieniu na Mokotowie jako jeden z zaufanych lekarzy uczestniczących w wykonywaniu wyroków na polskich patriotach . Opisał to Tadeusz M. Płużański w „ Lekarzach bezpieki”. Kariera Jabłońskiej była zaiste błyskawiczna. W 1950 roku otrzymała doktorat, w 1951 habilitację a w 1952 profesurę. W 1949 roku UB aresztowało profesora Grzybowskiego w związku z tak zwaną  „sprawą  Tatara” i znalazł się on w więzieniu na Mokotowie gdzie według oficjalnej wersji popełnił samobójstwo. Jabłońska natychmiast zajęła jego miejsce w klinice.
Jabłońska otrzymała dyplom lekarski w stolicy Kirgizji Frunze nazwanej tak od nazwiska twórcy sowieckiej doktryny wojennej , zwycięskiego konkurenta Trockiego. Jego imieniem została nazwana również słynna sowiecka Akademia Wojskowa. Michaił Wasiljewicz Frunze, ( Михаил Васильевич Фрунзе) zmarł w trakcie operacji wrzodów żołądka, której nie chciał się poddać, ale został do tego zmuszony decyzją KC RKP(b). Frunze jak, wynika z jego życiorysu, był człowiekiem pełnym fantazji, utalentowanym i zupełnie bez skrupułów.    
Jabłońska   też zapewne była utalentowanym lekarzem (jest jednym z najczęściej cytowanych polskich naukowców), ale tak błyskawiczną karierę umożliwił jej wyłącznie brak skrupułów oraz  „ chęć szczera” kolaboracji ze zbrodniczym systemem. Jej związek ze śmiercią profesora Grzybowskiego nie został jednak jak dotąd udowodniony ani zbadany.  
Ta „ chęć szczera” czyli  postulowanie niemożliwego, przeświadczenie, że można dowolnie kształtować nie tylko stosunki społeczne lecz przyrodę i człowieka  jest esencją lewactwa.
Współczesne lewactwo przedmiotem swoich eksperymentów uczyniło ludzką płciowość i związaną z nią prokreację. „Chęć  szczera” jest podstawą zakwalifikowania kogoś do kosztownej i okaleczającej operacji  zmiany płci. „Chęć  szczera” a raczej szczera niechęć do macierzyństwa jest wystarczającym usprawiedliwieniem morderstwa na własnym dziecku i przeciwnie- ”chęć szczera” posiadania za wszelką cenę dziecka ma usprawiedliwiać i sankcjonować wymordowanie w próbówce czy w lodówce jego bardziej pechowego rodzeństwa.     
Społeczeństwa współczesne  zostały  dobrze przygotowane do zaakceptowania tej  „ lewizny””  Od lat poradniki i pisma dla gospodyń domowych eksponują znaczenie  „chęci szczerej” w karierze, sporcie czy nawet leczeniu raka. „ Chęć szczera” czyli we współczesnej frazeologii „ myślenie pozytywne” to projekcja własnych marzeń i wyobrażeń, które rzekomo łatwiej stają się wówczas  rzeczywistością. Myślenie pozytywne to po prostu usankcjonowanie i nobilitowanie myślenia życzeniowego( wishful thinking).
To paradoks, że ludzie, którzy Pismo Święte uważają za bajkę, którzy (z Żeromskim niestety) podśmiewają się z duszy cofającej się w ciele przy amputacji nogi, nie tylko wierzą bez zastrzeżeń  w różne czakry i  czakramy, ale skłonni są również uwierzyć, że jak się trochę wysilą, amputowana noga im odrośnie.
Ludzie światli uważają pisma w rodzaju „Nieznany Świat” oraz poradniki kariery po amerykańsku za nieszkodliwe brednie Trudno jednak przecenić rolę jaką odegrała taka „πодготовка” w kształtowaniu postaw współczesnego człowieka, w jego gotowości do traktowania różnych przejawów myślenia życzeniowego za zdobycze  postępu.
„Podążaj za marzeniami’- pouczają nas różne pisma dla pań i popularne programy telewizyjne. Pół biedy jeżeli sprzątaczka teatralna uwierzy że dzięki „ chęci szczerej” zostanie primadonną.  Mit Kopciuszka jest od zawsze przecież składową częścią masowej wyobraźni. O wiele gorzej gdy uwierzymy, że socjotechniczne eksperymenty, którym jesteśmy nieustannie poddawani są częścią nowego  wspaniałego świata nieograniczonych możliwości. Gdy uwierzymy, że wystarczy mocno chcieć a wszystko stanie się możliwe. Uwierzyli w to uczestnicy wyprawy na Everest  zakończonej 11 maja 1996 roku tragedią. Jon Krakauer, autor wydanej właśnie w Polsce książki pod tytułem „ Wszystko za Everest” zapłacił za swój udział w wyprawie 65 tysięcy dolarów. Udało mu się osiągnąć szczyt i przeżyć. Nie udało się to dwunastu innym osobom.  Krakauer zrozumiał, że jego udział w wyprawie był nieporozumieniem, że istnieją naturalne ograniczenia ludzkich możliwości. Najbardziej przeraził go immoralizm alpinistów. Pewien Japończyk zapytany dlaczego nie udzielał pomocy umierającym ofiarom, kontynuując zdobywanie szczytu odpowiedział, że w górach wysokich, gdy realizuje się marzenia, nie ma miejsca na moralność.
 Z tym właśnie nie możemy się zgodzić.  

Tekst drukowany w Warszawskiej Gazecie
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5609
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

20.12.2015 09:57

Wystarczy nie uczyć fizyki w szkołach aby zjawiska paranormalne zakwitły tysiącem kwiatów
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

20.12.2015 10:04

Faktycznie Jabłońska awansowała szybciej niż Jaruzelski ;-)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

21.12.2015 08:24

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Faktycznie Jabłońska

Gdyby prześledzić kariery niektórych "autorytetów intelektualnych", to też okazałyby się zdumiewająco szybkie. Szczególny wysyp docentów i profesorów był choćby w 68 roku. Jednak Jabłońska "wymiata" ( tak mówią moi uczniowie, rozumiem to słowo tylko z kontekstu) wszystkich.
Czesław2

Czesław2

20.12.2015 10:47

Toteż ze wszystkich sił wydawane sa dyplomy "wyższych uczelni" ludziom nie umiejących liczyć.
lala

lala

20.12.2015 13:12

zacytuję : "jeśli z jednej strony Wielka Brytania ma własną, osobną trajektorię rozwoju, a Europa Wschodnia wycofuje się w kierunku pozornej suwerenności państw narodowych, to może w Europie powstać swoista oś „karolińska”, oparta na micie imperium Karola Wielkiego: Francja, Niemcy i Beneluks, może też Włochy i Hiszpania zrobią sobie państwo federacyjne, a Węgrom i Polakom powiedzą „do widzenia”. Jeśli Unia Europejska faktycznie się rozpadnie, to na Zachodzie zostanie neopaństwo karolińskie z granicą na Odrze. A naszą alternatywą dla jakiejś formy federalizmu europejskiego nie tylko nie będzie żadne Międzymorze, bo nikt polskiej hegemonii tutaj sobie nie życzy, my nawet nie będziemy sobie mogli wybrać hegemona. „Karolińska” Europa będzie potrzebowała tanich surowców, za które chętnie odda nas Rosji." - i tak to widac z daleka...
Domyślny avatar

Tamburyn

20.12.2015 23:42

Dodane przez lala w odpowiedzi na zacytuję : "jeśli z jednej

Co proponujesz?
Domyślny avatar

zdzichu z Wielkopolski

20.12.2015 14:29

Niech się Pani zapyta Pana Płuzanskiego kto się podpisał pod wyrokim na Rotmistrza.
Domyślny avatar

zdzichu z Wielkopolski

21.12.2015 12:47

Dodane przez zdzichu z Wiel… w odpowiedzi na Niech się Pani zapyta Pana

"Ludzie bez studiów i bez matury, po dwutygodniowym kursie zostawali sędziami i skazywali akowców na śmierć" To co? Wie już Pani kim byli sędzia Hryckowian, Badecki, Łapiński? A sędziego Kryże Romana Pani zna? Wszak to tatuś Polaka lepszego sortu. Śędzia Widaj znany jest?
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,043
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności